Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Prawdziwe osiągi QQ i QQ+2 1,6


Gość GT-3000
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Do 1,6 w porównaniu do 2,0 mam tą uwagę że brakuje 6 biegu przez co przy większych prędkościach auto jest głośne i nieekonomiczne a uważam że dałby radę na 6 pojechać. Tylko to jest chora polityka nissana że jak chcesz coś więcej to od razu dychę dołóż... Dużo czytałem przed moim zakupem i nikt jednoznacznie tego nie podkreśla. No wiadomo że jak już kupił to nie będzie pisał że żle wybrał ;) Dzisiaj bym się zastanowił.

Edytowane przez Piotr1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po wielu jazdach testowych mogę jednoznacznie potwierdzić że w QQ 1.6 brakuje 6 biegu i to że jest głośny przy większych prędkościach dyskwalifikuje samochód z tym silnikiem jak dla mnie, aczkolwiek jak ktoś nie jeździ z prędkościami autostradowymi 130+ to w mieście i lokalnych drogach jeździ sie bardzo przyjemnie.

Ponoć model 2010 ma być lepiej wyciszony więc przy większych prędkościach może być już znacznie ciszej??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po wielu jazdach testowych mogę jednoznacznie potwierdzić że w QQ 1.6 brakuje 6 biegu i to że jest głośny przy większych prędkościach dyskwalifikuje samochód z tym silnikiem jak dla mnie, aczkolwiek jak ktoś nie jeździ z prędkościami autostradowymi 130+ to w mieście i lokalnych drogach jeździ sie bardzo przyjemnie.

Ponoć model 2010 ma być lepiej wyciszony więc przy większych prędkościach może być już znacznie ciszej??

to jeżdzij Kolego zgodnie z przepisami, a będzie cicho!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeśli jadę zgodnie z przepisami 130km/h na polskiej autostradzie lub 180 na niemieckiej?? a jak jadę 110 a samochód wyje jak 2.0dci przy 200?

Niestety 1,6 zachowuje się dokładnie tak jak archaiczna 8 zaworowa 85 konna astra mojej zony, jakoś VW potrafi zrobić silnik 1.4tsi który leci swobodnie, cicho i oszczędnie 150km/h na 6 biegu, a nie przy 120 sprawia wrażenie że odlatuje i pali przy tym dużo, toyota teraz daje do yarisów 6 skrzynie.

Panowie to jest nissan, marka z tradycją, skyline, GRT, jedne z najlepszych terenówek na świecie, połowa arabusów jeździ patrolami. Obok toyoty najbardziej niezawodna marka w historii (sunny,micra,primera) tu nie ma być kompromisów to nie jest KIA lub inny egzotyk.

A tu czytam biegi źle wchodzą, sprzęgła się palą, skrzynia 5 bo na 6 nissanowi szkoda grosza wyłożyć mimo tego że na całym swiecie ludzie sie na to skarżą. Głośne tylne zawieszenie, głośne to mało powiedziane (napi...ala jak cholera) jest niby akcja serwisowa ale tylko dla klientów "awanturyjących się" innym polepszyć poco?? nawet w żadnej testówce która jechałem nie była wykonana akcja serwisowa, w każdej tłukło się niemiłosiernie. Do tego dochodzą problemy z wodą pod dywanikami, filtrem FAP w 2.0 DCI i wiele innych drobnych problemów, aha chyba najważniejszy problem każdego uzytkownika QQ mianowicie ASO które czesto nie potrafi naprawić swojego produktu, jak już naprawi prubuje zwalić winę na użytkownika (palace sie sprzęgła) KRADNIE-ządając zawyzonych cen za te same produkty (płyny oleje) dostepne duuuzo taniej w normalnych sklepach z częściami, KRADNIE-nie chcąć oddać ludziom należnych im lusterek samozciemniających oraz co gorsza 6 i 7 fotela w wersji z k +2 dla samochodów z kratką (w każdej innej firmie te fotele są dodawane do samochodów bez mrugnięcia okiem OUTLANDER, TOYOTA VERSO) i o czym sie ostatnio przekonałem po raz 3 Oszukuje - czytaj KRADNIE mieszając promocjami i robiąc celowo ludziom wodę z mózgu. Jak się cieszę że nie zamówiłem 2 miesiące temu QQ, byłbym 6 tys w plecy i nie dostałbym mojego wymażonego kredytu 50/50 gratis a jeszcze bardziej się ciesze że nie kupiłem starego modelu z 2009 bo jakież było by moje wkurzenie jakbym teraz mogł kupic taniej nowy 2010 po lifcie. A teraz juz sam nie wiem czy brac czy jeszcze nie, może za kilka dni znów niby ważna do końca marca promocja zmieni sie z dniem 10 marca na jeszcze lepszą i znów bedzie niby do końca marca.

