Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Prąd ładowania


Romanha
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam przy problemach ze światłami zacząłem mierzyć napięcia jakie dochodzą do odbiorników. I wtedy Zauważyłęm* pewną rzecz, że czasem mam prąd ładowania 14,4V, czasem 12,7V czasem 13,4V. Na akumulatorze jest 12,3V zawsze. Obojętnie kiedy bym nie zmierzył napięcie. WNiosek jaki mi się nasuwa ze albo nissan wprowadził automatykę ładowania i przy pełnym akumulatorze zmniejsza napięcie albo mi się alternator pieprzy. Jak jest u was. POrobiliście takie pomiary?

Edytowane przez Romanha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam przy problemach ze światłami zacząłem mierzyć napięcia jakie dochodzą do odbiorników. I wtedy Zauważyłęm* pewną rzecz, że czasem mam prąd ładowania 14,4V, czasem 12,7V czasem 13,4V. Na akumulatorze jest 12,3V zawsze. Obojętnie kiedy bym nie zmierzył napięcie. WNiosek jaki mi się nasuwa ze albo nissan wprowadził automatykę ładowania i przy pełnym akumulatorze zmniejsza napięcie albo mi się alternator pieprzy. Jak jest u was. POrobiliście takie pomiary?

Ja robiłem regularnie przy swoim poprzednim aucie,było dokładnie tak jak piszesz - 14.4V podczas ładowania, a potem napięcie spadało do trochę powyżej 12V jak akumulator się naładował. To nawet było widać dokładnie przy pomiarach przez port ODB, miałem logger włączony na telefonie który zapisywał poziom napięcia co sekundę(podejrzewałem uszkodzenie akumulatora więc bawiłem się z tym trochę). Moim zdaniem u Ciebie wszystko jest ok - zużyty(albo pusty) akumulator pokazywałby Ci nawet poniżej 11V bez podłączonego ładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest PRĄD - a NAPIĘCIE.

Tak mnie temat zaciekawił - Jak on zmierzył ten PRĄD? - że aż w niego wszedłem...

a tu o napięciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest PRĄD - a NAPIĘCIE.

Tak mnie temat zaciekawił - Jak on zmierzył ten PRĄD? - że aż w niego wszedłem...

a tu o napięciu.

Owszem jest to napięcie przyznaję się do niepoprawnej nazwy, ale z twojej strony jest to czepianie się poprawnej polszczyzny i terminologii ale napięcia jakie zmierzyłeś nie podałeś. A z tego co słyszałem w warsztatach to prawie w większości przynajmniej tych co znam mówią o prądzie ładowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o żądne czepianie, a już szczególnie polszczyzny. Po
tytule tematu bardzo (od strony technicznej) ciekawiło mnie jak ten prąd
zmierzyłeś, co wpiąłeś między klemę a akumulator, co to było za
urządzenie, które wytrzymało taki prąd itd.
NIKT w warsztacie raczej nie myli prądu z napięciem. Napiszę Ci więcej
- możesz mieć napięcie 14,4V, a prąd ładowania zerowy, lub minimalny.
Stąd właśnie podejrzewałem, że masz taką sytuację i zmierzyłeś
prąd.
Pomyłka pomyłką - zdarza się. Też walnąłem na forum zonka i nic mi z
honoru nie ubyło. Ale już nie brnij, że można (a już elektryk z
warsztatu) mylić prąd z napięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz cały czas na akumulatorze 12,3V to masz z układem ładowania coś nie tak - ewentualnie akumulator pada. Na akumulatorze musisz mieć takie samo napięcie ładowania jakie jest na zacisku wyjściowym z alternatora (ten gruby kabel - połączenie bezpośrednie). Wszelkie napięcia do odbiorników są pobierane dopiero z klemy akumulatora.

Wg serwisówki nap. ładowania może wynosić max. 14.7V . W kaszance jest prosty układ ładowania, alternator poprzez swój wewnętrznie wbudowany regulator daje napięcie i prąd zgodnie z zapotrzebowaniem w układzie (nie ma zewnętrznego sterowania przez komp. auta - diesel) benzyna ma dodatkowy kabelek - ale jest to tylko dodatkowa kontrola napięcia bez możliwości jej regulacji. Komputer nie monitoruje i odcina odbiorników prądu jak ma to miejsce w autach z grupy PSA.

