elsebo Opublikowano 31 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2010 Wg. mnie wszystko to jest mocno względne. Stider przesiadł się do 3,5l Murano i z tej perspektywy QQ niezaleznie od silnika jest to tylko jeźdźidełko. Ktoś inny kto się przesiądzie z Murano do GT-R. To samo będzie mógł powiedzieć o swoim poprzednim samochodzie, a z pewnośćią znajdą się szybsze auta i od GT-R. Tak samo można patrzeć na samochód z każdej perspektywy,wielkości, prestiżu itd. W cenie nowego QQ można tez kupić 5-6 letnią Cayenne, tyle ze po ulicach wiecej jezdzi QQ albo więc ludzie dają się nabierac na reklamy i kupuja mniejsze i wolniejsze auto, albo decydują się na auto zgodnie z własnymi potrzebami, gdzie parametry dynamiki nie spedzaja im w nocy snu z powiek Niezła puenta, która mogłaby być podsumowaniem tego wątku... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BOGI Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2010 Witam. 1. Na pytanie kolegi czy QQ 1,6 czy 2,0 benzyna - powiem tak. Ja wybrałem 1,6 bo jeżdżę głównie po Warszawie i stoję często gęsto w korkach. Wybór silnika, to była mniejsza kasa. Ale gdybym miał bez takiego ograniczenia dokonoć ponownego wyboru, to zdecydowałbym się na 2,0 bo jeśli idzie o benzynę w trakcie jazdy to pali prawie tyle samo co 1,6 z uwagi na krótsze czasy rozpędzania auta, podczas tego silnik może zużywać w przeliczeniu i do 30 l/100 km. Jeździłem Scenikiem z podobnym silnikiem i tam były wskazania spalania bieżącego, a w QQ kończy się skala i nic nie wiesz co dalej. 2. No i ta skrzynia 6-cio biegowa, to punkt nie do pobicia. Nissan nie wziął pod uwagę nas Polaków, że uczęść życia jeździliśmy Maluchem czyli 126p z 23 KM i to było dopiero wyprzedzanie. Dlatego posiadamy umiejętnąść tego manewru w każdych warunkach i nawet z silnikiem 116 KM. 3. Szklany dach, fajny bajer i tylko bajer. Renault robi od dawna taki dach , ale tamten jak każdy szyberdach się otwiera, a tu jeźdźę z zasuniętą żaluzją, bo nie do wytrzymania w te upały grzeje i świeci nasza gwiazda centralna. Drugi raz nie brałbym dachu. 4. Relingi, czy ja wiem, zawsze to jkilka dziur więcej, z ostatnie auto właśnie przez to zaczęło po kilku latach przeciekać, po naprawie, okazało się skorodowanie śrub mocujących i zgniłe uszczelki. Także mocowanie ciężkiego bagażu powoduje rozszcelnienie relingów, które są fajne przez okres gwarancji, potem mogą przysparzać kłopotów. Fiaciory i VW mają wytłoczki przy mocowaniach relingów, no Nissan upiera się mocowanie przeprowadzać w okolicy rynienek, głupota czy jak. Tyle moich spostrzeżeń, oczywiście wybór należy do ciebie, ale pamiętaj, że w 1,6 masz łańcuch rozrządu, właściwie bezobsługowy i bezawaryjny. Pozdrawiam BOGI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 (edytowane) Czy ktoś z forumowiczów miał możliwość jazdy próbnej lub w innej formie w jednym czasie benzynowymi QQ+2 1.6 oraz QQ+2 2.0 ??? opiszcie wasze spostrzeżenia z jazdy O ile się zorientowałem salony nissana takiej możliwości nie oferują ( jest możliwość głównie z silnikiem 2.0 ) ciekawe dlaczego... podobno najbardziej popularna w Poslce jednostka benzynowa w QQ to jednak 1.6, sami sprzedawcy to potwierdzają ??? Moja jazda próbna odbyła się oczywiście ze zrozumiałych wzgledów QQ+2 2.0, i muszę stwierdzić, że szału a nawet "szałku" to niestety nie ma jak na 140KM i prawie 200Nm momentu obrotowego. Mam porównanie z podobnym silnikiem w fordzie scorpio 2.0 136KM i 175Nm momentu