Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Rytmiczne pukanie lewy przód


Gość Mateusz_P11_144
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mateusz_P11_144

Mam problem i kurde ciężko cokolwiek wymyslić.
Otóż podczas jazdy gdy np na rondzie skręcam w prawo to podczas skrętu przy dodawaniu gazu słychac równomierne stuki z okolicy lewego koła.
Wymieniony mam sworzeń wachacza oraz drążki.
Dodam że te stuku pojawiają się głównie przy skręach ale na prostej drodze tez je słuchac ale nie tak głośno-najbardziej podczas dodawnai gazu.
Nasuwać się może temat przegubów i tez mi się tak wydaje ale...podczas jazdy na maksymalnie skręconych kołach po parkingu (kółeczka) niec nie słychać.
I to właśnie jest problem.
Czeka mnie dalsza podróż do siedziby firmy do Amsterdamu i mam obawy. A żaden "mechanik" nie może stwierdzić co to jest to na szarpakach i wszystkich tych urządzeniach nie widac żadnego luzu.
Co to może być??
Każda sugestia na wagę złota bo za tydzień wyjazd.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz czy osłona silnika/skrzyni nie obciera o półoś. Kiedyś swoją przycinałem bo mi dotykała, i miałem regularne pyk, pyk, pyk...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam od prawie 6 miesięcy mam taki problem: od około 50-60km/h przy jeżdzie na wprost słychać z lewego przodu stuki to jest takie rytmiczne pukanie z częstottliwością uzależnioną od prędkości im szybciej jade tym częstotliwość rośnie. Stuki przypominają "koło fortuny" co ważne głośność nasila sie jeżeli wchodzę w łuk w prawo. Natomiast jak wchodzę w łuk w lewo robi się ciszej ale nadal to słychać. Znaazłem taki temat ale chyba u mnie jest co innego http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/88924-stuki-na-prostych-ko%C5%82ach/?hl=%2Brytmiczne+%2Bpukanie

 

Myślę, że może mieć to jakiś związek z tym o co tu pytałem: http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/86820-p11problem-z-oslona-przegubu-pekanie/

Mimo, że osłona przegubu jest cała nadal chyba coś tam jest nie tak. Bo właściwie to pukanie zaczęło sie po historii z łożyskiem i sworzniami z tym, że zauważyłem to troszkę później bo przy zamkniętych szybach wewnątrz auta nic nie słychać

 

Nie jeden nie dwóch i nie pięciu mechaniorów to sprawdzało i nic żadnej diagnozy.  Wczoraj wymieniłem łączniki stablizatora przód. Miałem też podejrzenie na tłumik drgan na półosi bo guma która sie na nim znajduje sparciała i część wisiała więc pod wpływem siły odśrodkowej guma mogła uderzać o coś ale oberwałem ją i nadal to samo. Dodam, że zawieszenie sztywne brak luzów na szarpakach sprawdzane. przy max skręcie w lewo w prawo żadnych odgłosów z przegubów nawet jak bardziej depnę. Można by też wjechać na podnośnik zapiąć czwórke i rozpędzić go na podnosniku do 100km/h ale obawiam sie że na nieobciążonym zawieszeniu nic nie wyjdzie. Ma ktoś jakieś pomysły co to może Być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Ja bym jednak stawiał na łożysko koła. Albo łożysko się rozsypuje lub jest luźne, to trzeba dokręcić dużą nakrętką na piaście. Daje tutaj do myślenia to co napisałeś...nasilają się gdy wchodzę w łuk w prawo....działa w tedy siła odśrodkowa i jest większy nacisk na koło-łożysko-piaste.

Może metalowa osłota tarczy? - lecz ona by szurała a nie pukała.

Może luźny klocek lub był rant na tarczy hamulcowej, który się ukruszył i puka o niego klocek.

