Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Parują szyby podczas deszczu - klima pomaga dopiero


jarecki910
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

 

Mam taki problem z moim notkiem, że przy deszczu w lecie parują szyby (gdy jadą np 2-3 osoby) i pomimo włączonego nawiewu nic to nie daje. Pomaga dopiero włączenie klimatyzacji, ale bez przesady, aby o 22 wieczorem gdy pada deszcz używać klimatyzacji...

 

Ktoś miał podobny problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety,Note tak ma ,że czasami trzeba nawet w zimie klimy używać aby osuszyć wnętrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to w Notkach nie ma opcji, że można automatyczną klimę wyłączyć - aby sam nawiew na szybę dmuchał?

Tak z ciekawości pytam ;)

U mnie w Primce , po przełączeniu na szybę też automatycznie klima się włącza i po naciśnięciu AC - wyłączam ją i mam sam nawiew...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wyłączyć. Ale startuje z automatu. Praktyka wskazuje że:

 

- warto dać podziałać klimie, bo zaparowanie znika natychmiast

- klima powinna działać przez cały rok, to jej dobrze robi

- wyłączanie klimy zaraz po starcie nie jest dobre dla kompresora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak już jest z samochodami wyposażonymi w klimatyzację.....po prostu wilgoć w układzie :)

Żeby tego uniknąć trzeba by było po dojechaniu na miejsce na 5-7 min włączyć ogrzewanie na full żeby wilgoć wyparowała.

Sprawdzałem to w Mercedesie A klasa i faktycznie działa :) szyby nie parowały po odpaleniu samochodu. Ale jak zostawiłem po jeżdzie z klimą to od razu zaparowane w środku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to samo wystarczy deszcz i kaplica w środku.

Faktycznie włączenie jednego guzika usuwa parę momentalnie.

Ale trzeba też wiedzieć że brudne szyby od wewnątrz szybciej zaparowywują niż czyste i lśniące  :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No odrobina profilaktyki się przyda. Jak jedziesz na klimie, na chwilę przed końcem podróży wyłącz ją, pozostawiając włączony nadmuch. Powietrze z zewnątrz osuszy nieco kanały nawiewowe. Warto to robić zawsze - przez cały rok. A i dla zdrowia nie będzie to obojętne, szczególnie latem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to samo wystarczy deszcz i kaplica w środku.

To ja sobie chwalę Notka za to że nie parują szyby, bo w A klasie to była dopiero tragedia :)

Rano jak padał deszcz zawsze po odpaleniu silnika momentalnie wszystko parowało :) trzeba był stać pod domem z 5 min żeby szyba przednia odparowała,.....śmiech na sali :)

W Notku momentalnie odparowuje a jak jadą 2-3 osoby nic u mnie nie paruje, szyby przednie i tylne bez zaparowania podczas jazdy.

Edytowane przez M@reS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr filtrem ale problem polega na szczelności naszych samochodów są za szczelne bez cyrkulacji i jak pada deszcz to paruje fest.

Wtedy ratuje sytuacje przycisk z nawiewem na szyby co  automatycznie włącza klimę.

Pracowałem też w klimatyzacji budynków i tak często się dzieje jak w budynku wszystkie okna są za szczelne a nie ma dobrej wentylacji .

Kiedyś grzyba nie było w domach bo okna nie były szczelne jak te dzisiejsze.

Edytowane przez Edek01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne materiały są teraz w samochodach. Wnętrza są bardziej plastikowe a tym samy lepiej izolują termicznie. Szyba zimna, trochę w środku "naodychamy" i mgiełka na szybach się robi ;). W starszych samochodach, gdzie w środku było jeszcze sporo "lakierowanej" blachy, wilgoć "wykraplała" się nie wielu powierzchniach - nie tylko na szybie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do sedna,czasami nie jeździsz na obiegu wewnętrznym? Żeby wnętrze nie parowało:czysość,sprawny filtr pp ,wyłączanie klimykilka minut przed dojechaniem do celu,nie wyłączanie Klimy w ogóle ;) Są jeszcze mazidła na szyby,ale tego nie polecam,szczególnie na przednią.

Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że praw fizyki nie zmienimy....

Wilgoć gromadzi się we wnętrzu samochodu przez cały rok. 

 

W chłodne i deszczowe dni powietrze zawiera dużo wilgoci. Pasażerowie wsiadający do auta - wnoszą do niego jeszcze więcej na ubraniu czy butach. Dodatkowo efekt ten jest pogłębiany przez oddychanie (różnica temperatur).

Na szybach osadza się także woda parująca z mokrych dywaników - dlatego zimą najlepiej korzystać z gumowych dywaników, z których łatwo  pozbyć się nadmiaru wody. 

 

Wilgoć z wnętrza auta  pomagają usunąć położone na podłogę (na noc) np. gazety ,papierowe ręczniki kuchenne ...

Można zaopatrzyć się w domowy pochłaniacz wilgoci , ewentualnie wstawić do samochodu otwarty pojemnik z solą.  :) 

tak, tak..... sól doskonale pochlania wilgoć  ;) 

Stan uszczelek drzwi, drożność odpływów i kratek w podszybiu oraz kondycja filtra przeciwpyłkowego - czyli ,to o czym już koledzy powyżej wspomnieli - również   ma wpływ na cyrkulację powietrza.

 

W miarę możliwości - jeśli mamy własną posesję - warto w ładny ,słoneczny dzień uchylić szyby w aucie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryż też jest niezłym pochłaniaczem wilgoci... a przed sprzedażą auta najlepiej gdzieś pod wycieraczkę nasypac świeżo zmielonej kawy :) Ponoć zapach kawy koi i łagodzi i w ogóle samochody same się sprzedają :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ogóle samochody same się sprzedają :D :D

 

 

Przed sprzedażą umówiłem się z gościem, że go odbiorę z centrum Katowic. Jak dojechaliśmy do domu to jego faktor "chcijto" osiągnął level 100%, bo mi się zapomniało, że jadę z potencjalnym kupcem, a jak się jeździ po dużych miastach, to każdy wie :D

Edytowane przez was79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak i po wioskach,które kończą się na tyle szybko,że szby nie odparowują,a czynnik "chcijto" ledwo osiąga 25% i trzeba zawracać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inne materiały są teraz w samochodach. Wnętrza są bardziej plastikowe a tym samy lepiej izolują termicznie. Szyba zimna, trochę w środku "naodychamy" i mgiełka na szybach się robi ;). W starszych samochodach, gdzie w środku było jeszcze sporo "lakierowanej" blachy, wilgoć "wykraplała" się nie wielu powierzchniach - nie tylko na szybie ;).

Na Titanicu też naoddychali!!! ,a że klimy nie mieli to nic nie było widać :thumbsdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W prehistorycznych czasach polecano przetrzeć szyby płynem do naczyń lub kremem do golenia. Z tego co pamiętam to, o dziwo, nawet ten sposób się sprawdzał. 

Ale tak naprawdę, to wyłączaj klimę kilka minut przed dotarciem do miejsca docelowego i będzie ok. A do ww. rad Kolegów dodam, że nie zaszkodzi też dokładne odkurzenie auta. Piasek w aucie = wilgoć.

 

Na Titanicu też naoddychali!!! ,a że klimy nie mieli to nic nie było widać :thumbsdown:

 

Kto oglądał Titanica z DiCario ten wie, kto za tę tragedię odpowiada. Zbałamucił Kate, potem naparowali w tym aucie. Wystarczyło uchylić drzwi i mgła się rozpełzła. Tragedia gotowa.   :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...