obrotowego waga porównywalna z QQ coś około 1450kg do tego tylny napęd co też ma znaczenie w oddawaniu mocy. I co mogę stwierdzić Qashqai jedzie jakby był słabszy od forda o jakieś 30%... Co ciekawe poprosiłem sprzedawcę o umożliwienie w jednym czasie jazdy Tidą 1.6 110KM silnik o ile sie nie mylę ( na 100% nie potwierdzam tego ) jest ten sam co w QQ tylko o 5KM słabszy oczywiście waga o 200kg mniejsza, ale według mnie to i tak QQ+2 2.0 biorąc pod uwagę jego paramety techniczne powinien bić na głowę w przyspieszeniu Tidę 1.6, a tu niespodzianka ogólnie odczucie jest takie jakby Tida miała o około 20% lepsze przyspieszenie... I jeszcze jedna ciekawostka, zaraz po odpaleniu testowego QQ+2 2.0 średnie spalanie na komputerze wskazywało ponad 15 litrów, można to zrzucić na testowy egzemplarz i to jak jest uzywany ( czytaj: testowany ), ale było akurat 30 stopni na plusie, ciekawe ile pokazywałby komputer przy np minus 20 stopniach....??? Zamówiłem jednak QQ+2 z silnikiem 1.6 115KM - jak odbiorę to opiszę czy to była dobra decyzja, na chwilę obecną myślę jednak, że różnica nie będzie zbyt odczuwalna pomiędzy tymi silnikami biorąc pod uwagę jak będzie eksploatowany, czyli przy założeniach 80% miasto / 20% trasa. Edytowane 9 Sierpnia 2010 przez tomi-ei Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 I co mogę stwierdzić Qashqai jedzie jakby był słabszy od forda o jakieś 30%... Za pomocą dupohamowni bardzo względnie określa się "co idzie" a co nie. Jak jedziesz 126p 110km/h to czujesz się jak byś leciał myśliwcem... Ta sama prędkość w Murano... i chcesz wysiadać z nudów. Zauważasz względność ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 (edytowane) Za pomocą dupohamowni bardzo względnie określa się "co idzie" a co nie. Jak jedziesz 126p 110km/h to czujesz się jak byś leciał myśliwcem... Ta sama prędkość w Murano... i chcesz wysiadać z nudów. Zauważasz względność ? Po części oczywiście masz rację, każdy samochód jednak inaczej oddaje odczucia zarówno dotyczące przyspieszenia jak i prędkości, ale nadal twierdzę, że jak na parametry techniczne silnika w proporcji do masy to QQ+2 2.0 nie oddaje w pełni tych wartości... ( zaznaczam, że to są tylko moje odczucia po jeżdzie testowej trwającej około 20 minut, oczywiście posiadacze QQ z silnikiem 2.0 napewno napiszą, że nie mam racji, ale tak jak napisałem to są tylko moje odczucia, poprostu po silniku 2.0 i po tej mocy spodziewałem się trochę więcej ) Edytowane 9 Sierpnia 2010 przez tomi-ei Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bambus Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 ... i muszę stwierdzić, że szału a nawet "szałku" to niestety nie ma jak na 140KM i prawie 200Nm momentu obrotowego. A co będzie przy 115 KM i 156 Nm??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 (edytowane) A co będzie przy 115 KM i 156 Nm??? Tak jak napisałem wczesniej, jak tylko odbiorę to opiszę moje odczucia z jazdy 1.6 Oczywiście nie twierdzę, że 1.6 jest lepszy od 2.0 ( z całą pewnością tak nie jest potwierdzaja to chociazby parametry no chyba , że chodzi o spalanie ), ale naprawadę silnik 2.0 niczym szczególnym mnie nie ujął oczekiwałem o wiele wiecej od tej jednostki dlatego zamówiłem 1.6. I nie sądzę, żeby przy "spokojnej" jezdzie było to aż tak bardzo odczuwalne, oczywiście mogę się mylić bo porównanie czyli jazda Tidą 1.6 o wadze 1200kg to nie to samo co QQ+2 1.6 o wadze 1400kg, ale biorąc pod uwagę śmieszną politykę Nissana Polska