Tak czy tak, kłania się demontaż koła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To konkretnie łożysko lewe z przodu było zmienione (skf) po czym pojechałem na Stace Kontroli Pojazdów (bo o to mnie wcześniej cofnęli z przeglądu) i żadnych tam luzów nie ma. Jakieś 3 tyg temu znalazłem w oponie wkręt widać ze długo z nim jeżdziłem bo cały łeb zdarty no i w sumie się ucieszyłem bo znalazłem przyczynę niestety po naprawie to samo więc nie słyszałem tego wkrętu w oponie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Nie byłem przy zmianie, więc się nie mogę wypowiedzieć. Ale np. wymiana łożyska nic nie da, jeśli łożysko obróciło się wcześnij w piaście-zwrotnicy i uszkodzona została piasta-zwrotnica wewnątrz, gdyż po pewnym czasie całe łożysko może się w niej ruszać.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

Ja mam podobny problem o którym pisałem:
http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/90667-dziwne-stuki-w-lewym-kole-w-trakcie-jazdy/

z tym że u mnie to raz jest a raz nie ma ;/
Jutro musze spróbowa temat z łożyskiem bo już mnie to powoli zaczyna wkur....
Jak ktoś ma pomysł to niech się tez wypowe ;)

A do moda info o połączenie tematów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale np. wymiana łożyska nic nie da, jeśli łożysko obróciło się wcześnij w piaście-awrotnicy i uszkodzona została piasta-zwrotnica we wnątrz, gdyż po pewnym czasie całe łożysko może się w niej ruszać.

 

Jeżeli byłoby tak jak napisałeś mirekg9 to domyślam się, że luz na tym kole powinien być widoczny i odczuwalny zgadza się?

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Dzięki Mateusz - potwierdzam i dodam jeszcze, że jeśli podniesiesz koło i będziesz sprawdzał luzy w pionie i poziomie, to możesz nic nie poczuć. Lecz już /gdy samochod opuszczony i w ruchu, to przy nacisku i przechyleniach oraz pracy pod ciężarem już można to odczuć, gdyż bieżnia łożyska będzie bardziej dociskała do jednej ze ścianek piasty-zwrotnicy.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oki ręcznie jak sprawdzam luz nie odczuwalny ale szarpaki powinny juz ujawnić luz prawda? A takowego luzu nie ma wszystko sztywne jak baranie nie powiem co. Więc o co tu chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

A czy powiedzmy przy małych skrętach np. gdy wyprzedasz inny pojazd i chcesz wrócić na swój pas ruchu, to czy przy tym manewrze masz stuki czy również jakieś chrobotania-szorowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skręć kołami na maxxx i dodaj ostro gazu tak jakbyś chciał bączka zrobić jak usłyszysz terkotanie to przegub jak nie to stawiałbym na łożysko ale to trzeba by sie przejechać i posłuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnych chrobotań ani szurania tylko stukanie jak w koło fortuny. Przy max skręcie w lewo jak i w prawo tak , że aż koła piszczą nic nie słychać więc to raczej nie przeguby

 

A przy wyprzedzaniu rośnie częstotliwość stuków bo zwiększa się prędkość. Z tym, że to nie jest nawet metaliczny dźwięk. Bardziej taki głuchy jakby plastikowy. Wszystkie prawie osłony poprzycinałem przy osi i przy wahaczu

Edytowane przez rupert33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

To co ty masz za opony lub jaką zbieżność? Ja skręcam np. przy 110km /łuk/ i nic nie piszczy, na rondzie 50km i też nie piszczy. Sprawdź czy te stukania wystepują również w momencie powolnego wciskania hamulca /tylko nie przy 120km/. bo nic nie usłyszysz.

Masz alusy czy stalówki?.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że na parkingu nie mam asfaltu tylko beton i jak parkuje (skręcam max w prawo i dość żwawo z gazem) to opony piszczą chyba normalne tym bardziej że zimówki. Zawsze jak ostrzej w zakręt wchodzisz to opony chciał nie chciał jak już tracą przyczepność to będą piszczeć tym bardziej że te primerki są lekko podsterowne Felgi stalówki opony barumki polarisy 2. Zbieżność w porządku też sprawdzana. Na autostradzie puszczasz kiere i zero śiągania.

