JACKO29 Opublikowano 25 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Powiem szczerze, że też zapominam. O matko! W tym wieku!??? I Tak trzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 25 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Ale jeszcze czasem pamiętam. Wiesz, tak pół na pół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 25 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Aaaa! To ze mną jeszcze nie jest źle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 25 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Co to za temat Panowie. Przecież wszyscy wiedzą, że preparat do konserwacji i czyszczenia broni - znany i lubiany Militec o składzie opracowanym 25 lat temu i do dziś nie zmienianym, zatatwia sprawę raz na zawsze . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 25 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Edek wróć i wytłumacz panom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 25 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 No właśnie! Ja już przekonałem mojego kolegę myśliwego, że dzięki Militec 1 zgodnie z zapewnieniami producenta będzie strzelał celniej . Trochę się opierał tej teorii, coś mówił, że na śrut to nie zadziała, ale w końcu uległ. Potem oczywiście dodałem, że jak mu coś po konserwacji broni zostanie, to może ze świetnym skutkiem dodać to do silnika. Ale w to już chyba nie uwierzył.... . Muszę go namówić na poczytanie naszego forum, żeby nie myślał, że go nabierałem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 25 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2015 Tylko czy on żyw jeszcze? Bo może zginął z broni własnej, która z rąk mu się wyśliznęła po tym jak użył specyfiku owego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maverick01 Opublikowano 26 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Widzę, że ile osób tyle opinii Też jestem zdania, że samochód jest dla ludzi a nie na odwrót. Gdyby ochrona turbiny wymagała tylu zabiegów i określonego stylu jazdy to w instrukcji obsługi samochodu powinno być poświęcone temu tematowi więcej niż jedno-dwa zdania. Znam jednak osoby które uważają, że większość jazd powinna kończyć się mniejszym lub większym "studzeniem turbiny", są osoby zakładające turbo-timery które automatyzują ten proces. Zastanawiam się tylko czy gdyby to faktycznie było niezbędne to takie timery nie byłyby montowane przez producenta? Trochę ciężko uwierzyć w to, że auto które potrafi samo parkować, analizować znaki, samo wie kiedy włączyć wycieraczki, światła itd wymaga siedzenia po każdej podróży 3 minut w kabinie z włączonym silnikiem? Moim zdaniem gdyby faktycznie było to potrzebne to producenci aut montowali by jakieś rozwiązania choćby w stylu tych timerów ale to moje prywatne niepoparte żadną szeroką wiedzą zdanie. Rozumiem jednak argumenty o potrzebie chłodzenia i smarowania turbiny po forsownej jeździe. Pytanie tylko gdzie jest granica między forsowną a normalną jazdą tak by nie popadać w niepotrzebne paranoje? Czy jazda max do 100 km/h z obrotami max 3 tys to już forsowna jazda? Czy chodzi tu raczej o prędkości autostradowe gdzie mamy jednostajną dłuższą jazdę powyżej 100 km/h?PS. Wydaje mi się, że po forsownej jeździe lub na nierozgrzanym silniku system start/stop nie wyłącza silnika. Tak mi wychodzi z moich obserwacji. Może to jest kwestia innego pojmowania forsownej jazdy przez nas i oprogramowanie samochodu? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chaddy Opublikowano 26 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Producentowi zależy na bezawaryjności auta tylko w okresie gwarancji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 26 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Różne są zboczenia , ważne by nie szkodziły innym,a co kto robi i czym,jego sprawa.Przynajmniej pośmiać się w duchu czasem można. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
3Rni Opublikowano 26 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Producentowi zależy na bezawaryjności auta tylko w okresie gwarancji... chyba jednak poważnym producentom znanych marek zalezy na bezawaryjności również po gw, w końcu opinia kierowców i ich późniejsze wybory wpływaja na sprzedaż w przyszłości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 26 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 Czyli każdy to olewa....znaczy zapomina.... a mi się dziwicie, że ja wprost nie mam zamiaru cyrklować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chaddy Opublikowano 26 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 chyba jednak poważnym producentom znanych marek zalezy na bezawaryjności również po gw, w końcu opinia kierowców i ich późniejsze wybory wpływaja na sprzedaż w przyszłości. gdyby zależało im na bezawaryjności po gwarancji to by nie zarobili na serwisie i częściach zamiennych (a to jest najbardziej dochodowy biznes dla nich). Już od dawna koncerny stosują tzw. planowane postarzanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ProceSS Opublikowano 26 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2015 jak was słucham to powoli zastanawiam sie czy powinienem używać samochodu czy moze zostawić go w ciepłym garażu i jeździć autobusem .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Ogólnie samochód cały czas się zużywa więc może podróżuj autobusem. Jest tylko jeden problem - samochód zużywa się również, gdy nie jeździ więc sam już nie wiem co Ci doradzić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ProceSS Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 no i stalo sie teraz nie bede spal ... nie moze jezdzic nie moze stac i co teraz ?! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Sprzedaj dziada 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maverick01 Opublikowano 27 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 (edytowane) Obstawiam, że samochód jest jeszcze za młody by ktoś już miał problemy z turbiną ale może ktoś wie jakie są koszty wymiany/regeneracji turbiny w J11? Edytowane 27 Marca 2015 przez maverick01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Do 1.2 TCE 115KM kupisz na allegro za 500-600zł .Po małym przebiegu,Nową wołali za 1000zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Eeeee to tym bardziej bez sensu się przejmować. Mniej niż komplet opon. Wszystko się zużywa. Turbina też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 A jednak widzę, że chodzi Ci to po głowie. Do tego wymiana oleju, robocizna plus dodatkowe problemy, które rodzą się w takich sytuacjach i już będzie ponad 2 tys.zł. To podgrzeję atmosferę... EKSPLOATACJA TURBO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Nic nowego.Wszystko to było już tutaj powiedziane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 Ano było. Tylko niektórzy zapominają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ProceSS Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 tak na marginesie to 200 tys. to sam silnik nie wytrzyma jak ktos bedzie go deptal na zimnym i gasil gwaltownie po "meczarniach" co to Turbo to czytaj miedzy wierszami i tak - kto secunde po rozruchu wciska gaz do konca (zlodziej ale on chyba nie bedzie sie turbo przejmowal ), mowa wlasnie o kilku secundach, jazda ponad 3000 obr. na zimnym silniku normalnie tez nie jest zalecana, a studzenie / smarowanie po miejskiej jezdzie pare secund (moze), jak ktos robi 1500km lub wraca z toru (raczej nie QQ) wtedy powinno sie dac odpoczac silnikowi reasumujac przy normalnej jezdzie i normalnym zachowaniu kierowcy wszystko bedzie ok, a martwic to sie bedziecie elektronika za pare lat nie TURBO ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 27 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2015 (edytowane) No widzę temat rozkręca się na nowo. Napiszę więc, że nie kupiłbym samochodu od Karminadela, bo on o niego nie dba. Dawać Panowie, dawać, jechać na mnie. PS. Dobra, dobra, wybywam z domu więc nie wyżywajcie się za mocno. Jednak czasem pomyślcie o swoich turbinach. Edytowane 27 Marca 2015 przez colins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.