Gość Voyt Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Witam, No i było bum (N15 3d '98). Lekki deszcz, zakręt, ok 80-90 km/h. Na szczęście tylko ja ucierpialem, tzn zaden inny samochód. Osobiscie tylko zszarpane nerwy. Przodem pocalowalem plotek a tylny lewy bok spotkał się z latarnią. Niskie zawieszenie prawdodpodobnie ocaliło mnie przed fikołkiem Pojechała na lawecie do warsztatu. Generalnie jest lepiej niz początkowo myslalem. Przód do zrobienia bez problemu, ale ten tył... Podłużnice chyba nie ruszone. Do wymiany na pewno tylne zawieszenie, lewy bok za kierowcą, nie ma bocznej i tylnej szyby. Oględziny i wycena ubezpieczenia pokażą czy oplaca sie robic. Jakby co to gdzie w rejonie warszwawy mozecie polecic sprzedaż na części? Juz wypatrzylem w necie jakby co taką samą :-) A tak ją lubie, ze zrobie chyba wszytsko zeby wrociała na drogi...... Wojtas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Scyzor Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Kondolencje.... Znam doskonale to uczucie... Tylko mojej nie udało mi się wskrzesić. Ale dziś i tak jeździ nią nasz klubowicz pzd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Adig Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Dziś miałem też sytaucję podbramkową, ale poleciały 2 auta przede mną. Mi się udało. :roll: Inaczej też bym mocno opłakiwał moją N15. Dobrze że miałeś AC, choć i tak zawsze coś drożej wyjdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wwl Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Ja tez swoja pierwszego dnia chcialem wyrzucic na zlom ale po ochlonieciu jednak nie umialbym tego tak latwo zrobic. Po ogledzinach okazalo sie ze jest Twarda sztuka i ze zostaje u mnie troszke Czesci ciezko polecic ale sporo jest w Łomiankach i Zielonce ale popatrz na ceny nowych bo czesto malo oplacalne jest kupic uzywke. A tak w ogole to przykra sprawa. Ciesz sie ze masz AC Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zielony Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 wspolczuje koledze i zycze jak najszybszego wyjechania na droge juz wyremontowanym autem!!!!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Kondolencje.... Znam doskonale to uczucie... Tylko mojej nie udało mi się wskrzesić. Ale dziś i tak jeździ nią nasz klubowicz pzd Tak...skazowany przód, skasowany tył i dalej jeździ :shock: Powiem szczerze, że nie wiem czy chciałbym się bawić w sprzedaż na części...lepiej sprzedać jako wrak, bo się to chyba opłaca, prawda Scyzor? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mrówa Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Kondolencje.... Znam doskonale to uczucie... Tylko mojej nie udało mi się wskrzesić. Ale dziś i tak jeździ nią nasz klubowicz pzd ooo a kto bo ja nie w temacie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafals Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 Kondolencje.... Znam doskonale to uczucie... Tylko mojej nie udało mi się wskrzesić. Ale dziś i tak jeździ nią nasz klubowicz pzd Tak...skazowany przód, skasowany tył i dalej jeździ :shock: Powiem szczerze, że nie wiem czy chciałbym się bawić w sprzedaż na części...lepiej sprzedać jako wrak, bo się to chyba opłaca, prawda Scyzor? Oby na następnym spociku nie wyszła na jaw kolejna historia :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Onyx Opublikowano 16 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2005 ja swoja n-16 1.5 sprzedalem. uszkodzenia byly znaczne poza tym nie otworzyly mi sie poduszki... a troche sie jechalo...130 i z podporzadkowanej wyjechala sobie przed sam nos n-15 i dostala w boczek ode mnie z czoolka nie chcialem sie bawic w naprawe. porzadnie dostala a te poduchy... ech teraz jest druga. bylo to raczej malzenstwo z rozsadku hehe. mam nadzieje ze ta bedzie lepsza. a tak w ogoole to zycze zeby nikogo cos takiego nie spotkalo jak mnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.