Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Macie jakieś sugestie co do uszczelek/uszczelniaczy itp. (robię rozrząd), jakieś polecane firmy, obojętnie co czy dokładać (czasami sporo) do OE/Renault?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam. Proszę o poradę Was użytkowników tego silnika. Mam okazyjnie do kupienia za fajne pieniądze Qashqaia z 2017 roku wersję przedliftem. Bogate wyposażenie m.in. Navi, czujniki przod, tyl, kamery 360, asystent pasa ruchu, czytanie znaków, bezkluczykowy dostęp, panorama i inne. 100% bezwypadek. Znam to auto bo znam wlasciciela. Jedyny i główny minus silnik czyli niesławny 1.2 Dig - T. Sytuacja wygląda tak, że przebieg to 187 tys, ale przy 70 tys. akcja serwisowa dała mu nowy "niby" lepszy silnik, nie wiem co przez to rozumieć bo serwis mało mówi na ten temat. Nie pytam o osiągi bo wiem, że to mułowaty silnik, natomiast auto ma służyć żonie po mieście i od czasu do czasu wypad poza miasto bez szału. Czy warto brać auto jeśli silnik zostal wymieniony? Dodam, że olej jest wymieniany co 15 tys i obecnie nic nie bierze oleju. Autko jest zadbane. Dodam, że gdyby silnik znów padł to kwota za jaką mogę go kupić jest rozsądna jeśli wyskoczyła by ewentualna regeneracja silnika. Autko miało by nam służyć ok. 3 lat.

 

Czy jest ktoś z okolic Łodzi i poleci mechanika znającego bolączki QQ, który pomógł by mi w weryfikacji stanu? Ewentualnie w razie czego gdzie można go serwisowac poza ASO?

Edytowane przez MajuFCI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy,lepszy silnik,znaczy poprawiony 1.2 tc-e Renault przez Nissana.Pozbawiony wad produkcyjnych Renaulta.Gdyby nie to,znajomy nie dojeździłby tym silnikiem do 180 tyskm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, JACKO29 napisał:

Nowy,lepszy silnik,znaczy poprawiony 1.2 tc-e Renault przez Nissana.Pozbawiony wad produkcyjnych Renaulta.Gdyby nie to,znajomy nie dojeździłby tym silnikiem do 180 tyskm.

Czy zatem uważasz, że warto zainteresować się tym autem czy jednak odpuścić? Osiągi nie są ważne.  Czy silnik jest rzeczywiście, praktycznie pozbawiony wad produkcyjnych czy to tylko teoria. W książce serwisowej nic nie ma o wymianie, natomiast w ASO tak. Do końca serwisowany w ASO. Nie wiele mówią czemu itd. Jak wobec tego zamówić rozrząd do tego czy inny osprzęt skoro vin bez zmian. Rozumiem, że po kodzie silnika?  Nowy silnik ma de facto 117 tys.

Edytowane przez MajuFCI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie silnik 1.2 jest całkiem żwawy, odmienne opinie pochodzą pewnie od osób, które miały poprzednio powyżej 150 KM.
Oczywiście nie jest to poziom 1.3 (który za to ma laga na początku), ale można bardzo sprawnie się poruszać w 1-2 osoby, oczywiście wyższe obroty są mile widziane (powyżej 3,5 tys. przy wyprzedzaniu).

Nowy silnik, to nie znaczy, że musiał pochodzić z najnowszej dostępnej wtedy partii, co może oznaczać, że poprawili tylko część problemów. Tym bardziej mogli wymienić jedynie słupek, a resztę osprzętu przełożyli.
Brak konsumpcji oleju to dobry prognostyk, ale ten silnik ma więcej problemów niż pobór oleju.
Ja nie miałem poboru oleju, a dolot bardzo szybko się ponownie brudził po czyszczeniu (już po 10 tys. km pojawiały się ponownie problemy z poszarpywaniem i brakiem płynności przy przyspieszaniu).

Dlatego radzę najpierw to sprawdzić, czyli przejechać się nim w różnych w warunkach, tym bardziej, że to znajomy sprzedaje.
Warto też odczytać błędy przez OBDII, to łatwy, szybki i darmowy sposób sprawdzenia czy nie ma innych problemów.

