Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[K11] Klocki hamulcowe


Gość lolek1021
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam (I am new :roll: ),

Dziś wymieniłem klocki w swojej mikrze. Przejechałem na nich 70 tys. km i jeszcze miały rowek o głębokości ok. 1,5 - 2 mm więc pozwalały na dalszą jazdę. Były japońskiej produkcji. Teraz założyłem klocki REMSA. Ciekawe czy też tyle wytrzymają.

A Wy co ile wymieniacie klocki?

Przy wymianie klocków okazało się, że mam uszkodzone gumy usłaniające przeguby. Orientujecie się może w kosztach ich wymiany?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymieniałem w styczniu, zaraz po zakupieniu samochodu. Wymieniałem w ASO Szczecin- 2 szt po około 30 zł USŁUGA: 183 zł, dodatkowo wyminiłem uszczelnmiacz wału - 110 zł. To nie mała kasa, dużo słyszałem o ASO w Polsce, może mam farta ale ja jestem zadowolony z ich usług. Giedyś byłem w " warsztacie" - to prawie się załamałem - kosztowało mnie to podwójnie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam (I am new :roll: ),

Przejechałem na nich 70 tys. km i jeszcze miały rowek o głębokości ok. 1,5 - 2 mm więc pozwalały na dalszą jazdę. Były japońskiej produkcji. Teraz założyłem klocki REMSA.

Pozdrawiam

 

70 tysi na jednych klockach :shock:

Jak dla mnie to jakies czary :!: Ja wymieniam klocki co 20 tysi .

A o firmie REMSA nic nie słyzałem wiec nie moge sie wypowiedziec na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie też to zaskoczyło... 70kkm na jednych klockach?

Za osłony do Primery zapłaciłem w sklepie 25zł/szt, a założyłem je z kolegą Dżodżo, który dysponował odpowiednim kluczem do odkręcenia piasty i wiedzą (jeszcze raz dzięki Dżodżo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi w to trudno uwierzyć...

Ale:

- 167 000 km - 97 000 km = 70 000 km:)

- Klocki były MADE IN JAPAN (marka ze słuchu to Toshijama );

- robiłem dużo długich tras;

- po miescie ja i żonka jeździmy raczej spokojnie (zresztą trudno szaleć leciwą micrą:) );

 

Klocki wymieniłem tylko dlatego, że z prawego koła zaczęły się dobywać dziwne dźwięki. Okazało się, że tarcze są już troche zużyte. Utworzył się jakiś taki nagar - rdza, który obcierał o klocki. Mechanik obstukał tarcze młotkiem, żeby zbić tą rdzę, przejechał chyba nożem tokarskim po tarczy (bez użycia tokarki), połozył troche smaru na blaszki utrzymujące klocki. Na razie pedał jest bardzo miękki. Potem ma stwardnieć jak się wszystko ułoży.

Koszt wymiany klocków to 30 PLN.

Co do wymiany tych gum to czy jest ona bardzo skomplikowana? Może ktoś dysponuje skróconą instrukcją:)?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość maciejka_sz

Ja zrobilem 50tys na oryginalach z przodu... i nie powiem zeby oszczedzial swoj samochod podczas hamowania. Oryginalne klocki bardzo dobrze i bardzo dlugo mi sluszyly... cena niestety byla niezla... kosztowaly pamietam cos powyzej 300zl :( ale to bylo dawno... teraz moze jest taniej..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec znalazlem, to co pisałem.

Oto cytat z innego tematu jak to wszystko sie robi w primerce:

 

Ostatnio wymienialem oslony przegubow u kolegi qwasara i moge wszystko opisac.

 

A wiec:

1). Odkrecasz nakretke na polosi (klucz nr 36 nasadkowy).

2). Odkrecasz lącznik stabilizatora.

3). Odkrecasz koncowke drazka kierowniczego i ja wybijasz.

4). Odkrecasz jedna srube gornego wahacza (ta najblizej kola).

5). Odkrecasz srube amortyzatora ta u dolu.

6). Odpinasz przewod hamulcowy (przyczepiony jest zawleczką lub przykrecony srubka do calej zwrotnicy-tak zeby nie utrudnial odsuniecia zwrotnicy w celu wyjecia przegubu z piasty,łożyska).

7). Odpinasz opaske z przegubu i zsuwasz z niego oslone.

8). Wybijasz (wyciagasz przegub z piasty (łożyska).

9). Trzymajac za polos zeby nie wybic jej ze skrzyni zbijasz mlotkiem przegub.

10). Sciagasz mniejsza opaske oslony i zsuwasz z polosi oslone przegubu.

11). Składasz wszystko w odwrotnej kolejnosci niezapominajac o tym, ze przegub musi byc wyczyszczony i dobrze nasmarowany (smaru nie żałój).

 

 

POZDRAWIAM.....

 

 

POZDRAWIAM.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mieszkam w Wa-wie, więc do Lublina mam kawałek, ale dziękuję za ofertę pomocy.

Z opisu wynika, że wymiana tych gum nie jest skomplikowana.... Ale to tylko opis... Mogą się pojawić po drodze jakieś problemy.... Sprawdzę jeszcze jaką kwotę trzeba za to zapłacić mechanikom. Jeśli dużą to wezmę się za to sam.

Jakiego smaru trzeba użyć?

 

Kurcze... Dźwięk, przez który wymieniłem klocki wcale nie zniknął po ich wymianie. Nie wiem, może to wina tarcz. A może to sprzęgło....