Taka jest niestety prawda o naszym ukochanym dzisiejszym Nissanie co nie znaczy ze inne marki są dużo, nie oznacza to też tego że nie kupie QQ bo kupię "BO MI SIĘ PODOBA" ale odnoszę coraz większe wrażenie że mam do czynienia z ulepem - płyta podłogowa megany, silniki diesla tez reno, wszystko zawinięte w niezły aczkolwiek tani kolorowy w wyposażenie wyposażenia papierek występujacy pod marką Nissan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu osiągi. QQ+2 1,6 - 4 osoby, trasa z Wybrzeża przez Niemcy do Austrii. Na autostradzie predkosc maks 179 - to odzyt z nawigacji - na liczniku bylo ponad 190 :). Srednie spalanie na trasie ok. 1350km 8,3l/100km. Najwiecej spala przy ciąglej jezdzie z duzą predkoscią (ok. 150-160 na autostradzie) wyliczylem ze ok 10 litrow/100. Na terenie Polski spalanie 6,8 przy predkosci sredniej 87. Co do wrazen z jazdy - jak dla mnie wcale nie glosno, ale wiekszosc moich dotychczasowych samochodów to byly diesle - zdecydowanie głosniejsze przy kazdej predkosci. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt faktem że te 1,6 są nadzwyczaj oszczędne jak na tak w sumie spore auto, jak miałem kiedyś peugeota 307 1,6 to mi w mieście palił 11 :blink:

Nie wiem jakie miałes diesle ale ja mam audi a4 z tdi na pompowtryskach która sa uważane za głośne i jak po mieście jest głosno tak przy predkości ponad 120km/h a4 jest przy QQ 1,6 bezgłośne - tu nawet nie chodzi o hałas ale o męczace uczucie jakby silnik chodził ostatkiem sił takie duzo huku mało jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowy na forum , ale kazdy kiedys zaczyna :) Jutro zamawiam QQ 1,6 acenta i pare wlasnych spostrzezen. Silnik 1,6 bo jezdzac glownie po miescie w zupelnosci mi wystarczy a nie mam potrzeby scigania sie e spawanymi zlomami zza zachdniej granicy.

Wersja Acenta wydaje mi sie najlpeszym rozwiazaniem (+ szklany dach) Visia 6,5tys taniej ale wyglada bardzo ubogo, gorsze materialy w srodku (przede wszystkim tapicerka) i naprawde bardzo brzydkie czarne lusterka. Cene wynegocjowalem po tygodniu licytacji 3 roznych salonow. Jednemu jeszcze jutro daje szanse na przebicie :) Koncowa cene podam jutro. Zauwazylem u kilku osob oburzenie mixem cenowym jaki serwuje Nissan, ale jak ktos juz napisal samochod sprzedawany jest za tyle za ile gotowi sa kupic go klienci. W tamtym roku Nissan glownie dzieki naszym zachodnim sasiadom dawal sobie swietnie rade ze sprzedaza, w tym bedzie inaczej kryzys dopada Polske a juz Niemcy doplat bodajze nie maja. Do tego cena euro spadla co sadze ma odbicie w "promocji" Nissana -4000PLN.

