Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Przedłużona gwarancja


Robert13
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

jestem tu nowy

Właśnie zamówiłem Nissana Note II 1.2 80KM  i czekam na odbiór, mam jeszcze 2 tygodnie. Sprzedawca namawia mnie na wykup przedłużonej gwarancji 5 letniej koszt powyżej 2 tyś . Chciałbym zasiegnąć waszej opini czy warto , czy auta w pierwszych 5 latach miewają poważne awarię ??

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się może zdarzyć , ale na wykup masz prawie trzy lata , promocje są też co chwilę. W moim przypadku było baaardzo warto. Przelicz to inaczej, niecała st/wa miesięcznie za spokój :wave: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz częściej , a nawet weszło to do praktyki sprzedaży, ze przy zakupie jakiegokolwiek sprzętu proponują kupującemu przedłużoną gwarancję. To na lodówkę , to na wyświetlacz smartfona, to na auto itp. Tylko jest kilka ale??? 1. Gwarancji nie przedłuża producent tylko jakiś inny ubezpieczyciel. 2. Sprzedawca występuje jako agent ubezpieczeniowy , a nie sprzedawca. Być może ma z tego jakąś premię? 3. Czy po okresie normalnej gwarancji nie będzie problemów z wypłatą lub naprawą gwarancyjną? A może ktoś na tym robi niezły interes kosztem klientów? Sam ostatnio kupowałem pralkę i też się z tym spotkałem. Sprzedawcy zapewniali, że jest to absolutnie przydatne. Sprzęt psuje się coraz częściej, jest robiony żeby pracował trzy lata. Może dlatego? Niedawno czytałem opinie na temat wymiany wyświetlacza do smartfona. Mimo gwarancji klient czekał na naprawę kilka miesięcy. Jego telefon podróżował po kraju, a on nie miał czym dzwonić.  A gwarancja kosztuje tylko 2,90 zł miesięcznie, ale jak policzymy ilość nabranych klientów  to ładne pieniądze ktoś przytula.  Są to tylko moje obserwacje. Jak wcześniej napisał maniek, można odpuścić lub wykupić. Decyzja należy do nas.   

Edytowane przez janio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się może zdarzyć,ale nie chcę się wypowiadać bo pewnie straciłem podstawową trzyletnią gwarancję - świadomie przegapiłem 1 przegląd. Auto prawie dwa lata,a na liczniku ok 600 km,stoi w garażu na letnich oponach,stare na zimówkach jeszcze daje radę.Jak pisałem kupiłem Nota tylko na dojazd do pracy ok 2km. Na wiosnę sam powymieniam co trzeba.

A swoją drogą dla mnie to już przekręt,żeby podstawowa gwarancja uzależniona była od płatnej,corocznej wizyty w serwisie,gdzie za niemałą kasę niewiele zrobią,i nie każdy też musi zrobić w roku 30 tys km.

A łapanie klienta na 5 lat płatne z góry to już dopiero przegięcie i jawne przyznanie się do wypuszczenia bubla.A to źle świadczy o firmie.

Pewnie zaraz mi się tu oberwie,ale ja taką podjąłem decyzję i mam nadzieję że w razie małej,awarii auta, więcej dowiem się tu na tym szacownym forum,niż w serwisie,gdzie oddając auto do naprawy nierzadko można wyjechać zadowolonym.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz częściej , a nawet weszło to do praktyki sprzedaży, ze przy zakupie jakiegokolwiek sprzętu proponują kupującemu przedłużoną gwarancję. To na lodówkę , to na wyświetlacz smartfona, to na auto itp. Tylko jest kilka ale??? 1. Gwarancji nie przedłuża producent tylko jakiś inny ubezpieczyciel. 2. Sprzedawca występuje jako agent ubezpieczeniowy , a nie sprzedawca. Być może ma z tego jakąś premię? 3. Czy po okresie normalnej gwarancji nie będzie problemów z wypłatą lub naprawą gwarancyjną? A może ktoś na tym robi niezły interes kosztem klientów? Sam ostatnio kupowałem pralkę i też się z tym spotkałem. Sprzedawcy zapewniali, że jest to absolutnie przydatne. Sprzęt psuje się coraz częściej, jest robiony żeby pracował trzy lata. Może dlatego? Niedawno czytałem opinie na temat wymiany wyświetlacza do smartfona. Mimo gwarancji klient czekał na naprawę kilka miesięcy. Jego telefon podróżował po kraju, a on nie miał czym dzwonić.  A gwarancja kosztuje tylko 2,90 zł miesięcznie, ale jak policzymy ilość nabranych klientów  to ładne pieniądze ktoś przytula.  Są to tylko moje obserwacje. Jak wcześniej napisał maniek, można odpuścić lub wykupić. Decyzja należy do nas.   

