Jump to content
Części Nissana - iParts.pl

T-31 diesel w mrozy


Sebastia1
 Share

Recommended Posts

Koledzy użytkujący X-a T-31 diesel

 

W T-30 aby nie mieć problemów z jazdą w duże mrozy musiałem zainstalować podrzewacz paliwa Stanadyne (pisałem na forum), a jak to jest w T-31? Czy macie problemy z zamarzającym paliwem, czy w T-31 filtr paliwa ma podłączony obieg płynu chłodzącego lub podgrzewacz paliwa? Pytam bo to będzie moja 1 zima z T-31 i jak są jaja w mrozy to wolę Stanadyne zamontować.

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Ja jak dotąd niemiałem kłopotu z odpalenie, w zimie i przez cały rok leje dodatek antyparafinowy do paliwa, chroni wtryskiwacze i niepozwala na wytrącanie sie parafiny zima w oleju napedowym. Można go dostac na każdej stacji ja kupiłem ostatnio na BP ale w Orlenie też mają bo widziałem.

Edited by wojtgor
Link to comment
Share on other sites

Witam,

Tak jak Wojtgor, nie miałem problemu z odpalaniem w siarczyste mrozy.

Silnik może troszeczkę dlużej pokręcił, ale zawsze bez problemu odpalil.

Zimą tez dolewam niewielkie ilości preparatu Skydd Black Arrow.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Panowie za odpowiedź

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Ja w moim T30 2,2 dci przy -27 zeszłej zimy nie miałem problemów, dłużej pokręciłem ale zapalił. Mam wrażenie że to kwestia paliwa. Przed mrozami tankuję cały bak na BP paliwem uszlachetnionym przez producenta i nie mam problemów. Żadnych dodatków nie dolewam. Przed każdą zimą tylko się zastanawiam czy aku da radę. Mam jeszcze oryginał (7 lat) ale Waszych T31 to jeszcze nie dotyczy :-)

Link to comment
Share on other sites

A czy dolanie 5% benzynki nie zaszkodzi?? miałem 5 lat Galaxego i co zimę dolewałem wachy i wszystko było cacy

Link to comment
Share on other sites

Słyszałem że do układów CR to niedopuszczalne. Sam tak robiłem w starym dieslu ale to był wolnossący silnik z lat 80-tych. Teraz nawet o tym nie myślę. Jeśli już to dodatki.

Link to comment
Share on other sites

Guest mirekg9

A czy dolanie 5% benzynki nie zaszkodzi?? miałem 5 lat Galaxego i co zimę dolewałem wachy i wszystko było cacy

 

Lepiej kolego tego nie praktykuj. Co prawda masz samochodzik z wyższej półki, to może i stać Cię na regenerację lub nową pompę, w kieszeń nie będę Ci zaglądał.

Najważniejsze aby przed zimą zmienić filtr paliwa, bo może jest w nim woda która na mrozie zamarznie. Chyba że mamy filtr z zaworkiem, więc spuszczamy wodę jeśli takowa jest w filtrze. 

Nastepnie można czymś owinąć filterek paliwa - "czyli otulić go szaliczkiem", "kołderka" na akumulatorek też by się przydała i oczywiście przeczyścic klemy i dodac na jej końce wazelinki.

Tankowanie zawsze do pełna i nie dopuszczać aby jeździć do rezerwy. Pół zbiornika i tankować do pełna.

Tutaj już chyba nie trzeba mówić, bo i tak pewnie tankujesz lepsze paliwo - czyli to droższe i na renomowanych stacjach, które mają duży przerób.

Przy tankowaniu wystarczy jeszcze dodatkowo dodać preparacik, czyli depresator który uniemożliwi spadek "temperatury mętnienia" ropki, która w następstwie również może doprowadzić do "krystalizacji parafiny" która będzie już tak duża, że uniemożliwi przepływ ropki przez filtr paliwa lub spowoduje jego zablokowanie.

