Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić Almerę N15, N16? Zapytaj tutaj


Gość Polinaa
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

no i kupielm almere GTI :)

 

rewelacja... jak dobrze ze nikomu sie nie podobala no coz...

 

kosztowala mnie 13400 ale warto.. stan idealny...

 

wiecej jak sie cieplej zrobi i go umyje zrobie pare fotek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i kupielm almere GTI :)

 

rewelacja... jak dobrze ze nikomu sie nie podobala no coz...

 

kosztowala mnie 13400 ale warto.. stan idealny...

 

wiecej jak sie cieplej zrobi i go umyje zrobie pare fotek...

 

Czyli jednak kupiłeś tą zieloną z okolic Radomia?? Mi też się podobała, ale musialbym sprzedać swoją i jeszcze ze 3 tysie dołożyć... Wrzucaj zdjęcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem tą almerkę ;)

Końcowa cena zakupu 7600 zł

 

Poszła na przegląd (tzw. duży - kompletny cokolwiek to nie ozancza):

 

- prawy przegub

- lewa osłona przegubu

- tylna prawa piasta (łożysko szumiało)

- zmiana płynów hamulcowy, chłodzenia

- zmian afiltrów paliwa, powietrza, oleju, przeciwpyłkowego

- zmiana rezystora nagrzewnicy

- wymiana świec zapłonowych

- wymiana uszczelki pokrywy zaworów

- wymiana oleju na 5W40 Mobil 1

- wymiana tłumika końcowego

 

koszt powyższych robót oraz części użytych:

 

1750 zł

 

Jestem jak na razie zadowolony, wprawdzie jeżdże od 3 tygodni ale mnie się podoba ;)

 

aha koledzy z Kielc, może podacie mi namiary na mechanika do którego warto jeździć z autkiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam tylko trzy ale:

1. zdjęcie robione na mokrym lakierze

2. zdjęcie kokpitu nie ostre - takich zdjęć się nie wstawia,

3. kosmicznie niska cena - to jest nienormalne a już w przypadku komisu to na pewno

 

mam tylko jedno wyjaśnienie, koleś się walnął z ceną, takie rzeczy sie zdarzają

trzeba zadzwonić i się upewnić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze jak taka cena to dziwne... ale jesli w ASO serwisowany :) to niech Ci poda w jakim i przebieg sprawdzisz... bo moje 282 zapisywali co jakas czesc kupowalem ...

 

ale to jest uboga wersja 1.4 bez FL i czarne zderzaki wiec cena tez nie dziwna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na kierownicę to faktycznie min. 400 kkm

 

I wyposażenie zero +

 

nie pali się tam jakiś check (change ;) ) engine?

 

ale za te pieniądze.. przejechać się, zajrzeć tu i tam i może warto zaryzykować :?:

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowym uzytkownikiem forum , ale napisze cos od sie poniewaz tez jestem posiadaczem Almerki:) Majac 20 lat bujam sie Almerka z 2001 roku z silnikiem 2,2 diselek:) Jak dla mnie wypas autko odkupione od tatusia ktory jest przywiózł z Belgi. Duza moc przy niewielkim spalaniu do tego aluski 15 , polecam wszystkim te autka. Jeden minus peknieta osłonka lampy tylnej, narazie nie wymieniam bo troszke to kosztuje :) pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję świetnego woziku!!!!

ZERO

nie bić jestem nowy

 

Nr rejestracyjny: CTU

Model: Almera n16

Wiek: 21

Dołączył: Dzisiaj 12:42

Posty: 1

Mając 20 lat, w czasach kryzysu wozić się taką furką! :) Gratuluję ;)

Życzę bezawaryjnej eksploatacji na dystansie kolejnych 300 tys. km!

Miło witać kolejnego Klubowicza!!!

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na kierownicę to faktycznie min. 400 kkm

 

I wyposażenie zero +

 

nie pali się tam jakiś check (change ;) ) engine?

