Gość mirekg9 Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 Edytowane i poprawione. Zgadzam się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burning Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 Płukanka zawiera detergenty ORAZ substancje wiążące nagar w oleju, dzięki temu nie zapcha kanałów olejowych. Śladowe ilości płukanki, które zostaną w układzie olejowym po spuszczniu nie zaszkodzą nowemu olejowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 (edytowane) I dodam, że tylko częstsza wymiana oleju, nasz silniczek będzie trzymać w należytej kondycji. O, idziesz w coraz to lepszym kierunku Ja do płukanek nie dam się nigdy przekonać, bo skutki mogą być bardzo ciekawe, zwłaszcza, jeśli jakiś kawałek wypłukanego syfu nie wyleci i potem zatka filtr oleju lub inny kanał olejowy O wiele lepszym rozwiązaniem jest częstsza zmiana oleju. Każdy olej posiada w sobie dodatki czyszczące. Podam przykład z mojego osobistego doświadczenia. Silnik Hondy Civic, pęknięta głowica. Płyn dostał się do oleju, zrobiło się masło. Wymiana głowicy i co zrobić z tym masłem? Nie da rady tego od razu wypłukać, zawsze gdzieś coś zostanie. Żadne "płukacze" się tu nie sprawdzą. Co zrobić? Ano, kupno 15 litrów najtańszego minerala, zalanie silnika tym olejem i wymiana co 1000km. Masełko się ładnie wypłukało, potem zalanie silnika półsyntetykiem, po 10tys. km zmiana na pełny syntetyk i do dzisiaj silnik śmiga jak pszczółka. Jedno ale. Takich "mineralnych" płukanek nie polecam robić przy niskich temperaturach (czyli w mrozy), bo zimny silnik przy rozruchu dostanie nieźle po d.... Od mineralnego w dodatnich temperaturach silnikowi nic się nie stanie Niektórzy twierdzą, że przejście z minerala na półsyntetyk zabije od razu silnik. To co ja mam powiedzieć? Kupiłem 5 lat temu 323F zalaną mineralnym Mobilem. Od razu po zakupie zalany 10W40 Mobila, coby sprawdzić, czy nie żłopie kosmicznych ilości oleju. Okazało się, że po 10tys. km nie wymagał dolewki. Czyli nie bierze. Do silnika trafił Mobil 0W40 i auto jeździ tak do dzisiaj - wg niektórych taki silnik już by miał wycieki ze wszystkich możliwych miejsc i miałby "porozpuszczane nagary" Mogłem kręcić film, jak wlewam syntetyk do silnika, który jeździł na mineralu, wtedy niektórzy by chyba popełniali sepuku podczas oglądania Edytowane 27 Lutego 2012 przez Qadrat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 Ja nie idę tylko teraz w lepszym kierunku, gdyż już dawno pisałem i zawsze tak robię. WYMIENIAM OLEJ CO 10 TYŚ!!!! /olej tańszy niż remont silnika, a silniczek olejku nie bierze/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacGayver Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 regularna wymiana to podstawa a płukanie specyfikiem Motula stosuje we wszystkich swoich autach , mimo że nie ma nagaru i tez jest wszystko bez najmniejszego problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burning Opublikowano 28 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2012 Ja do płukanek nie dam się nigdy przekonać, bo skutki mogą być bardzo ciekawe, zwłaszcza, jeśli jakiś kawałek wypłukanego syfu nie wyleci i potem zatka filtr oleju lub inny kanał olejowy Płukanka zawiera środki dyspergujace, odpowiedzialne za rozbicie produktów utleniania i utrzymują je w stanie zawieszenia w oleju. Opóźnia to tworzenie się szlamu, więc zapchanie filtra ani kanałów olejowych nie grozi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 29 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2012 (edytowane) teoria z praktyką się trochę mija,już nie jeden raz lałem preparaty do starego oleju,celem wypłukania i właśnie jeździłem po to żeby dobrze się wymyły i porozpuszczały te wszystkie nagary,potem zalany lepszy olej i nie więcej niż 5tyś na nim i znowu wymiana,potem już następna wymiana po 10-lub 15 tyś.Nigdy nie było problemów.Z resztą jak się jeździ na dobrym oleju i wymienia się regularnie, to żadnego syfu nie powinno być Edytowane 29 Lutego 2012 przez Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.