Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[K11] Jaki akumulator do Micry?


Gość EnDrIu WAWA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie :) Zdesperowana zaczęlam dzisiaj szukac w necie i znalażlam Wasze forum. Mam nadzieje ze ktos mi pomoze, bo mnie juz szlag trafia :diabel2: Zdarzyło się, że MIcrusia nie odpaliła, mechanik "no name" zarządził wymiane akumulatora i wymienił mi na nowy. No i się zaczęlo, jezdze 2 dni, dwa dni samochód stoi w garazu i lipa, ani zipie. Przyjezdza assistace, odpala, jezdze, chwila przerwy w garazy, samochód ani mrugnie. Fakt jestem kobieta, moze nie blondynka, ale do diaska, czy to normalne, ze tak sie dzieje :zdziw: :zdziw: :zdziw: ten niby stary akumulatr nigdy taknie robił. Micra z 2005 roku. mechanik który odpala, twierdzi, ze normalne, ale ja juz dokonca zycia bede odpalała samochód w zimie na klemy?????czy bede musiała jezdzic dzien, w dzien by sie codziennie ładował??????Jezdze juz bez radia, ogrzewanie wyłączone, na noc zostawiam bez włączonego alramu. PLizzzzzz, podpowiedzcie co mzoe byc nie tak, ale gdzie w 3 miescie sie zgłosić z nim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musisz jezdzic bez radia i ogrzewania, alternator doladowuje aku i podaje napiecie potrzebne do zasilenia, tzn swiatel, ogrzewania np szyby, radia etc. znajoma tez tak ma ze jezdzi jezdzi i nagle bara buch i nima pradu. tyle ze w k11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musisz jezdzic bez radia i ogrzewania, alternator doladowuje aku i podaje napiecie potrzebne do zasilenia, tzn swiatel, ogrzewania np szyby, radia etc. znajoma tez tak ma ze jezdzi jezdzi i nagle bara buch i nima pradu. tyle ze w k11
tiaaa, tylko co robic????zmienic akumulator?a moze to alterator?sa jakies objawyuszkodzenia alternatora :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sa jakies objawyuszkodzenia alternatora
Teoretycznie przy odpalonym silniku powinna zapalić się kontrolka od ładowania (taka z baterią). Praktycznie lepiej podjechać do elektryka i niech sprawdzi - ale lepiej do zwykłego polecanego przez kogoś elektryka a nie do serwisu. Co było w aucie robione, zanim stało się to pierwszy raz jeszcze na starym akumulatorze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sa jakies objawyuszkodzenia alternatora
Teoretycznie przy odpalonym silniku powinna zapalić się kontrolka od ładowania (taka z baterią). Praktycznie lepiej podjechać do elektryka i niech sprawdzi - ale lepiej do zwykłego polecanego przez kogoś elektryka a nie do serwisu. Co było w aucie robione, zanim stało się to pierwszy raz jeszcze na starym akumulatorze?
był u elektryka, ale od alarmów, facet powiedział, ze wszystko oki, ale czy taki od alarmów zna się na alternatorze :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej:

1) jakie dystansy robisz pomiędzy kolejnymi odpaleniami silnika?

2) rozumiem, że jak przyjedziesz na miejsce, zgasisz silnika i za moment go odpalasz, to wszystko jest w porządku, ale jeśli auto postoi jakiś czas, to nawet rozrusznik nie kręci? Jak jest wtedy z światłami, radiem itp. itd. działają?

3) To odpalanie na klemy - to masz na myśli na kable rozruchowe od drugiego auta tak?

4) akumulator masz wprawdzie nowy, ale odkręć te koreczki i zajrzyj do środka, czy elektrolitu jest wystarczająco dużo, jeśli nie, dolej wody demineralizowanej - w razie gdyby nie było koreczków lub płynu przed dolaniem czegokolwiek z kimś się skonsultuj (to w razie gdyby do K12 ktoś Ci dał jakiś supernowoczesny akumulator w którym jest co innego niż zwykły elektrolit...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domiss, a jak u mojej znajomej nie ma efektu ktorkich dystansow, autem sie jezdzi a pozniej np po 3 dniach jezdzenia aku off po nocy, dodatkowo cos z tylu ze swiatlami jest, znikaja pozycje, pojawiaja sie stop tak samo.

rozladowywanie aku zaczelo sie jakis czas po montazu radia i dlugiej trasie, tzn 3miasto walbrzych 3miasto i po kilku dniach dopiero padl aku. jakies sugestie?

 

k11 96r, 1.3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej:

1) jakie dystansy robisz pomiędzy kolejnymi odpaleniami silnika?

2) rozumiem, że jak przyjedziesz na miejsce, zgasisz silnika i za moment go odpalasz, to wszystko jest w porządku, ale jeśli auto postoi jakiś czas, to nawet rozrusznik nie kręci? Jak jest wtedy z światłami, radiem itp. itd. działają?

