Chcesz kupić Almerę N15, N16? Zapytaj tutaj

[Gość uchmanek]

OPOS1: jesli przebieg nie przerarza, to ADAM85 ma ciekawa alme. Na pierwszy rzut oka bez zastrzerzen, a to juz jest cos.

 

Co do N16: jeździłem nią właściwie dłużej niż moja N15 i nie mam zastrzerzeń. Przez jakiś czas starałem się znaleść N16 dla mnie. Jeśli z sensem, to tylko 2000/2001 z licytacji komorniczej (zakładam, że budżet masz jak ja, czyli do ok 12k), ew. 15-16k.

[Gość OPOS1]

Właśnie mój budżet jest dużo niższy niż 12 tys więc nawet nie mam co myśleć o tej zielonej od Adama85 :/

Co do przebiegu licze sie z okolicami 200tys bo jak jest dużo niższy to pewnie kręcony

Bajerów nie potrzebuję (mogę mieć wszysttko na korbki - oprócz silnika :diabel2: ) ale chociaż ABS by się przydał ...

[Gość McAlmera]

(mogę mieć wszysttko na korbki - oprócz silnika :diabel2: )

 

Dobre podpisuję się !

Ja specjalnie szukałem N15 bez klimy i w sumie to brakuje mi jej może kilka dni w roku.

Acha ABS też nie mam choć wersja SLX.

 

pozdr

[Gość OPOS1]

Dziwne jest dla mnie że większość Almer ma elektryczne lusterka ale szyby na korbkę?! Przecież lusterka ustawia się raz na rok albo i żadziej a szyby czasem się odkręca :?:

Jestem też zadziwiony że tak mało jest ich z ABSem -myślałem że to prawie standard był :zly2:

[Gość Mlody666]

OPOS W tym nie ma nic dziwnego większośc japońców tak miała w standardzie. Ojciec miał hondę i też tak było. Poza tym dla mnie ważniejsze są elektryczne lusterka niż szyby bo mimo tego że nie często się ustawia to nie trzeba wojowac z prawym lustrem godzine zeby było ok

 

Jak masz budżet niższy niż 12 tyś to podziel się infrmacją mniej wiecej jaki i ile na auto a ile na opłaty i pierwsze naprawy planujesz wydać. Jeżeli masz na wszystko z 8 tysięcy to dobrej N15 nie kupisz za te pieniądze moim zdaniem. W każdej bedzie coś bardziej lub mniej poważnego do zrobienia, albo będzie mocno bita jak ta dwukolorowa srebrna.

[Gość OPOS1]

Myślę że 9 na auto, nic na naprawy i coś koło 1000zł OC bo tyle mnie pewnie wyniesie.

Mój ostatni faworyt to: http://otomoto.pl/nissan-almera-1-6-gx-C7772129.html

Dziwi mnie tylko 90KM w 1.6 :zdziw:

[Gość Mlody666]

Mój ostatni faworyt to: http://otomoto.pl/nissan-almera-1-6-gx-C7772129.html

Dziwi mnie tylko 90KM w 1.6 :zdziw:

 

Jak auto z rynku niemieckiego to ma 90kucy a 1.4 ma 75. Tak tam mieli głupki z uwagi na ceny ubezpieczeń. Przejżyj forum jest na ten temat sporo postów i troche rad jak zlikfidowac to ograniczenie.

 

Tak więc albo on jest mało krajowy albo autor ogłoszenia coś pomieszał. Poza tym tak na pierwszy rzut oka to nie ma się do czego przyczepic poza może tymi czarnymi lusterkami - bo chyba wersje po lifcie miały w kolorze nadwozia (ale tu mogę się mylic), no i to zdjęcie wnętrza nie ostre. Nie widac też nigdzie komory silnika. Trzeba by pojechac i obadac autko osobiście.

Typ pisze też że ma światła przeciwmgłowe których na zdjęciach nie ma

[Gość OPOS1]

Wszystko to wiem ALE:

On jest z POLSKI - pierwszy właściciel!!

No chyba na ten temat nie kłamią bo łatwo to sprawdzić

[Gość TomK]

Dziwi mnie tylko 90KM w 1.6 :zdziw:

Być może jest tylko w papierach 90KM - tak jak u mnie - a w rzeczywistości jest 100. Sprawdź kolektor ssący. Jeśli jest 73C to znaczy, ze jest 100KM.

Taki zabieg stosowali na niemieckim rynku, żeby mnie płacić oc.

[herson]

Myślę że 9 na auto, nic na naprawy i coś koło 1000zł OC bo tyle mnie pewnie wyniesie.

