Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nissan Sunny N13


Grzesiek17
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
w poprzednim poście pisałem o spalonym sprzęgle, z tego wszystkiego zapomniałem się przedstawić, jestem Grzesiek, stałem się szczęśliwym posiadaczem N13 z 1990roku, samochodzik jest w hatchbacku, 5 drzwiowy, motor to 1.4 lx benzyna 12V, gaźnik.
W dniu kupna doszczętnie spaliło mi się sprzęgło, rozebrałem i wymieniłem na nowe (tylko tarczę, docisk był w dobrym stanie, a i tak nie miałem funduszy :P), chodzi ładnie, ale jak wiadomo muszą być jeszcze inne problemy..otóż:

- na biegu jałowym czasami strzeli lekko w gaźnik, co zakłóca jego piękną pracę
-podczas jazdy na niskim zakresie obrotów jest słabszy, troszkę go muli i chodzi dziwnie, jakby na 3 cylindrach ;/
-po przekroczeniu pewnej bariery obrotów problem powyżej zanika, ma ogromną moc :devil: i naprawdę ładnie chodzi
-blacharka jest w bardzo nagannym stanie..progi praktycznie nie istnieją, 2 małe dziury w podłodze, wszystkie błotniki do roboty
-osłony tarcz hamulcowych też zjedzone..
Moje pytanie do Was, czy czyszczenie i regulacja gaźnika wyeliminuje pierwszy problem? Styki w kopułce przeczyściłem, palec nie jest bardzo wytarty, jest go sporo, kable WN też raczej w porządku. Ogólnie samochodzik pali ładnie, od "pierwszego strzała", świece mają łądny, ceglano-beżowy kolor, filtr paliwa i powietrza do wymiany, bo strasznie wyeksploatowane.
Mam jeszcze jeden problem..otóż druga świeca jest wkręcona jakby pod skosem do głowicy, nie jestem pewien, ponieważ jej nie wykręcałem, boję się, że po wykręceniu mogę jej z powrotem nie dokręcić i będzie źle pracował (mniejsza kompresja) na tym cylindrze..na dniach powrzucam Wam fotki tego, abyście mogli ocenić co z tym zrobić.
Olej po weekendzie będzie zmieniony wraz z filtrem oleju, bo obecny..szkoda słów :D
Bardzo liczę na Waszą pomoc, głównie w sprawie gaźnika, jak go regulować itp, robię sam, bo na mechanika nie mam, a douczę się do zawodu przynajmniej :D
Pozdrawiam wszystkich, którzy to przeczytają, pokój Wam :D!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem właśnie, jest w stanie masakrycznym, lecz widziałem co biorę, samochód kupiłem w celu odremontowania go, był blisko i za małe pieniądze, to wziąłem, po wakacjach generalka :D

A, i tam zapomniałem dopisać rónież, że po odpuszczeniu gazu jadąć, czy stoją strzela niemiłosiernie..może to być zbyt późnym zapłonem? czy zniknie to po reg. gaźnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj sobie temat o moim Sunny
3 lata walczę już z moją N14 i co rusz coś nowego wychodzi. Jeżeli faktycznie zależy ci na tym żeby zrobić auto na cacy i masz na to czas i nerwy to życzę powodzenia i liczę że będziesz się chwalił efektami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie poczytam, szczerze powiedziawszy przypadkowo znalazłem to forum i na początku nie wiedziałem nic, czytając posty tutaj zrobiłem sporo i postanowiłem opisać swojego Nissana, czas, to na pewno, samochodu nie potrzebuję jeszcze tak bardzo, nerwy, to zawsze, uwielbiam tę robotę :P i co do pieniędzy..dlatego ruszam po wakacjach :D
Gdy go zrobię na pewno coś napiszę..ale na to niestety musicie poczekać..;x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to i tak dużo, że moge liczyć na Waszą pomoc, zawsze lepiej poradzić się kogoś, kto z tym robił, niżeli pchać się w nieznane :D
Poczytałem o tym..projekt naprawdę bardzo fajny..szkoda tylko samochodu..tyle serca czasu i na pewno sporo pieniędzy..i co..ale to Kraków..chodzą takie, których boli, że ktoś ma ;x Jedyne co mogę powiedzieć, to fajnie by było Len, gdybyś go dokończył, często bywam w Krakowie i super byłoby Twoją N14 zobaczyć :D Powodzenia Ci życzę! :D
Ja jutro postaram się wrzucić jakieś fotki co do tej świecy ;x i napisać co mniej więcej planuję, chętnie poczytam Waszych wskazówek, na które bardzo liczę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne co kończę to moje nerwy ;)
Prace idą powoli, ale do przodu. A co do ludzi w Krakowie to wystarczy włączyć pierwszy lepszy flash albo wiadomości i u nas non stop ale machają maczetami albo masowo niszczą mienie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się..nie ma się co dziwić..
Oby cały czas do przodu, nigdy w tył :D wiem..wystarczyło mi obejrzeć to, co na "sylwestrze" na głównym było..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

Kraków- piekne i cyba jedno z niebezpieczniejszych miast w Polsce. 
A wszystko przez zbyt niskie kary. 
Jakby za wybicie szyby dali 5000 zł mandatu to raz dwa by sie nauczyli. 

