bikemc Opublikowano 20 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2017 Wystarczy pociągnąć sam pancerz, czy trzeba dostać się do mechanizmu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sq9mcs Opublikowano 20 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2017 Nie sam pancerz tylko linkę wewnętrzną. Maska powinna odskoczyć i będzie otwarta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 21 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2017 Za linkę nie zahaczysz bo nie ma jej na tyle na zewnątrz pancerza by to się udało. Musisz więc zahaczyć za pancerz i szarpnąć tak by wyrwać pancerz z uchwytu w którym jest zamocowany, powinien wyskoczyć bo nie jest w nim zamocowany na stałe. Dopóki pancerz jest w uchwycie nie jesteś w stanie na linkę oddziaływać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikemc Opublikowano 21 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2017 (edytowane) TESTER 1956 też mi się właśnie tak wydaje. Czy ktoś mógłby zrobić zdjęcie z podniesioną maską skierowaną na zamek oraz od strony akumulatora w kierunku dołu (bym w razie czego mógł próbować jeszcze włożyć rękę od spodu? Albo też spróbował u siebie pociągnąć linkę z pancerzem i sprawdzić po ilu centymetrach następuje podniesie maski? Byłbym wdzięczny baaaaaardzo Edytowane 21 Lutego 2017 przez bikemc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 W tym ostatnim linku który Ci załączyłem na początku bardzo dobrze widać linkę i jej mocowanie. Z tego zdjęcia wynika że szarpnięcie do siebie w lewo poprzez atrapę powinno wyrwać pancerz z mocowania a jeśli się to stanie wystarczy już tylko pociągnąć do siebie. Co do dostania się do plusowej klemy od spodu, no nie wiem, autko jest dosyć wysokie starczy ręki ..??? Może przy podniesionym na lewarku przodzie i zdjętym kole dało by radę, minus można podpiąć do karoserii i powinien zareagować otwarciem drzwi z pilota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikemc Opublikowano 22 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 (edytowane) Na dodatek na klemę + nałożyłem worek foliowy, by żadnych kontaktów nie było. Udało mi się ją ściągnąć od strony nadkola, ale nie chcecie widzieć jak moja ręka wygląda Całe szczęście, że wypatrzyłem przewody + i - z przodu poprzez otwory w Grilu. Minusem i tak się nie mam co martwić, ale w weekend wezmę drut (oczywiście w izolacji) i podłączę plusa, świecąc sobie latarką. Zrobię też tak z minusem, bo ma fajny dostęp. Podłączę do aku i otworzę drzwi z pilota. Nie chcę ciągnąć linki by: raz czegoś nie uszkodzić w Grilu a dwa, jak spierniczę coś z linką i zamek to już tylko stryczek... Dam znać w weekend jak poszło Edytowane 22 Lutego 2017 przez bikemc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Powodzenia życzę, trzymam kciuki i czekam na wieści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 Na dodatek na klemę + nałożyłem worek foliowy, by żadnych kontaktów nie było. Udało mi się ją ściągnąć od strony nadkola, ale nie chcecie widzieć jak moja ręka wygląda Nikt nie mówił ,że będzie łatwo , dobrze że Ci się udało. powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 , dobrze że Ci się udało. Jeszcze się nie udało, na efekt musimy poczekać do weekendu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikemc Opublikowano 24 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 (edytowane) Niniejszym ogłaszam, że, jak to ocenił sąsiad - zabieg chirurgiczny się udał Początkowo prąd nie płynął przez drut, już się prawie poddałem, po dłuższej walce. Później, nożykiem zeskrobałem izolację z drutu (tą powłokę) i zaskoczył! Przedstawiam zdjęcia. Grill zabezpieczyłem taśmą malarską, by czasem