Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P11] Regeneracja i Face lifting czy rezygnacja z pomysłu?


Gość gfm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam nadzieję, że pod dobrym adresem piszę. Wcześniej nie udało mi się znaleźć konkretnego postu na temat mojego problemu.

Mam Primerkę P11 w kombi i na liczniku zacząłem przekraczać 240 tys km. Zastanawiałem się nad kupnem innego auta typu Toyota czy lub Honda z Japończyków lub z Niemieckich Audi lub Mercedes. Nie znalazłem jednak nic ciekawego w tych markach( inne też przeglądałem) i stwierdziłem że żadnym nie jeździło by mi się tak dobrze jak moim. Wpadłem na pomysł regeneracji całego auta od blachy po wnętrze. Dokładniej rzecz mówiąc auto już trochę gnije to blacharz i lakiernik, nowy silnik i skrzynia biegów( tylko jaki/a?) może regeneracja tego ale nie ukrywam że przydało by mi się parę koni więcej( mam 150 konną P11) nowa tapicerka oraz przednia i tylna szyba, alufelgi. Żadnych spojlerów i innych bajerów bo mnie takie coś nie kręci, Chciałbym aby była w miarę szybka ale zarazem prosta w wyglądzie. Szacowałbym wydatki około 25 tys. Czy waszym zdanie jest to może przesada auto w końcu ma już 14 lat w tym roku i czy w ogóle się to opłaca może jednak faktycznie kupić nowsze( gorsze) autko? Jak wy to oceniacie. Może jakieś pomysły?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm wszystko zależy od Ciebie jak wiadomo nigdy nie bedzie nowe a ty zadecydujesz czy robić tego czy kupić coś młodszego np. accord lub mazda6 tak czy siak decyzja należy do ciebie ja osobiście dołożyłbym troche do tego tak do 5tys. i mieć te 20tys. w kieszeni pamietaj że to co włożysz nigdy nie odzyskasz przy sprzedaży.aha 240tys. to nic dla tego silnika ja mam nalatane ponad 320 i hula jak wściekły tylko dbać o olej itp. a sie odwdzięczy :)

Edytowane przez Masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie pakował takiej fury pieniędzy, najwyżej kupił drugą perfekcyjną p11, ale jeśli kochasz swoją to popraw blacharkę na pierwszeństwie, mechanikę wymień tylko to co wymaga wymiany(lepszego nie kupisz), a środek... oddaj samochód do myjni 150-250zł i jak ...no prawie nówka.

Sam naprawiam samochody i jedno co powiem że era dobrych samochodów się skończyła, dlatego swoje p11 tłukę aż ktoś rozbije lub się złamie w pół, jedyne rozsądne samochody na podmianę to vw bora, golf IV, V, saab 95, 93, volvo serii s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jak zauważyłem w odpowiedzi "bobytempelton" era dobrych aut się skończyła. Ja niestety potrzebuję dość pakowne autko. Dlatego Merc klasy C albo troszkę mniejsze Audi A4 ale co ja mogę poradzić że te auta nawet nie wyglądają. P12 nie kupię bo to trefny samochód. W ogóle nie przemawiają do mnie auta z Francji a japończyk to japończyk. Może faktycznie pakować tyle kasy nie ma sensu. Wiem, że do końca roku jeszcze będę śmigał P11 ale już pod koniec muszę coś kupić. Dlatego muszę się podjąć jakiegoś planu. A może coś z Volvo nie wiem może V40/V70? Oczywiście potrzę tylko na silniki benzynowe nie jestem zwolennikiem Diesel-ów( choć sam mam Volvo 340 DL ale to inna EPOKA).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam nadzieję, że pod dobrym adresem piszę. Wcześniej nie udało mi się znaleźć konkretnego postu na temat mojego problemu.

Mam Primerkę P11 w kombi i na liczniku zacząłem przekraczać 240 tys km. Zastanawiałem się nad kupnem innego auta typu Toyota czy lub Honda z Japończyków lub z Niemieckich Audi lub Mercedes. Nie znalazłem jednak nic ciekawego w tych markach( inne też przeglądałem) i stwierdziłem że żadnym nie jeździło by mi się tak dobrze jak moim. Wpadłem na pomysł regeneracji całego auta od blachy po wnętrze. Dokładniej rzecz mówiąc auto już trochę gnije to blacharz i lakiernik, nowy silnik i skrzynia biegów( tylko jaki/a?) może regeneracja tego ale nie ukrywam że przydało by mi się parę koni więcej( mam 150 konną P11) nowa tapicerka oraz przednia i tylna szyba, alufelgi. Żadnych spojlerów i innych bajerów bo mnie takie coś nie kręci, Chciałbym aby była w miarę szybka ale zarazem prosta w wyglądzie. Szacowałbym wydatki około 25 tys. Czy waszym zdanie jest to może przesada auto w końcu ma już 14 lat w tym roku i czy w ogóle się to opłaca może jednak faktycznie kupić nowsze( gorsze) autko? Jak wy to oceniacie. Może jakieś pomysły?

