Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

ładowanie akumulatora bez odkręcenia korków


rooddah
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Połączyłam aku 12v pod prostownik ale nie odkręciłam korków (wcześniej sprawdziłam wodę-poziom był ok). Ładował się ok. 2 godziny (na prostowniku był wskazany poziom max). Odłączyłam ale obawiam się czy nic się nie stanie i czy dobrze się naładował (kiedyś ładowałam znacznie dłużej,całą noc).

Pomnóżcie i napiszcie czy mam odkręcić korki i ładować jeszcze,czy może mogę podłączyć i odpalić. A może odkręcić i dać mu "odpocząć" ? Help :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nic mu nie będzie ale nie jest naładowany w pełni tylko raczej słabo podładowany jak masz możliwość to odkręć korki i zostaw na noc :) to na bank będzie dobrze a teraz to jak był rozładowany do zera to może odpali z 2 razy i znów braknie mocy jak nie podładuje sie go a i jeszcze ile on ma lat już może pora na niego :)

Edytowane przez Mateusz_P11_144
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączyłam jeszcze raz ale pokazuje 100% więc Odłączyłam

Podłączyłam jeszcze raz ale pokazuje 100% więc Odłączyłam

Podłączyłam jeszcze raz ale pokazuje 100% więc Odłączyłam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli  to może być amperomierz pokazujący że już żaden prąd nie idzie do aku  czyli Amper


Zasada jest taka że powinno się ładować 10% niminalnej pojemności aku czyli jak masz 45 Amper to 4.5 jak masz 50 to 5 amper itp ...

 

jak masz problemy z aku to warto sprawdzić ładowanie ew zakupić aku z ukrainy super akumulatory za tanie pieniącze WESTA

 

http://allegro.pl/katamaran-akumulator-westa-forse-60ah-i4722460437.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mateusz_P11_144

Przy normalnym ładownaiu nie ma potrzeby odkręcać korków.
Gazowanie elektrolitu następuję po dłuższym przepływie prądu( jakbys na całą noc zostawił to może Ci się bańka zrobić) ale nie przy ładowaniu 3-5 godzin.

Do tego masz w aku odpowietrzniki które zabezpieczają je przed zbyt wysokim ciśnieniem.

Co to max min- mam prostownik hand made z tarczą A oraz taki z Polo MArketu elektroniczny. Ten samoróbny ładuje szybciej ale na krócej. Można z niego np odpalic samochód. Idealny jak auto zdechnie a potrzebujemy na już odpalać=wystarczy podłączyć na 3-5 minut i aku ma moc żeby zakręcić.

Ten z Polo to elektroniczny-ma światełka czy naładowany czy nie. Ładuje dłuuuugo ale do pełna-0i tak powinno być,
Jeśli chcę ładować na dłużej to daje ten elektroniczny bo wiem że aku na bank bd w pełni podładowane.
Wiem że lepiej ładuje bo posiadam w bagażniku dodatkowy aku który zasila wzmacniacz i dołączane głośniki(szkoda mi prądu ze startowego na 110W x2)
Jak ładuje nawet dłużej tym domowym-aku nie jest tak pełny jak tym elektronicznym.
Jesli weźmie mnie na dołączenie dodatkowych głośników to po takim koncercie auto do garażu a aku wyciągam ze spinek i daje na min 12 h do ładowania. I tylko w pełni naładowany może grać na przyzwoitym poziomie na pełnej mocy ok 3 godziny. A gdybym go ładowal samoróbką to nawet godziny i by padło.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no to jest ze sklepu,ze wskaźnikiem min 0% i max 100%. Ma 2 moce ładowania 6 i 12v. Ja ustawiłam na ten drugi bo tyle mam na aku. No i z zamkniętymi korkami. I Ładował mi tak 2 godziny

 

To nie pojeździ długo na nim?

Edytowane przez rooddah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Twego opisu wynika że śmiało możesz na tym prostowniku pozostawić, a nawet jest to wskazane, na całą noc. Prostownik najpierw ładuje a potem po osiągnięciu max-imum doładowuje go jak gdyby tzw. prądem konserwująco-podtrzymującym a co za tym idzie bezpiecznym, bez konieczności odkręcania korków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światła, dmuchawa, radio ... wszystkie te "ponadnormatywne" sprzęty raczej nie pomagają baterii.

Ale największe znaczenie będzie miał rodzaj użytkowania auta; po każdym uruchomieniu powinnaś przejechać kilkanaście, kilkadziesiąt km żeby akumulator zdążył uzupełnić straty poniesione podczas rozruchu silnika

Jeżeli zaś nawet uda się auto odpalić na słabym akumulatorze, po czym przejedziesz symboliczne parę km (do tego jeszcze światła, nawiew, etc...) ... możesz go już nie uruchomić.

W UK mrozy pewnie Ci nie grożą, ale wskazane byłoby zmierzyć prąd ładowania z alternatora ... to nie katar, tutaj samo nic się nie poprawi, z każdym dniem będzie coraz gorzej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszkam w UK :) Nie Ładowałam go ponownie przez noc, ale teraz podłączę jeszcze na cały dzień,lepiej odkręcę trochę korki. Dzięki za rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerowałem się profilem  :whistle:

jeśli zamierzasz przezimować w kraju to tym bardziej poważnie podejdź do problemu, na razie zima daleko ale nie łudzisz się chyba że tak będzie do kwietnia ...  :huh:  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a faktycznie jest UK, nie wiem czemu. Może dlatego, że łączę się z serwerem UK (komp z pracy). Nie widzę opcji aby to zmienić 
W każdym razie mieszkam w PL i zimuje też tutaj. 
Aku myślałam żeby kupić ale jak już na dobre siądzie, albo najwcześniej po Nowym Roku.  Spróbuję do ładować cały dzień teraz przy uchylonych korkach i może pojeździ jeszcze troche? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo wszystko podjedź gdzieś i niech Ci zmierzą prąd ładowania ... jeśli coś jest "nie halo" to nowy aku. też będzie siadał  :wave:  :)


----------------------------------------

w aspekcie technicznym profilu spróbuj tutaj zapytać

http://forum.nissanklub.pl/index.php/forum/47-sprawy-techniczne-forum/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światła, dmuchawa, radio ... wszystkie te "ponadnormatywne" sprzęty raczej nie pomagają baterii.

Ale największe znaczenie będzie miał rodzaj użytkowania auta; po każdym uruchomieniu powinnaś przejechać kilkanaście, kilkadziesiąt km żeby akumulator zdążył uzupełnić straty poniesione podczas rozruchu silnika

Jeżeli zaś nawet uda się auto odpalić na słabym akumulatorze, po czym przejedziesz symboliczne parę km (do tego jeszcze światła, nawiew, etc...) ... możesz go już nie uruchomić.

Święta racja, nic dodać nic ująć.............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...