Co do samego kupowania, zawsze warto dowiedziec sie kiedy wychodzi nastepna wersja danego modelu, naprawde wspolczuje tym ktorzy skusili sie na qashaja w grudniu...Mysle ze ceny teraz moga tylko jeszcze potaniec, choc juz takich roznic jak na przestrzeni osttanich 3 miesiecy raczej nie bedzie.

Jesli ktos ma wskazowki na co zwrocic uwage przy podpisywaniu umowy z checia poslucham.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem nowy na forum , ale kazdy kiedys zaczyna :) Jutro zamawiam QQ 1,6 acenta i pare wlasnych spostrzezen. Silnik 1,6 bo jezdzac glownie po miescie w zupelnosci mi wystarczy a nie mam potrzeby scigania sie e spawanymi zlomami zza zachdniej granicy.

Wersja Acenta wydaje mi sie najlpeszym rozwiazaniem (+ szklany dach) Visia 6,5tys taniej ale wyglada bardzo ubogo, gorsze materialy w srodku (przede wszystkim tapicerka) i naprawde bardzo brzydkie czarne lusterka. Cene wynegocjowalem po tygodniu licytacji 3 roznych salonow. Jednemu jeszcze jutro daje szanse na przebicie :) Koncowa cene podam jutro. Zauwazylem u kilku osob oburzenie mixem cenowym jaki serwuje Nissan, ale jak ktos juz napisal samochod sprzedawany jest za tyle za ile gotowi sa kupic go klienci. W tamtym roku Nissan glownie dzieki naszym zachodnim sasiadom dawal sobie swietnie rade ze sprzedaza, w tym bedzie inaczej kryzys dopada Polske a juz Niemcy doplat bodajze nie maja. Do tego cena euro spadla co sadze ma odbicie w "promocji" Nissana -4000PLN.

Co do samego kupowania, zawsze warto dowiedziec sie kiedy wychodzi nastepna wersja danego modelu, naprawde wspolczuje tym ktorzy skusili sie na qashaja w grudniu...Mysle ze ceny teraz moga tylko jeszcze potaniec, choc juz takich roznic jak na przestrzeni osttanich 3 miesiecy raczej nie bedzie.

Jesli ktos ma wskazowki na co zwrocic uwage przy podpisywaniu umowy z checia poslucham.

 

pozdrawiam

 

QQ 2010 teraz jest tak na prawdę tańszy o 6300 od ceny...powiedzmy styczniowej, w styczniu nie było żadnej promocji, potem pojawiła sie promocja z rabatem 5700 i kredytem 50/50 z czego 2 częśc obciążona prowizją, teraz niespodziewanie pojawiła się ptomocja "tylko" 4000 ale ceny bazowe zostały obniżone o 2300 w efekcie czego jest 6300taniej i 50/50 jest już wolne od opłaty prowizyjnej więc myślę że jest to juz na prawdę dobra oferta biorac pod uwage że słynna promocja resorakowa podczas której masę QQ się sprzedało obniżki było 10tys i nie zapominajmy że teraz jest nowiutki model na początku roku, sam się zastanawiam czy nie kupić pomimo tego że jeszcze nie sprzedałem swojego samochodu.

Jeśli chodzi o silnik to w przypadku QQ przy przebiegach rzędu 20tys rocznie inwestycja w diesla się nie opłaca, a w 2.0DCI juz w ogóle. Sam się zastanawiałem początkowo nad benzyną ale z racji tego że teraz jeżdżę dość szybkim samochodem biorę 2.0 DCI.

Jak masz brać accentę i inwestować w szklany dach to lepiej weź I-WAY, dokładasz 3500 ale dostajesz fajny system Nissan Connect, ciemne szyby z tyłu i co wazne bo dodaje dużo z wyglądy relingi dachowe.

Edytowane przez gesio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

nie będę zakładał wątku, skoro jest ten...