3) To odpalanie na klemy - to masz na myśli na kable rozruchowe od drugiego auta tak?

4) akumulator masz wprawdzie nowy, ale odkręć te koreczki i zajrzyj do środka, czy elektrolitu jest wystarczająco dużo, jeśli nie, dolej wody demineralizowanej - w razie gdyby nie było koreczków lub płynu przed dolaniem czegokolwiek z kimś się skonsultuj (to w razie gdyby do K12 ktoś Ci dał jakiś supernowoczesny akumulator w którym jest co innego niż zwykły elektrolit...).

 

1) hmm, minimum 50 km, amaximum trudno mi powiedziec, to samochód spacerowy ;) do pracy i z powrotem, troche po miescie

2)tak, dokładnie, jak przyjade i zapale od razu, to wszystko oki. Postoi od piatkku do poniedziałku, to koniec,nawet rozrusznik nie działa, nic, zero zeraste. Światła się ni epalą, żadne, nawet w srodku, nic sie nie pali, zadna dioda, zaden wskaznik, radio, zerrrrro

3)Hmm, facet przyjechał i przyniósł taki patent jak klemy ale z pudełeczkiem :oops:

4) zaraz idez i zajrze do niego, tzn do srodka. Chce etz sprawdzic jaka moc tego akumulatrora, moze mi dał za mała?a moze jakieś takie gówn.....ze po prostu szlag go trafia???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Micro_Radek

Zapewne masz zwarcie gdzieś w instalacji elektrycznej i powolutku akumulator się wyładowuje. Przy częstym użytkowaniu "bateryjka" ma jeszcze trochę mocy. Po dłuższej przerwie akumulator jest już całkowicie rozładowany i nic nie działa.

 

Jeżeli awaria wydarzyła się po wizycie u gościa od alarmów to na pewno jego wina. Może zobaczył kobietę, ma nadzieję na dalsze wizyty i wyciąganie kasy.

 

Znajdź dobrego elektryka, naucz się na pamięć kilku mądrych kwestii aby nie dać się wkręcić i problem będzie rozwiązany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz zwarcie gdzieś w instalacji elektrycznej i powolutku akumulator się wyładowuje. Przy częstym użytkowaniu "bateryjka" ma jeszcze trochę mocy. Po dłuższej przerwie akumulator jest już całkowicie rozładowany i nic nie działa.

 

Jeżeli awaria wydarzyła się po wizycie u gościa od alarmów to na pewno jego wina. Może zobaczył kobietę, ma nadzieję na dalsze wizyty i wyciąganie kasy.

 

Znajdź dobrego elektryka, naucz się na pamięć kilku mądrych kwestii aby nie dać się wkręcić i problem będzie rozwiązany :)

Nie awaria zdarzyła się wczesniej. Elektryk był tylko od alarmów i chyba tylk ona tym sie skupił;-( Umówiłam sie już do salonu firmowego :669: i trudno, skasują mnie jak za zboze, ale co mam robic. BTW, czy ktoś zna dobrego mechanika na przyszłość od Micry w Trójmieście????A Akumulator mam dobry???Silnik mam 1,4 i aku ma 45 Ah założony, nie powinien byc 50 Ah???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obu przypadkach (Ensata i znajoma eXa) jakieś zwarcie.

Ensata, założe się, że jeśli po wstawieniu auta do garażu na parę dni najpierw jeszcze zdejmiesz klemę od aku, a potem założysz po tych paru dniach, to auto odpali... w związku z tym pytanie - co było zakładane zmieniane przed pierwszym takim zdarzeniem? radio? alarm? gdzieś było grzebane? Jeśli coś było robione, to tam trzeba szukać najpierw, jeśli nic, to w skrzynkach bezpieczników i przekaźników pod maską, tam się lubi zbierać brud i wilgoć i robić takie złośliwości jak rozładowywanie aku etc.

eX, a jeśli wyciągnie się radio, to też się aku rozładuje? Jeśli nie, jest źle podłączone, jeśli tak skrzynki bezpieczników/przekaźników pod maską na pierwszy ogień... znajoma to często jeździ do Wałbrzycha (tak pytam, bo sam bywam tam co tydzień...).

A ogólnie to szukanie takiego zwarcia to koszmarna robota jest... można np. wyciągać bezpieczniki na czas postoju i patrzeć, po wyciągnięciu którego aku się nie rozładował...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domiss, jeden taki wypad, co jakis czas jezdzi nie czesto.

wg znajomego aku jest na 80% winny. co do swiatel winne byly przewody, ktore pod wplywem czas oraz swojego przekroju (jak w starych KIA) przewody sie polamaly usterka blacha tak naprawde. pobor pradu jest praktycznie zerowy (tylko dioda pobiera prac- atrapa alarmu)

 

no ale jestesmy MY micro maniacy bogatsi o rozwiazanie kolejnej usterki czyli znikajacych i pojawiajacych sie swiatel pozycyjnych z tylu oraz stopu

 

jak bym mial mozliwosc dodal bym pkt pomogl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obu przypadkach (Ensata i znajoma eXa) jakieś zwarcie.