Przy takich założeniach, polecam nowe auto, TATA NANO

[grucha jr]

Typ pisze też że ma światła przeciwmgłowe których na zdjęciach nie ma

 

Może chodzi o tylne

[Gość OPOS1]

Rzeczywiście to bardzo dziwne że chce kupić SPRAWNE auto i na samym początku nic nie naprawiać

Jakbym chciał auto do dłubania to nie złomowałbym 17letniej Łady Samary a ja chę auto do jeżdżenia.

[extradd]

Dziwi mnie tylko 90KM w 1.6 :zdziw:

Być może jest tylko w papierach 90KM - tak jak u mnie - a w rzeczywistości jest 100. Sprawdź kolektor ssący. Jeśli jest 73C to znaczy, ze jest 100KM.

Taki zabieg stosowali na niemieckim rynku, żeby mnie płacić oc.

 

Mam to samo.Widać że niemcy też kombinują jak mogą by tylko zaoszczedzić.

[Gość ADAM85]

MOJA ALMA JUŻ SPRZEDANA!!!!

Trwało to dokładnie dwa tygodnie od zawieszenia kartki na okienku

 

Mam do sprzedania jeszcze komplet śrub zabezpieczających "felunek" - jeśli ktoś na wiosnę założy ładne felgi, to na pewno przyda się coś takiego.

śruby mają 1,5 roku i nowe kosztowały 110 zł.

Jeśli ktoś ma jakieś propozycję to można pisać na PW.

 

Przykro mi, że już nie mam mojej almy. Na szczęście w domu została n16!!!!!

Ale jej łatwo nie oddamy - nówka z salonu 8 lat i 80 tys. km Ociec chce nią jeździć jeszcze z 4 lata.[/u]

[adam1980]

Wszystko to wiem ALE:

On jest z POLSKI - pierwszy właściciel!!

No chyba na ten temat nie kłamią bo łatwo to sprawdzić

Jedno pytanie z mojej strony...to w polskich salonach były dostępne n15 z silnikiem 1.6? Pytam być może głupio ale swego czasu przeglądałem mnóstwo ofert sprzedaży, z nastawieniem własnie na auto z Polski i żadne z nich nie miało innego silnika jak 1.4. Tak więc myślałem że 1.6 po prostu u nas nie oferowano. Jeśli tak faktycznie było to jakieś pokręcone to ogłoszenie.

Co do:

nic na naprawy

Zapomnij. Nawet jak tafisz auto po dziadku/jeżdzone tylko do kościoła/garażowane/serwisowane w ASO i inne takie pierdy to i tak zawsze wypada profilaktycznie wymienić chociaż filtry, paski czy płyny. Bez inwestycji niestety się nie obejdzie. Ze swojej strony polecił bym Ci wstrzymać się i doskładać trochę aby dysponować jakimś budżetem po zakupie.

[Gość OPOS1]

Tej!Przecież zawsze mogę kupić auto za 8tys i 1tys na naprawy - chodziło o to że chce kupić sprawne auto żeby wymienić/naprawić (ewentualnie) jak najmniej. Niestety wszystkie sensowne almerki znajduje albo w zachodnio-pomorskim (250km) albo w jakimś podkarpackim (ło matko ) - ciągle czekam i szukam

[Gość TomK]

Musisz cierpliwie szukać samochodu to w końcu znajdziesz.

 

Ja swoją almere kupiłem w czerwcu za 6400zl + I rejestracja w kraju. Zaraz po kupnie musiałem wymienić amortyzatory przód i klocki hamulcowe tył. Wyszło w sumie ok 9tys. Dodatkowo musiałem kupić letnie opony więc + 1000zł.

Do zrobienia jeszcze były progi - ale tak jak piszesz Tobie rdza nie przeszkadza więc da się kupić samochód za ok.8-9tys.zł.

 

Opis samochodu mojego jak klikniesz na baner.

 

Możesz ewentualnie jeszcze poszukać mazdy 323F BG rocznik 93-94. Bardzo fajne samochody w bdb stanie do wyrwania za 5tys zł.

[adam1980]

Możesz ewentualnie jeszcze poszukać mazdy 323F BG rocznik 93-94.

Ze względu na polityczną poprawność powinniśmy go chyba jednak namawiać na nissana .

Dodatkowo musiałem kupić letnie opony więc + 1000zł.

