Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P12] 2.2 dCi - Uszkodzona skrzynia biegów


daniel.prasal

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jako że jestem nowy na forum (a raczej pierwszy raz piszę nowy temat) pragnąłbym sie przywitać.

 

Tydzien temu kupiłem wymarzoną Primerę P12 z silnikiem wysokoprężnym 2.2 dCi 136KM. Kiedyś posiadałem pierwszy model, P10 z silnikiem benzynowym 2.0. Oprócz przerdzewiałej na wskroś blachy nie miałem nic do zarzucenia temu autku. Chociaż jego żywot skończył się zatartym silnikiem. Ale jak pozniej się dowiedziałem po 500.000km pompa oleju lubi sie popsuc.

 

Ale wracając do nowego zakupu, byłem niezmiernie zadowolony że udało mi się kupić egzemplarz może i nie najnowszy bo z 2002 roku ale za niezłą cenę bo około 7500 zł. I niestety ta oferta nie wyszła mi na dobre. Jadąc dzisiaj do pracy praktycznie rozsypała się skrzynia biegów. Nie dosłownie, bo nie chodziłem z szufelką po autostradzie, nawet ostatkiem sił dojechałem do domu ale obawiam się że nawet do mechanika teraz nie dojadę. Zaczęło się od wyskakującej piątki. I to już mnie zaniepokoiło (myślę że nikt by nie pozostawił tego niezauważonego :). Więc nie zważając na kawałek drogi przede mną zacząłem omijać piąty bieg. Chwilę potem na czwartym biegu skrzynia zaczełą chrobotać jakby ktoś wrzucił kilo gwoździ. I tak coraz gorzej. W drodze powrotnej praktycznie na każdym biegu skrzynia hałasowała. Zauważyłem też, że pod sam koniec piąty i szósty bieg nie wchodzą z maksymalnym wychyleniem dźwigni na prawo. Więc podejrzewam także wybierak uległ uszkodzeniu.

 

Moje pytanie jest, czy mam szanse dochodzić praw u kupującego? Co prawda cała wyżej opisana sprawa miała (i nadal ma) miejsce w Wielkiej Brytanii, ale punkt na temat wad ukrytych obowiązuje także i tutaj. Zatem, czy moge facetowi suszyć głowę za to czy nie ma sensu wyżywać się na nim. Dodam że od zakupu przejechałem około 400km. Więc trochę obawiam się stawiać zarzuty, skoro nie wyszło to na jaw zaraz po zakupie.

 

Mam nadzieję, że będzie chciało się komuś przeczytać mój temat i podrzuci nieco pomocnych informacji. Poza tym, myślę że warto opisywać problemy, które mogą się zdarzyć każdemu z użytkowników (oczywiście nie życzę).

 

Dodam tylko że rozejrzałem się po warsztatach i dowiedziałem się że koszt wymiany skrzyni to bagatela 1100 funtów czyli bedzie jakies 5500 zł. Plusem jest to że dają "nową" skrzynie, nowe sprzęgło i gwarancję chyba na pół roku. Czekam jeszcze na przyjazd polskiego mechanika, zobaczymy co on powie.

 

Gorąco pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Jeśli kupiłeś auto od normalnego gościa a nie od firmy to może być ciężko ale wykonalnie.

Przepisy mówią teoretycznie że jeśli w ciągu dwóch lat od zakupu, pojawiła się jakaś poważna usterka to masz prawo do zwrotu auta i gotówki ewentualnie starać się o zwrot poniesionych kosztów naprawy.

Niestety wystarczy aby w umowie był zapis że zapoznałeś się ze stanem auta i tzw. kowalski może się wypiąć.

W takim wypadku musisz sprawę skierować do sądu cywilnego czy jak tam się w UK nazywa i powołać się na zatajenie prawdy przez sprzedającego,który musiał wiedzieć o złym stanie skrzyni która sama się nie psuje po 400km.

Na pewno uderz do gościa, przedstaw sprawę, zaproponuj ugodę, zwrot auta czy gotówka za naprawę skrzyni, jak się zgodzi to Git a jak nie to sąd.

A jeśli się zdecydujesz na sąd, to dobrze by było abyś skorzystał z rzeczoznawcy aby zrobił kosztorys i jednoznacznie wskazał że uszkodzenie skrzyni powstało nie z twojej winy, wtedy wygraną masz w ręku. Sąd też może wyznaczyć rzeczoznawcę, ale to będą już większe koszty.

Inaczej sprawa się ma do handlarza czy firmy gdzie auto kupiłeś, wtedy droga jest troszkę łatwiejsza.

