Gość krystiano Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Mechanik powiedzial mi ostatnio, ze zaraz po zgasnieciu kontrolki swiec powinien sie wylaczyc przekaznik odcinajac prad od swiec zarowych. Niestety u mnie dosc dlugo to trwa. Czekam ok 30 sekund. Czasem nawet na zapalonym juz silniku prad caly czas jest podawany. Co moze byc przyczyna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmdelphi Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Wszystko u Ciebie działa w najlepszym porządku. Twój układ sterowania świecami żarowymi jest w pełni sprawny. Poszukaj o tym na forum, bo już kilka razy ta sprawa była omawiana. Najwyraźniej Twój mechanik nie jest specjalistą od Nissan-ów. Pozdrawiam Delphi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krystiano Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Mowil, ze takie dlugi nagrzewanie swiec skraca ich zywot. A jak juz jest rozgrzany silnik to w ogole nie powinien podawac napiecia na swiece. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmdelphi Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Widocznie sposób myślenia japońskich konstruktorów rozmija się ze sposobem myślenia Twojego mechanika :-) Pozdrawiam Delphi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Powinno byc tak: Zapalasz stacyjke-kontrolka sie swieci.Nastepnie kontrolka gasnie, a swiece nadal sie grzeja, a po okolo 3-5 sekundach sie wylaczaja. Nastepnie przy zapalaniu silnika (przy kreceniu rozrusznikiem) przekaznik znowu daje prad i swiece sie grzeja. Po odpaleniu silnika swiece tez sie grzeja dopoki az temperatura silnika nie wzrosnie do odpowiedniej temperatury (u mnie 3mm nad pierwsza biala kreske) czyli jakies 30 stopni C. To ze Ci sie swiece grzeja po odpaleniu to jest normalne i jest to tak zwane podtrzymanie cos jak w benzynowych silnikach ssanie. Gdyby tego nie bylo, to na zimnym silniku strasznie by Ci sie silnik telepał. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krystiano Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 No wlasnie 3-5 sekund, a u mnie to jest znacznie dluzej. Czyli cos nie cos ten mechanik ma racje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mmdelphi Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 3-5 sekund grzeją świece przy starcie ciepłego silnika. Jeśli silnik jest zimny to powinny grzać conajmniej 30 sekund. Pozdrawiam Delphi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 21 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2005 Wez zegarek w reke i sprawdz dokladnie ile czasu swiece Ci sie grzeja.Ty przyloz probnik do swiec, a druga osoba niech zapali stacyjke, a Ty od zapalenia stacyjki mierz czas. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krystiano Opublikowano 27 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2005 Dzieki za te wszystkie rady. POwiedzcie mi jeszcze ktory czujnik odpowiada za podanie impulsu do przekaznika, zeby odlaczyl prad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 27 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2005 PIERWSZY RAZ GRZEJĄ JAK TYLKO WSADZISZ KLUCZYK DO STACYJKI, DRUGI JAK PRZEKRĘCISZ I TRZECI PO ROZRUCHU JAK PISAŁ DŻODŻO NIE MARTW SIĘ NIEKTÓRYCH MECHANIKÓW DZIWIĄ RÓŻNE RZECZY KTÓRE SĄ INACZEJ I SPRAWNIEJ NIZ W NIEMCU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość daron14 2.0 d 3-D Opublikowano 28 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2005 Twój mechanik to chyba gastronomik kończył. Sprawa wygląda następująco: kiedy odpalasz zimny silnik diesla świece żarowe przez kilka sekund grzeją na maksa po 3-5 sekundach sterownik świec obcina napięcie podawane na nie do połowy czyli ok 6V. W ten sposób świece nie są zbyt mocno eksploatowane a paliwo jest w dalszym ciągu podgrzewane aż do osiągnięcia granicznej temperatury ok 35 stopni. Wówczas sterownik całkowicie odcina napięcie z świec żarowych a paliwo jest podgrzewane podgrzewaczem, który znajduje się pod filtrem paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 29 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2005 Twój mechanik to chyba gastronomik kończył. Sprawa wygląda następująco: kiedy odpalasz zimny silnik diesla świece żarowe przez kilka sekund grzeją na maksa po 3-5 sekundach sterownik świec obcina napięcie podawane na nie do połowy czyli ok 6V. W ten sposób świece nie są zbyt mocno eksploatowane a paliwo jest w dalszym ciągu podgrzewane aż do osiągnięcia granicznej temperatury ok 35 stopni. Wówczas sterownik całkowicie odcina napięcie z świec żarowych a paliwo jest podgrzewane podgrzewaczem, który znajduje się pod filtrem paliwa. Napisales w sumie to co ja, ale z jednym sie nie zgodze. Nie kazdy spodem filtra i akurat tan silnik tego nie posiada.Takie cos jest montowane w samochodach wyzszej klasy a najczesciej w samochodach, ktore sa eksploatowane w miejscach gdzie temperatura w zimie caly czas spada ponizej -25 -40 stopni. Jak silnik sie juz nagrzeje do tej temperatury 35 stopni to juz ni jest potrzebne zadne ogrzewanie paliwa. A i ten podgrzewacz pod filtrem, to jest on tylko tez uruchamiany podczas odpalania, poniewaz przy dosc niskich temperaturach paliwo w filtrze zamarza bo jest w mniejszej objetosci. