[N16] 2.2 dci 136 km niskie obroty biegu jałowego

[drvval]

Witam wszystkich serdecznie,

 

Jestem posiadaczem Almery po lifcie 2.2 dci 136 koni, nalatane już 270 tyś km i jak do tej pory moja Almerka nigdy mnie nie zawiodła. Pomimo ze robiłem długie trasy, nawet 3 tyś km, zawsze dowiozła mnie do celu.

 

Od jakiegoś czasu jednak coś jej dolega, chodzi tu o niskie obroty na biegu jałowym. Po odpaleniu silnika obroty stabilizują się na poziomie 800-850 rpm po czy bardzo powoli spadają do poziomu okolu 600 rpm. Zmniejszone obroty powodują tez lekkie wibracje silnika wyczuwalne w kabinie. Po dodaniu gazu i odjęciu ( cały czas na biegu jałowym) obroty prawidłowo się podnoszą i spadają nieraz nawet poniżej 500 rpm po czym stabilizują się przy około 600 rpm. 

 

Jest to bardzo uciążliwe zwłaszcza podczas parkowania bądź w korku (ruszanie i stawanie). Po odejmowaniu gazu obroty spadają do takiego poziomu ze ma się wrażenie ze silnik zaraz zgaśnie. Dodam tylko ze obroty NIE falują i nie ma tutaj znaczenie czy silnik jest ciepły czy zimny. Oprócz tych objawów samochód przyspiesza jak należny i ma moc.

 

 

Wiem ze przyczyn może być wiele ale może ktoś z was mial taki sam problem i będzie mógł mi pomóc.

 

Filtr powietrza nowy, filtr paliwa wymieniony 30 tys km temu. Odłączyłem tez kabel od przepływomierza aby sprawdzić czy coś to zmieni ale nie było różnicy- przynajmniej na postoju.

Podobno jest jakaś śruba do regulacji obrotów na pompie wtryskowej- czy w moim aucie tez coś takiego jest?

 

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady i sugestie.

[jacek22]

u ciebie nie ma pompy wtryskowej tylko pompa wysokiego ciśnienia 

ta śruba była w starych pompach sterowanych linką od gazu 

sprawdź zawór egr bedzie super jak go wyczyścisz

[drvval]

u ciebie nie ma pompy wtryskowej tylko pompa wysokiego ciśnienia 

ta śruba była w starych pompach sterowanych linką od gazu 

sprawdź zawór egr bedzie super jak go wyczyścisz

 

Ok, dzięki za info. Postaram się do niego zajrzeć jeszcze w tym tygodniu i dam znać. 

 

Przy okazji zapytam jeszcze czy luźny łańcuszek od vacu pompy może tez wpływać na obniżenie obrotów na biegu jałowym? Troch hałasuje i pewnie należałoby go już wymienić.

[jacek22]

luzny łańcuszek nie powinień wpływać na obroty co innego rozrzad

ale jak juz słyszysz że dzwoni łańcuszek od vacu pompy to go lepiej szybko wymień bo na forum jak poszukasz to lubią się zrywać dziwi mnie fakt że przed liftingowe modele z 2.2 nie maja tego problemu przynajmniej nie widać na forum 

[drvval]

Niestety czyszczenie EGR nic nie pomogło.

 

Nadal mam niskie obroty na postoju.

 

W ten weekend zrobiłem trasę 1800 km i zastanawiam się czy jest to normalne- a mianowicie wskaźnik temperatury płynu chłodniczego ledwo odrywa się od minimum przy temperaturze zewnętrznej 0 stopni. Jazda spokojna 120 km/h autostrada. Dopiero podczas pokonywania stromych wzniesień z zakrętami wskazówka podniosła się troszkę wyżej, na około 1/3 skali. Poziom płynu w normie, ogrzewanie tez działa.

 

Czy u was tez tak jest? może jest to powiązane z jakoś pośrednio z niskimi obrotami na biegu jałowym.

 

Macie jeszcze jakieś pomysły co to by mogło być?

 

Pozdrawiam

 

 

[vlad24]

Kable, masy, złącza.

[jacek22]

5-6 km i zagrzany samochodzik czyżby termostat padł

[drvval]

5-6 km i zagrzany samochodzik czyżby termostat padł

 

Rzeczywiście termostat padł, już go wymieniłem. Uszczelka się rozleciała i termostat się nie domykał.

 

Natomiast kwestia za niskich obrotów na biegu jałowym nadal jest nierozstrzygnięta.

 

Jeśli chodzi o kable to jak mogę to sprawdzić? Jakieś konkretne kable czy złącza? 

Masa która idzie do silnika jest w ok, kabel zresztą był naprawiany jakiś czas temu bo złamał się przy końcu przykręcanym do silnika ale teraz jest ok.

Jakie inne kable mogę sprawdzić i jak to zrobić? 

[jacek22]

nasuwa mi sie jeszcze czujnik walu korbowego 

[drvval]

Odświeżam temat,

 

Teraz silnik gaśnie juz przy 1400 orbotach na minute i pali się kontrolka Check engine.

Po  podpięciu do komputera zostały odczytane dwa błędy:

 

P1614 - coś z immobilizerem, już wcześniej miewałem z nim problemy przy odpalaniu ale reset kluczykiem zawsze pomagał.

 

P0336 - czujnik położenia walu korbowego. 

 

 

I teraz pytanie do Was: Czy takie objawy + błąd P0336 ewidentnie wskazują na potrzebę wymiany rozrządu? Czy może to być jedynie zepsuty czujnik?

 

Czy jeśli jednak rozrząd wymaga wymiany to czy konieczne jest wymiana całego rozrządu? Gdzieś wyczytałem ze te łańcuchy praktycznie się nie rozciągają, może wystarczy wymienić tylko niektóre komponenty gdyż cały zestaw to około 2000 zl. Wolałbym wiedzieć na jakie wydatki sie przygotować w najgorszym wypadku.  

 

Może ktoś z Was robił to już u siebie?

 

 

[jacek22]

sprobój odłaczyć czujnik wału i zobacz co się bedzie działo

przy rozrzadzie jest napinacz ale jak juz sie wyciagnał to juz coś sie chyba rozciagneło ewentualnie duzy ubytki łyżwy prowadzacej łańcuch