delaerzy nie gwarantują jazdy próbnej z silnikiem 1.6 i nie ma możliwości porównania na organizmie ( przynajmniej w Warszawie ). Dlatego moja prośba z poprzedniego postu o opinie osób które miały okazję równoczesnej jazdy QQ+2 1.6 oraz QQ+2 2.0 ...... pewnie jest wiecej osób które mają porównanie krótkich QQ 1.6 z QQ 2.0 , takie obiektywne porównanie też jest miło widziane z waszej strony .... ps: tak dla uspokojenia posiadaczy silnika 2.0 napiszę, że ostatnio miałem okazje jazdy Toyotą Corollą Verso 1.8 o ile pamietam moc coś około 147KM i charakterystyka tego silnika jest bardzo podobna do QQ+2 2.0 czyli bez "szału" wręcz można powiedzieć spokojnie tak więc chyba tak ma być Edytowane 9 Sierpnia 2010 przez tomi-ei Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dambam Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Jako użytkownik 1,6 wersji 5 osobowej pisałem wiele razy, że przy jeździe w pojedynkę lub z dziewczyną/żoną (nie teściową ) auto zachowuje się w miarę żwawo, do tego niskie spalanie, jak na silnik benzynowy i te gabaryty. Nie ma najmniejszych problemów z wyprzedzaniem, aczkolwiek rakieta to nie jest. Jednak jakoś nie widzę 7 osób w tym aucie ( do tego w cięższej wersji) napędzanych 115konnym silnikiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gesio Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Przecież dynamika to nie są konie mechaniczne, a przynajmniej nie w polskich miastach i na polskich kiepskich drogach, dynamika to jest moment obrotowy i jego przebieg, konie widać dopiero przy jeździe autostradowej przy duzych prędkościach lub przy butowaniu do odcinki, w normalnej jeździe liczy się jak najwyższy, jak najwcześniej sie zaczynający i najbardziej płaski moment. Gdy weźmiemy auto benzynowe wolnossące 2.0 z mocą 150KM i 200Nm i jeździmy nim normalnie 2000-3000 obr to jeździmy 100-150Nm dlatego wydaję się wołowate przy dieslu gdzie w tym samym zakresie obrotów mamy do dyspozycji ponad 300Nm czyli ponad 2 razy więcej. I mimo tego że katalogowo i realnie podczas sprintu benzyna może być trochę szybsza do 100 od diesla ponieważ w teście przyspieszenia oba samochody będą kręcone do odcinki to w czasie normalniej jazdy subiektywne odczucie że diesel jest o wiele szybszy. Stąd tez np. często osoby jeżdżące wcześnie oplami astra 1,6 8v 85KM i przesiadające się na 16V 115KM twierdzą że stary był dynamiczniejszy i mają racje był...ale w zakresie niskich obrotów z jakimi spokojnie sobie jeździli, w wyższych 16v miażdży 8v niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piorun Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Przejechałem teraz trasę 650km, 4 dorosłe osoby, bagażnik dopakowany po sam dach + rowery na dachu, silnik 1.6, QQ+2. No i jakoś dało radę, dojechałem cały i zdrowy. Żeby było ciekawiej czas jazdy niemal identyczny jak 150 konną Primerą GT czy 75 konnym Peugeotem 207 żony. Tym ostatnim zresztą przejechalismy kiedyś tę trasę najszybciej. Wszystko zalezy od natężenia ruchu oraz ewentualnych robót drogowych, itp. Pomimo takiego dopakowania autem dało się jechać a nawet wyprzedzać jak było trzeba. Także nie róbcie już scen, że nie da się tym jeździć No chyba, że ktoś wrzuca 5-tkę przy 50-ciu i oczekuje cudów. Co do samego porównania silników 1.6 a 2.0. Mniejszy silnik ma dwie podstawowe zalety w porównaniu z wersją dwulitrową, jest to cena zakupu oraz samo spalanie. Cała reszta przemawia raczej za większą jednostką. O ile w trasie różnica