jagiel2 Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 hej, mój pierwszy post rozwinę tytuł chodzi o to, że jak mam ok 1000 obr/min na dwójeczce to wciskając gaz do dechy dopiero po 3-4 sekundach mam odczuwalne przełożenie na prędkość, nie mówię tu o osiągach tylko o problemie wjechania na górki dopiero ok 1500obr/min auto "idzie" problem jest taki że np włączając się pod górkę do ruchu z podporządkowanej, podjeżdzam na dwójeczce pod górkę (siłą rozpędu, bez gazu), rozglądam się, i widząc że nic nie jedzie, chciałbym się szybko włączyć do ruchu, ale się okazuje że mam dziurę 3-4sek (gaz maksymalnie wciśnięty) które decydują o rezygnacji, oczywiście mogę wbić na jedynkę i to zrobić, ale nie o to chodzi, mój 10letni mondeo jest żwawszy, samochód 6k przejechane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 To jest właśnie ta słynna turbodziura. Dopiero gdy turbosprężarka zacznie porządnie pompować (a w tym silniku jest to ponad 1500 obr./min) silnik zaczyna ciągnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burning Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Normalne - silnik jest nieduży, a przy tej masie auta wolnossący 1,2 w ogóle by nie zdechł. Ten Mondeo ma na pewno większy silnik, prawda? Możesz albo wrzucić jedynkę, albo dać większe obroty i nieco zużyć sprzęgło. Z resztą wciskanie gazu do oporu też nie jest najlepszym rozwiązaniem w silniku turbo - lepiej otwierać przepustnicę płynnie wraz z rozkręcaniem się turbiny. Dodam, że Fabia 1,2 turbo zaczyna sensownie jechać od 2500, a nie 1500obr/min. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagiel2 Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 hej, normalne że tak nie jeżdzę, tutaj podałem ekstremalnie warunki ja się jakoś do tego przyzwyczajam (większe obroty albo jedynka), ale żonie pod górkę non stop zgasł stąd pytanie na forum jak dla mnie największy minus tego auta Mondeo 2.0 benzyna 115KM i wjeżdzabez problemów, tak sama górka, też na dwójce i normalnie się włącza do ruchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burning Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Moc silnika ta sama, ale zupełnie inny rozkład momentu obrotowego! Ja w 2,2diesel też mam 115KM i mam jeszcze inny rozkład momentu. To nie jest wada minus auta - to charakterystyka silnika. Jest znacznie bardziej oszczędny, a do tego lepiej zachowa się na wysokich obrotach (np. przy wyprzedzaniu). IMHO jedynka służy do ruszania i tego powinniśmy się trzymać, a nie 2ka, 1000obrotów i gaz w podłogę. A jak już chcesz z dwójki to chwile wcześniej (przecież widzisz nadciągającą "lukę") sprzęgło, 1700obr./min. i wtedy płynnie ruszamy... co imho też jest bzdurą Ten 1.2 DIG-T nawet ładnie brzmi jak na takie maleństwo, więc czemu by go przy ruszaniu na jedynce nie przeciągnąć w górę? Ja nawet w turbodieslu czasem idę do 4000obrotów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagiel2 Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Moc silnika ta sama, ale zupełnie inny rozkład momentu obrotowego! Ja w 2,2diesel też mam 115KM i mam jeszcze inny rozkład momentu. To nie jest wada minus auta - to charakterystyka silnika. Jest znacznie bardziej oszczędny, a do tego lepiej zachowa się na wysokich obrotach (np. przy wyprzedzaniu). IMHO jedynka służy do ruszania i tego powinniśmy się trzymać, a nie 2ka, 1000obrotów i gaz w podłogę. A jak już chcesz z dwójki to chwile wcześniej (przecież widzisz nadciągającą "lukę") sprzęgło, 1700obr./min. i wtedy płynnie ruszamy... co imho też jest bzdurą Ten 1.2 DIG-T nawet ładnie brzmi jak na takie maleństwo, więc czemu by go przy ruszaniu na jedynce nie przeciągnąć w górę? Ja nawet w turbodieslu czasem idę do 4000obrotów. można to i tak nazwać ogólnie jeździ się fajnie, najczęściej zmieniam bieg ok 1700-1800 obr./min, mniej więcej jak sygnalizuje strzałka (też się trzeba przyzwyczaić i nie patrzeć), więc jest cichutko i płynnie, tylko ta dziura, ehh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burning Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Ok, to