Jednak silnik, to nie jedyne miejsce szczególnej troski.
Trzeba sprawdzić podwozie (np. sanki przód, tył, wahacze, ogólnie całe zawieszenie, bo jeśli nie był nigdy konserwowany, to może być pod spodem dramat).
Do tego układ klimatyzacji lubi się rozszczelniać (szczególnie skraplacz), koło dwumasowe dostawać luzów powodując drżenia przy ruszaniu/parkowaniu.
Warto poczytać na forum o bolączkach jakie mieli użytkownicy i na tej podstawie zweryfikować auto.

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, aquariusmax napisał:

Wg mnie silnik 1.2 jest całkiem żwawy, odmienne opinie pochodzą pewnie od osób, które miały poprzednio powyżej 150 KM.
Oczywiście nie jest to poziom 1.3 (który za to ma laga na początku), ale można bardzo sprawnie się poruszać w 1-2 osoby, oczywiście wyższe obroty są mile widziane (powyżej 3,5 tys. przy wyprzedzaniu).

Nowy silnik, to nie znaczy, że musiał pochodzić z najnowszej dostępnej wtedy partii, co może oznaczać, że poprawili tylko część problemów. Tym bardziej mogli wymienić jedynie słupek, a resztę osprzętu przełożyli.
Brak konsumpcji oleju to dobry prognostyk, ale ten silnik ma więcej problemów niż pobór oleju.
Ja nie miałem poboru oleju, a dolot bardzo szybko się ponownie brudził po czyszczeniu (już po 10 tys. km pojawiały się ponownie problemy z poszarpywaniem i brakiem płynności przy przyspieszaniu).

Dlatego radzę najpierw to sprawdzić, czyli przejechać się nim w różnych w warunkach, tym bardziej, że to znajomy sprzedaje.
Warto też odczytać błędy przez OBDII, to łatwy, szybki i darmowy sposób sprawdzenia czy nie ma innych problemów.

Jednak silnik, to nie jedyne miejsce szczególnej troski.
Trzeba sprawdzić podwozie (np. sanki przód, tył, wahacze, ogólnie całe zawieszenie, bo jeśli nie był nigdy konserwowany, to może być pod spodem dramat).
Do tego układ klimatyzacji lubi się rozszczelniać (szczególnie skraplacz), koło dwumasowe dostawać luzów powodując drżenia przy ruszaniu/parkowaniu.
Warto poczytać na forum o bolączkach jakie mieli użytkownicy i na tej podstawie zweryfikować auto.

Silnik wymieninany w 2020 roku. Sprzęgło z dwumasą wymienione pół roku temu. Co do reszty, jak najbardziej weryfikacja będzie w ASO. W tym momencie stoi w serwisie Nissana ponieważ wyskoczył check engine, ASO stwierdziło, że katalizator. Ma iść do regeneracji... różne opinie są, że kata sie nie regeneruje, a inni, że można i to własnie serwis zaproponował. 

Edytowane przez MajuFCI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ASO zregeneruje katalizator?

Jeśli są obecnie problemy i samochód musi odwiedzać serwis, to zapowiada się podobny stan później, ale to przecież normalne w kilkuletnich już autach.
Problemu z wydechem można było zapobiec przy stosowaniu dodatków do paliwa.
Jeśli auto było eksploatowane w większości w mieście, to trzeba stosować chemię i przegonić samochód na autostradzie co np. miesiąc.

ASO nie jest najlepszym (albo przynajmniej jedynym) miejscem na weryfikację, bo ASO jest raczej "głuche" na wiele zgłaszanych problemów przez użytkowników.
Standard ASO to zobaczyć, że jest problem z kołem, gdy koło się urwie.

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, aquariusmax napisał:

ASO zregeneruje katalizator?

Jeśli są obecnie problemy i samochód musi odwiedzać serwis, to zapowiada podobny stan później, ale to przecież normalne w kilkuletnich już autach.
Problemu z wydechem można było zapobiec przy stosowaniu dodatków do paliwa.
Jeśli auto było eksploatowane w większości w mieście, to trzeba stosować chemię i przegonić samochód na autostradzie co np. miesiąc.

ASO nie jest najlepszym (albo przynajmniej jedynym) miejscem na weryfikację, bo ASO jest raczej "głuche" na wiele zgłaszanych problemów przez użytkowników.
Standard ASO to zobaczyć, że jest problem z kołem, gdy koło się oderwie.