w spalaniu jest minimalna o tyle w mieście może dochodzić do 2-3 litrów na każde przejechane 100km. Jeżeli ktoś ma otwary budżet na zakup i różnica 7k nie stanowi dla niego problemu a i do samego spalania nie przykłada większej uwagi to niech bierze (moim skromnym zdaniem) silnik 2.0. Dla mnie jednak dopłata 7k za niewiele większy motor to była różnica zbyt duża, 95% to jazda miejska a raczej miejskie toczenie się, gdzie i spalanie odgrywa sporą rolę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelwo1 Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Pozolę sobie dołożyć parę groszy do tej rozmowy. silnik 2-litrowy będzie napewno dużo bardziej wytrzymały z racji mniejszego obciążenia a to będzie miało spory wpływ przy odsprzedaży. Myślę że 2 litrówka to wymagane minimum a nie coś extra. Dużo jezdżę i sporo również na autostradzie a tam sprawne przyspieszenie od 140 do np.180 silnikiem 1.6 jest niemożliwe,dwulitrówka zrobi to lepiej. Biorąc pod uwagę różne za i przeciw oraz pewniejszą odsprzedaż ja zawsze wybrałbym 2.0l. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Dużo jezdżę i sporo również na autostradzie a tam sprawne przyspieszenie od 140 do np.180 silnikiem 1.6 jest niemożliwe,dwulitrówka zrobi to lepiej. wszystko prawda, ale polskich autostrad mamy jak na lekarstwo a poza tym ograniczenie na nich to 130km/h , chyba że masz na myśli inne kraje. Ja też zastanawiałem się nad wersją 2,0 benz ale się nie zdecydowałem - trochę żałuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arlandia Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 wszystko prawda, ale polskich autostrad mamy jak na lekarstwo a poza tym ograniczenie na nich to 130km/h , chyba że masz na myśli inne kraje. Ja też zastanawiałem się nad wersją 2,0 benz ale się nie zdecydowałem - trochę żałuję. A ja posiadam 1.5 dCi i nie żałuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gesio Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 A ja posiadam 1.5 dCi i nie żałuję Dokładnie, jak nie ma forsy to 1,6b jak jest to jakikolwiek diesel, zawsze się dziwiłem że 2.0b jest w ofercie, myślałem że nikt nie kupuje QQ z tym silnikiem a jednak czytając forum widzę że trochę się sprzedaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość janusz-pawlak Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Dokładnie, jak nie ma forsy to 1,6b jak jest to jakikolwiek diesel, zawsze się dziwiłem że 2.0b jest w ofercie, myślałem że nikt nie kupuje QQ z tym silnikiem a jednak czytając forum widzę że trochę się sprzedaje. Stałem przed dylematem 1.6, 2.0d i 2.0 benzyna. Silnik 1.6 "odpadł" po weekendowym testowaniu z pełnym obciążeniem. Gdybym był w sytuacji krytycznej to 1.6 (lub 1.5) bym wziął, ale wiem że bym ciągle żałował. Taki mam k..... charakter. Uważam, że ten wyór to nie sprawa techniki lecz sprawa psychiki użytkownika. Po przeczytaniu kilku uwag użytkowników o filtrze sadzy w 2.0 d,a auto służy mi także do jazdy po mieście przez 5 dni w tygodniu to zdecydowałem się na 2.0 b. Mam powyżej 17 000 km, jeżdżę "na tempomat", rzeczywiste spalania to 8 l/100km jeżdżę prędkość dopuszczalna +10%. http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/57547-qq-2-0-benz/page__st__40 jp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 18 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2010 po trasie do Chorwacji stwierdzam, że 1,6 daje radę. Cztery osoby, dwoje dorosłych, jedna prawie dorosła, jedno dziecko