[P11.144/W11.144] zacisk hamulcowy dzwoni

[Gość bobtrebor]

najpierw coś mi obcierało w czasie jazdy więc oczyściłem tylne klocki i było OK ale po jakimś czasie zaczęło dzwonić jak cholera i z rzadka znowu obcierać, podjechałem na szarpaka i wyszło, że lewy tylny zacisk ma spory luz i dzwoni jak ta lala :evil:

 

miał ktoś taki problem ? sprawdzałem ceny i szczęka mi opadła 600-700 zł :cry:

 

regeneruje ktoś takie cudo ? abo co ? szarpakowiec powiedział, że to dziwne i musiałem trafić na bubla bo takie rzeczy się nie zdarzają

 

może i ma rację ale w P11 bo po 2 miesiącach z 144 zaczynam mieć dość

[Gość maciejka_sz]

najpierw coś mi obcierało w czasie jazdy więc oczyściłem tylne klocki i było OK ale po jakimś czasie zaczęło dzwonić jak cholera i z rzadka znowu obcierać, podjechałem na szarpaka i wyszło, że lewy tylny zacisk ma spory luz i dzwoni jak ta lala :evil:

 

miał ktoś taki problem ? sprawdzałem ceny i szczęka mi opadła 600-700 zł :cry:

 

regeneruje ktoś takie cudo ? abo co ? szarpakowiec powiedział, że to dziwne i musiałem trafić na bubla bo takie rzeczy się nie zdarzają

 

może i ma rację ale w P11 bo po 2 miesiącach z 144 zaczynam mieć dość

No ale co Ci tam dzwoni w tym zacisku??? Przeciez to jednolity odlew...

O co dzwoni? O jazmo? w jaki sposob jest to mozliwe?

Moze lata Ci na tch srubach "plywajacych"... jezeli to to to je wymien i nie bedzie dzwnic. W zacisku przeciez nie ma co dzwonic.

[Gość bobtrebor]

całe się rusza, nie wiem jak to opisać dotąd nie miałem okazji poznać takich zakamarków ale miałe stare dobre P10 i P11, które chciały tylko olej i paliwo i tak setki tysiecy km...

 

jadę dzisiaj jeszcze do mechaniora powie co trzeba zrobić

[DINO]

ŚRUBY MAJĄ RÓŻNĄ ŚREDNICĘ (CHYBA NIE PAMIETAM ) SPRAWDŻ CZY NIE MASZ ZA MAŁEJ TAM GDZXIE POWINNA BYĆ GRUBSZA :cry:

[Gość pawel_s]

może i ma rację ale w P11 bo po 2 miesiącach z 144 zaczynam mieć dość

Nie chcę Cię dobić, ale jeszcze może być duuużo przed Tobą. Ja po 5 miesiącach przerobiłem już wiele - łącznie ze spawaniem głowicy, ale chyba jeszcze nie mam dość

[Gość bobtrebor]

uff, po szarpaku i rozebraniu okazało się, że z jednego klocka odpadła jakimś cudem blaszka, klocek dostał luzu i dzwonił jak wściekły...

 

więc znowu wróciła wiara w Nissana :wink:

 

teraz muszę rozwalić starego klocka z P11 i może będzie OK

[Gość pawel_s]

No to chociaż u Ciebie się dobrze (tanio) skończyło.

[Gość bobtrebor]

ale Ty masz chyba jeszcze wersję przed liftingiem ? taką 1,6 wytłukłem 110 tys i palcem nietknąłem była niesamowita, w obecnej też silnik jest OK , na razie 8)

[Gość pawel_s]

Przed liftingiem ale TD. No ja niestety musiałem już niejednym palcem dotknąć

 

Ale mam nadzieję, że na długo mi to starczy