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pietia_pk Opublikowano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2005 Krystiano ja nie rozumiem twego problemu ?? co ci samochód nie odpala żę świece dłuzej grzeją ?? dłużej się nagrzewa?? przegrzewa się ?? akumulator ci się rozładowuje ?? czy tylko ci ktoś powiedział że nie powinny się grzać ?? jak nie ma tego na piśmie to nie ważne wsadz łapy poprzestawiaj to swego nisanka wogóle nie odpalisz i wtedy będziesz miał dopiero problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Piotrekfire Opublikowano 29 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Wszystko ok. koledzy-ale Pierwszy raz świece żarowe grzeją w momencie otwarcia drzwi kierowcy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość stankry Opublikowano 11 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2007 mam troche inny problem ze swiecami ale moze pomozecie Mianowicie po przekreceniu kluiczyka nie grzeje mi swiec wcale! Nie wiem co jest grane. Swiece byly sprawdzane i sa ok. Poza tym jak odepne kleme od akumulatora i po chwili ja podlacze to jest ok i dopiero wtedy moge odpalic. Zima coraz blizej i boje sie ze bede mial nie lada klopot, a za kazdym razem odlaczak aku? Co robic? HELP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mas444 Opublikowano 12 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 po 3-5 sekundach sterownik świec obcina napięcie podawane na nie do połowy czyli ok 6V. Nie prawda!! Zrobiłem sobie kontrolę działania świec żarowych i widzę co się dzieje. One są zasilane po przez przekaźnik. Jak sobie wyobrażasz obniżenie napięcia do połowy na stykach przekaźnika?? Wszystko ok. koledzy-ale Pierwszy raz świece żarowe grzeją w momencie otwarcia drzwi kierowcy! Nie no pierwszy raz grzeją jak wstajesz rano i zapalasz światło w kiblu. Potem grzeją ponownie jak spuszczasz wodę. Panowie przestańcie wymyślać teorie na tematy o których nie macie pojęcia : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bullitt Opublikowano 13 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2007 Piotrekfire napisał/a:Wszystko ok. koledzy-ale Pierwszy raz świece żarowe grzeją w momencie otwarcia drzwi kierowcy! Nie no pierwszy raz grzeją jak wstajesz rano i zapalasz światło w kiblu. Potem grzeją ponownie jak spuszczasz wodę. Poprostu leżę :one: Super teoria, świece i drzwi kierowcy sorka ale nie mogę się powstrzymać z pytaniem czy rozrusznik zaczyna kręcić jak otwiera się bagażnik A może to lampka od oświetlenia wnętrza wszystko rozgrzewa :diabel: :diabel: :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefino Opublikowano 3 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2007 Japońskie silniki mają prawo grzać od zimnego silnika nawet do 20 minut- tak twierdzi nie tylko mechanik ale i elektryk- i ja (dwadzieścia minut)!! - co jest potwierdzone przeze mnie- u mnie jest tak- przekręcam na grzanie.... po jakimś czasie lampka gaśnie..(wtedy należy odpalić lecz jak ja to sprawdzam raz na jakiś czas to nie odpalam)- słychać cichutkie cyknięcie spod sterownika pod fotelem pasażera.... dłuższa chwila.... słychać wyraźniejszy stuk spod maski i w tym momencie świece przestają grzać... potem jak odpalę to po jakimś czasie znów zaczną grzać przez chwile(ale lampka sie nie świeci)... wrazie czego zawsze można sprawdzić próbnikiem lub śruboktętem z żarówką jak jest podawany prąd na świece... jak kiedyś mi szwankowało to myślałem że poszedł mi ten automat pod maską bo podczas jazdy nawet na dobrze rozgrzanym silniku zapalała sie lampka świec a w rzeczywistości nie grzały...- winny był lekko zaśniedziały czujnik temperatury silnika pod termostatem- oczyściłem go i problem nie powrócił.. przy okazji polecam przeczyścic wszystkie kostki i złączki pod maską ze śniedzi i popryskac sprejem ułatwiającym kontakt.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.