Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Powietrze czy azot w koła?


Gość Kasjer

Rekomendowane odpowiedzi

Tak ja mam opinię ładuj powietrze. Sprawa z azotem jest przereklamowana, generalnie generuje tylko wyższy koszt napełnienia. A zresztą w powietrzu znajduje się 78% azotu resztę sam sobie dopowiedz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto czyta prasę motoryzacyjną to wie co należy sądzić o napełnianiu azotem.

Zakładanie nowego wątku w tej sprawie uważam za całkowicie zbędne!

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie...Wg.mnie piękny bajer

http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=pompowanie%20k%C3%B3%C5%82%20azotem&source=web&cd=1&ved=0CDcQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.infosamochody.pl%2Fartykul%2Cid_m-41%2Ct-pompowanie_kol_azotem.html&ei=MQGDT9OULZCO4gTP0ICzBw&usg=AFQjCNFsBYI9vOwyv4No83rJ45L5gcRXIA&cad=rja

Tak jak pisał Popek,w powietrzu masz ok 78%azotu,więc czy te 22% robi aż tak dużą różnicę zauważalną w normalnej eksploatacji?

Moje zdanie:Szkoda kasy i zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza, że to Cię zwiąże z zakładem wulkanizacyjnym. Opony napompowane azotem należy dopomowywać także tylko azotem. Wprawdzie dopompowanie powietrzem niczemu nie zaszkodzi ale sprawi, że azot w kołach zamieni się w trochę rzadsze powietrze - ale "azotowy" czar pryśnie.

 

Znajomi którzy chcieli spróbować twierdzą, że opony nabite azotem lepiej trzymają ciśnienie (cząsteczki azotu są większe niż tlenu) i wydają się bardziej elastyczne bo azot jest bardziej ściśliwy niż powietrze - co niby nieco wpływa na komfort. Ale tak jak powiedziałem - czar szybko pryska bo nikomu się już nie chce jechać na dopompowanie azotem a tym bardziej na kolejne wydawanie kasy.

 

Reasumując - daruj sobie. Choć jak chcesz jednorazowo spróbować - bardzo proszę ale pewnie nie na długo to będzie ;).

 

P.S. Nagrzewa się opona a powietrze w niej nagrzewa się od opony. Azot nagrzewa się tak samo ale jest dużo bardziej obojętny fizyko-chemicznie a więc mniej się "rozszerza" od temperatury, co powoduje mniejsze wahania ciśnienia w oponie na wskutek temperatur zewnętrznych. W naszym klimacie nie ma aż takich temperatur, żeby opony od nich pękały. Dodatkowo opona podczas jazdy nawet w największym upale wychładza się odpowiednio od pędu powietrza. Nie ma obawy o radykalne zwiększenie ciśnienia czy pęknięcie od temperatury chyba, że opona jest stara lub zużyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Mam już ten azot w kołach więc sam sparwdzę co się dzieje w zakresie spadku ciśnienia. Koszt nie jest dla mnie wysoki (samochódd na firmę). Denerwuje mnie tylko, że założyłi mi zielone nakrętki na wentyle:) I pewnie będę już doładowywał powietrzem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...