Ja nie będę teoretyzował, tylko podam przykłady z życia . Tiida trzy naprawy zero problemów: 1)belka zawieszenia(2100zł) , 2) wahacz łączniki stabilizatora , siłownik sprzęgła (ok.1100zł) 3) przekręcona panewka = wał, panewki, kompletny rozrząd, pompa wody, wszystkie płyny plus nabicie klimy zdjęcie głowicy i ogarnięcie ew, strat-(na szczęście/nieszczęście ,  tu nic złego  nie było bo silnik był by do wymiany) itd koszt bardzo wysoki coś ok.10000zl (silnik by kosztował ok24000)

Laptop przedlużona gwarancja/ubezpieczenie do 5 lat. Mediamarkt wymiana przez firmę zewnętrzną taśma+ matryca .Naprawa bez zgrzytów ,tylko najpierw nie trafili i błędnie wymienili taśmę , a potem dopiero matrycę co w efekcie wydłużyło naprawę. 

Pralka siemens ,gwarancja przedłużona do 5 lat gratis - zero awarii już 7 lat.

A swoją drogą dla mnie to już przekręt,żeby podstawowa gwarancja uzależniona była od płatnej,corocznej wizyty w serwisie,gdzie za niemałą kasę niewiele zrobią,i nie każdy też musi zrobić w roku 30 tys km.

 

Tu nie masz racji.Sam dając gwarancję na produkt który potrzebuje rutynowych ,zgodnych z terminarzem czynności ,uzależnił byś to od takowych przeglądów.A materiały + robocizna kosztują , a że w aso bardzo dużo ,to inna bajka. Można to robic w serwisie zewnętrznym , byle w zgodzie z procedurą producenta

 

 

 

A łapanie klienta na 5 lat płatne z góry to już dopiero przegięcie i jawne przyznanie się do wypuszczenia bubla.A to źle świadczy o firmie.

 

to samo o 5 latach z góry, to nie jest warunek a propozycja firmy. Gwarancję można przedłużyć nawet na miesiąc przed upływem podstawowej ,Na starcie najczęściej jest taniej , ale później też robią okresowo promocje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kupnie telewizora "przemiły" pan ekspedient również próbował mi wcisnąć przedłużoną gwarancję.

Bo... jak mi zawile i wylewnie :) tłumaczył : obejmuje ona naprawę wszelakich usterek, w tym "nieszczęśliwe wypadki"...

 

To ja się Go pytam : jeśli przed końcem upływu tej 5letniej gw. telewizor "nieszczęśliwie, sam z siebie" ;) spadnie mi z szafki lub ściany, to otrzymam nowy?

Odpowiedział "Tak, oczywiście adekwatny do tego modelu co posiadałam , bo wiadomo, że za np. za 5 lat nie będzie już produkowany ten co mam"

 

Yhmmm....już to widzę.... Grzecznie podziękowałam Panu i pozostałam przy standartowej gwarancji...

tym bardziej, że telewizory tracą na wartości szybciej niż auta...

Na moim przykładzie - 500 zł. w pół roku...

Monitor ( zwykła gw.)- nawalił mi dosłownie miesiąc przed końcem podstawowej gwarancji producenta (2 lata)....Naprawiony i działa kolejne 7 lat...

 

Może w stosunku do samochodów inaczej się to ma....ale do sprzętu Rtv/ AGD, to jak dla mnie jawne naciągactwo i wciskanie ciemnoty...

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tu nie masz racji.Sam dając gwarancję na produkt który potrzebuje rutynowych ,zgodnych z terminarzem czynności ,uzależnił byś to od takowych przeglądów.A materiały + robocizna kosztują , a że w aso bardzo dużo ,to inna bajka. Można to robic w serwisie zewnętrznym , byle w zgodzie z procedurą producenta"

 

manix

Te niby rutynowe czynności to wymiana oleju,sprawdzenie poziomu płynów,kilku godzinne przewietrzenie auta na podnośniku przy otwartych drzwiach i masce a na koniec stempelek w książce gwarancyjnej.