i pełno bagażu, ale QQ dawał radę na autostradzie, jak trzeba było coś wyprzedzić jadącego poniżej 130 km/h do przyspieszał wystarczająco nawet jak było pod górkę. Jak dla mnie więcej niż trzeba. Na dynamikę po mieście, jak trzeba szybko wyskoczyć z podporządkowanej, też w sumie nie mam powodu narzekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lider Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Jeżdzę 1.6 ale jeśli miałbym kupować ponownie wybrałbym 2.0 Przede wszyskim komfor dla uszu, nie wyje tak.Skrzynia 6 biegowa duża zaleta,napewno lepsze przyspieszenie i elastyczność. Wada to spalanie pewnie za 2-3 litry trzeba dołożyć do 100km w stosunku do silnika 1.6 no i koszt zakupu. Mimo to dla samej frajdy z jazdy zdecydowałbym się na 2.0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr1 Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2010 Jeżdżę już jakis czas 1,6 i musze przyznać że spalanie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło.Oczywiście przy spokojnej jeździe. Jednak stanowczo stwierdzam że brak szóstego biegu to największa wada modelu z tym silnikiem. Nie mogę się przyzwyczaić do tych niepotrzebnie wysokich obrotów. Ma się cały czas wrazenie że jest 4-ty zamiast 5-ty bieg. Gdyby dołożyli do niego 6 - idealne autko. A co do różnicy w spalaniu 3 i nawet 4 litry do 2,0? Chyba jakaś przesada. http://www.autocentrum.pl/spalanie/nissan/qashqai/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Hep Opublikowano 11 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2010 Witam Kilka przemysleń w sprawie Qashqai 1,6. Decyzja podjęta... Auto kupione tylko innej marki. Mam nadzieje, że mnie nie zjedziecie za bardzo . Długo zastanawiałem sie nad wyborem autka. Kwota do wydania to 75k. Wśród różnych marek Qashqai był w pierwszej trójce. Celowałem w 1,6 Accenta, mieściłem sie w budżecie. Miało to byc auto rodzinne. Pierwsze zniechęcenie miałem gdy w salonach nie było możliwości przetestowania autka z silnikiem 1,6 benz. Dla mnie porażka. Autko z tym silnikiem jest na topie w sprzedaży w Polsce. To miało być moje pierwsze nowe auto, nie mogłem sobie pozwolić na wydanie 72k bez jazdy próbnej. Zdeterminowany znalazłem w salonie Nissana w Rybniku ( pozdrawienia dla nich za elestyczność, bardzo dobre podejście do klienta ) rocznego Qaszka z 1,6. Całą rodziną pojechaliśmy 50 km na jazde próbną, trzeba było przetestować auto z obciążeniem . Zapakowaliśmy sie do qaska całą rodziną. Facet z salonu wylądował miedzy dziecięcymi fotelikami z tyłu. O dziwo zmieścił się . Wrażenia z jazdy, moja ocena qashqaia: Plusy: - silnik cichy, przy wyższych obrotach nie było hałasu, - bardzo dobrze tłumione nierówności (większe koła, prześwit robią swoje co na Śląsku jest ważne), - wyższa pozycja siedzenia w porównaniu do innych aut, - dobre wyposażenie wersji Accenta, - wykończenie wewnętrzne dobre; - spalanie Minusy: - zdecydowanie silnik za słaby, przy podjeździe pod małą górke trzeba redukować do trójki, - średnie prowadznie auta. Może dlatego, że wcześniej miałem Mondeo (lider w prowadzeniu) - mało miejsca na tylnej kanapie ( odległośc miedzy tylną kanapą, a przednimi fotelami) - mały bagażnik - auto zdecydowanie za małe do czteroosobowej rodziny - polityka cenowa salonów Nissana. Nie można było nic utargować. Dodawane tylko akcesoria. Nie dziwie się. Auto bardzo dobrze sie sprzedaje. Sądze, że to sie zmieni KIA i ASX depcze po piętach. Kilka lat użytkowałem Mondeo MK3 w dislu 