Gość monik Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 witam ponownie. kilka tygodni temu zakładałam wątek o problemie z ogrzewaniem itd: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/81256-n16-wyciekajacy-plyn-chlodniczy-brak-ogrzewania/ zakładam nowy ponieważ obawiam się, że na tamten nikt już nie wejdzie, a problem jest nadal i to poważniejszy. tak jak pisałam, w piątek auto zostało odebrane, lżejsza jestem o ponad 2tys, upg, cylindry - wymienione na nowe, uszczenienie na zaworach poprawione. kilka dni wcześniej wymieniony termostat na nowy, przepłukana nagrzewnica (wszystko z nią w porządku), pompa też jest ok. po odebraniu z autem było ok. grzało na niskich obrotach itd. wczoraj już pojawił się problem z ogrzewaniem. na niskich obrotach lodowaty podmuch, na wyższych trochę ciepły. dziś rano po przejechaniu ok 4km auto było nadal lodowate, a po chwili strzałka temperaturty silnika doszła do czerwonego pola. no to schłodziłam silnik i jakoś się dokulałam do rodziców żeby auto tam zostawić. płyn był w zbiorniku wyrównawczym, chłodnicy nie otwierałam bo samochód był rozgrzany, a nie miałam czasu czekać bo spieszyłam się do pracy. mechanik powiedział, że on już nie wie c o z tym dalej robić, dopiero po moim telefonie (wcześniej dzwonił mąż i był zbyt grzeczny) powiedział, że podjedzie zobaczyć co się dzieje. szlag mnie trafia, że zgłosiłam się do mechanika z wyciekającym płynem chłodniczym, problemem z ogrzewaniem, ten rozebrał mi silnik, skasowała pieniądze i jedna wielka doooopa. wybaczcie słownictwo, ale gotuje się we mnie. maciej jeszcze jakieś inne pomysły w czym może być problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 ponawiam, pytanie, jak jest wpięty reduktor od gazu, daj jakieś zdjęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość monik Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 ponawiam, pytanie, jak jest wpięty reduktor od gazu, daj jakieś zdjęcie nie mam jak zrobić zdjęcia, jak mechanik nie zabierze dziś samochodu to postaram się zrobić jej jutro rano. nie wiem czy to ma znaczenie czy nie, ale od przez weekend jeździłam na benzynie, dziś też... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 z tego co piszesz to pęknięty mógłby być tłok który można wymienić co do cylindra czyli tulei nie ma szans ,,, co do luzów na tłokach to też jakiś tego nie widzę i nie wierzę że jeśli chodziło o tuleje to co zrobił ,,, jak dla mnie jakieś naciągactwo było ... niech Ci pokaże ten pęknięty co kolwiek to było ,,, ja bym dokładnie sprawdził reduktor czy nie jest strzelony ,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pemo_ Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Może układ jest zapowietrzony? Chłodnica jest ciepła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość monik Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 mąż wlał do chłodnicy litr płynu czyli po prostu płyn chłodnicę opuścił. zawiózł samochód do mechanika niech robi to w ramach gwarancji. silnik się nie grzał, ale ogrzewania nie było. dodatkowo układ z pewnością jest zapowietrzony (tak na moją babską logikę) ponieważ, pomimo braku płynu w chłodnicy, w zbironiku wyrównawczym było go powyżej max'a. tyle, że powietrze jakoś tam się dostaje czyli mechanik spartolił robotę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 6 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 zbiornik wyrównawczy, może być pełny a i tak nie zassa bo ten układ napełnia się przez chłodnicę albo węże, może mechanior nie zalał albo czegoś nei dokręcił i płyn poszedł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość monik Opublikowano 8 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 CHYBA udało się znaleźc winowajcę. chodzi o przewody przy parowniku. ponoć straciły swoją elastyczność i to one puszczały. cóż, zobaczymy. jutro pszczoła do odbioru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 8 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 (edytowane) monik - dopisz w profilu jaki silnik. Nie każdy będzie wracał do Twoich innych tematów i pierwszego postu. Edytowane 8 Lutego 2012 przez mirekg9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 9 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 powinno sie odpowietrzać ,,, powoli najlepszy patent to wsadzić kawałek drutu pod korek od chłodnicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 9 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 Tofu - i jak to niby ma działać? Nie to że bym się śmiał - broń boże, tylko tak z ludzkiej ciekawości, bo pierwszy raz o takim czymś słyszałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 9 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 stosowane od lat ,,, wkłądasz kawałek w litere C z dziurą i był przelot zbiorniczek chłodnica i lejesz płyn po full silnikowi jest wtedy łatwiej zasysać ze zbiorniczka płyn ,,,zawsze tak odpowietrzam kila razy dolewam płynu i ok ,,,a i wbrew opinią to jak rozgrzejecie auto na maxa i zgasicie zobaczcie na pozom będzie ponad MAX !!!! na drugi dzień bedzie w normalym poziomie i na zgaszonym silniku płyn sobie wróci stosowane w Primera P10 sR20 Primera W10 CD20 100 NX SR20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yarzombo Opublikowano 23 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2013 Dopiszę się w temacie odgrzebując go trochę. Mam ten sam problem co koleżanka miała. Wizyty u dwóch mechaników wrocławskich dały ten sam efekt wstępny: uszczelka pod głowicą do wymiany. Ale słuchajcie jakie były wyjaśnienia: Majster 1: Poszła uszczelka pod głowicą, tworzą się pęcherzyki powietrza i pompa nie ma siły pchać płynu. Trzeba wymienić i splanować głowicę Majster 2: To na pewno uszczelka, zapowietrzył się układ chłodniczy i dlatego górny gumowy wąż od chłodnicy jest gorący a dolny chłodny. Zwłaszcza rozbawiło mnie to drugie. Obaj wycenili sprawę między 1.5 a 2 tysie i w tym było planowanie głowicy itd. Żaden z panów nie sprawdził ciśnienia w chłodnicy opisywanym przez Was manometrem. Żaden z nich nie sprawdził jak wygląda sprawa nagrzewnicy. Za to ja to zrobiłem i wygląda na to, że uszczelka pod głowicą jest ok a po prostu nagrzewnica jest zapchana bo jeden przewód jest gorący a drugi zimny. Anyway, koledzy chcieli sobie zarobić i przy okazji rozebrać mi pół auta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.