pompka spryskiwacza R51

[Gość maron4x4]

witajcie,

chyba po zamarznięciu płynu padła mi pompka spryskiwacza Po 24 godzinach w ciepłym garażu nie ruszyła, więc widzę, że czeka mnie wymiana...

czy macie jakieś doświadczenia w wymianie? Ile to może kosztować? Lepiej w ASO, czy szukać "magika", a może da się w miarę łatwo samemu? Co gorsza nie mogę znaleźć takiej pompki ani na allegro ani w intercarsie czy innych przybytkach z częściami. Co radzicie?

[Gość opacinski]

U mnie wiele razy zamarzała pompka i w różnych autach.

I później wszystko działało ok.

Sprawdź wszystko łącznie z bezpiecznikiem i kablami jeszcze raz.

 

Aha.

W pathfindrze także mi zamarzła i jak wlałem ogrzany lekko ,nowy płyn - nierozcieńczony wodą i do garażu wstawiłem to także chodzi dobrze.

[Gość maron4x4]

Dzięki za odpowiedź. Ja też miałem różne przygody z pompkami, bo mam dużo aut w firmie i nieraz ktoś zapomniał wlać zimowego płynu na czas, zawsze wystarczyło wstawić do garażu na 2-3 h i działało.

A sprawa w Pacie się wyjaśniła - bezpiecznik, na szczęście, więc za 5 złociszy pompka znów hula Autko wstawiłem od razu do ciepłego garażu, ale coś mi nie grało, że po 24h w cieple nadal nie rusza.

Ale jest i wątek edukacyjny, dowiedziałem się, że są 2 pompki - od świateł i od szyb osobne i żeby się do nich dobrać, trzeba zdjąć nadkole. Dobrze wiedzieć na przyszłość... Pozdro!

[Gość opacinski]

OK. A zdejmowanie nadkola to już tylko w ciepłym garażu - żeby zatyczki łatwo wyjąć no i nie połamać plastikowego nadkola. Że nie wspomnę o komforcie pracy.

[Maciej 69]

Dzieki za rade z bezpiecznikiem. Wlasnie wyszedlem z garazu. Pompka milczala, bo gdy zamarzła, padl bezpiecznik.

Dla szukajacych prostej drogi do niego: skrzynka w schowku z bezpiecznikami, czwarty stycznik od dolu po prawej stronie.