115km. Dlatego czułem duży spadek mocy i przestrzeni wewnątrz auta. Dla tych, którzy przesiąda sie do Q1,6 z małych samochodów będą na pewno zadowoleni. W drugą strone nie sądze Ostatecznie po trzech miesiącach siedzenia na internecie, wyjazdów do różnych salonów, negocjacji ceny, stresów i emocji zakupiłem Mondeo MK4 w dieslu ( ostatnie modele bez DPF ). Cena i wyposażenie ta sama co Q1,6 Accenta. Może kiedyś sobie kupie Qashqaia. Ale zdecydowanie jako drugie auto lub jak sie przeprowadze gdzies na wioskę, będę potrzebował 4x4. Pozdrawiam serdecznie wszystkich użytkowaników Qashqai, życze dużo rodości z użytkowania tego cacka. Hep Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BOGI Opublikowano 31 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2010 Witam Dołączam się do dyskusji QQ 1,6 czy 2,0. Ja jeżdżę 1,6 Acenta. Po przejechaniu około 5000 km wiem, że ani 1,6 ani 2,0 qni QQ. Nie jest to auto dla mnie. Przesiadłem się ze Scenica, też 1,6. Różnica zasadnicza na korzyść Renaulta. W QQ oprócz niedbale zmontowanych elementów plastikowych, widzę zasadnicze błędy w zaprojektowaniu auta. Czy to dlatego muszę walić głową w nisko otwierającą się klapę bagażnika, że kurdupel japoński toto projektował, czy obtarcia czoła od ledwo uchylającej się półki kiedy zaglądam do bagażnika to też od tego kurdupla. A jak to jest, że dalej (jak poprzednio w Terrano II) przyciski sterujące otwieraniem szyb są umieszczone tak, że dłoń mało się nie złamie, aby obsłużyć, dotyczy to też i schowka między siedzeniami, jest zbyt daleko do tyłu umieszczony. Dlaczego muszę wyłuskiwać zapięcie pasa między siedzeniem a słupkiem, rysując przy okazji plastik obudowy słupka i brudząc tapicerkę oparcia, które śmiało mogło być trochę węższe i po kłopocie. Czy debilny projektant zastanowił się jak regulować nawiew schodzonego powietrza do schowka. Toż to śmiech na sali, że trzeba prawie kłaść się, aby gumową zatyczkę wylotu wyjąć lub włożyć, to jest regulacja na miarę XXI wieku, boki zrywać można. A umiejscowienie wlewu płynu spryskiwacza nad niczym nie osłoniętym alternatorem w silniku 1,6 toż to pewna nagroda Darwina. A co było powodem montażu na stałe siedziska tylnego, bez możliwości jego składania. Siedzisko te jest zresztą tak umiejscowione, że sprawia trudność zajmowania miejsca pasażerom, z uwagi na mały prześwit od słupka drzwi przednich, chyba tylko but nr 40 można bez przekręcania stopy wkładać do środka w poziomie. A co powiecie na wspaniały, tak reklamowany, szklany dach. Całe lato był zasłonięty roletą, gdyż nikt w Nissanie nie wpadł na pomysł, aby szkło było samo przyciemniające się a na pewno typu antisol, czyli nie przepuszczające ciepła promieni słonecznych. Niech Nissan przyjrzy się jak robi się szklane dachy w innych markach, ot choćby Scenicu. Tam dach jest otwierany, duży i złożony z dwu części. Zastanawiałem się też, co było powodem, że nie umieszczono koła zapasowego w szufladzie wysuwanej ze zderzaka tylnego, przecież przetłoczenia sugerują, że tak właśnie jest i powinno być. I tak można dalej, tylko po co. Nigdy więcej tego badziewia. Jedynie co mnie skusiło do QQ to to, że silnik ma łańcuch rozrządu oraz wyższe zawieszenie pod kątem krawężników, czyli zero stresu dla mnie. Denerwujący jest też występ na masce, wolałbym zamiast tego widzieć znaczek merca. Reasumując, moim zdaniem QQ to licho złożony i przereklamowany zwykły samochód, z dobrymi hamulcami i pewnie prowadzący się. Pochwalić też