Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Jednorazowy problem - zagadka


sq9mcs
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj mój Path mnie trochę przeraził. Jadąc 70km/h chciałem wyprzedzić inny samochód. Więc przycisnąłem gaz, skrzynia zredukowała bieg, lewy pas i tutaj zonk. 

 

Autko zmuliło, max 20-30km/h, 2-2.5rpm, zapaliła się kontrolka awarii układu napędowego (4WD). I praktycznie dalsza normalna jazda niemożliwa. Zatrzymałem się na poboczu, zgasiłem silnik. Po chwili odpaliłem ponownie i wszystko wróciło do normy. Miałem włączone 2WD.

 

Po dotarciu na miejsce, podłączyłem komputer do silnika i tutaj system zarejestrował błąd P1272 (błąd czujnika ciśnienia listwy paliwowej). Wykonałem procedurę potwierdzającą wystąpienie usterki ale nie dała ona pozytywnego rezultatu. Błąd po skasowaniu nie pojawił się ponownie. Pojeździłem trochę po okolicy, deptając na gaz i nic. Problem ponownie nie pojawił się. 

 

Czy ktoś spotkał się z podobnym jednorazowym problemem?? Nic innego się z autkiem nie dzieje. Wszystko pracuje w normie napędy się przełączają prawidłowo. Kontrolka Check Engine nie zapaliła się.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilowe jakieś niedomagania w układzie paliwowym. Czujnik ciśnienia paliwa na listwie - jest ostatnim elementem w "łańcuszku" zasilania paliwem, więc to wskazał komputer jako błąd, lecz nie jest to miarodajne z usterką.

Na wtrysk np. mógł dostać się jakiś paproch lub parafinka z ropy, która/y na moment przytkała/ł wtrysk. Czujnik automatycznie wykrył niedomagania i wysłał impuls na pompę aby ona zredukowała ciśnienie. Pompa wtedy albo zwiększa lub zmniejsza ciśnienie, aby je wyrównać na listwie. Proponuje wlać preparat LM 5156 na 40l paliwa i dodatkowo środek STP do czyszczenia wtrysków.

Później może być jako środek zapobiegawczy LM 2666 - jest z mniejszym skutkiem działania niż środek 5156.

Jeśli nadal będą wystepowały te niedomagania - błąd 1272 i do tego dojdzie również np.//chyba 0089//, to wizyta w serwisie Boscha, w celu ustawienia ciśnienia na pompie oraz wydatku paliwa na wtryskach.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie paproch lub kawałek parafiny jest bardzo możliwy. Ostatnio autko stało kilka dni bez rozruchu i po tym fakcie nie mogłem odpalić webasta bo układ stwierdzał brak paliwa. Po kilkuminutowej jeździe webasto ożywało. Więc wygląda na to ze paliwo zamarzało w przewodzie paliwowym. Chociaż tankuję na Orlenie to jednak nie jest to idealne paliwo.

 

Więc też podejrzewam kawałek paprocha. Dzisiaj zrobiłem pierwsze tankowanie i dolałem dodatku do paliwa firmy Xeramic aby nie tworzyły się różne dziwne paprochy i kawałki parafiny. Już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem wlania tego środka do czyszczenia wtrysków LM 2666 i chyba w końcu czas najwyższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te środki wspomniane wyżej są nie tylko do czyszczenia wtrysków, one czyszczą wszelkie cześci-podzespoły mechaniczne jak i elektroniczne w układzie paliwowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się coś takiego przytrafiło 3 razy na przestrzeni niecałego roku.

 