Zaproponowali regenerację poprzez firmę, która tym się zajmuje. Co teraz po regeneracji i większości jazdy w mieście dodawać do paliwa w takim razie? Słyszałem, że czasem warto przegonić właśnie powyżej 4 tys obrotów. Może jednak warto zainteresować się 1.6 Dig - T przed liftem i odpuścić 1.2? Tylko to będzie wymagać dopłaty 20-25 tys. 

Edytowane przez MajuFCI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebieg 180tys,...kłopoty z katem...zainteresuj się 1.6.To jest moje zdanie,nawet bardziej uboższą wersją,ale 1.6. Przy poprzednim silniku kat musial dostać popalić zjedzonym olejem przez silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, aquariusmax napisał:

Wg mnie silnik 1.2 jest całkiem żwawy, odmienne opinie pochodzą pewnie od osób, które miały poprzednio powyżej 150 KM.
Oczywiście nie jest to poziom 1.3 (który za to ma laga na początku), ale można bardzo sprawnie się poruszać w 1-2 osoby, oczywiście wyższe obroty są mile widziane (powyżej 3,5 tys. przy wyprzedzaniu).

Silnik 1.2 jest do toczenia się a nie do jazdy. 1.3 to nie dość, że bardziej dopracowany to osiągami bije 1.2 I nie ma żadnego laga na początku (1.3 160 KM). A już na pewno nie takiego jak 1.2, którym jak dojeżdżasz do skrzyżowania i masz 2 to zapomnij że odjedziesz... po 5 minutach :) Od razu trzeba walić 1 bo inaczej silnik zaśnie. Ja bym poszukał wersji po FL i 1.3 nawet 140 KM. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Smakor napisał:

Silnik 1.2 jest do toczenia się a nie do jazdy. 1.3 to nie dość, że bardziej dopracowany to osiągami bije 1.2 I nie ma żadnego laga na początku (1.3 160 KM). A już na pewno nie takiego jak 1.2, którym jak dojeżdżasz do skrzyżowania i masz 2 to zapomnij że odjedziesz... po 5 minutach :) Od razu trzeba walić 1 bo inaczej silnik zaśnie. Ja bym poszukał wersji po FL i 1.3 nawet 140 KM. 

Wszystko fajnie tylko, że 1.2 o którym pisze mam do kupienia za 45 tys dla żony, która nie przekracza 80 km/h a ty mówisz o polifcie, które kosztują minimum 65 tys +, a najlepiej mieć ponad 70. Tu sie rozchodzi o 1.2 bo mam do kupienia w niezłej cenie, nawet jak na ten silnik.

Edytowane przez MajuFCI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 1.3 140 KM i na jedyne i dwójce trzeba dawać bardzo dużo gazu, aby w ogóle chciał jechać (piszę o trybie NORMAL, bo w SPORT jest już znośnie).
Powyższy efekt może być nawet niebezpieczny, gdy chcemy szybko na przykład wyjechać z drogi podporządkowanej, a tu silnik ledwo jedzie, jakby chciał zgasnąć.
Trzeba się nauczyć ruszać z większą ilością gazu, a potem już jechać z mniejszą, jakaś nieliniowość elektronicznego gazu tutaj występuje.
Mówią i piszą o tym wszyscy znani szerzej testerzy aut.

W 1.2 takiego efektu nie miałem, ruszał z kopyta.
W 1.3 to pewnie kwestia zestrojenia skrzyni i zdławienia silnika "ECO" pod WLTP, dlatego silnik 1.3 jest w Qashqai'u oceniany bardzo srogo przy porównaniu do innych silników konkurencji.

 

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, aquariusmax napisał:

Mam 1.3 140 KM i na jedyne i dwójce trzeba dawać bardzo dużo gazu, aby w ogóle chciał jechać (piszę o trybie NORMAL, bo w SPORT jest już znośnie).
Powyższy efekt może być nawet niebezpieczny, gdy chcemy szybko na przykład wyjechać z drogi podporządkowanej, a tu silnik ledwo jedzie, jakby chciał zgasnąć.
Trzeba się nauczyć ruszać z większą ilością gazu, a potem już jechać z mniejszą, jakaś nieliniowość elektronicznego gazu tutaj występuje.
Mówią i piszą o tym wszyscy znani szerzej testerzy aut.

W 1.2 takiego efektu nie miałem, ruszał z kopyta.
W 1.3 to pewnie kwestia zestrojenia skrzyni i zdławienia silnika "ECO" pod WLTP, dlatego silnik 1.3 jest w Qashqai'u oceniany bardzo srogo przy porównaniu do innych silników konkurencji.

