Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Juke 117KM vs 190KM


Gość greendev
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Designer ja Ci radzę - kup, przetestuj, zrób pomiary na hamowni i się z nami podziel - przypuszczam, że drogi "box ProRacing" bardzo mądrze nazywający się będzie się różnił od taniego boxa tylko ceną. Coobcio już Ci dawno pisał, że gra nie jest warta świeczki i maksymalne przyrosty jakie możesz uzyskać do okolice 4KM. Uwierz mi Coobcio wie co mówi.

 

Doskonała rada, ale wybacz mi proszę, jeśli  z niej nie skorzystam. Twoje przypuszczenia są bardzo interesujące, ale niestety obiektywnie nic nowego nie wnoszą do dyskusji, mnie interesują wyłącznie fakty, liczby i wykres, powtórzę jeszcze raz; szukam osoby, która takie wyniki pomiarów JUŻ MA. Sam się nie podejmuję dokonywania jakichkolwiek przeróbek czy modyfikacji czy pomiarów, wolę to pozostawić ekspertom i profesjonalistom, nawet jeśli w ich postach roi się od błędów ortograficznych. Mimo to, uwierz mi, ani na chwilę nie straciłem wiary w czyjekolwiek kompetencje, bo sam także błędy popełniam i ogólnie jestem pod wrażeniem, dorobku ilości i jakości postów i opisywanych osiągnięć tuningowych.

 

Poza tym nie jest tak jak piszesz, ponieważ Coobcio pisał o szacunkowych 4 KM, ale w odniesieniu do remapu, który sam może wykonać dla wersji wolnossącej zaznaczając wyraźnie, że dla JUKE'a 117km jeszcze takiego remapu nie robił. Napisał także jednoznacznie, że pomiarami z boxem PR na razie nie dysponuje. Pokazał w zamian ciekawe wykresy po remapie dla wersji uturbionej... Za co oczywiście należą się Mu podziękowania, więc niniejszym Dzięki i pozdrawiam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam. Odświeżę trochę temat, nie wiem czy właściwy jest ten wątek. Zaczyna się od pytania co lepsze i trwalsze, a później schodzi na temat podkręcania tych silników. Temat sprzed roku więc może coś więcej mógłnym się od Was dowiedzieć. Zaczynam sie rozglądać za nowym używanym samochodem :) Jako, że moja almera robi się leciwa. Chciałem się jej pozbyć za jakieś 4 lata i rozglądam się m.in. wśród Juke'ów. Jest to samochód, który dorzuciłem ostatnio do puli ewentualnych następców almery.

Mam następujące pytania jak były w pierszym poście plus coś ode mnie:

 

1) Co lepiej 1,2 DIG-T, 1,6 bez turbo czy 1,6 DIG-T turbo?

Najbardziej widzi mi się 1,6 bez turbo bo wg różnych raportów spalania ma od 1,5 do 3 litrów mniejsze spalanie od 1,6 z turbo i takie samo m.w. jak 1,2 DIG-T (i mniejsze od almery).

1,6 DIG-T ma moc jakiej ja nigdy w aucie nie miałem, ale ma też turbinę (?), których się boję jak ognia ze względu na nieciekawe doświadczenia znajomych w różnych markach aut. 1,2 to również turbina. Czytałem też, że 1,2 to wybitnie konstrukcja Renault (jeśli można tak powiedzieć?), a 1,6 to bardziej nissan (o ile też tak można powiedzieć?) Co do Silników Renault, zwłaszcza DCI mam sprzeczne dane. Mam rodzinę we Francji i kilku znajomych za granicą, którzy mają DCI i nie narzekają. Z kolei znajomi w Polsce ciągle na nie psioczą, a i kilku "moich" mechaników wypowiada się o nich negatywnie. Stąd ciekawość czy można w ogóle mówić na tym etapie współpracy Renault z Nissanem o niezależnych konstrukcjach ich inżynierów (czy firm, które współpracują z nimi przy tworzeniu silników)?

 

2) masa pojazdów. Na ile moc silnika i jego osiągi oraz sposób przeniesienia tego na koła różni almerę 90KM, a Juke'a 117KM. Ktoś posiadał albo posiada oba samochody? Czy różnica 27 KM np przy wyprzedzaniu czy przyśpieszaniu daje jakąś przewagę? Nie żebym narzekał na zrywnosć mojej almery, nigdy nie miałem niebezpiecznej sytuacji bym musiał kogoś z drogi spychać bo źle wymierzyłem albo/i zabrakło mocy. Oczywiście demon prędkości to to nie jest. 190KM wydaję się tutaj super, ale to spalanie. Chyba nie jestem gotów dokładać po 2 litry na każde 100 kilometrów.