Cena,lepiej nie pisać,a to wszystko powinno być gratis przez okres gwarancji.

Jak nie to ja dziękuję,bo jak coś nawali to i tak muszę mięć porządnego prawnika,żeby coś wyegzekwować z tytułu gwarancji.

A po za tym kupiłem niezawodne,japońskie auto i niech tak zostanie. ;)   

Edytowane przez porter59
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Cena,lepiej nie pisać,a to wszystko powinno być gratis przez okres gwarancji.

Jak nie to ja dziękuję,bo jak coś nawali to i tak muszę mięć porządnego prawnika,żeby coś wyegzekwować z tytułu gwarancji.

 

 

Kilka rzeczy mi wychwycili na tych rutynowych przeglądach i bez pomocy prawnika usunęli ,Za  free na gwarancji to deawoo próbowało , ale jak skończyło każdy wie .Ale oczywiście każdy może sam decydować , czy chce mieć gwarancję , czy nie.Tylko ja lubię  jak się podaje rzeczowe argumenty , a teorie spiskowe " jak się zepsuje to i tak nie naprawią" delikatnie mówiąc mijają się z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie naprawią to nic w porównaniu z tym, jak zepsują.

A po za tym lubię stać przy aucie podczas serwisowania,a nie za szybą, ale to szczegół.

Nie chcę tu robić złej reklamy serwisom, bo na pewno są takie,które dbają o dobro klienta,ale ja gdy słyszę, lub czytam o tych mniej rzetelnych,to tylko takie później pamiętam.

No sory taki jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz bo o tych dobrych ,rzadko się wspomina. Dobra wiadomość, to zła wiadomość. Tak już po prostu jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kupnie telewizora "przemiły" pan ekspedient również próbował mi wcisnąć przedłużoną gwarancję.

Bo... jak mi zawile i wylewnie :) tłumaczył : obejmuje ona naprawę wszelakich usterek, w tym "nieszczęśliwe wypadki"...

 

To ja się Go pytam : jeśli przed końcem upływu tej 5letniej gw. telewizor "nieszczęśliwie, sam z siebie" ;) spadnie mi z szafki lub ściany, to otrzymam nowy?

Odpowiedział "Tak, oczywiście adekwatny do tego modelu co posiadałam , bo wiadomo, że za np. za 5 lat nie będzie już produkowany ten co mam"

 

Yhmmm....już to widzę.... Grzecznie podziękowałam Panu i pozostałam przy standartowej gwarancji...

tym bardziej, że telewizory tracą na wartości szybciej niż auta...

Na moim przykładzie - 500 zł. w pół roku...

Monitor ( zwykła gw.)- nawalił mi dosłownie miesiąc przed końcem podstawowej gwarancji producenta (2 lata)....Naprawiony i działa kolejne 7 lat...

 

Może w stosunku do samochodów inaczej się to ma....ale do sprzętu Rtv/ AGD, to jak dla mnie jawne naciągactwo i wciskanie ciemnoty...

:)

 

Może nawet pracuję w firmie w której kupowałaś telewizor ;):). Zupełnie szczerze powiem - błąd. Jak Cię było stać warto było wziąć. Te gwarancje naprawdę działają a dzisiaj produkowane telewizory przeważnie psują się po gwarancji. Ze względu na postęp naprawa często jest wtedy albo nie możliwa albo jest nie opłacalana. A tak w zależności od wykupionej gwarancji można pozyskać znaczną cześć środków na zakup nowego telewizora. No ale nie ważne. Oby grał jak najdłużej i nic się nie działo ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"... dzisiaj produkowane telewizory przeważnie psują się po gwarancji. "

 

Czyli drogą dedukcji dochodzimy do wniosku , że jest to jednak naciąganie ;)

Specjalnie teraz produkują "szajs" , aby wcisnąć , "wymusić" na kliencie wykupienie dodatkowej / przedłużonej gwarancji ...