go nie zarysować. Zobaczcie, że łatwo nie było gdyż był założony plastik na łącze plusowe.. Dziękuję Wam przyjaciele za pomoc doradczą i za trzymane kciuki Chciałbym też ostrzec innych: NIGDY NIE ZAMYKAJ DRZWI, MASKI NA CZAS WYMIANY AKUMULATORA. NIE DOPROWADZAJ DO JEGO ROZŁADOWANIA. SPRAWDZAJ CO DWA MIESIĄCE POZIOM NAŁADOWANIA AKUMULATORA. GDY RZADKO JEŹDZISZ, ZAPLANUJ ZAKUP LEPSZEGO, BEZOBSŁUGOWEGO PROSTOWNIKA.DRZWI NIE DA SIĘ OTWORZYĆ, GDY BRAK JEST ŹRÓDŁA PRĄDU W SAMOCHODZIE ! Raz jeszcze, dzięki przyjaciele! Edytowane 24 Lutego 2017 przez bikemc 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubalon Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Brawo Ty :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 No BRAWO, fajnie że się udało choć łatwo nie było to obyło się bez strat jakichkolwiek. Punkcik dla Ciebie. Ja u siebie, by stale móc kontrolować napięcie aku, zamontowałem woltomierz cyfrowy, który po przekręceniu kluczyka zapodaje napięcie a w trakcie pracy silnika pokazuje wartość prądu ładowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vlad24 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Ja u siebie, by stale móc kontrolować napięcie aku, zamontowałem woltomierz cyfrowy, który po przekręceniu kluczyka zapodaje napięcie a w trakcie pracy silnika pokazuje wartość prądu ładowania.Pewnie to wiesz, ale może innym się przyda. Woltomierz podpinać do zasilania np zapalniczki, tak by napięcie pojawiło się w pozycji stacyjki ACC, czyli przed włączeniem zapłonu. Taki montaż pozwoli rano przed odpaleniem samochodu sprawdzić stan naładowania akumulatora. Wyświetlone napięcia poniżej 12,5V już wymagają uwagi. Napięcia poniżej 12,3V oznaczają konieczność jak najszybszego doładowania akumulatora prostownikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Pewnie to wiesz, ale może innym się przyda. Słusznie zauważyłeś, tak mam podpięte właśnie. Innym może się i przyda choć to co napisałeś to teoria książkowa która w praktyce nie zawsze się sprawdza. Mój aku (fabryczny) ma np. 12,2 -12,1 po przekręceniu kluczyka bez względu na to czy latem w upalne dni czy przy 25 stopniowym mrozie, nawet po doładowaniu go. Uprzedzając Twe pytania czy dywagacje, nie miałem problemu z odpaleniem auta nawet po trzydniowym postoju przy w/w wartości minusowej. Prąd ładowania wskazuje książkowo, tu odchyłek nie ma. Nie piszę tego by chwalić swój prawie ośmioletni akumulator, ale po to by Ci którzy przeczytają Twój wpis a będą mieli odchyłki we wskazaniach od danych w nim zawartych na swoich świetnie działających bateriach nie wpadali w panikę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikemc Opublikowano 25 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Dzięki! )))Bywa, że swojego samochodu nie uruchamiam nawet kilka miesięcy, stąd przebieg 25 tys od 2009 roku. Tylko dalekie trasy - Włochy, Francja, Chorwacja, Monaco itd, nadrobiły ten kilometraż. Podobnie mam w innym samochodzie, który ma 5 tys km a ma 3 lata. Dlatego kupiłem prostownik firmy CTEK, pewnie o nim słyszeliście. Drogi jak cholera, bo w wersji 7A kosztuje 5 stów. W swoim Patrolu kupiłem kiedyś nowy aku Boscha, po miesiącu podłączyłem go do zwykłego prostownika. Najgorsze było to, że dopiero dwa dni później przypomniałem sobie, że zapomniałem wyłączyć ładowanie. Gdy przyszedłem, akumulator się trochę rozpuchł, a elektrolit się gotował. Całe szczęście nic mu się nie stało. Patrolem jeżdżę cały czas i nawet na mrozie nie ma problemu z uruchomieniem. CTEK można zostawić nawet na rok, bo (ponoć) sprawdza poziom naładowania samoczynnie i doładowuje. Pewnie w dobrych prostownikach innych firm jest to samo. Można byłoby samemu produkować