Pierwszy raz - wiosna 2013. Zatankowałem na stacji Orlen pod Ciechanowem, na której nigdy wcześniej nie tankowałem. Przejechałem tego dnia jeszcze z 50 km i wróciłem do domu. Następnego dnia rano normalnie wyjechałem z garażu i po jakichś 50 m silnik nagle zamulił, bardzo wolno wchodził na obroty, maksymalnie jakieś właśnie 2500 rpm. Żadne kontrolki mi się nie zapaliły, auto nie gasło, po prostu strasznie muliło. Wróciłem na podwórko i na biegu jałowym wcisnąłem gaz do dechy - to samo, obroty max. 2500 rpm (albo 2000 rpm, już nie pamiętam). Wyłączyłem silnik, odpaliłem ponownie i wszystko wróciło do normy. Ponieważ był to pierwszy raz, kiedy tankowałem na tej stacji, uznałem, że to wina właśnie słabej jakości paliwa. Kilka dni później pojechałem do mechanika na wymianę oleju i filtrów (robię to co 15 000 km, filtry Knecht). Po podłączeniu auta do komputera wyświetlił się błąd "Wyciek paliwa" - wydaje mi się, że był to właśnie kod 0089. Po skasowaniu błędu i ponownym odpaleniu i zgaszeniu silnika błąd nie powrócił. Samego wycieku paliwa gołym okiem także nigdzie nie było widać, więc nie drążyliśmy już tego problemu.

Drugi raz - jesień 2013. Bardzo podobna sytuacja, z tym, że tym razem tankowałem tam, gdzie zawsze (pobliski Lukoil). Wyjeżdżam rano spod domu i może po 30 metrach objawy identyczne jak opisałem wyżej. "Usunięcie usterki" także identyczne - restart silnika i po problemie.

Trzeci raz - kilka dni temu w Warszawie, temperatura 10 stopni poniżej zera. Tankowałem tam, gdzie zawsze. Przejechałem od rana do tego momentu z 200 km i nagle przy wyprzedaniu autobusu zauważyłem, że cisnę pedał gazu, a auto wcale nie przyspiesza. Od razu zorientowałem się co jest grane, czym prędzej zjechałem na pobocze i włączyłem "luz". Tym razem trochę inaczej i gorzej to wyglądało - autem zaczęło trochę trząść - chyba silnik nierówno pracował. Tak samo wolno wchodził na obroty. Wcisnąłem gaz do podłogi i puściłem - silnik zszedł z obrotów i sam zgasł! Przekręcam kluczyk i kolejna nowość - rozrusznik kręci a silnik nie myśli odpalić. Wtedy już naprawdę myślałem, że wrócę na lawecie. No ale po kilku-kilkunastu sekundach kręcenia silnik jednak zapala, ale dalej to samo - muli się. Zgasiłem silnik, albo znowu sam zgasł (już nie pamiętam), odczekałem kilka sekund i ponownie próbuję - nadal to samo - silnik zapala dopiero po dobrych kilku sekundach kręcenia. No to kolejny restart silnika i dopiero wtedy wszystko wróciło do normy. Oczywiście żadnej kontrolki na desce nie zauważyłem. Od tej chwili przejechałem do dzisiaj bezproblemowo z 400 km. 

 

Dodam jeszcze, że mam czasami też taki problem, że gdy silnik zgaśnie (bez znaczenia, czy zostanie normalnie zgaszony, czy zdusi się go przy ruszaniu) i po chwili chcę go odpalić, to niby odpala, wchodzi na ok. 750 rpm i po jakiejś sekundzie gaśnie. W innym temacie alkaspaw tłumaczył, że jest to normalne i trzeba kilka sekund odczekać, ale u mnie czasami dzieje się tak nawet po kilkuminutowym postoju i wydaje mi się, że tylko wtedy, gdy silnik jest już ciepły. A teraz, gdy mamy zimę, to właściwie nie pamiętam kiedy mi się to przytrafiło.

Co to może być? Zawór SCV? Przypchany filtr paliwa? Jakaś nieszczelność w układzie paliwowym? Może jednak zacząć tankować w innym miejscu? W piątek jadę na wymianę oleju i filtrów i wtedy też auto zostanie podłączone pod komputer i zobaczymy czy i ewentualnie jakie błędy się pojawiły.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, 

u mnie stało się to samo i niestety nie odpuściło.

Okazało się, że do wymiany mam zawór SCV. Po wymianie wszystko gra..