Napięcie na żarówkach może być ciut niższe niż na akumulatorze ale, nie więcej niż 1V (spadki napięć na kablach, bezpiecznikach i przekaźniku). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki za wyjaśnienia. Napięcie na akumulatorze jeśli napisałem 12,3V jest zawsze to miałem na myśli ze przy wyłączonym silniku, a te napięcia jakie podawałem były przy załączonym silniku i mierzone na akumulatorze i na alternatorze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam przy problemach ze światłami zacząłem mierzyć napięcia jakie dochodzą do odbiorników. I wtedy Zauważyłęm* pewną rzecz, że czasem mam prąd ładowania 14,4V, czasem 12,7V czasem 13,4V. Na akumulatorze jest 12,3V zawsze. Obojętnie kiedy bym nie zmierzył napięcie. WNiosek jaki mi się nasuwa ze albo nissan wprowadził automatykę ładowania i przy pełnym akumulatorze zmniejsza napięcie albo mi się alternator pieprzy. Jak jest u was. POrobiliście takie pomiary?

14,4 V to najbardziej odpowiednie napięcie ładowania i to niezależnie od obrotów silnika,czy ilości włączonych odbiorników.

Wszelkie odchyłki napięcia w dół czy w górę świadczą o niesprawności układu ładowania.Najczęściej winę za to ponosi regulator napięcia w alternatorze. A 12.3V na akumulatorze przy wyłączonym zapłonie może wynikać właśnie z tych skoków napięcia - jak najszybciej akumulator pod prostownik,bo niedoładowany długo nie pożyje, powinno być 13V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Porter - 12,3 V na akumulatorze to w normie. Ile ty byś chciał na akumulatorze o napięciu znamionowym 12 Volt mieć? 14?

Na biegu jałowym też napięcie jest poniżej 14V i nie jest to nic dziwnego.

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnione już zostało. Byłem w salonie nissana. Na alternatorze jest sprzęgło kierunkowe i ono między innymi odpowiada za ładowanie akumulatora. Jest on ładowany napięciem w zależności jak jest rozładowany. I dlatego napięcie nie jest stałe a się zmienia w zależności od stopnia rozładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Porter - 12,3 V na akumulatorze to w normie. Ile ty byś chciał na akumulatorze o napięciu znamionowym 12 Volt mieć? 14?

Na biegu jałowym też napięcie jest poniżej 14V i nie jest to nic dziwnego.

Pisałem 13V a nie 14. Każdy akumulator nowy na półce sklepowej powinien mieć bez obciążenia 13V, to samo w aucie i żeby tyle osiągnąć powinien dostać napięcie ok 14,4V

Większość kierowców nie zwraca na to uwagi,myśląc,że jak kręci to wszystko ok,a proces zasiarczenia następuje duuużo wcześniej, później wszyscy zdziwieni,że reklamacja odrzucona.

Powiem więcej,nawet przekopanie instalacji elektr.w aucie,bo ładowanie słabe (ok 12,3V) nie zawsze daje pożądane efekty i w serwisie pewnie też to wiedzą,dlatego muszą trochę z bajerować klienta.

A później dwa lata i zakup nowego aku, chociaż przy takich zimach to może i dłużej pociągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, 

Proponuję abyś  zobaczył w praktyce jak Nissan steruje ładowaniem akumulatora. Możesz to zrobić miernikiem, możesz skorzystać z menu serwisowego w NC (wskazania w zasadzie nie odbiegają znacząco od wartości rzeczywistych na klemach akumulatora - sprawdzone osobiście). Przekonasz się że w Nissanie QQ ładowanie jest "inteligentne inaczej": czyli 14.5 V zobaczysz bardzo rzadko. Dużo częściej zobaczysz 13.6 V jeszcze częściej 12.85-12.95. Mówię o 1.6 Dci z systemem Start&Stop. Być może bez S&S wygląda to inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ,dość sporów.

Powiem tak :mierzone u mnie J11,na postoju,bez silnika 12.6 z tendencją do opadania.

Na postoju z silnikiem 14.4V bez względu na dodawanie gazu czy bieg jałowy.

Dodam tylko jeszcze że pół godziny wcześniej przyjechałem do domu z około 20 km trasy.

Byc może różne modele nissana różnią się sposobem ładowania bateryjki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacko

Tak jak masz jest pewnie dobrze, bo mam tak samo (pod warunkiem że "automatyka" nie zdecyduje, że zamiast 14.4 będzie mniej). Ja jeżdżę w b. długie trasy więc akumulator prawie zawsze naładowany, stąd zapewne "odcinanie" ładowania przez elektronikę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnikiem tak jest i tak to powinno działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem ciekaw jak u mnie. Auto stoi pod alarmem w garażu,nieodpalane od pół miesiąca.

