Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Gaśnie silnik, niskie obroty, nie chciał zapalić


bogib184

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Szanownych Kolegów :) Mam taki oto mały problem w Sunny N14 1.4 16v 75 KM silnik na wtrysku sama benzyna. Autko początkowo jak je kupiłem potrafiło przy zejściu z wyższych obrotów zgasnąć. Usunąłem w nim EGR i problem ustąpił (nie wiem, czy od tego, czy zbieg okoliczności). Podczas tych mocnych mrozów autko odpalało, ale miało strasznie wolne obroty nawet jak się trzymało podczas odpalania gaz na połowie, kilka sekund chodziło właśnie wolno, dopiero po chwili zaczęło się powoli wkręcać na obroty, ale gdy puściłem gaz, to gasło, a po ruszeniu szarpie. Teraz też nie trzyma wolnych obrotów na zimnym, trzeba potrzymać kilkanaście sekund na większych obrotach, ale jak puszczę, to obroty są bardzo niskie (niestety nie mam obrotomierza). W miarę nabierania temperatury, obroty na jałowym biegu są caraz wyższe, później chodzi równo, ale trochę poszarpuje przy ruszaniu. Ostatni przydażyła mi się stresująca sytuacja w trasie - po przejechaniu około 120 km zrobiliśmy postój, wsiadam do autka a ono nie chce odpalić... Załapało nareszcie jakby nie na wszystkich cylindrach, ale nie chciało ruszyć, bo po dotknięciu gazu od razu gasło, nawet jak zakręciłem kierownicą to zgasło. Po kilkunasto minutowym odczekaniu załapało i szczęśliwie dojechałem do domu (60 km, a śnieg padał niezły, więc sytuacja w trasie nie była wesoła dla mnie). Powiem, że autko ma 180 tysięcy oryginalnego przebiegu, nie bierze nawet grama oleju, nie pali więcej (nic takiego nie zauważyłem), dbam o nie bardzo - świece, przewodu, wszystkie elementy zużywające się wymieniam na bieżąco. Zauważyłem, że na wolnych obrotach, jak już nie gaśnie, ale silnik jest zimny jeszcze czuć trochę paliwo z wydechu, ale przypominam, że w trasie na gorącym silniku wystąpił ten problem z odpaleniem. Jeżeli macie jakieś sugestie, to proszę napisać, będę sprawdzał na bieżąco i mam nadzieję, że coś się poradzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli masz 75 KM to nie jest wtrysk, tylko gaźnik sterowany elektronicznie. Mam ten sam typ silnika, zawsze gdy silnik jest zimny, wciskam gaz do końca 2,3 razy wtedy załącza się ssanie i odpala ładnie. Zobacz to u Siebie.Jeżeli nie da to efektu to napisz wtedy pomyślimy co dalej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, teraz jest jeszcze gorzej :/ Kręcę rozrusznikiem bardzo długo i łapie ale nie chce zapalić, a najzabawniejsze jest to, że jak puszczam rozrusznik, wtedy pojedyńcze suwy i załapał, ale jakby nie na wszystkich cylindrach. Dodam, że kable mam nowe. Po zagrzaniu nadal to samo - ciężko mu załapać, na wolnych chodzi, ale przy dodaniu gazu jest początkowo przydławianie i dopiero wkręca się na obroty. Jakieś pomysły ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z nich, który wchodzi do obudowy filtra spadł. Założyłem go wczoraj, myślałem, że dzisiaj będzie dobrze, ale jednak nie do końca... Samochód i tak cięzko odpalił, niby nie zgasł, ale i tak na początku nierówno załapał. Czuję smród benzyny z wydechu i to mnie trochę niepokoi. Kiedyś w golfie tak miałem i wężyk podciśnienia spadł, po założeniu jak ręką odjął, a tu nie. Myślałem, że znalazłem przyczynę z tym spadniętym wężykiem :/ Samochód jak chodzi na wolnych obrotach i dodam szybko gazu, to ma takie zadławienie, jakby go przylewało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z nich, który wchodzi do obudowy filtra spadł. Założyłem go wczoraj, myślałem, że dzisiaj będzie dobrze, ale jednak nie do końca... Samochód i tak cięzko odpalił, niby nie zgasł, ale i tak na początku nierówno załapał. Czuję smród benzyny z wydechu i to mnie trochę niepokoi. Kiedyś w golfie tak miałem i wężyk podciśnienia spadł, po założeniu jak ręką odjął, a tu nie. Myślałem, że znalazłem przyczynę z tym spadniętym wężykiem :/ Samochód jak chodzi na wolnych obrotach i dodam szybko gazu, to ma takie zadławienie, jakby go przylewało.

 

a szarpie Ci w czasie jazdy? ewentualnie, czy jak jedziesz i dasz na luz to czy Ci potrafi zgasnąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gaśnie właśnie, podczas ruszania szarpał jak zimny, ale coś niecoś znalazłem :) Zdjąłem obudowę filtra i okazało się, że przewód podciśnienia, który wychodzi z tej śmiesznej pompki, tam gdzie wchodziła rurka od egr i od tej pompki do takiego metalowego przewodu jest łączenie gumowym przewodem, która pod wpływem spalin z egra i gorąca po prostu się rozdwoiła na pół i dosłownie zwęgliła... Została wymieniona, posprawdzałem pozostałe i zniknął zapach benzyny, na ciepłym pali ze strzału, jutro rano na zimnym zobaczymy, ale wydaje mi się, że znalazłem przyczynę (mam taką nadzieję :) )

 

Odgrzewam. Wczoraj wsiadam - zapalił od strzału, zostawiłem na wolnych ze 2 minuty, wracam i tylko dotknąłem gazu i samochód "zabulgotał" i zgasł. Można było go kręcić i kręcić, aż do padnięcia akumulatora i nawet nie załapywał... Iskra była na wszystkich cylindrach. Nie wiem,czy to zbieg okoliczności, zle gdy stało się to pierwszy raz w trasie padał okropny śnieg z deszczem, wczoraj mocno padał deszcz, tylko tak jak pisałem - iskra była, kable WN nówki. Postał z godzinę, wsiadam, pali z obrotu, ale ma te delikatne przyduszenie jak trącę szybciej gazem, po mocniejszej przegazówce strzelał sobie delikatnie w tłumnik (tak mi się wydawało przynajmniej). Są jeszcze jakieś sugestje ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...