 

Pozdrawiam

 

jestem w podobnej sytuacji co Ty, moja primka (WP11.144) ma przejechane ponad 250tys, i tez na wyglądzie mocno podupadła.

rozglądałem się za innym, ale tak jak mówisz, co primka to primka. Podjąłem decyzje o odświeżeniu samochodu. ja planuję wydać na to jakieś 5-6tys. W tym konserwacja blachy z nowym lakierem, wymiana kilku elementów, wypranie tapicerki itp itd, czyli ogólnie drobnica (oprócz blach) + kilka rzeczy mechanicznych. Za taką kasą jaką Ty masz, to spokojnie wymienisz połowę części na nowe, a reszta pewnie nie będzie wymagała wymiany :P

 

Wizja nowego auta jakoś kusi, ale z drugiej strony stwierdziłem, że znam primke na wylot, a "nowe" auto to kot w worku. No i względy komfortu ;) Z resztą w moim podpisie widać już poszukiwania w celu przywrócenia dawnego blasku :P

 

moja rada: remontuj ;) aczkolwiek jest to rada mocno subiektywna, pewnie wielu się ze mną zgadzać nie będzie.

Edytowane przez siutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, moja p11 2.0 ma 410 tysięcy i niestety przy takim przebiegu już sypie się konkretnie, dużo pierdółek jedna po drugiej właściwie wymieniam całe auto po kawałku, co bardzo mnie irytuje. Auto mam "po tacie" i jest ona z moją rodziną od nowości, ale nie jako jedyne auto na szczęście. Bo przy takim przebiegu na prawdę ciężko użytkować auto zmagając się z ciągłymi usterkami. Ale złego słowa nie powiem- auto super trwałe, do 300 tysięcy nie sprawiło żadnego, nawet najmniejszego problemu, do 350 właściwie jeszcze nie było upierdliwe :) Około 400 tysięcy usterki stają się już na prawdę wkurzające.

Ale- w mojej opinii weź kup coś z mniejszym przebiegiem. Bo nawet biorąc pod uwagę, że stać Cię na naprawy (tak jak moich rodziców), to tyle straconego czasu i ciągłe wycieczki do mechanika irytują.

 

Ale zdziwiło mnie, że wnętrze twojego auta jest zniszczone- dla przykładu i jako forumową ciekawostkę pokażę Ci moje. Po 200 tysiącach moje wyglądało raczej jak nowe. Jak oceniacie? Skóra chyba lepiej znosi próbę czasu? Ogólnie niedawno skapnąłem się, że przebieg 400 tysięcy jest czymś ogólnie niezwykłym i jak każdy słyszy to nie może uwierzyć.

Primera P11, 1999 rok, przebieg 410.

 

O, zapomniałem dodać- gałka do biegów to jedyna nieoryginalna rzecz- irytuje mnie to, bo jestem pedantyczny ale dał mi ją za darmo znajomy mechanik ze swojego rozbitego Sunny-ego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, moja p11 2.0 ma 410 tysięcy i niestety przy takim przebiegu już sypie się konkretnie, dużo pierdółek jedna po drugiej właściwie wymieniam całe auto po kawałku, co bardzo mnie irytuje. Auto mam "po tacie" i jest ona z moją rodziną od nowości, ale nie jako jedyne auto na szczęście. Bo przy takim przebiegu na prawdę ciężko użytkować auto zmagając się z ciągłymi usterkami. Ale złego słowa nie powiem- auto super trwałe, do 300 tysięcy nie sprawiło żadnego, nawet najmniejszego problemu, do 350 właściwie jeszcze nie było upierdliwe :) Około 400 tysięcy usterki stają się już na prawdę wkurzające.

Ale- w mojej opinii weź kup coś z mniejszym przebiegiem. Bo nawet biorąc pod uwagę, że stać Cię na naprawy (tak jak moich rodziców), to tyle straconego czasu i ciągłe wycieczki do mechanika irytują.

