Dar1962 Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 (edytowane) Kilka dni temu moje auto nocowało na parkingu (w pobliżu sporego zadrzewionego terenu) Nie zaglądałem pod maskę i aż do dziś nie używałem spryskiwaczy szyby. Dziś rano podczas jazdy stwierdziłem,że nie pracuje spryskiwacz kierowcy. Po otwarciu maski okazało się,że gumowa rurka doprowadzająca płyn do niego została odcięta w odległości ok 5-7 cm od dyszy (mniej więcej w miejscu gdzie wychodzi spod wzmocnienia pokrywy silnika) a ponadto pocięta w kilku miejscach. Naprawa trwała kilka minut (wymiana odcinka od trójnika do spryskiwacza - ok 70 cm ) i kosztowała 6,50 PLN. Na obudowie filtra powietrza i kolektora znalazłem błotne ślady niewielkich łapek, a na jej krawędzi (mniej więcej na wysokości odciętej rurki) zadrapania, jakby coś próbowało ją posmakować. Na szczęście nic więcej niepokojącego nie odkryłem.Znalazłem za to na kawałku lepkiej taśmy izolacyjnej dziwny, jasny kłaczek. Załączam fot. Ma ktoś jakieś sensowne wytłumaczenie tego fenomenu? Edytowane 10 Września 2013 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 Szerloka Holmsa tu trzeba a przynajmniej Ojca Mateusza..... może być też Monk, pomóc może także Gliniarz i Prokurator..... mam pomysł..... Komisarz Alex będzie hm.... najszybszy w tej sprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 10 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 mój pierwszy podejrzany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 musisz zbadać DNA sierści.... inaczej to są bezpodstawne podejrzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mateusz_P11_144 Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 TO BYŁ ON!!!Nadal się cieszy z Twojego nieszczęścia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 10 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 kolor sierści by się nawet zgadzał 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mateusz_P11_144 Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 Dokładnie.Ja bym już szykował kose albo wiatrówke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 były by jaja gdyby rzeczone DNA też się jakby zgadzało! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 10 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 (edytowane) a tak bardziej serio - kolor kłaków pasuje do podbrzusza łasicy. Przeciskała się od strony lewego mcpersona i przechodziła nad kawałkiem grubego kabla owiniętego lepką,płócienną, czarną taśmą izolacyjną pozostawiając ten Corpus Delicti. A wiecie, czemu gryzonie tak szczególnie upodobały sobie akurat gumowe przewody instalacji spryskiwacza? Otóż, w ramach "eco" do gumy stosowanej na tego rodzaju elementy często dodaje się naturalnych tłuszczów zwierzęcych, co ma chronić ją przed zużyciem, starzeniem, ułatwiać montaż i demontaż. Efekt jest jak wyżej Edytowane 10 Września 2013 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 dobrze wiedzieć.... gdy już nic nie będzie do jedzenia - zawsze można będzie sobie pożuć gumowe rurki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Makrofag Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 Myślę że masz dość duży problem bo gdy taki zwierzaczek urządzi sobie legowisko pod maską twojego autka (oznakuje teren) to narobi sporo szkody ja tak miałem w jednym w poprzednich samochodów była to chyba kuna kupowałem jakieś płyny do pryskania ale raczej to nie pomagało (na szczęście obyło się bez szkód widziałem tylko odciski łapek na silniku). Jedyna rozsądna rada to parkowanie daleko od obecnego miejsca tak aby zwierzątko znalazło sobie inny domek albo sprzedaż auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 10 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2013 weź sierść psa i wsadź tam woreczek.... kuna nie lubi się z pasem i raczej ominie takie miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.