 

rozumiem, że na silniku 1.6 benzyna da się jeździć? w sensie że nie jes to za mało dla samochodu o takich gabarytach? mam dylemat czy brać 1.6 czy 2.0, przy czym jak wezmę 1.6, to wtedy wezmę lepsz wariant, którego nie wezmę przy silniku 2.0 (kwestie budżetowe). Rozumiem, że przy silniku 1.6 szaleństw przy wyprzedzaniu nie ma, ale da się jeździć? gorzej niż w corsie 1.2 nie będzie ;) ?

 

Jak jeździsz głównie po mieście to bierz 1.6, jeśli po trasie to 2.0. Wszystko zależy jak jeździsz. W mieście, pali mi 9/10 litrów - nie miej złudzeń (korki, klima)-> jazda w zakresie 3-4 tys obr, bez gazowania na zimnym silniku, kontrola spalania co chwila na komputerku, hamowanie silnkiem.

 

 

Chyba, że kupisz 2.0 i przerobisz na gas :D - jest taki wątek na forum :) Dobrze przemyśl, na czym Ci w samochodzie zależy i jakie masz priorytety. Euforia zakupów szybko mija o pozostaje tankowanie, tankowanie, tankowanie a paliwko drożeje :)http://www.stacjebenzynowe.pl/

Edytowane przez cosmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla porównania powiem że Mitsubishi Colt rocznik 2004 z silnikiem 1,1 75KM pali w mieście 8,6 - 9 l/100km, Qashqai 1,6 na tej samej trasie po Warszawie 8,6-8,8 l/100km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździsz głównie po mieście to bierz 1.6, jeśli po trasie to 2.0. Wszystko zależy jak jeździsz. W mieście, pali mi 9/10 litrów - nie miej złudzeń (korki, klima)-> jazda w zakresie 3-4 tys obr, bez gazowania na zimnym silniku, kontrola spalania co chwila na komputerku, hamowanie silnkiem.

 

 

Chyba, że kupisz 2.0 i przerobisz na gas :D - jest taki wątek na forum :) Dobrze przemyśl, na czym Ci w samochodzie zależy i jakie masz priorytety. Euforia zakupów szybko mija o pozostaje tankowanie, tankowanie, tankowanie a paliwko drożeje :)http://www.stacjebenzynowe.pl/

 

już dawno zamówiony 1.6 , niedługo będzie :) . Na tyle mało jeżdżę, że idące do gory ceny paliwa nie przeszkadzają mi. W corsie cały bak (czasem półtora baku) wystarcza na miesiąc, w trasy dłuższe nieczęsto jeżdżę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten wekend przejechałem 1000 km z 2-ma rowerami na dachu i 2 osoby.Przy średniej prędkości 65 km /z całej trasy drogi głównie powiatowe/ - czas jazdy jak wg NC zużycie 7,1 l/100km wg kompa, czyli w realu ok.7,5 l.

Natomiast uwaga na nawigację NC - potrafi zarówno przy opcji najkrótszej jak i najszybszej trasy skierować na szutrówki kończące się drogami całkiem gruntowymi!

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w weekend przejechałem tylko 700km, ale z 4 osobami i bagażami na pokładzie głównie po krajówkach i spalanko wg. komputera wyszło mi 6,1 l/100km. Nie wiem czy to dobrze czy źle bo auto jest jeszcze na dotarciu więc nie cisnąłem na maxa gazu - jazda 60-90 km/h.

 

Jak się już QQ dotrze to zobaczę realne spalanie w ostrzejszej jeździe.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość George Stark

Ja w weekend przejechałem tylko 700km, ale z 4 osobami i bagażami na pokładzie głównie po krajówkach i spalanko wg. komputera wyszło mi 6,1 l/100km. Nie wiem czy to dobrze czy źle bo auto jest jeszcze na dotarciu więc nie cisnąłem na maxa gazu - jazda 60-90 km/h.

 

Jak się już QQ dotrze to zobaczę realne spalanie w ostrzejszej jeździe.