Potem już tylko ciepły garaż lub mechanik i wymiana filtra paliwa Cię czeka.

Edited by mirekg9
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Lepiej kolego tego nie praktykuj. Co prawda masz samochodzik z wyższej półki, to może i stać Cię na regenerację lub nową pompę, w kieszeń nie będę Ci zaglądał.

Najważniejsze aby przed zimą zmienić filtr paliwa, bo może jest w nim woda która na mrozie zamarznie. Chyba że mamy filtr z zaworkiem, więc spuszczamy wodę jeśli takowa jest w filtrze. 

Nastepnie można czymś owinąć filterek paliwa - "czyli otulić go szaliczkiem", "kołderka" na akumulatorek też by się przydała i oczywiście przeczyścic klemy i dodac na jej końce wazelinki.

Tankowanie zawsze do pełna i nie dopuszczać aby jeździć do rezerwy. Pół zbiornika i tankować do pełna.

Tutaj już chyba nie trzeba mówić, bo i tak pewnie tankujesz lepsze paliwo - czyli to droższe i na renomowanych stacjach, które mają duży przerób.

Przy tankowaniu wystarczy jeszcze dodatkowo dodać preparacik, czyli depresator który uniemożliwi spadek "temperatury mętnienia" ropki, która w następstwie również może doprowadzić do "krystalizacji parafiny" która będzie już tak duża, że uniemożliwi przepływ ropki przez filtr paliwa lub spowoduje jego zablokowanie.

Potem już tylko ciepły garaż lub mechanik i wymiana filtra paliwa Cię czeka.

Konkret odpowiedź...tankowanie przeważnie do pełna..i bez przesady paliwko ze stacji Moya tankujemy do naszych autobusów 2 lata bez żadnych problemów..Ale jakiś preparacik zakupim zgodnie ze wskazówkami..filter ma 3 miechy więc nie będę się wygłupiał.Garażowany ale w garażu nieogrzewanym bo nie wsadził bym auta do grzanego...zaraz rdza go wpierdzieli..poza tym zima dzięki Bogu póki co jak dla mnie bomba:)

Link to comment
Share on other sites

Z tym zdaniem nie zgadzam sie:

 

"Tutaj już chyba nie trzeba mówić, bo i tak pewnie tankujesz lepsze paliwo - czyli to droższe i na renomowanych stacjach, które mają duży przerób"

 

Akurat to niby "lepsze paliwo" tankuje znikoma ilość kierowców i ono najdłużej zalega w zbiornikach,a co za tym idzie- najwieksze prawdopodobieństwo zabrudzeń czy zawilgocenia.

Nt paliw w Polsce duzo juz napisano i opinie są bardzo rozbieżne.

Jedni twierdzą ,zeby tankowac tylko na stacji X inni tylko Y.

A prawda jest taka ,ze z małymi wyjątkami niemal wszystkie stacje sieciowe biora paliwo z tego samego źródła.

Link to comment
Share on other sites

Guest mirekg9

Teoria a praktyka, to dwie różne sprawy. Np. trzy stacje - Orlen, Statoil, Skell, mają to samo źródło dostawy, lecz sam się już przekonałem iz jeżdżąc praktycznie to samo /tylko miasto i ta sama trasa/, to na paliwie ze Statoil mam spalanie o 1,5l wyższe od innej również renomowanej /gdzie tankuję najczęściej/ Nawet na ucho, praca silnika jest bardziej cicha i elastyczna.

Edited by mirekg9
Link to comment
Share on other sites

W Polsce tankując nie wybieram konkretnej stacji bo i tak jest to paliwo z tej samej "beczki"Spalanie,praca ,itp-bez widoczej różnicy.

Natomiast  zauwazyłem róznicę -szczególnie w mniejszym spalaniu auta jeżdżąc za granice,przeważnie do Niemiec.

Faktycznie auto mniej spala paliwa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...