A możesz wymienić kilka rzeczy, które się sypią przy takim przebiegu? Ja powoli dojeżdżam do 300kkm i jestem ciekaw co mnie czeka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dmuchawa nawiewu,

silniczki szyb w oknach,

przyciski sterujące elektrycznymi oknami

pompka spryskiwacza,

instalacja elektryczna radia,

podświetlenie całej tablicy rozdzielczej, wskaźników i części od klimy,

skrzynia biegów, cała do wymiany,

zaciski hamulców trzymają,

układ chłodzenia już latem nie daje rady przy około 30 stopniach, pękają też przewody gumowe

przegrzewający się układ klimy,

termostat- kupować tylko w ASO, nawet najlepsze zamienniki nie działają prawidłowo

sterowanie wysokością lamp,

silniki wycieraczek,

tuleje trzymające pedały się wyrobiły,

w zawieszeniu w kółko coś stuka, jedno wymienisz, wali się kolejne,

opadnięte drzwi zawiasy w drzwiach już do wymiany, podregulować się nie da,

tylne szyby na korbkę trzeba co jakiś czas domykać, bo same opadają,

korozja progów, więc i podłogi pewnie też, pomimo tego, że auto garażowane

wskaźnik paliwa źle pokazuje

podczas "ruszania z piskiem" coś strasznie wali, do tego stopnia jak by mi zaraz koła miały odpaść, nie wiadomo czemu,

przycisk od otwierania bagażnika zacina się,

antena tak zapieczona, że już nie odkręcę, tylko urwać mogę i potem wstawać całe nowe gniazdo do anteny na dach,

problemy z światłami cofania, czasem są, czasem nie, to chyba problem z czujnikiem położenia lewarka skrzyni biegów

zepsuty czujnik spalania stukowego w silniku- chyba od tego wzrasta spalanie,

wydech to już tak zeżarty i dziurawy, że nie było czego spawać, tylko nowe kawałki rur trzeba wstawiać,

wszystkie poduszki- silnika i skrzyni sparciałe popękały- w miarę razem, to za jednym zamachem wymienione

problem z alarmem, ale to już dawno był, został wymieniony na inny

światło stopu coś szwankowało

przewody hamulcowe- do wymiany cały układ bez wyjątków, łącznie z metalowymi przewodami, zniszczony do tego stopnia, że w pewnym momencie mogłem gwałtownie stracić hamulce,

uszczelki w silniku, zapocenia olejem,

 

 

Wszystkie te usterki wystąpiły po około 350-380 tysięcy i są regularnie usuwane przez znajomego mechanika, bez takiej osoby jazda tak starym autem nie miała by sensu.

jak sobie coś przypomnę to dopiszę :)

 

dalej:

kopułka zapłonowa,

bendix już z 2 razy w rozruszniku

alternator musiał pójść do regeneracji

 

jakaś taka płytka do sterowania mocą nawiewu, już ze 2 razy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeżeli chcesz być wierny p11 to kup całego angola na przekładkę-lub graty. Zostanie Ci kupa kasy. Jeżeli chcesz Volvo to tylko V40/T6(tylko190kucyk ) lub V70-reszta do d..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej sobie przypominam:

Zwrotnice przednie- trzeba było zastosować "zestawy naprawcze"

Półoś jedna się ukręciła, ale "ten typ tak ma"

Górne wachacze przednie to oczywiście co jakiś czas trzeba nowe

Kable zapłonowe sparciały i trzeba było nowe

Pasek klinowy i bajery z tym związane

Wcześniej pisałem o układzie hamulcowym- chcę dodać, że był w tak złym stanie, że znajomy kazał mi pójsć do kościoła i dać na tacę, w podzięce, że jeszcze żyję, bo lubię sobie ze 180 czasem przycisnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co by duzo nie mowic, 410 to juz sluszny przebieg. jesli pacjent ma te 240 na liczniku, to wydaje mi sie ze spokojnie do tych 350 dociagnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałeś że masz mało mocy. Zrób wydech, dolot, mod rozrządu, mod zapłonu itp. będziesz miał pare km więcej. Jak dalej mało to możesz dołożyć turbo albo swap silnika na VVL.

A jeżeli chodzi o wygląd to nowy lakier ładne felgi i auto odmłodnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, moja p11 2.0 ma 410 tysięcy i niestety przy takim przebiegu już sypie się konkretnie, dużo pierdółek jedna po drugiej właściwie wymieniam całe auto po kawałku, co bardzo mnie irytuje. Auto mam "po tacie" i jest ona z moją rodziną od nowości, ale nie jako jedyne auto na szczęście. Bo przy takim przebiegu na prawdę ciężko użytkować auto zmagając się z ciągłymi usterkami. Ale złego słowa nie powiem- auto super trwałe, do 300 tysięcy nie sprawiło żadnego, nawet najmniejszego problemu, do 350 właściwie jeszcze nie było upierdliwe :) Około 400 tysięcy usterki stają się już na prawdę wkurzające.

Ale- w mojej opinii weź kup coś z mniejszym przebiegiem. Bo nawet biorąc pod uwagę, że stać Cię na naprawy (tak jak moich rodziców), to tyle straconego czasu i ciągłe wycieczki do mechanika irytują.