 

Ranger... mam nadzieję ,że to nie Ty mnie obsługiwałeś :D

sieć sklepów, która ostatnio "zasłynęła" z bardzo nachalnej reklamy.... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nazwa podobna ;). Kończąc ten wątek przedłużone gwarancje nie mając nic wspólnego z producentami. To produkt ubezpieczeniowy. Nie wiem jak jest w Media Expert ale u nas naprawdę to działa. Dodam, że kilka dni temu kupowałem u siebie pralkę i oczywiście zakupiłem do niej 5 letnią gwarancję :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff..... czyli to nie Ty :D

Nie wiem jak to działa tu ,czy tam.....Zniechęciłam się zbyt "piękną" nawijką sprzedającego ;)

Oby nasze sprzęty grały , prały , chłodziły i jeździły jak te dawniej - po 15 lat i więcej... :D

:wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie :). Jak kiedyś będziesz coś chciała kupić z elektroniki i przypadkiem będziesz w Szczecinie, zapraszam do siebie :). Nazwa firmy też zaczyna się od słowa Media :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze.... drugi koniec naszego pięknego kraju...chyba osobiście nie zawitam tam do Ciebie :D

aaaaleee.... drogą internetową na jakąś poradę (może kiedyś) chyba mogę liczyć?  ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam i czytam i nic ( no poza wypowiedzią Turbo Nissanmaniak) , żadnych informacji które by mnie zaciekawiły , myslałem że jest to forum samochodowe a tu chyba RTV-AGD :) .

dla przypomnienia moje pytanie brzmiało czy warto wykupić 5 letnią gwarancją .

Bo nie wiem jak marka nissan ( pierwsze moje auto od tego producenta) zachowuje się po 2-3 latach , czy może są jakieś powtarzalne awarie ... dodam auto będzie jeździło średnio 12tyś km rocznie czyli w okresie 3-5 lat bo ten okres mnie interesuje będzie miał przejechane 40-60tyś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko coś powiedzieć o powtarzalości awarii/usterek  w zupełnie nowym modelu.

Moje zdanie znasz , ale przy tak nikłych przebiegach to faktycznie małe ryzyko ,  a jeśli "będzie się działo" tak jak pisalem , masz czas na przedłużenie . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze pamiętam warunek jest jeden - przedłużoną gwarancję można wykupić tylko w okresie kiedy samochód jest jeszcze na gwarancji. Masz zatem trochę czasu. Jeżeli Cię stać - moim zdaniem warto. Choćby dla świętego spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

jestem tu nowy

Właśnie zamówiłem Nissana Note II 1.2 80KM  i czekam na odbiór, mam jeszcze 2 tygodnie. Sprzedawca namawia mnie na wykup przedłużonej gwarancji 5 letniej koszt powyżej 2 tyś . Chciałbym zasiegnąć waszej opini czy warto , czy auta w pierwszych 5 latach miewają poważne awarię ??

Witam

Moje zdanie jest takie. Jeśli masz do wyrzucenia 2000 zł, to kup tą opcję przedłużonej gwarancji. Rozważ taką kwestię, że zapłaccisz 2000 zł a dodatkowo za przegląd zapłacisz po 600 - 800 zł x 2 = 1200 - 1600 zł. Razem kośzt całej gwarancji wyniesie od 3200 zł do 3600 zł. Jeśli dojdzie do jakiejś naprawy, to wątpię, czy więcej wydasz. Ponadto, przeczytaj dokładnie warunki przedłużonej gwarancj. To nie jest taka jak fabryczna. Ta gwarancja wymienia tylko niektóre podzespoły. Nie jeden już przejechał się na takiej gwarancji, kiedy zgłaszał usterkę.

Reasumując; dla mnie to jest wyrzucenie pieniędzy, ale decyzja należy do Ciebie.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Czeslaw4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd takie obawy ? W sumie to jest fabryczna gwarancja, tyle tylko, że z pewnymi wyłączeniami uwzględniającymi naturalne zużycie i zawarta na zasadzie kontraktu serwisowego/ubezpieczenia. To co może się naprawdę zepsuć, jest uwzględniane. Koledzy z forum korzystali z tej formy i wszystko odbyło się bez problemów. Kilka postów wyżej kolega Manix opisywał co miał robione w ramach tej gwarancji. To chyba najlepszy przykład i argument warto/nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam , niech każdy robi jak uważa. Jedni ubezpieczają auto, życie , mieszkanie, i.t.p. a inni nie. I fajno jak się nic nie wydarzy , tylko larum jest, jak dom spłonie , zdrowie straci a auto rozbije. Wtedy trwoga do Boga .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...