Ensata, założe się, że jeśli po wstawieniu auta do garażu na parę dni najpierw jeszcze zdejmiesz klemę od aku, a potem założysz po tych paru dniach, to auto odpali... w związku z tym pytanie - co było zakładane zmieniane przed pierwszym takim zdarzeniem? radio? alarm? gdzieś było grzebane? Jeśli coś było robione, to tam trzeba szukać najpierw, jeśli nic, to w skrzynkach bezpieczników i przekaźników pod maską, tam się lubi zbierać brud i wilgoć i robić takie złośliwości jak rozładowywanie aku etc.

eX, a jeśli wyciągnie się radio, to też się aku rozładuje? Jeśli nie, jest źle podłączone, jeśli tak skrzynki bezpieczników/przekaźników pod maską na pierwszy ogień... znajoma to często jeździ do Wałbrzycha (tak pytam, bo sam bywam tam co tydzień...).

A ogólnie to szukanie takiego zwarcia to koszmarna robota jest... można np. wyciągać bezpieczniki na czas postoju i patrzeć, po wyciągnięciu którego aku się nie rozładował...

Hmm, nic ni ebyło zmieniane. Szwankował alarm, tzn,nie wyłączał sie przy otwieraniu i wył. Facet od alarmów powiedział, ze to dlatego, żę akumulator, ten stary jest stary;-)))to alarm głupieje i wyje. Dlatego zmieniłam akumulator na nowy itd, itd Dziekuje Ci bardzo :):) W piatek jade do salonu firmowego, to zobaczymy. Niestety, bede miała pare pilnych wyjazdów i nie moge zostac bez samochodu. Nie moge tez testowac kolejnych domorosłych elektryków, niech ich szlag swoja droga :diabel2:

 

[ Dodano: Sro 21 Sty, 2009 21:06 ]

Domiss, jeden taki wypad, co jakis czas jezdzi nie czesto.

wg znajomego aku jest na 80% winny. co do swiatel winne byly przewody, ktore pod wplywem czas oraz swojego przekroju (jak w starych KIA) przewody sie polamaly usterka blacha tak naprawde. pobor pradu jest praktycznie zerowy (tylko dioda pobiera prac- atrapa alarmu)

 

no ale jestesmy MY micro maniacy bogatsi o rozwiazanie kolejnej usterki czyli znikajacych i pojawiajacych sie swiatel pozycyjnych z tylu oraz stopu

 

jak bym mial mozliwosc dodal bym pkt pomogl

Buuu, tez chiałam dac "pmógł" ale nie mam takiej opcji. Rozumiem ze ma tylko ten który zakładał temat?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet od alarmów powiedział, ze to dlatego, żę akumulator, ten stary jest stary;-)))to alarm głupieje i wyje.
Da się prosto odłączyć całkiem ten alarm? Jeśli tak, to pewnie to rozwiąże problem... tak mi się wydaje...
wg znajomego aku jest na 80% winny
Ale co ma do tego aku? No chyba, że elektrolitu brakuje... Zawsze można zrobić test na aku, pojeździć tak, aby się podładował na pewno, odłączyć klemy i niech postoi tyle czasu, po ilu zwykle nie odpalał. Jak po podłączeniu klem z powrotem zaś nie odpali, to winny jest aku. Jeśli odpali gdzieś jest jednak zwarcie...

 

tez chiałam dac "pmógł"
Tym się nie przejmujcie, tych punktów i tak nie można na nic wymienić i nie dla nich odpowiadam ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg znajomego aku jest na 80% winny
Ale co ma do tego aku? No chyba, że elektrolitu brakuje... Zawsze można zrobić test na aku, pojeździć tak, aby się podładował na pewno, odłączyć klemy i niech postoi tyle czasu, po ilu zwykle nie odpalał. Jak po podłączeniu klem z powrotem zaś nie odpali, to winny jest aku. Jeśli odpali gdzieś jest jednak zwarcie...

 

ale mowie ze pobor pradu na wylaczonym zaplonie jest tak niski ze prawie zerowy, tyle co dioda imitujaca alarm. sparwdzane kilka razy w roznych odstepach czasowych. takze na aku chyba juz czas, elektrolitu jest tyle ile trzeba, ale teraz nie wiem co to za przedpotopowy aku (moze byc ze oryginal z 96r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zwarcia... Jak kiedyś mieliśmy jeszcze Primerę, to zwarcie było w samym akumulatorze...

 

Objawy takie same - Podczas jazdy, lub tuż po jeździe wszystko OK, na następny dzień światła ledwo się świeciły, nie mówiąc już o rozruszniku...

 

Jednakże to łatwo zdiagnozować - akumulator po jeździe jest wtedy gorący!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...