można elektryczne wspomaganie kierownicy, zależne od prędkości jazdy. Reszta byle jaka, nie rozumiem dlaczego niektórzy tak chwalą zestaw grający, moim zdaniem przeciętny, a nawet słaby. Niestety Nissan zaczyna równać do Dacii (bez obrazy dla Dacii, dobra cena na to autko, nie wiem nawet czy Duster nie lepszy od Qashqai biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny), a to chyba nie w tę stronę powinno iść w tej korporacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^^ehhh^^ Opublikowano 31 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2010 fajnie ze sa tez glosy przeciw bo na tej podstawie mozna wyciagac prawdziwe wnioski - ale widze ze juz ktos dał Ci za to minusa co jest dla mnie zupełnie nie zrozumiale bo własnie na tym polega forum aby nie tylko wychwalac ale i wskazywac wady. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 31 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2010 fajnie ze sa tez glosy przeciw bo na tej podstawie mozna wyciagac prawdziwe wnioski - ale widze ze juz ktos dał Ci za to minusa co jest dla mnie zupełnie nie zrozumiale bo własnie na tym polega forum aby nie tylko wychwalac ale i wskazywac wady. pzdr wyrównałem "+" wypowiedz BOGI, faktycznie dużo z tego co napisał jest prawdą, jednak nadal uważam, że stosunek ceny do tego co oferuje QQ jest na uczciwym poziomie BOGI co do gwiazdy na masce zamiast przetłoczeń to za cenę QQ , żadnej nowej gwizady nie kupisz i tak nawiasem mówiąc to musi być straszne jezdzić autem które tak bardzo nie przypadło do gustu, osobiście na Twoim miejscu uciekałbym z QQ do żyda i zaczął zbierać na nowego mercedesa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BOGI Opublikowano 31 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2010 Witam i przepraszam, że ponownie dzisiaj. Oczywiście znaczek merca był żartem, ale lewe przetłoczenie maski z fotela kierowcy widać na osi patrzenia na wprost i jest to ten charakterystyczny punkt, jak celownik w myśliwcu. Ale pewnie innym nie przeszkadza. Przedtem jeździłem Terrano II i miał wlot powietrza na masce, zatem w każdym użytkowanym Nissanie coś musi takiego być widoczne. Powracając do mojej poprzedniej wypowiedzi, uważam, że forum niniejsze powinno być wymianą praktycznych odczuć i porad. Informuję innych użytkowników o moich własnych spostrzeżeniach, co wcale nie musi być prawdą objawioną i jedyną, bo przecież jeden lubi blondynki a inny brunetki, a reszta jak leci. Mnie akurat te drobiazgi, o jakich napisałem, denerwują, bo wiem, ze mogłoby ich nie być, gdyby ktoś chwilę pomyślał z projektantów. Osobiście uważam, że koło zapasowe na wysuwanej szufladzie ze zderzaka tylnego byłoby fajne, bo nie trzeba nic wyjmować z bagażnika, aby zmienić koło, a i pewnie bagażnik mógłby być jeszcze większy. Ciężar nie wzrósłby znacząco. Czy nie jest możliwe zastosować inne teleskopy, aby wyżej podnosiła się klapa bagażnika, a półka, może kosztem jej niewielkiego skrócenia podnosiła się wyżej i nie raniła czoła sięgającego do bagażnika. Wiem, że to są drobiazgi, ale dla mnie irytujące. Mam obecnie trzy samochody i każdy posiada swój indywidualny charakter. Przyznam, że QQ jest najmniej indywidualny, jeśli idzie o prowadzenie i hamulce, po prostu nic dodać i nic ująć, to dobrze, ale ergonomia do kitu i mało przemyślana. Choćby miejsce na kubki w panelu między fotelami. Otóż nie powinno sięgać się po kubek z płynem ostro do tyłu, bo można łatwo coś wylać, powinien znajdować