takie prostowniki, bo to nic trudnego Tak mi się wydaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Zwykły nie znaczy że zły. Ja mam od 35 lat najzwyklejszy w dodatku ruski i działa jak trzeba. Ma możliwość nastawy prądu ładowania, ale samoczynnie gdy aku się ładuje wartość ta spada aż do tzw, prądu konserwującego pod którym może stać dłuższy czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vlad24 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Nie piszę tego by chwalić swój prawie ośmioletni akumulator, ale po to by Ci którzy przeczytają Twój wpis a będą mieli odchyłki we wskazaniach od danych w nim zawartych na swoich świetnie działających bateriach nie wpadali w panikę.Twojemu osmioletniemu akumulatorowi już można wybaczyć brak kondycji, ale ci z 1-2 letnimi przeciwnie. Niech palnikują, bo któregoś poranka będzie niespodzianka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Faktem jest że jeśli ktoś mało lub bardzo mało jeździ musi o doładowaniu aku pamiętać. Co innego jak ktoś jeździ codziennie i ma właściwy dla danego pojazdu akumulator, ten doładowywać nie musi a co do padnięcia z dnia na dzień zdarza się bez względu na wiek baterii, ale powodem nie jest, w przypadku gdy auto jest eksploatowane a aku właściwy, jego niedoładowanie tylko zwarcie w którejś celi. Zmyłką w takim przypadku jest fakt, że w aucie wszystko działa ba nawet napięcie 12V trzyma a rozrusznik ani drgnie. Miałem już dwukrotnie taki przypadek i dopiero pomiar areometrem wykazał co jest przyczyną jego stanu. Dobrze jak aku jest obsługowy i takowego pomiaru można dokonać, gdy jest bezobsługowy nie da się zmierzyć gęstości w poszczególnych komorach niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vlad24 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Napięcie o poranku jest ściśle związane z gestością. Nie trzeba otwierać korków. Zwarcie celi też nie następuje bez powodu. Mogą to być jakieś mocne wstrząsy mechaniczne, zamrożenie lub przegrzanie płyt akumulatora podczas długotrwałego kręcenia rozrusznikiem lub długotrwałego ładowania prądem 50-70 i więcej amper. Tak, tak, gdy mało jeździmy i nie ładujemy prostownikiem, to nasz alternator zabija nasz akumulator! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borge Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 DRZWI NIE DA SIĘ OTWORZYĆ, GDY BRAK JEST ŹRÓDŁA PRĄDU W SAMOCHODZIE ! nie do konca prawda, miales pecha dlatego ze do rozladowanego akumulatora dolozyla Ci sie usterka (mechaniczna?) zamka drzwi teraz pora zajac sie wlasnie zakmiem w drzwiach kierowcy, zeby w przyszlosci uniknac podobnej sytuacji poniewaz sam uzywalem auta zima sporadycznie, odpinalem kleme i zamykalem drzwi kluczykiem, przekrecajac go w zamku drzwi kierowcy gdy mało jeździmy i nie ładujemy prostownikiem, to nasz alternator zabija nasz akumulator! moglbys napisac co miales na mysli? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikemc Opublikowano 25 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 "nie do konca prawda, miales pecha dlatego ze do rozladowanego akumulatora dolozyla Ci sie usterka (mechaniczna?) zamka drzwi teraz pora zajac sie wlasnie zakmiem w drzwiach kierowcy, zeby w przyszlosci uniknac podobnej sytuacji" Zamek nie ma usterki, po prostu w tym samochodzie, przekręcenie kluczyka w zamku, nie otwiera mechanicznie, tylko elektromechanicznie. Nie czytałeś też, że powodem nie było rozładowane aku, tylko jego brak, a wcześniej zamknięcie centralnego zamka i maski samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Napięcie o poranku jest ściśle związane z gestością. Tu się zgodzę Nie trzeba otwierać korków. Obecnie aku są bezobsługowe i nie posiadają korków które dało by się wykręcić. Zwarcie celi też nie następuje bez powodu. Mogą to być jakieś mocne wstrząsy mechaniczne, zamrożenie lub przegrzanie płyt akumulatora podczas długotrwałego kręcenia rozrusznikiem lub długotrwałego ładowania prądem 50-70 i więcej amper. Nie pisałem że zwarcie następuje bez powodu, . , to nasz alternator zabija nasz akumulator! A co, jeśli można zapytać miałeś tu na myśli...??