U nas nie ma dyscypliny i ot cały problem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do sprawy, tak, jak obiecałem, wrzucam fotki tej felernej świecy :
https://imagizer.imageshack.us/v2/720x405q90/6/feqo.jpg
https://imagizer.imageshack.us/v2/720x405q90/547/kpvk.jpg pozostałe świece są wkręcone tak, jak ta po prawejstronie, ta zła jest na obrazku z dwoma świecami po lewej, nie mam jej nawet jak odkręcić, bo klucz nie chce wejść..ruszać to w ogóle? tylko, jak będę miał zmieniać świece, to co ja z tym zrobię? ;c
A, i taki mały update co do gaźnika, ehh..otrorzyłęm maskę na odpalonym silniku w ciemnym miejscu..przebicie na głowice na drugim cylindrze..fajka jest uszkodzona (ta, na tej krzywo wkręconej świecy) i iskra leci na głowicę, teraz tak, jak powoli dodaję gazu ładnie idzie, dodam nagle, iskra spier**la na głowicę, i chodzi jak traktor ;x nie ma mocy itp, tyo co opisywałem na początku, myślicie, ze jak to wymienię o problem ustanie? I jeszcze jedno..spalanie ;x
zatankowałem 18 litrów, na wskaźniku pokazało mi połowę baku równą, przejechałem 74 kilometry i wskazówka jest ledwo nad tą grubą kreską na samym dole..spaliłem jakieś 15 litrów na 74 kilometrach..;x ale tak, zaznaczam, że to nie była jazda ekonomiczna, silnik czasami wył, dostawał w kość, a to ze względu testowania nowego sprzęgła, sporo też spalił stojąc w miejscu, ustawianie obrotów i takie tam..no niech będzie to 15/100, choć i tak jest więcej..przecież to w pizdu..czyszczenie i regulacja gaźnika pomogą? i teraz ponowne pytanie..wie ktoś jak to regulować? bardzo proszę o pomoc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii świecy ja bym jej nie ruszał, silnik pracuje to znaczy że siedzi dobrze. Fajkę owszem warto wymienić powinno to ukrócić wypadanie zapłonów. 

Co do gaźnika to czyszczenie na pewno nie zaszkodzi, a fabryczne nastawy gaźnika i instrukcja czyszczenia powinny być podane w serwisówce lub gdzieś w czeluściach forum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ta, zgadza się..ale świece kiedyś się wypalą i nadejdzie taki czas, aby je wymienić..a nawet gdybym chciał, to głowicę jest ciężko dostać do mojego motora..
kable całe zmienię, może coś sie poprawi, nie zaszkodzi, jeżeli zrobię to dobrze, a nie wiem, jak za tos ie zabrać, nie mam pojęcia jak to znaleźć, jeżeli ktoś..coś..to ja bardzo chętnie przyjmę każdą pomoc ;)


Rozmawiałem ze znajomym po fachu, i powiedział mi, żeby tę świecę wykręcił, nie wiem czy to widać na zdjęciu, ale gniazdo wokół niej jest okopcone, czyli mniejsza kompresja na nim, czyli świeca nie jest wkręcona do końca, siedzi twardo, fakt, ale trzeba coś z tym zrobić, zaproponował mi, aby ją wykręcić i jak nie będę mógł nowej zakręcić, to przejechać gwintownikiem gniazdo..co Wy o tym myślicie? bo nie moge tego tak zostawić, przez to coś jest słabszy przecież..
A co do spalania..to okazało się, że kabel właśnie na tej śmiesznej świecy ma przebicie, i czasami palił na 4, a z gazem w podłodze 3..mi się wydaje, ze to będzie powodem tak wysokiego spalania..gaźnik musze i tak czyścić, to wiem, ale myślę, ze po zrobieniu tego i wymiane filtrów powinno być już ok.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gwintowanie głowicy w starszych silnikach nieraz jest jedynym wyjściem jeżeli nie chce się nikt bawić w wymianę. 
Koledze gwintowali w golfie 3 na 2 świecach i jeździł po tym 2 lata aż auto sprzedał ;)

Ale to jest loteria, jak to w życiu. Raz się uda a raz nie

Edytowane przez Len
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko czy to są jakieś specjalne gwintowniki? i kto mi z tym niby zrobi..i jak to zrobić, aby do środka nic nie naleciało? bo nie chcę jej ściągać, dziś spróbuję ją jakoś wykręcić.


A więc tak, zrobiłem z tym! wykręciłęm tą świecę, zakręciłem od nowa, ciężko weszła, wykręciłem i znów na nowo i siedzi ładnie, a jak chodzi..samochód zyskał chyba 200 KM xD Jedynie co, to mi przerywa jeszcze na wolnych, nie trzymie ich, wymienię kable i filtry, wyczyszczę gaźnik i zobaczymy co będzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dobrze że udało się bez problemu rozwiązać problem świecy. Co do kolegi od gwintownika to lepiej omijaj go szerokim łukiem bo ta porada mogłaby cię wynieść dobrych kilka stówek.