Jutro to sprawdzę i dam znać,liczę że też wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnione już zostało. Byłem w salonie nissana. Na alternatorze jest sprzęgło kierunkowe i ono między innymi odpowiada za ładowanie akumulatora. Jest on ładowany napięciem w zależności jak jest rozładowany. I dlatego napięcie nie jest stałe a się zmienia w zależności od stopnia rozładowania.

 

Ci co swojego czasu uważnie śledzili wątki związane z dziennymi światłami LED pewnie dawno wiedzą, że tak właśnie jest jak pisze kolega Romanha. W QQ jest układ zmiennego ładowania akumulatora w zależności od jego stopnia rozładowania. To inteligentne rozwiązanie bardzo mieszało właśnie w pierwszych wersjach sterowników świateł LED, które potrafiły wyłączać światła dzienna podczas jazdy. Było to spowodowane tym, że te sterowniki reagują na prąd ładowania ustawiony na pułapie 14V. Gdy akumulator w QQ był dobrze naładowany, układ zmiejszał prąd ładowania i światła gasły, bo sterownik myślał, że silnik został wyłączony. Temat był szeeeeeroko opisywany i komentowany ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci co swojego czasu uważnie śledzili wątki związane z dziennymi światłami LED pewnie dawno wiedzą, że tak właśnie jest jak pisze kolega Romanha. W QQ jest układ zmiennego ładowania akumulatora w zależności od jego stopnia rozładowania. To inteligentne rozwiązanie bardzo mieszało właśnie w pierwszych wersjach sterowników świateł LED, które potrafiły wyłączać światła dzienna podczas jazdy. Było to spowodowane tym, że te sterowniki reagują na prąd ładowania ustawiony na pułapie 14V. Gdy akumulator w QQ był dobrze naładowany, układ zmiejszał prąd ładowania i światła gasły, bo sterownik myślał, że silnik został wyłączony. Temat był szeeeeeroko opisywany i komentowany ;).

Nie chcę się wymądrzać,ale taki układ sterowania ładowaniem akumulatora jest obecnie w najtańszym chińskim prostowniku.

Krótko mówiąc zostawiasz aku pod prostownikiem nawet na cały miesiąc,bez obawy o przeładowanie, elektronika sama decyduje jakie napięcie podać do aku w zależności stanu od jego rozładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się wymądrzać,ale taki układ sterowania ładowaniem akumulatora jest obecnie w najtańszym chińskim prostowniku.

Masz rację taki układ ładowania jest w każdym alternatorze, Generalnie można by podzielić alternatory w kaszance na dwa modele: do diesla (dwa kabelki gruby wyjście +12V i cieńki lampka od ładowania) i benzyny (trzy kabelki gruby wyjście +12V jeden cieńki lampka ładowania i drugi dodatkowa kontrola nap. z akumulatora). Niektóre alternatory są jeszcze dodatkowo monitorowane z komputera auta ale to nie w kaszance. Generalnie alternator nie ładuje nigdy pełnym prądem, reguluje sobie to płynnie w zależności od obciążenia. Jako ciekawostkę napiszę że jeśli napięcie na alternatorze jest w granicach 14V to płynie mniejszy prąd ładowania, niż gdy jest 13-12V wtedy alternator pracuje prawie pełną parą. 

Edytowane przez qqtico
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo masz w prostownikach im większe napięcie ładowania tym mniejszy prąd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem u mnie 12V, po odpaleniu silnika 14,4 i to niezależnie czy na światłach,czy bez.

Nie jest źle,auto nie odpalane pół miesiąca, alarm też ciągnie,ale po pracy profilaktycznie podłącze pod prostownik.

Muszę też więcej jeździć nowym,jakoś tak stare mi pasuje,tym bardziej,że stoi pod wiatą,prawie na wylocie,a Note w garażu i jeszcze w piwnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo masz w prostownikach im większe napięcie ładowania tym mniejszy prąd

Raczej im bardziej naładowany akumulator, tym prąd mniejszy.

Można to porównać do napełniania spłuczki. Im bardziej jest napełniona, tym bardziej przytykany jest zawór napełniający - a więc zmniejsza się przepływ wody (prądu), mim, że ciśnienie wody (napięcie) jest ciągle takie same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To miałem na myśli Karminadel.Po prostu opisałem stan wizualny na prostowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...