 

Testów nie oglądałem bo nie mam po co. 1.2 jeździłem 3 lata, a 1.3 (160KM) - 4 :) 1.2 never again. On niemal gaśnie przy ruszaniu z toczenia na 2. Nie mówimy o starcie od zera bo tu oba dadzą jakoś rade. Teraz ktoś nawet wymyślił nowy test nie od 0 do 100 tylko od 10 do 100 :) Wyniki nawet sportowych aut są zaskakujące :) Pewnie w 1.3 automatyczna skrzynia poprawiała u mnie sytuację, co nie zmienia faktu, że 1.2 nie ma w ogóle dołu zanim nie wejdzie na 1500-1700 obrotów a to jadąc 5 km/h na 2 jest daleko przed nami :) Do toczenia się po mieście i nie wyjeżdżania w ostatniej chwili da radę. Ale ogólnie auto bez automatu już dziś to przeżytek w mojej ocenie i tym bardziej dla ludzi słabo ogarniających - niebezpieczna sprawa bo zwykle maja niewłaściwy bieg w niewłaściwym momencie (szczególnie kobiety ale i faceci "bez zacięcia" traktujący auto jako przyrząd do przemieszczania). 

Ja bym dołożył do 1.3 chyba, że auto na 2-3 lata to można się przemęczyć i empirycznie przekonać, że "to nie to" :)

1.3 zwłaszcza z początków produkcji fajnie działał, bo potem go zdławili dodając w zamian 2 paluszki AA pod fotel :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, MajuFCI napisał:

A mam pytanie. Czy możliwy jest swap silnika w QQ 1.2? Wywalenie 1.2 i wrzucenie 1.6 ?

Wszystko jest możliwe, ale czy opłacalne to już inna kwestia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, OsobaNN napisał:

Wszystko jest możliwe, ale czy opłacalne to już inna kwestia. 

Własnie chodzi o opłacalność. Auto z 1.2 mam do kupienia za 45 k. W naprawde dobrym stanie. Przed lift 1.6 jak ogladam to 65 k +  w dobrym wyposazeniu. Takze w razie awarii 1.2 zamiast remontować 1.2 wrzucić 1.6. 

Edytowane przez MajuFCI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie pchał bym sie w 1,2 silnik... za duże ryzyko. Pierścienie padają, gładzie cylindrów zjechane jak by je ktoś przetrałował, w tłokach robią się otwory rewizyjne... i milion różnych rzeczy.  Za dużo się tego widziało w warsztacie. Nissan miał rózne akcje na ten silnik  , ale powyżej 60 miesiecy na drodze juz nie podlega. 

Przekładka silnika na inny typ to bardzo kosztowne, lepiej wydaje mi się kupic pojazd z innym silnikiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, OsobaNN napisał:

Ja osobiście nie pchał bym sie w 1,2 silnik... za duże ryzyko. Pierścienie padają, gładzie cylindrów zjechane jak by je ktoś przetrałował, w tłokach robią się otwory rewizyjne... i milion różnych rzeczy.  Za dużo się tego widziało w warsztacie. Nissan miał rózne akcje na ten silnik  , ale powyżej 60 miesiecy na drodze juz nie podlega. 

Przekładka silnika na inny typ to bardzo kosztowne, lepiej wydaje mi się kupic pojazd z innym silnikiem. 

W tym aucie jest wymieniony na pozbawiony wad niby... wymiana była w 2020

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, MajuFCI napisał:

A mam pytanie. Czy możliwy jest swap silnika w QQ 1.2? Wywalenie 1.2 i wrzucenie 1.6 ?

Sorry ale skąd ludziom do głowy przychodzą takie pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyzja jest po Twojej stronie. Widziałem już takie co miały  2 wymiany silnika  i dalej nie działa, ale już poza wsparciem producenta Dla mnie dobrze bo zarobić można,ale dla właściciela już mniej. Bez wad to HRA2 nie jest i nie będzie. Może jak będziesz jeździć 0-1 czy gaz w podłodze albo wcale i wyłączysz sterowanie elektorniczne pompy oleju to jakoś to będzie.. ale czy to ma sens.. w/g mnie nie , ale to jest tylk moje zdanie. Nie to,że strasze czy coś w tym stylu, po prostu mówie z doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, OsobaNN napisał:

Decyzja jest po Twojej stronie. Widziałem już takie co miały  2 wymiany silnika  i dalej nie działa, ale już poza wsparciem producenta Dla mnie dobrze bo zarobić można,ale dla właściciela już mniej. Bez wad to HRA2 nie jest i nie będzie. Może jak będziesz jeździć 0-1 czy gaz w podłodze albo wcale i wyłączysz sterowanie elektorniczne pompy oleju to jakoś to będzie.. ale czy to ma sens.. w/g mnie nie , ale to jest tylk moje zdanie. Nie to,że strasze czy coś w tym stylu, po prostu mówie z doświadczenia.

