Tobi Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Witam, dzisiaj przytrafiła mi się nieprzyjemna sytuacja, mianowicie wjechało we mnie auto, a właściwie na odwrót, chyba wszystko widać na zdjęciu (na pierwszy rzut oka oderwane koło, przewody, uszkodzony bok i drzwi). Jak waszym zdaniem to wygląda, czy opłaca się to robić czy walczyć o szkodę całkowitą. Na razie będę czekał na opinie rzeczoznawcy, ale chciałbym poznać waszą opinie co o tym sądzicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 (edytowane) Szkoda całkowita występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby jego wartość w dniu likwidacji szkody.Pierwsza przesłanka zapewne nie występuje - auto, sądząc na podstawie fotografii da się naprawić. Druga zależy od aktualnej jego wartości przed szkodą i kosztów całkowitych usunięcia szkody, jakie wyliczy likwidator. Jeśli przekroczą 60 do 80% wartości pojazdu (zależy od zapisu zawartego w OWU danego ubezpieczyciela - np mój ubezpieczyciel ma 70%) - zakład ubezpieczeniowy wypłaci odszkodowanie w wysokości wartości w stanie przed uszkodzeniem - pomniejszone o wartość (wrak, pozostałości) w stanie uszkodzonym tj. po wypadku.Możesz zainkasować naliczone odszkodowanie i sprzedać wrak (jeśli sprzedasz go poniżej wartości wyceny, ubezpieczyciel jest zobowiązany dopłacić różnicę) Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby odbudować auto po otrzymaniu odszkodowania. Zależy ,co się bardziej opłaci. Jeśli pojazd jest młody, pewnie warto. Musi to ocenić doświadczony mechanik i blacharz. Jeżeli remont zostanie przeprowadzony fachowo - przywróci dla notka pełną sprawność i wartość nominalną. Konieczne będzie wtedy doubezpieczenie, lub w przypadku orzeczenia szkody całkowitej - ponowne zawarcie umowy ubezpieczeniowej bo stara zostanie unieważniona. Edytowane 16 Listopada 2011 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Uważam, że auto jest do naprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Ważnym jest aby dokładnie sprawdzić wszystkie elementy. Najlepiej z rzeczoznawcą. Jeśli uszkodziło Ci coś więcej niż wahacz i blachy (np. uszkodziło Ci silnik) koszta mocno wzrosną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 A jeśli wyrwało półoś? Ja bym posprawdzał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafak74 Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Jeśli masz zamiar autem jeszcze kilka lat śmigać to naprawa ma sens ale jak na dwa trzy lata to nie .Po wypadku bedzie trudno sprzedać za rosądną cene nawet jak będzie to zrobione dobrze.Sam miałem kiedyś ten dylemat i sprzedałem rozbity. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 17 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2011 Z tego co widać ,to wahacza nie wyrwało,urwana jest zwrotnica,uszkodzona kolumna i na pewno będzie coś ze skrzynią bo widać że wystrzelił olej i osłona gumowa jest pofałdowana.Być może że skrzynia będzie dobra,bo każda półoś jet wbijana na specjalny zatrzask i może tylko z mechanizmu różnicowego ją wyciągnęło.Na pewno nie jest to szkoda kwalifikująca do złomowania,naprawa nie jest taka problematyczna.Ja bym naprawiał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobi Opublikowano 21 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Dzięki za opinie, dzisiaj dopełniłem formalności u ubezpieczyciela i zostawiłem auto w serwisie na Wilanowskiej, zobaczymy jak oni to wyliczą. Najgorsze facet z lawety jeszcze namieszał bo zamiast ściągnąć auto na asfalt to zrzucił je na ziemię i jeszcze ciągnął je jakoś po tej ziemi bo nie mógł go zrzucić i też nie wiadomo czy czegoś dodatkowo nie uszkodził. Jak będę co nieco więcej wiedzieć to napiszę w tym temacie. W nissanie wycenili na około 21 tysięcy, teraz czekamy na rzeczoznawcę z ubezpieczalni. Jak wam się widzi teraz naprawa, bo ja chyba zrezygnuję. Wszystko jest powyrywane, przewody półoś, amor, ogólnie wszystko od strony kierowcy. Nie wiem też czy konstrukcja się nie przesunęła. Cała siła uderzenia skupiła się na kole, a auta jechały ok 40km/h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 musisz poczekać na wycenę ubezpieczyciela i zrobić kalkulację - jeśli wyceni szkodę w kwocie zbliżonej do salonu, to sprzedając wrak powinieneś wyjść mniej więcej na swoje i wtedy lepiej kupić kolejne auto - pamiętaj, że w sytuacji, gdy nie uda ci się sprzedać wraku za wycenioną kwotę, ubezpieczyciel jest zobowiązany pokryć różnicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 22 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2011 Wow! Wycena nieziemska! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 22 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2011 (edytowane) Wow! Wycena nieziemska! bo zapewne użyto cenników oryginałów oraz wyliczono robociznę w oparciu o stawki aso, wyliczenie likwidatora będzie mocno się różniło od wyliczenia aso - oczywiście in minus - można w takiej sytuacji zaangażować biegłego - zwykle ubezpieczyciel nie kwestionuje potem takiej, znacznie bliższej prawdy wyceny Edytowane 22 Listopada 2011 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tobi Opublikowano 29 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2011 Auto naprawione, wszystko mam nadzieję że w stanie jak z salonu, naprawa tak jak pisałem trochę ponad 21tys. Wymienili chyba wszystko co było uszkodzone od strony kierowcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 30 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2011 To, że powymieniali co się dało, to akurat dla Ciebie moim zdaniem dobra wiadomość. Dobrze, że już po wszystkim . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.