 

ale za te pieniądze.. przejechać się, zajrzeć tu i tam i może warto zaryzykować :?:

 

pzdr

 

Wyposażenie nie jest jakby najważniejsze, ale nie mam czasu/pieniędzy/chęci żeby coś potem "kombinować" z autem. Kupuje wymieniam eksploatacyjne i jeżdże :) Zatem "ryzykowanie" nie wchodzi w grę :) Zaczynam się coraz bardziej przekonywać do większego przebiegu ale pierwszego właściciela i krajowego pochodzenia auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uchmanek Po pierwsze mało kto sprzedaje auto po 1,5 roku jeżdżenia, po drugie fotki robione na mokro, po trzecie bliski jest koniec końcowego tłumika tak na pierwszy rzut oka i ostatnie i chyba najważniejsze nigdy nie kupił bym auta po domowym "tuningu" bo bardzo prawdopodobne ze sprzedający brał w nim zakręty częściej bokiem niż normalnie i lubił zabawy z stylu upalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba najważniejsze nigdy nie kupił bym auta po domowym "tuningu"

co masz na myśli?

 

mam na myśli ze nie kupił bym auta z przyciętym lewarkiem zmiany biegów (zwłaszcza że w tym konkretnym przypadku zrobione to jest dość marnie), z końcówka założoną na zardzewiałą rurę wydechową, oraz elementami których fabryka na aucie nie przewidziała jak lotki spojlery sieteksy druteksy i inne cuda - nie dotyczy tego akurat auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu fakt że ten skrócony drążek nie wygląda zbyt ładnie, ale końcówka imho nie świadczy o katowaniu auta.

 

No nie ale z obserwacji widze ze takie drobne mody w starych autach a nasze N15 już najmłodsze nie są przeważnie robią lolki od upalania. Pod maską 75 kucy a wygląda jak by miał ze 200 ;) przeciwnikiem upiększania nie jestem ale rzeźbienia tak, a przykładowo ten drążek nie jest po prostu skrócony on jest upier...... :diabel2:

 

I proponuje koniec oftopa :P

 

Co do tej bordowej z czarnymi zderzakami o której jest klika postów wyżej to fakt kierownica i paląca się kontrolka od smarowania (albo ładowania bo słabo widać na focie) wskazują ze tam jest chyba więcej niż przysłowiowe 400kkm :P

Ja bym nie brał nawet za te pieniądze, lepiej poszukać czegoś w lepszym stanie.

A osobiście to chwale sobie nielakierowane zderzaki bo obić nie widać a mam ich trochę - parking pod blokiem pełen aut emerytów co już oko mają nie te;) No i jak kupowałem to koles zjechał z ceny dzięki temu drobiazgowi :mikolaj:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze mało kto sprzedaje auto po 1,5 roku jeżdżenia

Nie wiem, może to nienormalne :P, ale ja zmieniam auta co roku, od kilku lat.

Obecną Almerą jeżdżę od grudnia 2007, a w tym momencie chcę ją sprzedac. I nie uważam, że to coś podejrzanego. Zwyczajnie znudziła mi się, poza tym, potrzebuję, a właściwie chcę duuuużego auta z duuużym silnikiem.

Liczę, że tym razem kolejne auto sprawi, że będę nim jeździł zdecydowanie dłużej i liczę, że będzie to maxima 3,0 choc galant 2,5 w kombi też mnie korci, oj aż mnie zaswędziało.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomK: pamiętajmy, że przy kupnie urzywanego samochodu mało rzeczy jest pewnych, szczególnie na tak wczesnym etapie. Ja rozumiem punkt widzenia Mlody666. Osoby modyfikujące wygląd auta na bardziej sportowy, zazwyczaj wolą też sportową jazdę i trzeba to brać pod uwagę. Na tłumiku rzeczywiście troche rdzy jest :(. Muszę to przemyśleć na spokojnie, bo na ewentualne oględziny jechałbym ok. 3h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwoń najpierw i spytaj o jak najwięcej szczegółów.