Rozumiem, że naprawiasz Nissany? Orientujesz sie jaki koszt jest regeneracji takiego silnika? Widełki oczywiście

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warszta naprawia wszystkie marki, wiodąca jest Mercedes, ale sie nie psuje wiec trzeba inne robic :) Warsztat jest poza Polska więc ceny inne i zależy co nawaliło. Sama roboczo-godzina przy naprawach jednostek napędowych i przekłądni w osobówkach to 40 eu. Jeśli gładzie trafione to wymiana silnika , nowy nie opłącalny a z 2 reki to nie podejmuję się w przypadku tego silnika. Zawory to koszt części i 18h pracy.. do tego w HRA2 zawsze wymieniam rozrząd i pompkę oleju na nowy wzór jeśli jest stara oraz pierścienie i czyszczenie kanałow z nagaru, olej filtr i ceramizer jako opcja. To jest cały pakiet w przypadku HRA2 silnika, inaczej nie podejme się takiej naprawy. Oczywiście są inni co nie robią tego w zestawie .. ale ja nie podjeme ryzyka,że coś padnie i pojazd wróci już na mojej gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, OsobaNN napisał:

Warszta naprawia wszystkie marki, wiodąca jest Mercedes, ale sie nie psuje wiec trzeba inne robic :) Warsztat jest poza Polska więc ceny inne i zależy co nawaliło. Sama roboczo-godzina przy naprawach jednostek napędowych i przekłądni w osobówkach to 40 eu. Jeśli gładzie trafione to wymiana silnika , nowy nie opłącalny a z 2 reki to nie podejmuję się w przypadku tego silnika. Zawory to koszt części i 18h pracy.. do tego w HRA2 zawsze wymieniam rozrząd i pompkę oleju na nowy wzór jeśli jest stara oraz pierścienie i czyszczenie kanałow z nagaru, olej filtr i ceramizer jako opcja. To jest cały pakiet w przypadku HRA2 silnika, inaczej nie podejme się takiej naprawy. Oczywiście są inni co nie robią tego w zestawie .. ale ja nie podjeme ryzyka,że coś padnie i pojazd wróci już na mojej gwarancji.

W 8 k sie zamknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MajuFCI napisał:

W 8 k sie zamknie?

Polskich cen nie znam wieć nie moge sie w tej kwesti wypowiedzieć. Może ktoś z forumowiczów może coś na ten temat powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. A więc dostałem Qashqaia na kilka dni do testów i oględzin. Powiem tak jeśli chodzi o osiągi dramatu nie ma. Powyżej 2.5 k obrotów w mieście daje rade jak trzeba przyspieszyć i dla żony do miasta wystarczy. To co wyżej pisaliście, że jak stoi się w jakimś ciężkim miejscu do wyjazdu to spokojnie przy przyciśnięciu gazu żwawo rusza. 160 na autostradzie bezproblemowo. Nie jest to demon ale dla nas wystarczy. Kondycja spoko. Z rzeczy, które nalezy zrobić to tarcze i klocki przód, wymiana rury od turbo i wspomniany już katalizator do wymiany jednak. Jest przedmuch i w środku coś się rusza. Tak powiedzieli w ASO. Nie będę ponosił kosztów tych wymian więc raczej pójdę w tego Nissana bo jest na prawdę przyjemny i zadbany. Pytanie do Was bo katalizator już znalazłem używkę z auta po dzwonie przy 50 tys przejechanych, stan bardzo dobry. Wymiana wymianą, ale rozumiem, że po wymianie trzeba jechać do ASO żeby go zakodowali. Czy ktoś może wie jaki to jest szacunkowy koszt? Ponieważ mam wszystkie koszty napraw wyliczyć i o tyle cena zakupu zostanie pomniejszona.

Edytowane przez MajuFCI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...