Do ilu obrotow krecicie swoje Primy?

[Gość cornholio78]

Tomaszek nie wiem czy kiedykowliek widziałes wykres trakcyjny dla samochodu lub robiłes - chyba nie.

 

Ale znasz pewnie zasady dynamiki, np pierwszą w wersji skróconej "jesli na ciało nie działa żadna siła zewnętrzna lub siły działające równoważą się, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym"

 

czyli:

samochód aby mógł się poruszac ze stała prędkością, silnik musi wytwarzać moc równa sumie oporów.

Żeby przyspieszać - silnik musi wytwarzac większą moc niż wynosi łączna moc oporów.

 

O tych oporach cały czas (od początku) mówię - bo niby o jakich innych miałbym mówic, jesli rozmawiamy o nadwyżkach mocy?

 

Mam nadzieję że niczego nie pokręciłem bo padam na pysk.

[Tomaszek]

Zgoda ty jesteś bodajże po studiach w tym kierunku więc piszesz to ładnie tak teoretycznie ja po swojemu dorzuciłem jeden czynnik składający się i tak na twoją siłe oporów czyli mówimy o tym samym dalsza nasza dyskusja o tym jest bez sensu.

 

Pozdrawiam i dobranoc

[Gość jscoolg]

to czy warto kręcic do końca, zalezy tez od tego jak stromo opada krzywa mocy po przekroczeniu obrotów dla których moc osiąga najwyższą wartość.

 

Z momentem obrotowym na kołach masz rację. (dodałbym jeszcze średnicę kół napędzanych i sume oporów pochodzących z opon i mechanizmów przeniesienia napedu)

 

Dlatego ważne jest takie zestopniowanie biegów, żeby silnik mozna było utrzymywać na jak największej mocy, np w silnik produkujący 85% mocy juz przy 4.5 a pełna moc osiągający przy 6.5 najlepiej by było gdyby pracował w zakresie 4.5 - 6.5 tys obr/min. Dochodzi tylko kwestia straty czasu (małej ale jednak) na częsta zmianę biegów - przy stopniowej skrzyni biegów.

Innym rozwiązaniem i mega wydajnym byłaby przekładnia bezstopniowa o małych oporach wewbnętrznych, która umożliwiałby pracę silnika na stałych obrotach przy których osiągana jest maksymalna moc (np przy 6.5tys) i która płynnie zmieniałaby długość przełożenia. To by było naprawdę wydajne

 

Tak działa CVT - wcale nie jest super szybkie ale to z innego powodu

[Gość reCON]

Ja kręcę w zależności od biegu, chęci oraz stanu baku [ ECONO / SPORT ]. Jeżeli chcę oszczędnie i całkiem dynamicznie się poruszać : 1 ~ 2,5tyś / 2 ~ 3tyś / 3 ~ 3,5tyś / 4 ~ 3,5tyś czasem 4tyś. Natomiast kiedy najdzie mnie ochota na trochę szaleństwa i zabawy kręcę silnik następująco 1 ~ 4tyś / 2 ~ 5tyś / 3 ~ 6tyś. Według mnie przy takich obrotach na poszczególnych biegach silnik daje to co najlepsze ;

PS. 1,6 16V (P11)

[Gość djek]

mam pytanko bo nigdzie nie moge znalesc jakie moment obrotowy w Nm ma primera w10 2.0 dslx z ciekawosci pytam

[Gość PMW]

Witam,

 

Widzę,że większość z Was to rajdowcy.Tylko powiedzcie mi gdzie tak jeździcie?

 

Pozdrawiam

 

wszędzie!!! :diabel:

[z2maciek]

bo to moze spowodować nawet zatarcie się tłoków (gaz jest przecież suchy).

A benzyna (w stanie odparowanym czyli takim, w jakim znajduje się w cylindrze podczas pracy silnika) jest mokra i ma właściwości smarne ? Oczywiście, nie.

Mit o "suchości" gazu jest kompletnie irracjonalny a mimo to wciąż powtarzany....

[Gość Lamia]

Ja zawsze staram sie tak +/-

1 - 2-2,5

2 - 2,5-3

3 - 3-3,5

4 - tak do 4tys.

 

Chyba ze mam dzien to zaszaleje

[Gość Mike_83]

Ladnie cisniesz swojego dieselka Ja sie staram nie przekraczac 3 tys.Ale zdarzy sie do 5,5.Jeden silnik juz zajezdzilem :zly:

[Gość odmulacz1]

Ja swojego trzymam pomiędzy 2,5 max 3,5 tyś obr/min.

Muszę się nieźle rozzłościć, albo wcinać gdzieś, żeby wykręcić powyżej 4,5tyś. Więcej nie ma sensu, bo max moment obrotowy to 4,4tyś

[Gość Lamia]

No niestety lubie przygazowac czasami to jest silniejsze ode mnie :D