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj nie trzeba wymieniać regulatorów ciśnienia i czujników ciśnienia na listwie, wystarczy ich wyjąć zanurzyć w czystym ON i wydmuchać środek sprężonym powietrzem, i tak z kilka razy, wkręcic odpowietrzyć listwę i powinno hulać, tam wystarczy że mikro brudzik wpadnie i się przytnie element ruchomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic te czyszczenie nie da jeśli tłoczek w zaworze SCV jest przytarty i nie nadąża za sygnałem z komputera a zawsze jest przytarty a nie przyblokowany jakimś tam małym pyłkiem by brudkiem i co najważniejsze znajduje się on w pompie paliwa a nie w listwie której to nie trzeba wcale odpowietrzać tam znajduje się tylko czujnik ciśnienia więcej na ten temat napisałem w postach o nagłym braku mocy wystarczy poczytać w dziale Navara bo gaśnięcie, falowanie obrotów czy nagły brak mocy nigdy nie będzie jedno razowy będzie się powtarzać i to coraz częściej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dzisiejszy problemu nie mam. Za radą Mirkag9 zastosowałem układowi paliwa czyszczenie poprzez dolanie Liqui Moly 5156 do paliwa. Po spaleniu całego baku teraz mogę powiedzieć że efekty są. Silnik zrobił się jakby żwawszy, minimalnie ale jednak, poza tym nieznacznie spalanie spadło.

 

Póki co jest OK.

Edytowane przez sq9mcs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mirekg9

Cieszę się że u Ciebie zdało to egzamin tak jak i u mnie. Choć usterka-usterce nie równa, jak i sposób naprawy. Ale zawsze warto spróbować niż wymieniać zawór za 700 zł.

Możesz teraz jeszcze dodać np. do następnego tankowania już środek 2666. Później od czasu do czasu STP do czyszczenia wtrysków.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Witam! Pozwólcie,że podzielę się swoimi doświadczeniami z zanikiem mocy może komuś się przyda? Ja również borykałem się z problemem utraty mocy podczas przyspieszania oraz lekkim przydławianiu pomiędzy 3 a 4 tyś obr. w moim Pathfinderze i po przestudiowaniu kilku wątków dotyczących tego problemu podmieniłem zawór SCV niestety brak poprawy,następnie podmieniłem czujnik ciśnienia w listwie CR i tu znów poległem. Poprawiła się co prawda troszkę kultura pracy silnika,ale problem pozostał.Po odczytaniu błędów metodą zapłon+pedał gazu wyrzuciło błąd 0093 czyli "znaczny wyciek paliwa" .Trochę mnie to zastanowiło bo silnik suchy, nigdzie nie było śladów ON i po uważnej lekturze różnej maści forów skierowałem się ku wymianie zaworu przelewowego listwy CR i....BINGO! To było to! Teraz auto pomyka jak szalone ,ciągnie w całym zakresie obrotów i wreszcie koniec problemów!Swoją drogą zastanawia mnie jak ten typowo mechaniczny zawór mógł się uszkodzić?

Objawy miałem identyczne jak kolega Bravo,z tym że ja nie czekałem aż auto mi kiedyś stanie w najmniej oczekiwanym momencie.

Edytowane przez TEQUILA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dopiero teraz wpadł mi w oczy powyższy post TEQUILA. Co prawda od lutego nie doświadczyłem żadnego z objawów wcześniej przeze mnie w tym temacie opisywanych, być może dlatego, że tankuję na innej stacji, a być może dzięki LM 5156, albo jedno i drugie. Podejrzewam jednak, że i tak będę jeszcze miał okazję ten temat przerabiać i w związku z tym zapytam:

skierowałem się ku wymianie zaworu przelewowego listwy CR i....BINGO! 

O jaki zawór chodzi? Jak się on dokładnie nazywa? Bo nie mogę czegoś takiego znaleźć np. na allegro, ile on kosztuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyszczenie pomogło na 3 miesiące. Teraz mam efekty takie że przy przyspieszaniu falują obroty. Czasami nawet o 200rpm. Auto zapala bez problemów i obroty na biegu jałowym jak na razie są ok. Ale problem zaczyna pojawiać się coraz częściej i coraz na mniejszym przyspieszeniu.

 

Po lekturze z forum Navary oraz Nissan z**e, obstawiam zawór SCV, który już zamówiłem i czekam na kuriera. Przebieg na poziomie 74tyś więc prawie schyłkowy dla tego zaworu. Zrobię fotorelację i zamieszczę ją na forum dla potomnych. Roboty dużo nie jest, dróg podejścia dwie, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Wygrzebałem także procedurę zresetowania ECU pompy paliwa która nauczy się ponownie pracy nowego zaworu. Wrzucę ją do nowego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...