Dźwięk jest krótki. Pojawia się (rzadko) przy ruszaniu. Mnie to przypomina dźwięk źle ustawinych hamulców w rowerze, które piszczą jak są klocki źle ustawine (jest tylko trochę niższy - przypomina jęczenie:). Tak jagby coś o coś tarło przez krótki czas i a potem przestawało.

Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przynajmniej wiem, że mam gumy do wymiany...

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Klocki były MADE IN JAPAN (marka ze słuchu to Toshijama );

 

Kashiyama, żaden cymes.

 

r.

 

Kaszanka to wg mnie najgorszy syf pod sloncem.

Mi popekaly, jeden wykruszyl sie calkiem.

Strach

 

Poniżej dwa zdjecia klockow MK Kaszanka po okolo 15 tys. km. Zwroccie uwage na mile dla oka pekniecia w elemencie ciernym. Ten drugi zdarty do golej blachy, prawdopodobnie wykruszyl sie wczesniej. Po zmianie na klockow WOKING odczulem zdecydowana poprawe.

 

Sprawa dotyczy mojego poprzedniego Micrusa. W obecnym po starciu oryginalow LUCAS po okolo 70 tys przebiegu mam z przodu i tylu WOKINKG i jestem zadowolony.

 

kaszanka1.jpg

kaszanka2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli to z poprzedniego samochodu, to ze zdjec wnioskuje ze Ci zacisk nie odbijal i dlatego miedzy innymi masz popekane klocki i jeden starty o wiele wiecej niz drugi.

Ja mam w swojej P10 Kashiyama i jestem bardzo zadowolony nawet jak zaczne jezdzic dosc ostro.

 

 

POZDRAWIAM.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od 6 lat smigam na Ferodo, jakis podstawowy model.Szybciej sie zuzywaja jak oryginały ale nieporownywalnie lepiej chamuja, teraz tylko musze wymienic płyn hamulcowy na cos bardziej extremalnego bo co raz czesciej zaczynaja mi sie grzac hamulce i pedał w podłodze a ja jade :(

Moze macie jakies sugestie co do płynu :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli to z poprzedniego samochodu, to ze zdjec wnioskuje ze Ci zacisk nie odbijal i dlatego miedzy innymi masz popekane klocki i jeden starty o wiele wiecej niz drugi.

Ja mam w swojej P10 Kashiyama i jestem bardzo zadowolony nawet jak zaczne jezdzic dosc ostro.

 

 

POZDRAWIAM.....

 

Z zaciskiem wszystko bylo ok, Klocek nie tyle starl sie wiecej niz drugi, on sie wykruszyl :? Potem byly jeszcze 2 komplety klockow i zadne nie zachowywaly sie w ten sposob. Sposobu jazdy nie zmienilem.

Ja nie polecam, sam mialem problemy z tymi wynalazkami, znajomi tez nie byli zadowoleni, wrecz przeciwnie, byli niezadowoleni.

 

Moze do primery robia lepsze te kaszanki, znajomemu kaszanki spalily tarcze w [H] prelude.

To do wątku o klockach ostatnio, ale on spada, to pozwoliłem sobie założyc nowy.

Na zdjęciach tarcze po ca. 1kkm na MK Kashijamach.

Historia choroby: poprzednie Lukasy nie hamowały, brudziły jak czort i jak je

mechanik wyjął, to się cały środek wysypał na ziemię- spalone. Chciałem kupic

mintexy, ale czas naglił, a dostawa dopiero była pod koniec nastepnego tygodnia.

Szybki telefon i klocki w drodze od Byka.

Po otwarciu wyglądały całkiem OK, brązowe- czyli pylenie będzie mniejsze (mniej

widoczne przynajmniej). No i docieranie- 50km w mieście delikatnie, potem 250km

trasa (na zlot), potem jeszcze z jakieś 60-70km bujania się do ZG i okolicznych

wiosek po prowiant... W każdym razie ponad 350km zrobione... Myślę- no to już

pewnie. Wyścigi na 400m- ogień, ogień, upss następne rondo, a na budziku

200km/h, no to pulsacyjnie jedno, drugie depnięcie... Przy drugim zaczęła latać

kierownica :/ Hmm zagotowały się? Raczej nie, bo świeże mocniejsze zaciski,

płyn nówka, klocki nowe przecież, tarcze jeszcze w normie się mieszczą... Czyżby

niewyważone kółka? W sumie przed wyjazdem wyważałem...

Wysiadka z auta, a tu na tarczach niebieskie pasemka... No i wszystko jasne...

MK Kaszanka załatwiła tarcze na cacy :(

Zdjęcia ku przestrodze:

kaszanka1.jpg

kaszanka2.jpg

Ja juz podziękuje kaszance za udział w programie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz mam z przodu nowe tarcze wentylowane Brembo i klocki Ferodo Premier i jest extra a do tego nie drogo bo za calosc zaplacilem 270zl :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem maszety u mechanika w Wa-wie, oto koszty:

gumki 68 PLN (2 szt. z opaskami, japońskie)

smar 12 PLN (2 tubki)

robocizna 60 PLN

RAZEM 140 PLN

 

Nic tylko remontować......

 

[ Dodano: Czw 15 Lut, 2007 15:17 ]

Znowu problem z hamulcami... Lewe przednie hamuje dużo mocniej od prawego.... Klocki i tarcze są jeszcze dobre. Mam nadzieję, że wymiana płynu hamulcowego pomoże. Nie był napewno wymieniany od 130 tys. km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...