Dokładnie. To świetny przykład wydatku, z którym nalaży się liczyć po zakupie auta. Jak to jeden mój kolega mówi: "jak kupujesz samochód to zawsze na pustym baku i łysych oponach" i coś w tym jest. Często w ogłoszeniach sprzedawca szumnie ogłasza że są dwa komplety opon...tyle tylko że w wielu przypadkach oba nadają się do wyrzucenia-sam tego doświadczyłem. Jako anegdotkę dodam że pewien właściciel auta, które oglądałem, postanowił pochwalić się jakie to solidne są fabryczne opony i oznajmił mi że samochód nadal na nich stoi...a miał juz ponad 7 lat .

[Gość OPOS1]

Spoko ja tam w Ładzie miałem 14 letnie

Bez przesady troche mozna zawsze pojezdzic na tych dołączonych szczególnie w lecie i wymienić dopiero po kilku miesiącach.

[Gość Mlody666]

Spoko ja tam w Ładzie miałem 14 letnie

Bez przesady troche mozna zawsze pojezdzic na tych dołączonych szczególnie w lecie i wymienić dopiero po kilku miesiącach.

 

No to pogratulować odwagi. Ja kupiłem niby z ładnymi oponami bieżnik spokojnie jeszcze na 2 sezony a przy wymianie na zimowe typ który wymieniał uświadomił mi ze miałem fart ze się nie zabiłem gdyż jedna z gum rozchodziła się w rekach, poza tym to autko trochę chyba długo stało na placu bo w jednym miejscu na przednich gumach bieżnika nie było. Ale cóż auto z Belgii wiec trzeba się liczyć z dodatkowymi wydatkami, za to sprzedawca spuścił z ceny 1500 złotych:D

[Gość uchmanek]

Ja swojego starego N14 sprzedałem z połową baku beznzyny, tylko samo gazi i niezłe opony wielosezonowe. Inna sprawa, że handlarz pewnie paliwo spuści, a opony zamieni na jakiekolwiek.

 

Kupując N15 miałem 3 opony zimowe, 4 łyse letnie i amorki do wymiany. Za to dobra cena była, mechanika i blacharka super. Po prostu trzeba sobie uczciwie odpowiedzieć, jaki będzie koszt sumaryczny.

[Gość OPOS1]

Nie muszę chyba dodawać że w aucie za 4tys zł (przepłacone zresztą mocno przez mego Tatę) nie było zimówek na zmiany - to były all season

[Gość TomK]

Jak to jeden mój kolega mówi: "jak kupujesz samochód to zawsze na pustym baku i łysych oponach" i coś w tym jest.

 

U mnie nie do końca tak było. Autko kupiłem na prawie nowych oponach zimowych - jako że był czerwiec dlatego szybko kupiłem letnie opony - felgi aluminiowe miałem z poprzedniego auta, opony były prawie łyse.

W baku pustki nie było, mimo, że kupowałem od gościa który zajmuję się sprowadzaniem aut. Co prawda to był fart bo mi powiedział, że tego samego dnia zatankował bo już się kończyło paliwo

 

Ze względu na polityczną poprawność powinniśmy go chyba jednak namawiać na nissana

Ja jestem związany z dwoma markami a Mazdy są równie dobre jak Nissany - po prostu japońce. Do tego wiem, że jak się szuka jednego modelu/marki to jest trudno znaleźć, a jeśli się szuka np dwóch to już trochę prościej

[Gość ADAM85]

Spoko ja tam w Ładzie miałem 14 letnie

Bez przesady troche mozna zawsze pojezdzic na tych dołączonych szczególnie w lecie i wymienić dopiero po kilku miesiącach.

 

Nie ma się czym szczycić to jest niebezpieczne!

 

Ja sprzedałem almę na michelinach energy E3A przejechane 33 tys + zima fulda krystal montro 2 20 tys - opony jak nowe.

 

A w baku - już podświecała rezerwa. Alu mówiłem sobie, że sprzedam auto już bez dodatkowego tankowania.. i udało się - ale dałem gościowi 1,5 litra oleju + NOWE świece NGK na przyszłą wymianę - a niech się chłop cieszy. JA też jestem zadowolony.. i jest git

[Gość OPOS1]

...wiem, że jak się szuka jednego modelu/marki to jest trudno znaleźć, a jeśli się szuka np dwóch to już trochę prościej

Ja szukam też corolli e11 ale za te pieniądze wcale nie jest łatwiej bo one są raczej droższe od n15

 

Co do opon - niebezpieczne ale prawdziwe, większość zdezelowanych starych aut jeździ na całorocznych z przed kilku lat i nie wymienia ich do złomowania bo koszt opon przewyższyłby koszt samochodu - ale jak się dowiedzieliśmy że opony mają 14 lat to wymieniliśmy na regenerowane

 

Tanio? Czy mi się zdaje? http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7845826