Spytaj czy gość może udokumentować przebieg, czy ma jakieś rachunki, spytaj o rodzaj i kiedy był wymieniony olej. Musisz wiedzieć o co pytać i spróbować zebrać jak najwięcej szczegółów, żeby mieć pełny obraz. Spytaj czemu lewarek jest tak przycięty. Jak gość będzie się jąkał i kręcił to sprawa jasna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uchmanek powiem Ci że jesteś konkretny gość, nawet nie pisłeś słówkiem że jest to moja almera ;)

 

uchmanek Po pierwsze mało kto sprzedaje auto po 1,5 roku jeżdżenia, po drugie fotki robione na mokro, po trzecie bliski jest koniec końcowego tłumika tak na pierwszy rzut oka i ostatnie i chyba najważniejsze nigdy nie kupił bym auta po domowym "tuningu" bo bardzo prawdopodobne ze sprzedający brał w nim zakręty częściej bokiem niż normalnie i lubił zabawy z stylu upalanie.

 

Po 1.5 roku sprzedaję ja, bo potrzebuję auta bardziej rodzinnego, 3D nim nie jest.Fotki były robione na mokro bo specjalnie ją umyłem do robienia zdjęć, zobacz na obrotomierz bo uchmanek zauwarzył że zimny silnik, do bliskiego końca końcowego tłumika jeszcze daleko.Auto z takim wyglądem kupiłem i broń Cię Panie Boże chroń mnie od domowego tuningu, nawet przez myśl mi nie przeszło zakładać filtry typu stożek.Lewarek mam taki jaki mi odpowiada, nie jeżdżę żukiem.I nie mam żadnych "sieteksy druteksy i inne cuda", zresztą gdzie ty je widzisz?Uważam że autko ma atrakcyjny wygląd i to mi się w nim podoba.W wielu sprawach się grubo pomyliłeś :)

 

Szwab wiele rzeczy powymieniał na nowe, tam naszych nie ma.Zobacz na drzwi od wewnątrz, zobacz jak wygląda pod deklem zaworów.Oczywiście auto ma już dobre 10 lat i po raz pierwszy widzę by ktoś aż tak brał sobie do serca przyrdzewiały wydech.No cóż pozostaje czekać, w dzisiejszych czasach nie jest łatwo sprzedać auto, za to kupujący ma dobrz bo duży wybór :)

 

 

 

drzwi.JPG

 

20071006057.jpg

 

Tak wygląda na sucho, trochę może być przykurzona co widać po felgach.

 

P9290003.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurtuje mnie dlaczego to ogłoszenie, tak długo wisi i nic? Macie jakieś "ale" do tego autka?

http://allegro.pl/show_item.php?item=519039819

i w komisie http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?t=49620

Poza kolorem i strasznie dziwnie czystą komorą silnika(poza silnikiem) wydaję mi się fajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest z kolorem???

To, że komora silnika jest czysta, to zbrodnia? Ja osobiście nigdy nie myłem w żadnym swoim aucie silnika, ale znam ludzi, którzy robią to aż za często, myśląc, że im czyściejszy silnik tym rzadzeij bęzie się psuł ;)

Z przodu nie widac, żeby miał przygodę, pas przedni wygląda na oryginalny.

Swoją drogą, sprzedający wyraża zgodę na sprawdzenie w serwisie, więc nie podejrzewam, żeby miał coś do ukrycia. Poza tym, codziennie silnika nie myje, a zapewne autem się porusza, więc gdyby były jakieś wycieki, na pewno zauważysz, jak nie Ty w mechanik w serwisie.

Jak dla mnie autko bardzo przyjemne, tylko brak ten brak klimy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czarny jest :) Po 5 minutach będzie syf widać a w lecie się nagrzewać.

Chodziło mi o to że wszystko jest strasznie czyściutkie a sam silnik nie - wydało mi się to dziwne.

Szkoda, że nie wiem ile takie sprawdzenie kosztuje i co wchodzi w skład takiego przeglądu?

Jak byłem kiedyś u Forda to kosztowało 300zł i przeglądali podwozie, diagnostyka silnika(chyba tak się to nazywa), ocena stanu nadwozia i geberalnie powiedzieli co będzie trzeba w najbliższym czasie wymienić. Tu będzie podobnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...