 

3) Przestrzeń. Mam co prawda wymiary obu samochodów, ale tu znowu bardziej wyznacznikiem byłyby subiektywne odczucia. Jak się ma przestrzeń na nogi czy na głowę w JUKE'u, a almerze i jak przy tym wypada Pulsar (jego też biorę pod uwagę, ale boje się, że za 4 lata nie znajdę nic w cenie 25-30 tys., nie mówię o handlarzach bo ci to nie takie oferty mają). Pod uwagę biorę auta 4-6 letnie (almera miała 8)

 

4) Bajery: typu nawigacja, jakieś bluetoothy, aux, mp3 czy używacie tego na co dzień? Ja takich rzeczy w almerze nie mam, a drugiej strony nie miałem nigdy potrzeby by z tego korzystać. Jedynie co by mi bardziej pasowało to klimatyzacja z nastawianiem konkretnej temperatury, nawigacja nie koniecznie. Czy warto się pakować w model full opcja? Mi by wystarczyło klima możliwa do ustawienia i ewentualnie podgrzewane lusterka boczne. A najbardziej to mi się przydało dodatkowe gniazdo 12V, które mam w almerze, o i to się przydało, bo nie musiałem stosować rozdzielaczy.

 

5) Pojemność baku? W almerze jest 60 (co jest niebywałym plusem wg mnie) i czasem udało mi się zrobić prawie 950 kilometrów na jednym baku (zwykle 750-800 - jazda miasto/ mieszany).

 

6) Gdzie to kupić? Handlarz/sprowadzane, krajowy od osoby prywatnej, sprowadzić samemu? Patrzyłem na oferty komisów z południa Francji, w których - w kilku z nich byłem osobiście na przestrzeni lat i od rodziny wiem, że raczej na miny klientów nie wsadzają. obecnie 4 i 5 letnie Juke można kupić za około 9000-10900 euro. Na nasze wiadomo ile. Patrzyłem też na otomoto/ allegro i u nas w zasadzie też ceny są 39 tys. zł do 48 tys. zł. Tak się zastanawiam czy jest możliwe, że obecne 4 latki będą kosztować za 2 lata mniej niż 30k złotych. Oczywiście jakby euro jakimś cudem osłabło to wtedy sprowadzanie jest bardziej opłacalne.

 

Warto kupić ten samochód? Mnie się z wierzchu nie podoba nic, a nic. Znaczy przód. Natomiast środek jest ok. No ale żonie się podoba...

 

Szczególnie interesuje mnie silnik, bo w almerze nie mam z silnikiem i najbliższym "osprzętem" absolutnie żadnych problemów. Mam nabyte z rdzą, z ABS i poduszkami...

Edytowane przez tomkek1912
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do spokojnej jazdy 1.2 turbo, 1.6 DIGT jak nie będziesz przepalał to wtrysk bez-pośredni lubi się brudzić i to mocno, 

 

IMG_4759_zps50edeee1.jpg

 

 

problemem jedynym w silnikach 1.6 TURBO DIGT jest rozciągnie łańcuszka rozrządu włącznie z jego pęknięciem,  

 

 

Silnik 1.6 DIGT - MR16DDT to sportowy wyczynowy silnik nissana , z którego wyciąga się 300km, specjalna konstrukcja tulei zalanych płynem chłodniczym zapobiega zatarciu silników, 

w MR16DDT masz popychacze napylane nano-ceramiką , sodowe zawory, TYTANOWE sprężyny, itd..

 

 

FILMIK O TURBO:

 

 

Jeżeli w turbo będziesz wymieniac olej co 7tyś i nie przyspieszać za nim nie osiągnie temp 80 C , silnik turbo może zrobić 300 000 - 500 000 tyś km bez problemu

 

tu o olejach , najlepiej używać oleje LOW SAPS czyli niskopopiołowe 

 

 

Wtrysk bezpośredni : mniejsze spalanie większa moc na przykładzie MAZDY :

 

Tu jest też ciekawy filmik jak pracuje rozrząd :

Edytowane przez dareken
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik 1.2 DIG-T też ma wtrysk bezpośredni.

