Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Przygasanie silnika P12 2.0 2003r.


luckie79
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Od jakiegos czasu mam maly problem ktory na razie nie utrudnia mi strasznie zycia ale boje sie zeby w koncu cos nie zepsulo i ogolnie nie lubie jak auto nie jest tip top.

Otoz przy odpalaniu na zimno silnik zawsze mocno przygasa, obroty leca niemal do zera, potem podbijaja sie i wracaja na normalny poziom. Przy kolejnych odpaleniach problemu juz nie ma.

Latem dodatkowo przy zalaczonej klimie obroty mocno spadaja przy kazdym zrzuceniu na luz w przypadku gdy dmuchawa dziala na maksa...

 

Auto ogolnie jest bardzo zadbane, ostatni przeglad byl w listopadzie, wymienione wszystkie plyny, filtry, swiece itd.

Sprzeglo wymienione rok temu, mechanik informowal mnie ze stan dwumasy nie jest idealny ale nie zalecil jeszcze wtedy wymiany.

 

Ogolnie silnik chodzi cichutko i rowno, normalnie rozwija moc, spalanie jak zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arkady2222

U mnie w ogóle były obroty za niskie i spadały niemal do zera podczas hamowania, tak że silnik niemal gasł. Problem zniknął po zabiegu czyszczenia przepustnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie macie chłopaki jekiegoś problemu z jakimis waszymi cewkami??? Bo w benzynach podobno cos takiego siada i szarpie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej zalecałbym czyszczenie przepustnicy i przepływki

 

Witam,

Od jakiegos czasu mam maly problem ktory na razie nie utrudnia mi strasznie zycia ale boje sie zeby w koncu cos nie zepsulo i ogolnie nie lubie jak auto nie jest tip top.

Otoz przy odpalaniu na zimno silnik zawsze mocno przygasa, obroty leca niemal do zera, potem podbijaja sie i wracaja na normalny poziom. Przy kolejnych odpaleniach problemu juz nie ma.

Latem dodatkowo przy zalaczonej klimie obroty mocno spadaja przy kazdym zrzuceniu na luz w przypadku gdy dmuchawa dziala na maksa...

 

Auto ogolnie jest bardzo zadbane, ostatni przeglad byl w listopadzie, wymienione wszystkie plyny, filtry, swiece itd.

Sprzeglo wymienione rok temu, mechanik informowal mnie ze stan dwumasy nie jest idealny ale nie zalecil jeszcze wtedy wymiany.

 

Ogolnie silnik chodzi cichutko i rowno, normalnie rozwija moc, spalanie jak zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arkady2222

Bardziej zalecałbym czyszczenie przepustnicy i przepływki

Przepływki bym nie czyścił, z tej prostej przyczyny, że można ją po prostu uszkodzić. Wiem bo sam w ten sposób załetwiłem 2 sztuki i nic nie uszkodziłem w sensie mechanicznym, tylko wystarczyło, że przeczyściłem drucik, który znajduje się na jej końcu. W moim przypadku wystarczyło, że dotknąłem wacikiem nasączonym spirytusem salicylowym owego drucika i przepływka poszła do kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było to samo zeszłej zimy... jak zrobiło się ciepło - wszystko ustało. Miałem gaśnięcie przy wyrzucaniu na luz i na postoju jak dałem 3000 RPM i puściłem szybko pedał gazu.

 

Też mam kombi 2.0... Przepustnica była czyszczona. Na kompie (jakimś nie-serwisowym, ale program do diagnostyki był porządny) pokazało mi że przepustnica i przepływka jest OK - jakieś wykresy mi koleś pokazywał na ekranie i mówił że jest cacy - ale to było już w sierpniu, bo akurat znajomy diagnosta miał przy sobie na wspólnym urlopie laptop i kabel.

 

Osobiście, obstawiam jakiś czujnik temperatury. Który, jaki - nie wiem, ale skoro dzieje się to tylko zimą, to musi być coś nie tak z jakimś czujnikiem temperatury.

 

Cóż, znów musi wejść mi w nawyk dojeżdżanie do świateł na biegu, póki wskazówka obrotomierza nie zejdzie do tysiąca RPM... wtedy można wyrzucić na luz... i nie zgaśnie.

 

P.S. Dzieje się to u mnie tylko na rozgrzanym silniku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepływki bym nie czyścił, z tej prostej przyczyny, że można ją po prostu uszkodzić. Wiem bo sam w ten sposób załetwiłem 2 sztuki i nic nie uszkodziłem w sensie mechanicznym, tylko wystarczyło, że przeczyściłem drucik, który znajduje się na jej końcu. W moim przypadku wystarczyło, że dotknąłem wacikiem nasączonym spirytusem salicylowym owego drucika i przepływka poszła do kosza.

 

Ja sam nie czyściłem, oddałem do znajomego mechanika, który umył ją w ultradźwiękach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to sie dzieje glownie przy pierwszym odpaleniu na zimno. Ostatnio po raz pierwszy calkiem zgasl po odpaleniu... Przy dojezdzaniu do swiatel zwykle nie ma problemu. Jutro jeszcze przed odpaleniem postaram sie wszystko powylaczac, tj. nawiewy, radio itd... nie wiem czy to cokolwiek zmieni, zobaczymy. Do mechanika nie dam rady podjechac przed styczniem, a mam do zrobienia jakies 3tys km do tego czasu...

Z drugiej strony od kiedy mam auto czyli od 3 lat pierwszy raz cokolwiek nawala :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arkady2222

U mnie było to samo zeszłej zimy... jak zrobiło się ciepło - wszystko ustało. Miałem gaśnięcie przy wyrzucaniu na luz i na postoju jak dałem 3000 RPM i puściłem szybko pedał gazu.

 

Też mam kombi 2.0... Przepustnica była czyszczona. Na kompie (jakimś nie-serwisowym, ale program do diagnostyki był porządny) pokazało mi że przepustnica i przepływka jest OK - jakieś wykresy mi koleś pokazywał na ekranie i mówił że jest cacy - ale to było już w sierpniu, bo akurat znajomy diagnosta miał przy sobie na wspólnym urlopie laptop i kabel.

 

Osobiście, obstawiam jakiś czujnik temperatury. Który, jaki - nie wiem, ale skoro dzieje się to tylko zimą, to musi być coś nie tak z jakimś czujnikiem temperatury.

 

Cóż, znów musi wejść mi w nawyk dojeżdżanie do świateł na biegu, póki wskazówka obrotomierza nie zejdzie do tysiąca RPM... wtedy można wyrzucić na luz... i nie zgaśnie.

 

P.S. Dzieje się to u mnie tylko na rozgrzanym silniku...

A pewno, że spadają na rozgrzanym, bo na zimnym obroty są wyższe przez ssanie automatyczne, dlatego nie przygasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano wylaczylem wszystko co moze pobierac prad i co moge wylaczyc, zero roznicy, odpala od razu i obroty leca niemal do zera, trzesie silnikiem, podbija obroty i juz jest ok, podczas jazdy bez problemow... Nie wiem co to moze byc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arkady2222

Dzisiaj rano wylaczylem wszystko co moze pobierac prad i co moge wylaczyc, zero roznicy, odpala od razu i obroty leca niemal do zera, trzesie silnikiem, podbija obroty i juz jest ok, podczas jazdy bez problemow... Nie wiem co to moze byc.

Wyczyść przepustnicę. Możesz to zrobić sam, trzeba odkręcić kilka srubek. W sumie żadna filozofia, pod warunkiem, że masz gdzie to zrobić, bo na dworze, przy tej temperaturze ja bym sie nie skusił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...