 

Ale zdziwiło mnie, że wnętrze twojego auta jest zniszczone- dla przykładu i jako forumową ciekawostkę pokażę Ci moje. Po 200 tysiącach moje wyglądało raczej jak nowe. Jak oceniacie? Skóra chyba lepiej znosi próbę czasu? Ogólnie niedawno skapnąłem się, że przebieg 400 tysięcy jest czymś ogólnie niezwykłym i jak każdy słyszy to nie może uwierzyć.

Primera P11, 1999 rok, przebieg 410.

 

O, zapomniałem dodać- gałka do biegów to jedyna nieoryginalna rzecz- irytuje mnie to, bo jestem pedantyczny ale dał mi ją za darmo znajomy mechanik ze swojego rozbitego Sunny-ego :)

 

 

Moja Primerka jak mówiłem ma te 240 pod koniec roku na pewno przekroczę 300 tys, co do wnętrza nie mam w ogóle zniszczonego tylko zaniedbane;/ szczerze mówiąc to do 200 tysiecy wymieniłem jedynie 2 tylne amorki, łożysko w przednim kole i 2 przeguby . Ale teraz to to zaczęła mi siadać właśnie tablica rozdzielcza tzn oświetlenie plus źle pokazujący wskaźnik poziomu paliwa, oraz odkryłem dziurę przy lewym wahaczu oraz wycieraczki zaczeły mi przeskakiwać i uderzają teraz o belkę;/. Na komfort nie mogę narzekać nie mówiąc już o kulturze pracy silnika. Mam ten plus, że mam jednostkę 150 konną a nie jak to w standardzie jest 140. 10 koni może nie wiele ale czuć różnicę. Aha wymieniłem jeszcze tarcze hamulcowe tylne. A tak nic a nic więcej. Wydaje mi się że troszkę oleju za dużo bierze tzn około 1.7 litra na 10 tys km. czemu pytam się o totlaną odnowę auta otóż ciężko sprzedać jest takie auto( rodzice próbowali sprzedać przez 1.5 roku i nic) a w tym roku musiałbym przerejestrować auto na siebie więc zastanawiałem się nad dwoma możliwościami sprzedać( starać się bynajmniej) albo zostawić ale odnowić żeby jeszcze nią pojeździć. Może faktycznie zbyt dużą kwotę chcialem przeznaczyć na auto które już nie jest tyle warte ale blachy musiałbym zrobić bo gnije przez te cholerne angielskie blachy niesamowicie. i silnik do regeneracji może to jest myśl. Chyba, że macie koncepcje auta do 35/40 tysięcy? Duże, pakowne czyli kombi byle nie francuzy( P12 mówi sama za siebie). Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jeśli miałbym coś podpowiadać, to mogę zasugerować mazdę 6, oczywiście w kombi ;)

z tego co się orientuję to mazda nadal jest całkowicie japońską firmą (w przeciwieństwie do nissana), a jak wszyscy tu wiedzą japońska technologia obrosła już w legendę ;) dlatego przy zakupie nowego auta skłaniałbym się ku maździe, ewentualnie suzuki (ale czystej "japońskości" nie jestem pewien).

 

mimo wszystko nadal namawiam Cię do podjęcia rękawicy, i sprezentowaniu primce nowych blach i remontu silnika oraz innych podzespołów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jeśli miałbym coś podpowiadać, to mogę zasugerować mazdę 6, oczywiście w kombi ;)

z tego co się orientuję to mazda nadal jest całkowicie japońską firmą (w przeciwieństwie do nissana), a jak wszyscy tu wiedzą japońska technologia obrosła już w legendę ;) dlatego przy zakupie nowego auta skłaniałbym się ku maździe, ewentualnie suzuki (ale czystej "japońskości" nie jestem pewien).

 

mimo wszystko nadal namawiam Cię do podjęcia rękawicy, i sprezentowaniu primce nowych blach i remontu silnika oraz innych podzespołów :)

Lepiej tak nie mów( hahaha) żartuję oczywiście. Też się przekonuję do tej myśli renowacji jej z tego względu, że czuję do niej ogromny sentyment. Ponad to zawsze coś mogę w niej zrobić sam jakaś mała naprawa czy coś innego a przy nowych autach... żarówkę jest problem wymienić a gdzie tu się brać za inne rzeczy. Zmienię jednak koszt tych napraw tzn dokładniej nie aż tyle ile napisałem w pierwszym poście. Niestety mam jeszcze Volvo 240 do całkowitej renowacji prócz silnika( orginalny przebieg 124 tys auto lat 26). Pozdrawiam P.S wiecie może gdzie dostać żarówki do podświetlenia klimatyzacji i temperatury??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...