A tak zwane przepalanie nic tu nie da i odkładanie nagaru jest nieuniknione.

I nie tyle chodzi tu o nagar w komorach spalania tylko w układzie dolotowym.

Paliwo bowiem jest wtryskiwane bezpośrednio do cylindrów, z pominięciem układu dolotowego.

W związku z tym zawory ssące nie są omywane paliwem jak ma to miejsce w silnikach z wtryskiem pośrednim i na ich trzonkach odkłada się powoli nagar.

W rezultacie z czasem silnik może pracować nierówno, a jego moc spadnie (choć oczywiście nie musi).

Niestety taki jest efekt uboczny (niepożądany) wtrysku bezpośredniego.

To tak gwoli wyjaśnienia.

W każdym razie silnik 1.2 z Juke, Pulsara czy QQ, to też konstrukcja z wtryskiem bezpośrednim, tak jak 1.6 DIG-T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki. A co w takim razie z silnikiem 1.6 117KM? Tak jak pisalem wolalbym zeby turbo nie bylo. Czy ten silnik ma lancuch? Nie sadze bym zrobil 300kkm. Almera przez 7 lat zrobilem 75kkm. Tak wiec kolejnym zrobie moze 100-120kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle to zrobisz nawet z silnikiem turbo. :D

Silnik 1.6 117 KM ma łańcuch rozrządu. Te z turbo też.

 

Colins dzięki ! dzięki ! że mnie uświadomiłem myślałem że 1.2DIGT  ma silnik WANKLA ! 

 

:)

 

Pytanie za 100 ptk. co to jest zawór EGR ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez ironii kolego. A teraz przeczytaj pierwsze zdanie swojego postu (tego z filmikami). I co z niego wynika?

Bo jak dla mnie tyle, że silnik 1.2 jest do spokojnej jazdy, natomiast 1.6 to wtrysk bezpośredni.

Pisz ze zrozumieniem, to nie będziesz wprowadzał innych w błąd i nie będzie trzeba tego prostować.

Zdrówko. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dareken: Zawór EGR to zawór recyrkulacji spalin.

Przy niskim obciążeniu silnika otwiera się i pozwala części spalin wrócić do układu dolotowego, celem ponownego przepalenia.

Sprawia to, że mamy nieco niższą emisję tlenków azotu (NOx), ale w zamian szlam w kolektorze dolotowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez ironii kolego. A teraz przeczytaj pierwsze zdanie swojego postu (tego z filmikami). I co z niego wynika?

Bo jak dla mnie tyle, że silnik 1.2 jest do spokojnej jazdy, natomiast 1.6 to wtrysk bezpośredni.

Pisz ze zrozumieniem, to nie będziesz wprowadzał innych w błąd i nie będzie trzeba tego prostować.

Zdrówko. :beer:

 

Colins  żartowałem ;)  

 

 Silnik turbo jest wykonany z wyższej jakości komponentów niż wolnossaki , a chodziło mi tylko o przedstawienie podstawowej wiedzy na temat turbo,

w kolejnych wpisach miałem zamiar obalić mit jakoby silniki turbo się psuły ect,  wszyscy producenci przechodzą na silniki turbo małej pojemności, 

ponieważ wtrysk bezpośredni to przyszłość i erze taniejącej elektroniki sterującej wtryskiem to jedyna droga do rozwoju ,

Natomiast chodzi mi o coś zupełnie innego Colins, wielu z nas myśli że jeżdżąc na tzw.taksówkarza czyli 1500/2000 obr silnik nie jest obciążony i jest super, duży błąd

silniki turbo posiadają zawór EGR który nie spaloną mieszankę z powrotem wpuszczają do kolektora ssącego, dobre przepalenie oczywiście nie tak jak w przypadku DIESLA Z DPF

ale jakieś 2-3 minuty szybszej jazdy na autostradzie co jakiś czas pomogą w wypaleniu ,

Silniki torbo są lepiej wyważone, mają mniejsze wibracje , to że turbo sie psuje to mit , 

chyba że nastolatek dorwie się do auta taty i pałuje sztukę na zimno , w tedy może tak, ale poprawne rozgrzanie i schłodzenie  turbossaka daje bezproblemowe działanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Dodam, że o ile znam osobiście przypadki padu turbosprężarek w dieslach, to w benzynach nie. Myślę, że przy odrobinie rozsądku, o którym piszesz, nie powinniśmy mieć problemów z turbo. Prędzej siądzie inny osprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dareken - rozwiń proszę swoją myśl / zdanie , że "poprawne rozgrzanie i schłodzenie turbossaka daje bezproblemowe działanie".