A podczas hamowania częstotliwość stukania maleje bo auto zwalnia.

Edytowane przez rupert33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Jeśli naciskasz na hamulec a stukanie nie ustaje, więc odpada jażmo lub zacisk. Czasami się zdaża, że potrafi się odkręcić-poluzować jedna śruba i wtedy będzie pukało. Miałem tak u siebie.

 

-----Teraz będzie śmiesznie  :D  lecz to nie żart i piszę poważnie.

Masz stalówki, więc myślę, że rownież masz kołpaki na felgach. Gdy byłem przystojny i młody  :punk:, to w pracy robiliśmy sobie różne kawały. Jednym z nich było wsadzanie kamyka za kołpak lub jak to miały Nysy i Syreny w metalowy dekiel  :jump:  :thumbsup:

Radości było gdy kolega był zmartwiony i myślał przez tydzien lub do wyplaty, ile to wyda na mechanika :zwyciestwo2:  .

Nie podejrzewam, że tobie ktoś zrobił taki dowcip, ale zawsze mogło coś wpaść za kołpak. 

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

hahahaha-Dobry bajer ;)
O tym jezcze nie słyszałem ;)

A ja powiem tak:
Jak jade sobie na rondzie i z niego zjeżdżam to przy skręcie w prawo i dodawaniu gazu to dzwięk przypomina uderzanie metalu o kowadło taki metaliczny dzwięk.
I dodam że nie zawsze. Czasami tego nie ma ;//

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry kawał hehe ja kiedyś kumplowi w rurę wydechową włożyłem gwizdek i uszczelniłem klinami z korka po winie to był dopiero ubaw. Ale wracając do tematu wczoraj jak robiłem łączniki to koła ściągałem żeby sobie dostęp polepszyć więc kamyczek odpada. jutro jeszcze zerknę te śrubę na piaście ale wątpię żeby się poluzowała bo była sztywno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

hahahaha-Dobry bajer ;)

O tym jezcze nie słyszałem ;)

 

Mateusz, to nie bajer!!!  Z nudów w pracy różne dowcipy się robiło. Tutaj wyglądało to tak jak w którejś części "Akademi Policyjnej".

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

Źle mnie zrozumiałeś ;d
Bajer czyli-pomysł,fun,zabawa ;D
Nie w kontekscie że sciemniasz ;d

Edytowane przez Mateusz_P11_144
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wkońcu znalazłem przyczynę. W życiu bym nie pomyślał, że tak to się skończy. Otóż wczoraj w robocie wjechałem na podnośnik podniosłem na pół metra wsiadłem do auta zapiąłem piątkę no i rozpędziłem do 120km/h. Zero stuków więc pomyślełem, że na nieobciążonym zawieszeniu nic się nie dzieje. Ale zauważyłem, że przód auta cały się trząsł. Okazało sie , że opona na lewym przodzie jest walnięta bicie promieniowe dość znaczne. Dziwne, że na autostradzie w całym zakresie prędkości nic nie czułem na kierze. Widać, że zawieszenie dobrze to tłumiło. Abu upewnić się czy to opona na 100 procent przełożyłem koła z przodu na tył a tył na przód. No i stukanie troszke ucichło no i teraz je słychać z tylnego lewego koła. Musze poszukać jakiś oponek i bedzie po sprawie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Tylko nie rozumię jak opona, czyli guma może pukać. Jeśli była walnięta promieniowo, to przy wolnym toczeniu się samochodu, to samochód powinien się bujać na boki.

Mam 33 pozycje w stukaniu w przednim zawieszeniu, ale takiego cuda nie miałem :dribble:  i muszę też to sobie dopisać do czek-listy.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do tej pory jestem w szoku bo gdyby nie to już zabierałbym się za półoś. No dziwne ale prawdziwe. Nie było żadnych wibracji na karoseri ani na kierownicy. Dobiero w powietrzu po rozpędzeniu cały przód auta drżał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...