może ze mną coś nie tak, bo ja w dieslu - zależnie od wymaganej dynamiki - zmieniam między 2500, a 3500... No ale ja nie mam strzałek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burning Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Wiem, stąd " " w odniesieniu do "coś ze mną nie tak". Osobiście uważam, że można jeździć oszczędnie - niskimi obrotami, ale nie powinno się nadużywać zakresu silnego przyrostu momentu (czyli właśnie 1000-1500 dla DIG-T 120) ze względu na szybsze zużycie części. Ponadto, aby nie zamulić silnika, trzeba czasem, +/- raz w miesiącu, "przedmuchać zawory" (jak mawiał mój ojciec), czyli przeciągnąć silnik prawie do odcinki na kilku kolejnych biegach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 można to i tak nazwać ogólnie jeździ się fajnie, najczęściej zmieniam bieg ok 1700-1800 obr./min, mniej więcej jak sygnalizuje strzałka (też się trzeba przyzwyczaić i nie patrzeć), więc jest cichutko i płynnie, tylko ta dziura, ehh Tam nie ma żadnej dziury. Jak już Ci koledzy zwracali uwagę - za nisko zmieniasz bieg i czy z TURBO, czy bez, przy tak niskich obrotach, nie ma ani mocy, ani momentu, więc siłą rzeczy musi mu brakować pary. Dodam w tym miejscu, że Turbinka wchodzi od 2000 obr, więc nie rozumiem, co Cię dziwi. Po prostu nieprawidłowo eksploatujesz silnik. Zmiana z 1-ki na dwójkę przy 1000 obr/min to za nisko nawet na poziomej drodze, a Ty przy takich obrotach katujesz silnik pod górkę ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 można to i tak nazwać ogólnie jeździ się fajnie, najczęściej zmieniam bieg ok 1700-1800 obr./min, mniej więcej jak sygnalizuje strzałka (też się trzeba przyzwyczaić i nie patrzeć), więc jest cichutko i płynnie, tylko ta dziura, ehh Z takimi przyzwyczajeniami to tylko silnik od 2.00 PB w górę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 17 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2015 (edytowane) Rozciugniesz łańcuch i tyle, silnik musi pracować w obrotach Edytowane 17 Kwietnia 2015 przez Edek01 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krysztal Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2015 Przy takim deptaniu na takich obrotach układ korbowo-tłokowy straszne bęcki dostaje. Większy silnik (i staraszy bo tam miałeś pełną władzę nad poziomem otwarcia przepustnicy) dawał sobie radę (co nie znaczy, że też po d*pie nie dostawał) a te wszystkie elektroniczne bezsensowne małe popierdółki niestety nie będą jechać. Jak chcesz jeździć oszczędnie i nie katować silnika to zmieniaj biegi tak, żeby po wrzuceniu kolejnego obroty nie spadały poniżej 2 tys (w dieslu można odrobinę mniej) natomiast gdy jedziesz pod górkę i auto się dusi i musisz dodawać coraz więcej gazu to znaczy że bieg jest za wysoki. Tymi bezsensownymi strzałkami się nie sugeruj. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Jagiel,nie patrz na strzałki,niewiele na tym skorzystasz,a nabawisz się stresów.Zmieniaj biegi przy 2ch tysiącach i wyżej.Jazda jest i przyjemniejsza i płynniejsza,a poza tym nie zaskoczą Cię niespodzianki na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2015 Jagiel,nie patrz na strzałki,niewiele na tym skorzystasz,a nabawisz się stresów.Zmieniaj biegi przy 2ch tysiącach i wyżej.Jazda jest i przyjemniejsza i płynniejsza... Czyli niemal tak, jak pokazuje komputer - u mnie sygnalizuje zmianę biegu na wyższy przy obrotach ok. 1900 - jest przyjemnie i przy okazji ECO. Oczywiście jeżeli komuś zależy na dynamice, to "wytrzyma" do 2300 i wtedy sięgnie do lewarka Tymi bezsensownymi strzałkami się nie sugeruj. Te jak je nazwałeś "bezsensowne strzałki" w przypadku silnika DIG-T w Pulsarze działają całkiem sensownie i uwzględniają nawet to, czy jedziesz pod górę czy z górki. Na marginesie dodam, że w tym przypadku to nie strzałki, a cyferki. Wybierz się na jazdę próbną autkiem z tym silnikiem z manualną skrzynią, a zmienisz poglądy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.