Gość Mikrusiola Opublikowano 7 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2012 7-09-12 Witam wwszystkich, Mikra K11 z 99 roku z ABS, Przerdzewiała mi tylna belka , nadaje się tylko do wymiany, nie mogę kupić nastepnej takiej samej, Jeśli "Ktoś" ma wiedzę, czy wtej sytuacji można ją zastapić inną pasującą belką ale bez ABS ( jest dostępna) to proszę o informację. Czy bezpieczne jest wymuszone tymczasowe ( do czasu znalezienia odpowiedniej belki ) odłączenie ABS Jjak poradzić sobie z sygnalizacją awarii ABS przez komputer ? Czy hamowanie będzie tylko o tyle ile mniej skuteczneile daje ABS ( na normalnej nawierzchni poza zimą, ABS praktycznie nie ma znaczenia)? Proszę o opinie Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość micra96 Opublikowano 8 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2012 Kolego, odłączenie ABSu to żaden problem, odpinasz czujniki i po kłopocie. Hamulce będą działały tak jakby nie było ABSu. Jedyny sposób na sygnalizację awarii układu to wyjęcie żarówki z licznika. Problem dotyczy samej belki, wersja z ABSem ma z tyłu tarcze a bez ABS bębny. Może być tak że oprócz belki będziesz musiał kupić też bębny, szczęki i cylinderki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mikrusiola Opublikowano 11 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2012 Dzięki (micra96), za zainteresowanie i opinię. Problemu z bębnami chyba nie będzie- obydwie belki stara z ABS i nowa-uzywana bez ABS ( ale jeszcze nie zamontowana ) maja bębny z tyłu. Mam kłopot z wyjęciem bez uszkodzenia czyjników ABS ze starej przerdzewiałej belki. Czy może ktoś ma na to sprawdzony dobry sposób. Z góry dzięki za radę. Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart-qlka2 Opublikowano 14 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2012 Miałem kiedyś Corsę B z ABS i też miała bębny z tyłu. Co do czujników to ciężka sprawa. Ja ostatnio wyciągałem z Primery z przodu i trzeba go było zdemolować całkiem. Podobno jest taki sposób żeby całość zanurzyć na jakiś czas w oleju czy w nafcie i potem spróbować wyciągnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.