Gość Oconer1 Opublikowano 20 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2012 Witam, jestem nowym użytkownikiem tego prze forum związku z tym, witam wszystkich użytkowników i z góry dzięki za pomoc. Mianowicie objawy są takie: -Silnik zimny chodzi na niskich obrotach rzędu 400-500 przy tym chodzi nie równo potrafi nawet zgasnąć pomaga jedynie otworzenie lekko przepustnicy rozruchowej wtedy nabiera trochę obrotów robię robotę za ssanie które ch*ja wali ale jak już sam utrzymuje obroty to wkręca sie na obroty rzędu 2500-3000 wcześniej mi jeszcze gasł jak już się rozgrzał ale skręciłem śrubę od biegu jałowego tzn. jak się nie mylę przepustnice gardziela no i wtedy po rozgrzaniu już nie gaśnie za to utrzymuje obroty jak już mówiłem wyżej od 2500 do 3000 tak na słuch bo obrotomierza to ja nie mam. Z tego co czytałem o tym ssaniu to niby dobrze chodzi bo grzałka się rozgrzewa na zimnym silniku przepustnica jest domknięta a po włączeniu silnika nagrzewa się i otwiera ją ale dodanie gazu powinno przepustnice na którymś z 3 trybów ssania zablokować a nie blokuje stąd też muszę sam mu utrzymywać obroty zanim się rozgrzeje a potem zanim się wyłączyć to cały czas chodzi. Moje pytanie brzmi tak: Czy jest tam jakis czujnik temperatury od ssania ? Co może być zepsute, że tak długo działa ? Dlaczego nie zaskakuje na tryby na zimnym silniku ? Wszystkie pomysły i patenty chętnie przeczytam i sprawdzę, od razu dodam, że przekaźnik został sprawdzony i chula. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NismoMan1 Opublikowano 23 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Moze masz podobny modul ssania: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/80177-ssanie-nietypowy-problem/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oconer1 Opublikowano 25 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2012 skorzystał tylko z tego, że przekręciłem bardziej kopułkę od aut. ssania ale ja tam nie mam żadnych śrubek od ssania mam tylko dwie od Co i od Jałowego. Powiem jeszcze, że zauważyłem luzy na wałku od przepustnicy rozruchowej. Zrobiłem tak jak napisałem wyżej przekręciłem tą kopułkę tak żeby był trochę większy opór, odpalam go obroty leprze ale telepie nim jakby miał padaczkę z rury słychać nie równe wybuchy pali litrę paliwa na 3 - 5 minut na dodatek po chwili obroty rosną do naprawdę dużych mniej telepie ale nadal z rury słychać nie równa prace. jak ustawiłem tak jak było wcześniej czyli do znaczników na kopułce to znowu miał mniejsze obroty ale jak się rozgrzał to wkręca się do pewnego momentu na duże obroty i nagle szybko spadają i gaśnie pomaga tylko domknięcie ręką przepustnicy rozruchowej no ale nie będę jeździł z ręką na gaźniku. Proszę o pomoc bo już nie mam pomysłu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.