A tak na przyszłość niektóre serwisy naprawiają zerwane gwinty świec systemem heli-coil, po nagwintowaniu odpowiednim gwintownikiem gniazda i dokładnym wyczyszczeniu wnętrza cylindra (niemal sterylna czystość to podstawa) wkręca się specjalną sprężynę która jest nowym gwintem dla świecy. Samo przegwintowanie nic nie daje.

Wspomniana wymiana kabli to pikuś, kupujesz gotowy zestaw (4 przewody przerywacz-świeca i jeden cewka-przerywacz) dedykowany do danego silnika i przekładasz jeden po drugim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A tak na przyszłość niektóre serwisy naprawiają zerwane gwinty świec systemem heli-coil, po nagwintowaniu odpowiednim gwintownikiem gniazda i dokładnym wyczyszczeniu wnętrza cylindra (niemal sterylna czystość to podstawa) wkręca się specjalną sprężynę która jest nowym gwintem dla świecy. Samo przegwintowanie nic nie daje.

Słyszałem jeszcze o takim sposobie że nadlewają jakiegoś materiału i w to wkręcają świecę, w naszym kraju patentów jest mnóstwo. 

Nigdy nie mówiłem że je popieram a sam bym swojego silnika do gwintowania nigdy nie oddał. Wspomniałem tylko że znam osobę która to robiła.

 

Jak już kable się wymienia to można odkręcić kopułkę i zobaczyć czy są styki i czy nie ma jakiegoś nalotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, na szczęście udało mi się zaoszczędzić troszkę pieniędzy na robotę z tym, z tego jestem naprawdę zadowolony :)
Co do kopułki to ją ściągałem, było troszkę osadu na stykach, lekko je oczyściłem, ale nie zabrałem się za to dokładnie, nie myślałem, że może to mieć większe znaczenie..Zestaw mówisz, tak, na pewno kupię zestaw, i w nim będzie 5 kabli tak? bo na żadnym rysunku czy opisie nie dopatrzyłem się kabka cewka-przerywacz :P
Upewnijcie mnie jeszcze, czy dobrze zamierzam, jak będę zmieniał uszczelkę pod głowicą, to mogę oczyścić ten nagar z tłoków, tak?
Nie mówię już o gniazdach zaworowych i samych zaworach, bo syfu będzie pięknie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zmianie uszczelki pod głowicą dobrze jest wyczyścić i powymieniać wszystko co się da. Jeżeli wymienisz tylko samą uszczelkę i nic poza tym nie ruszysz to nie wiem czy za wiele ci taka operacja pomoże. Poczytaj w google o wymianie, może coś się dowiesz. A tak swoją drogą, masz jakieś oznaki uszkodzonej uszczelki? Ktoś mi kiedyś mówił że można by leciutko splanować głowicę przy okazji, ale to już są koszta (i to nie małe)

Co do styków na kopułce to lepiej żeby były dobrze wyczyszczone, zapobiega to przebiciom i przerywaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy kupiłem wszystkie uszczelki do silnika, i tak jak pisałem wczesniej, po wakacjach przymierzam sie do generalki, więc chcę go poskładać na nowych uszczelkach. według mnie to podstawa przy remoncie..głowicę chcę oddać do planowania, w zależności od kompresji będzie zebrana odpowiednia ilość materiału, do tego czyszone gniazda zaworowe i same zawory, tak aby to było już tak, jak należy.
Oczywiście, przy wymianie kabli przeczyszczę dokładnie te styki, bo jak ro rozbierałem, to tylk otak z grubsza je przeczyściłem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak się przymierzasz do generalki to nie zapomnij przyglądnąć się panewkom, pamiętam że szpilki do głowicy zakłada się nowe, prócz głowicy przeglądu będzie potrzebował też dół silnika. Sprawdzić jak się ma korbowód i panewki na nim, ogólnie obadać stan dołu silnika

Za chwilę znajdzie się ktoś kto powie że to nie warte i nie opłacalne, ale takie rzeczy nigdy tego warte nie będą. Takie rzeczy robi się z  pasji i zamiłowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem wiem, patrzyłem już za wszystkimi częściami..no z dostęnością jest ciężko, ale zanim będę miał pieniądze, to może coś ruszy z tematem :P
Nie mów, ze nie będa nigdy tego warte, bo dla mnie, jak i dla wielu miłośników ma ta ogromną wartość, finansowo może i racja..jest to zupełnie nie opłacalne..ale miej tak unikatowy samochód w tak dobrym stanie..nigdzie drugiego takiego nie spotkasz..i to jest piękne, i choćbym miał włożyć do niego niewiadomo ile, to go zrobię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hej, z własnej autopsji z tym modelem powiem ci tak, zrób najpierw blacharkę a potem baw się z silnikiem:) może się okazać, że wyremontowanego silnika nie będziesz miał gdzie zamontować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...