Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Odbiór QQ od dealera-na co zwrócić uwagę


stevenson
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie czy asystent pasa ruchu w qq sam kieruje auto na prawidłowy pas czy to tylko ostrzeżenie dźwiękowe?

 

ostrzega dzwiękiem i kontrolką (ale dzwięk jest cichutki :( ) i nie naprowadza na prawidłowy pas tak jak to jest np. w VW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki niemu dopiero zauważyłem jak często dojeżdżam do linii środkowej. Więc dobrze, że ostrzeżenie jest cichutkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja już też się pochwalę w ubiegły czwartek miałem telefon z salonu że mój QQ już jest, więc mówię że jutro będę a Pan z salonu że nie że za tydzień bo nie mają papierów z Nissana :D więc na ten piątek się umówiłem po papiery i myślę że w środę będzie już mój a raczej na pewno :D więc jak tylko go odbiorę to się pochwalę. A tak przy okazji któryś z kolegów też miał odbierać we Wrocławiu, ciekawe czy też jego już jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten ale 1,6 cdi :D powiem szczerze że pytałem się Pana w salonie czy są jakieś "fanfary" i mówił że to różnie bywa więc powiedziałem żeby mnie nie denerwował nawet takimi pomysłami, ja chcę przyjechać zobaczyć podstawowe rzeczy i ustawienia i do domu, bo w piątek czeka mojego QQ daleko droga 1700 km :D będzie miał chrzest ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fergul11 chciałbyś co żebym Cię odwiedził :) ale jadę do Niemiec :) a tak przy okazji to jutro odbieram i powiem szczerze że nie wiem czy dobrze wybrałem jakieś takie wątpliwości się rodzą  :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Watpliwosci to ja mam dopiero,bo pracuje w branzy bardzo zalezenej od cen ropy naftowej. Teraz jest tragedia na rynku wiec sie moze okazac ze za pare miesiecy bezrobotnym bede....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monsinior to sprzedam Ci dowcip może jesteś związany tematycznie ? :)

 

"Co to jest miało wisieć i dzwonić , a jeździ i trąbi ?

 Nowy Qashqai proboszcza" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fergul11 chciałbyś co żebym Cię odwiedził :) ale jadę do Niemiec :) a tak przy okazji to jutro odbieram i powiem szczerze że nie wiem czy dobrze wybrałem jakieś takie wątpliwości się rodzą :D

powiem ci ze ja tak samo mam widzac na drodze ravke cx5 czy kuge zastanawiam sie dlaczego nie wybralem ktoregos z nich. Ale za chwile shiza mi przechodzi i jestem zadowolony z wyboru jakiwgo dokonalem. Tak samo ostatni od czytania porownan roznych suv ow mialem taki metlik w glowie ze w pewnym momecie stwierdzilem ze nie chce zadnego nowego samochodu wole mpka. Ale jak zwykle po wypiciu browca ogarnal mnie blogi spokuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc jestem już SZCZĘŚLIWYM posiadaczem QQ :P dziś o 13.30 odebrałem jestem bardzo jak do tej chwili zadowolony. Pan w salonie poświecił mi ponad godzinę czasu wytłumaczył wszystko i powiedział że jak tylko coś będę potrzebował mam dzwonić. Przejechałem nim juz 105 km i jestem mile zaskoczony. Nie było przy wydawaniu szampana i czerwonych dywanów bo też bym nie chciał ale miła obsługa ze strony sprzedawcy. No więc czeka go teraz wycieczka zobaczymy jak sobie poradzi ;) Silva a ty kiedy odbierasz ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli chodzi o podejście do klienta, to mój salon się postarał (i stara się nadal). B) Bo był czerwony dywan, było winko i czekoladki dla żony, a teraz, w zaledwie dzień czy dwa po pojawieniu się nowej akcji serwisowej, zostałem zaproszony na wizytę w serwisie. Oby tak dalej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli chodzi o podejście do klienta, to mój salon się postarał (i stara się nadal). B) Bo był czerwony dywan, było winko i czekoladki dla żony, a teraz, w zaledwie dzień czy dwa po pojawieniu się nowej akcji serwisowej, zostałem zaproszony na wizytę w serwisie. Oby tak dalej. :)

No wiemy ze w Twoim przypadku bylo troche inaczej niz u innych. Nikt inny o czerwonym dywanie i winie nie pisal wiec nie jest to standartowe podejscie. A z tego co pamietam ty jeszcze poleciles QQ komus innemu wiec na tobie salon zarobil podwojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wydanie pojazdu - samego pojazdu, bo nie liczę czasu na podpisywanie dokumentów, wpłaty za ubezpieczenie.... trwało czy ja wiem... 5 minut??? Góra.

Wyglądało to mniej więcej tak: tu są kluczyki, tak otwieramy samochód, proszę jeszcze do bagażnika: o tu jest koło zapasowe, trójkąt, gaśnica... proszę jeszcze do przodu: ooo tu otwieramy wlew paliwa i z pięciokrotnie podkreślone by zaraz jechać zatankować, bo paliwa jest "na 3 kilometry" [i chyba faktycznie bo do odbicia weszło 57 litrów (a bak ma 55 litrów)].

OK? To ja wyjadę Panu z salonu... uścisk dłoni i... pojechałem.

W trakcie tej "prezentacji", żona już poszła w międzyczasie do "swojego" samochodu, którym przyjechaliśmy i pojechała do domu.

I powiem szczerze, dzień wcześniej czytałem właśnie o tym czerwonym dywanie, czekoladkach i powiedziałem o tym żonie, to powiedziała, że ona nigdzie nie jedzie (!) nie będzie w takich cyrkach brać udziału heheh, ale pojechała ale podchodząc do salonu bacznie wpatrywaliśmy się przez oszklone witryny czy faktycznie stoi na czerwonym dywanie, bo wtedy żona powiedziała, że ona tam nie będzie wchodzić.

Nie wiem czy taka zawsze jest procedura - mi było na rękę, że to tak krótko. Cały poprzedni wieczór zastanawiałem się, jak z kulturą podziękować mi "tłumaczenie" obsługę samochodu. Bo w sumie co tu tłumaczyć - każdy jeździć samochodem potrafi, każdy samochód taki sam. Bałem się, że ktoś się chce ładnie zaangażować, godzinę rozprawiać o każdym systemie - a tu mi w głowie "uciekają minuty za minutą". ;-)))

Być może Pani, która się nami "zajmowała" wyczuła moje potrzeby - bo chyba najczęściej padającym stwierdzeniem z moich ust to "teraz nie mam czasu.. jutro... jutro..". Nawet czasu po odbiór auta nie było ;-) a i w trakcie każdej wizyty na etapie zamówienia czy jazdy próbnej wyciszona, wibrująca komórka w kieszeni dawała jej znaki: gibnij się, bo mi się spieszy hihihi.

Zresztą jak facet uwielbiam konkrety - a nie babskie lanie wody. Więc mój odbiór - DLA MNIE - był dealny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...