[K10] Zbiornik wyrównawczy płynu chłodniczego

[Gość Dorota]

No ja powiem tak , że jestem bardzo zadowolona , ogrzewanie tylnej szybkiej jest jak najbardziej ok

[Lawina]

a mi nie dzialaja 3 kreski :cry: trzeba bedzie zlapac za miernik i szukac przerwania... jezu..jak pomysle ile jest w tym samochodzie do zrobienia pierdulek, to az mi sie odechciewa... zebym to ja mial garaz... to bym siedzial dzien i noc az wszytko byloby cacy...

[LeXaN]

a ja mam garaz ale na szczescie prawie nic nie musze robic przy autku :wink: a jesli idzie o ogrzewanie tylnej szybki to u mnie chyba polowa tych kresek jest przepalona ale i tak tego nie uzywam bo nie widze potrzeby, szczerze to nawet nie uzywam tylnej wycieraczki :wink:

[Lawina]

no widzisz... a ja wlasnie uzywam i tego i tego... no i i to i to mi sie pospulo :cry: wycieraczka najperw dzilala wolniej a teraz dochodzi do polowy i staje... musze wykrecic ten caly silniczek i zobaczyc co tam sie popieprzylo...

[Gość KaDziesiątka]

A jak można naprawić te grzejące kreski na tylnej szybie?

[Lawina]

bierzesz miernik i szukasz miejsca gdzie na dlugosci kreski jest ona przerwana... kupujesz wczesniej taki specyfik... cos jak lakier do paznokci... poszukaj w motoryzacyjnych.. i przykladajac do miejsca gdzie ejst przerwana kreska taki "szablonik" (kawalek plaskeigo plastiku z waska szparka...) malujesz tym specyfikiem i prad znowu przechodzi...a szyba znowu sie grzeje 8) jesli chodzi o trwalosc takiej naprawy to przyznam sie ze jeszcze tego nie robilem i nie ma zielonego pojecia... trzeba bedzie sprobowac... nie jest to drogie a sprobowac warto...

 

troche zamotalem.... wiem... ale spiacy jestem i jakos nie moge sensownej wypowiedzi sklecic 8)

[xelus]

Bawilem sie w klejenie szyby, do powyzszego opisu moge dodac, ze gdy przerwa jest czyms wiekszym niz po prostu peknieciem (np. ma dlugosc 0.5mm), to trzeba dosc duzo tego kleju(lakieru) przewodzacego dac, i wychodzi wtedy gruba sciezka, ktora widac mocno, bo klej z reguly jest bialy.

Ja patencik zrobilem inny - wzialem przewod miedziany o srednicy ok.1mm, po zdjeciu izolacji masz kilkanascie cieniutkich drucikow z miedzi - i tym klejem przewodzacym nakleja sie jeden na pekniecie.

[xelus]

no widzisz... a ja wlasnie uzywam i tego i tego... no i i to i to mi sie pospulo :cry: wycieraczka najperw dzilala wolniej a teraz dochodzi do polowy i staje... musze wykrecic ten caly silniczek i zobaczyc co tam sie popieprzylo...

 

Hehe, mialem to samo - trza wyjsc i popchnac wycieraczke... :twisted:

 

Opis jak to zrobic, w wersji z silnikiem na stole, jak ktos sie uprze moze to zrobic w autku.

Scigasz kapturek maskujacy, odkrecasz nakretke i sciagasz ramie wycieraczki.

 

Nastepnie odkrecasz ta duza nakretke i sciagasz wszystkie duperelki, wlacznie z uszczelkami na walku.

 

We wnetrzu autka sciagasz klape blokujaca dostep do wycieraczek. Odkrecasz sruby i odczepiasz przewody. Pacjent na stole...

 

Odkrecasz srubki od zaslepki ukrywajacej przekladnie. Sciagasz dwie zawleczki i demontujesz ramie laczace kola zebate z sworzniem wycieraczki(byl w miejscu oznaczonym czerwona strzalka).

Niebieska pokazuje plastikowy klocek - sluzy on do przytrzymania wirnika silnika - trza go popchnac w strone silnika, jak wycieraczki robia przy zmianie kierunku ruchu stuk-stuk

 

Na koniec trza wyczyscic tuleje, nasmarowac to wszystko i zlozyc z powrotem.

 

Pozdro

[Lawina]

no i o to chodzilo dokladnie o to... trzeba wyjsc i ja popchnac... dzisiaj moze jeszcez sie tym zajmne

[Lawina]

Dzisiaj bez problemu odkrecilem mechanizm... przynioslem do domu... posadzielm na biurku... i zabralem sie do roboty... generalnie wnioski...

zapomniales napisac o jednej zawleczce, ktora trzyma ten caly sworzen, zeby go nie mozna bylo wyjac... generalnie jak pomyslalme o tym ze tam moze byc zawleczka to juz kilka razy walnalem mlotkiem zeby go wybic :wink: ... caly sworzen tak mocno siedzial ze naprawde kilka razy musialem mocno przypieprzyc mlotkiem zeby wyszedl... i tu rada... przy wybijaniu nakreccie nakretke na gwint tak zeby byla z jego koncowka na plasko i dopiero walcie... bo ja juz sie balem ze bede musial przegwintowywac tak sie skubany troszke zdeformowal :wink: jak juz wyszedl to przelecialem go elegancko papierkiem sciernym na blysk... caly "tunel" w ktorym chodzil tez tam jakos wyczyscilem... nasmarowalem towotem... zlozylem... zamontowalem... i ....

od kiedy mam ten samochod tylna wycieraczka jeszce tak szybko nie chodzila :twisted:

dzieki xelus... bo i tak mialem to wymontowac i zrobic... ale twoj opis ze zdjeciami mnie jakos tak zmobilizowal 8)

[xelus]

heh - rozbieralem to 2 miesiace temu a pamieci nie mam absolutnej. Chodzi o ta zawleczke ktora jest zamonotwana na sworzniu od strony wycieraczki, tak? Jak co, to dopisze na przyszlosc....

Pozdro