Czyli jak postępować z tym "tworem" ? Jest różnica w dieslu , a w benzynie?

Gdzie "mniej cierpi" turbinka?

To tak w skrócie, jeśli byś mógł... będę wdzięczna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żelazne zasady jak przy każdym silniku z turbosprężarką (zarówno w dieslu jak benzynie):

1. Pozwalamy motorowi rozgrzać się zanim damy mu w doopę.

2. Pozwalamy motorowi schłodzić się (a raczej turbosprężarce) po forsownej jeździe.

3. Dbamy o terminową wymianę oleju, stosujemy dobrej jakości olej i regularnie sprawdzamy jego poziom w silniku.

I już. :D

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colins , nie wiedziałam , że masz dwa nicki ;):D

 

a serio - tyle to wiem....Choć nie do końca rozumiem co oznacza w praktyce "schłodzenie"...

 

Mam nadzieję, że kolega do którego skierowałam pytania bardziej szczegółowo nakreśli mi zasady ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gdzie tam, ja złośliwa? :(

 

Po prostu lubię znać zdanie innych użytkowników... Warto zapoznawać się z różnymi opiniami popartymi doświadczeniem...

Lubię wiedzieć i uczyć się nowego..... Ot , wszystko.

a wypowiedzi @dareken mnie zaciekawiły...

 

Dziękuję Sławku za link :) Poczytam sobie i tam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozgrzanie silnika to rozgrzanie oleju , olej powinien osiągnąć min 80 C  w tedy jest płynniejszy i lepiej dopływa do turbiny zapewniając właściwe smarowanie tu i tam , a kto nie smaruje ten jedzie , to wiadomo nie od dziś ;)

Natomiast chłodzenie:  po dłuższej jeździe na autostradzie nieświadomy kierowcy może zjechać na stację benzynową i zgasić silnik, łopatki turbiny obracają się z prędkością 13 tys obrotów ,po wyłączeniu silnika łopatka turbiny potrafi obracać się przez 10 sekund, przy zgaszonym silniku niema już tam oleju i w tedy następuje zatarcie lub spuchnięcie tulejki , a za duże tarcie także nie zawsze jest wskazane. ;)

Edytowane przez dareken
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście sytuacje turbinkowe to skrajne przypadki, ja mimo ostrego deptania na gaz na zimnym silniku nigdy nie uszkodziłem turbiny,  

 

nowy silnik 1.2DIGT ma ponoć zabezpieczenie i po szybkim wyłączeniu  w turbinie jest dodatkowy kanał który gromadzi olej , w przypadku wyłączeniu silnika olej i tak smaruje układ, 

 

Ogólnie historie z turbinami tyczyły się starych VW TDI , teraz sporadycznie coś się dzieje , 

 

W chwili obecnej nie ma się co kierować tym że coś ma turbo a coś niema ... nowy silnik 1.2 DIGT jest bardzo dobry , znacznie lepszy od 1.6 wolnossaka, 

jest lżejszy, cichszy , bardziej ekonomiczny ...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że HR16DE jest majstersztykiem  mało awaryjnym to ja i mechanicy wiedzą , dlatego wprowadza go teraz Łada i Renault-Dacia do swoich modeli!

 

 

A 1.2Tce to czy on taki świetny pożyjemy zobaczymy  :D

 

 

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odezwe wszystkim. Mam jeszcze 4 lata na rozmyslania. Ale zastanawia mnie jedna rzecz z tego artykulu, ktory tu zostal podlinkowany. Pisza tam ze turbosprezarka to proste urzadzenie i stosunkowo tanie w produkcji, a potem tekst ze regeneracja to 800-2000 zl, a nowa to znacznie drozej. Przeciez te zdania sie wzajemnie wykluczaja. Skoro taka prosta to czemu taka droga? Od razu przypomina mi sie awaria przeplywomierza. Kawalek plastiku, drucik i zlaczka na kabel a cena 800 zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, pewnie dlatego, że na rynku jest tylko paru poważnych producentów turbosprężarek więc mogą sobie pozwolić na windowanie cen.

Z drugiej strony to sprężarki choć proste w budowie, to muszą być budowane z dużą precyzją oraz wytrzymałością na skrajne temperatury.

To pewnie też podraża koszt produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...