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vlad24 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 A co, jeśli można zapytać miałeś tu na myśli...???To, że w alternatorach, przynajmniej tych starszych nie ma regulatora prądu tylko jest regulator napięcia. Prąd ładowania po rozruchu jest ograniczony z jednej strony mocą alternatora, z drugiej rezystancją wewnętrzną akumulatora. Gdy akumulator jest w miarę żywy o rezygnacji 5-10 mOhm, to na podniesienie na nim napięcia o 2,5V (np z 12,2 do 14,7V) potrzeba by było 250-500A prądu. Stąd wniosek, że gdy mamy alternator 100A, to przez pierwsze kilka, kilkanaście minut 90% jego prądu idzie właśnie w akumulator. Nieraz można to usłyszeć po piszczącym pasku. Tak duże prądy przed dłuższy czas niszczą płyty. Masz czynna pęcznieje, pęka i odziela się od płyt. Nawet jak i zostaje taki kawałek w ramce to kontakt z samą ramką jest minimalny. Natomiast ranka gdy jest słabej konstrukcji typu cięto-ciągnionej po prostu się przepala. Nie wiele mniejsze prądy występują też gdy akumulator jest naładowany, ale czas ich oddziaływania jest znacznie krótszy i nie degraduje tak bardzo płyt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borge Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Zamek nie ma usterki, po prostu w tym samochodzie, przekręcenie kluczyka w zamku, nie otwiera mechanicznie, tylko elektromechanicznie. Nie czytałeś też, że powodem nie było rozładowane aku, tylko jego brak, a wcześniej zamknięcie centralnego zamka i maski samochodu. czytalem ale piszac odpowiedz zasugerowalem sie Twoim pierwszym postem gdzie napisales 'padl akumulator' skad ta wiedza ze mechanizm jest elektromagnetyczny? na wielu forach ludzie maja podobny problem do Twojego i otwieraja drzwi po znalezieniu zamka, idea awaryjnego otwieranie zamka uzalezniona od sprawnosci akumulatora czy baterii w kluczyku jest bez sensu pierwszy lepszy watek o podobnym temacie gdzie wlasciciel wlamywal sie do auta przez atrape http://www.motorhomefun.co.uk/forum/threads/entry-into-nissan-navara-with-a-flat-battery.17282/ a wystarczylo tak (o czym koledzy wczesniej wspominali) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 To, że w alternatorach, przynajmniej tych starszych nie ma regulatora prądu tylko jest regulator napięcia. Prąd ładowania po rozruchu jest ograniczony z jednej strony mocą alternatora, z drugiej rezystancją wewnętrzną akumulatora. Gdy akumulator jest w miarę żywy o rezygnacji 5-10 mOhm, to na podniesienie na nim napięcia o 2,5V (np z 12,2 do 14,7V) potrzeba by było 250-500A prądu. Stąd wniosek, że gdy mamy alternator 100A, to przez pierwsze kilka, kilkanaście minut 90% jego prądu idzie właśnie w akumulator. Nieraz można to usłyszeć po piszczącym pasku. Tak duże prądy przed dłuższy czas niszczą płyty. Masz czynna pęcznieje, pęka i odziela się od płyt. Nawet jak i zostaje taki kawałek w ramce to kontakt z samą ramką jest minimalny. Natomiast ranka gdy jest słabej konstrukcji typu cięto-ciągnionej po prostu się przepala. Nie wiele mniejsze prądy występują też gdy akumulator jest naładowany, ale czas ich oddziaływania jest znacznie krótszy i nie degraduje tak bardzo płyt. Biedny akumulator, że też tyle musi wycierpieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.