 

Sorki za esej, ale kumpel miał podobny problem i sprawę rozwiązał jak wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że będzie to długa i mozolna droga do roztrzygnięcia. Jak udowodnisz sprzedającemu, że ukrył wadę /no, chyba że są trociny w skrzyni, jak to robiono kiedyś/. Jazda próbna była i nie miałeś sprzeciwów ani zastrzeżeń, co do sprawności silnika i skrzyni. Więc wątpię, że sprzedający weźmie pojazd spowrotem wiedząc jakie koszta go czekają.

Nie musi to być też żadna wada ukryta, ot tak-pękło coś i posypało się dalej. Wiem sprawa przykra dla Ciebie i Twojej kieszeni.

 

Np. swoim innym wcześniejszym samochodem jeździłem bez żadnej usterki, tylko płyny eksploatacyjne. Pewnego razu będąc na działce syn poprosił mnie, abym dał mu pokierować do najbliższej asfaltówki. Jeździł już kilka razy, więc czemu nie? Tatuś dał, siedziałem obok, nic nie musiałem mówić i przypominać, gdyż jazdę miał opanowaną. W pewnym momencie pedał sprzęgła wpadł do podłogi, samochód na 2-im biegu i żadnego innego. Okazało się że popękały sprężyny w tarczy sprzęgłowej oraz na docisku - te wąsy /nie wiem jak się fachowo one nazywają/ dociskają chyba łożysko. I co, syn miał mi powiedzieć, że specjalnie mu dałem jechać aby było na niego? Ot taki przypadek i złośliwość rzeczy martwych.

 

Grimm, to co piszesz o dwóch latach, to prawda, lecz tyczy się to artykułów nowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej kolejności chciałbym podziękować za zainteresowanie tematem.

 

Sprawy jak na razie potoczyły się na moją korzyść. Po pierwsze kumpel mechanik podejmie się wymiany skrzynie, więc cały interes nie powienien przekroczyć £500. Po drugie stwierdziliśmy, że może nie być oleju w skrzyni, lub jest go zdecydowanie za mało. Odkręciliśmy korek przelewowy i nie "wymacaliśmy" lustra. Dolnego korka za bardzo nie ruszaliśmy, bo jakby coś kapnęlo na podjazd przed domem to normalnie miałbym tutejszy sanepid, ochrone środowiska, policje i pewnie kilka innych służb na głowie. W poniedziałek kolega to sprawdzi dokładnie.

 

Zatem muszę kupić skrzynię. Mam w związku z tym pytanie do Was czy jak określę rok i pojemność silnika, to nie będę miał przykrej niespodzianki z niewłaściwą skrzynią. Patrzyłem na eBayu i niektórzy sprzedający proszą o podanie numeru skrzyni inni nie zwracaja na to uwagi. A swoją drogą to gdzie mogę znaleźć ten numer. Tam wszystko jest tak upakowane, że cała skrzynia zasłonięta od góry. Domyślam się że gdzieś w okolicach kołnierza w widocznym miejscu.

 

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg serwisówki model skrzyni to: RS6F51A firmy aichikikai.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie niestety,

 

Pisze niestety bo problemy sie nie skonczyly. Skrzynia wymieniona, na szczescie ta zakupiona ze szrotu na podstawie modelu, roku i silnika pasowala do mojego auta. Chociaz ciekawostka jest, ze obudowa skrzyni lekko roznila sie od tej ktora padla. Ta zakupiona byla ciut krotsza. A co do uszkodzenia skrzyni, przyczyna byl brak oleju. Po spuszczeniu resztek, na oko to nawet litra nie bylo. Ale niestety nie mam prawa do reklamacji. Juz nigdy nie kupie auta od prywatnego sprzedawcy. Tylko komis.

 

A wracajac do problemu. Juz wczoraj wracajac z pracy zauwazylem ze mi sie uslizgnelo na sprzegle jak dogazowalem pare razy po redukcji biegow. Wiec dzisiaj w drodze do pracy jechalem w miare delikatnie, nie szarzujac z obrotami i wszystko bylo ok. Ale tak na probe wcisnalem gaz do oporu jadac okolo 130-140 na szostym biegu i to samo. Sprzeglo sie slizgnelo. Charakterystycznego smrodku nie poczulem bo zaraz odpuscilem gaz. Musze jeszcze dzisiaj wrocic do domu :)

 

Zatem mam pytanie odnosnie regulacji. Wiem ze jest wysprzeglik hydrauliczny i to on powiniem regulowac sprzeglo. Ale objaw jest ewidentny jak w przypadku mechanizmu wysprzeglania zwykla linka. Zbyt mocno naciagnieta i nie zalacza calkowicie sprzegla. Tym bardziej ze od poczatku pedal sprzegla byl twardy i nie posiadal nawed odrobiny luzu. Kolega mechanik powiedzial ze jest ok. Ale jak widac, nie jest.

 

Prosze o pomoc co mozna z tym poczac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...