się przed kierowcą i pasażerem, a teraz jest na wysokości końca siedziska, czyli na wysokości tułowia. Czy nie mam racji? Jeśli już, to można było nawet dwa takie zagłębienia zrobić na wielkiej i smutnej czarnej płaszczyźnie deski przed pasażerem, nawet zamykane klapką, jak kogoś raziłyby dołki w tej desce rozdzielczej. A schowek przed pasażerem, czy na pewno nie było możliwe wygospodarować tam miejsce na swobodne umieszczanie teczek z dokumentami formatu A4, czyli 21x30 cm, teraz brakuje tam około centymetra aby to osiągnąć. Czy chłodzenie tego schowka musi być zatykanym ręcznie otworem w głębi, tak aby koniecznie trzeba się schylać i wkładać prawie głowę do tego schowka. Przecież można takie coś inaczej zrobić, proszę zobaczyć jak jest w Scenicu, nawet można regulować taki wlot, a tym samym nawiew powietrza do grzania lub schładzania klimą. Ja wiem, że wkraczam w erę patentów polepszania Fiata 126p, ale moim zdaniem, tego typu opinie mogą wpłynąć na likwidację wielu przypadkowych wad w każdym aucie. To ma za cel polepszenie wyrobu a nie krytykowanie jako bubla i taki też jest cel moich uwag. Osobiście cenię Nissana za trwałość, wybrałem silnik benzynowy 1,6 z uwagi na łańcuch rozrządu, choć wiem, że 1,5 czy 2,0 diesel jest o niebo lepszy, nawet mając na względzie filtr cząsteczek stałych. Zatem proszę nie brać moich wypowiedzi jako krytykanctwa ale jako krytykę, aby następne auta były pozbawione wad poprzedników. No, ale żeby jeszcze ktoś z producentów chciał tym się zająć, myślę, że obecnie idzie tylko o sprzedaż. Za chwilę, podobnie jak telefony komórkowe, będą auta sprzedawane za symboliczną złotówkę, bo zarobek producenta będzie z paliwa i serwisu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sceptyk Opublikowano 31 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2010 Myślę, ze nikt nie ma zamiaru Cię zlinczować wszystko co napisałeś jest prawdą. Guzy na głowie od klapy bagażnika za każdym razem przypominają mi o innych wymiarach projektanta, albo raczej klienta końcowego. Wywijasy nadgarstkiem by otworzyć/zamknąć okna. Maska bez siłowników, że trzeba uruchamiać dwie ręce. Ten lęk przy laniu plynu do wtryskiwaczy. Też porównuję QQ do innego auta, którym jeżdżę. Ale ze wzgledu na inne dla mnie przeznaczenie QQ, jestem z niego zadowolony. Wiedziały gały co brały jak się decydowały. Więc nie żałuję, ale ciągle porównuję, że można było inaczej. A z 2,0 jestem zadowolony, bo to o tym temat. Dla tych co nie wiedzą co wybrać polecam prostą zasadę. Jeździsz po płaskim możesz mieć 1.6. Lubisz góry i jeździsz górskimi drogami bierz 2,0. Dlaczego? Po moim doświadczeniu z innym autem 1.6 gdy brakło mu mocy na podjazdach w upale 37st.C przez 2 tyg, klima na max, bagaznik na full, trzy rowery na dachu i trzy dorosłe osoby... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fistnameQQ Opublikowano 1 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2010 ad scenica - to poprzednie auto moje - niestety nie pozielam optymizmu wzgledem tego samochodu - chyba, ze im wyzsza wersja silnikowo wyposazeniowa tym wiecej ma co sie psuc:) co do silnika 1.6 czy 2.0 - mam 2.0 benz i gdyby teraz mial kupic to nie wiem czy nie brałbym jednak 1.6 glownie ze wzgledu na wieksza plynnosc rozwijania mocy i milszy dla ucha dzwięk no i zawsze na 2 tygodniowe wakacje w cieplych krajach by było.... no ale chcialo sie 4x4 wiec innej opcji nie bylo:) serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.