Pozdrawiam

U mnie weekend komputer pokazał spalanie 6.6 l. w trasie. To był dystans ok.1000 km. Samochód miał zaledwie 3 dni, więc też jest na dotarciu. Prędkość z jaką jechałem to 80-100km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trasa Katowice-Świnoujście/przez niemieckie autostrady/-zwiedzanie wyspy Wolin/-Wrocław /klasycznie po polskiej stronie/- Katowice razem ok. 1700 km z 2 rowerami na dachu i i trumną narciarską oraz 2 osoby + dwuletnie dziecko z bagażem na 2 tygodnie zużycie 7,6 l/100km . Samochód sprawował sie świetnie / przebieg całkowity 15tys. km/.

ćzas przejazdu /bez koniecznych popasów/ zgodny z wyliczeniem NK.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak narazie ujechałem niecały tysiąc km ... można powiedzieć że w 50% miasto - trasa i spalanie wynosi 7,9 l/ 100km.

 

Zastanawim się jakie mniejwięcej kręcicie obroty w swoich benzynach 1.6 . Jak narazie staram się niekatować silnika nie przekraczając 3 tyś obrotów za miastem niekiedy 3 tyś z hakiem ale widzę że trzeba go wyżej kręcić aby jechać w rytmie innych. Jak to wygląda u Was kiedy jedziecie autostradą ... jakie mniej więcej utrzymujecie obroty silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny test spalania na trasie. Bydgoszcz-Inowrocław-Konin-Gołuchów (koło Kalisza) i powrót. Łacznie 380km. Spalanie wg komputera 6,1. 1 osoba, prędkość 90-100 trasa i ok 60 tereny zabudowane. Tempereatura w dzień 17-19 stopni, wieczorem 13-16.

Narazie łącznie po 6000 km spalanie 8,7 ale 80% to miasto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem trasę Poznań-Białystok-Warszawa-Kozienice 812 km, średnia prędkość 66km/h spalanie 6,1 l/100km czyli nieżle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zaliczyłem trase z kielc do gdanska i z powrotem 1500km łacznie i silnik 1.6 spalił 7.2 według kompytera i zauwazyłem ze przy predkosciach do 100 km lepiej jechac na czwartym biegu mniej pali.Ale łacznie trzeba liczyc 8 litrów na 100 po miescie.Czyli na 1000km pali benzyny za 380 zł,a jak by miał gaz to 220zł, a disel 270zł.Bo jak benzyny pali 8 to gazu 10 litrów.Nic tylko zakładac gaz w serwisie 3000 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauwazyłem ze przy predkosciach do 100 km lepiej jechac na czwartym biegu mniej pali.

Też mam wrażenie, że najlepsze spalanie ma przy ok 3 tyś obrotów i chyba rzeczywiście nie ma co wchodzić na 5 bieg poniżej 90 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 1,6 w porównaniu do 2,0 mam tą uwagę że brakuje 6 biegu przez co przy większych prędkościach auto jest głośne i nieekonomiczne a uważam że dałby radę na 6 pojechać. Tylko to jest chora polityka nissana że jak chcesz coś więcej to od razu dychę dołóż... Dużo czytałem przed moim zakupem i nikt jednoznacznie tego nie podkreśla. No wiadomo że jak już kupił to nie będzie pisał że żle wybrał ;) Dzisiaj bym się zastanowił.

Też mi brakuje 6, ale nie mam gdzie się rozbujać więc max to 120-140/h. Co do spalania to, od po dwóch miesiącach przestaliśmy kasować komuter. Mąż co dwa tygodnie jeździ do W-wy, korki w Radomiu maskakra, potem na drodze ekspreowej nie powiem ile na blacie .... bo nie wiem:) Zazwyczaj przed jego wyjazdem przy mojej ciężkiej nodze schodzimy do 7,4 l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katowice - Gdańsk + 3h w korku z Gdańska na Hel i z powrotem przy nieekonomicznej jeździe (gdzie dalo się to i ponad 160)

spalanie wg. komputera 7,9

 

To moja 1 wyprawa nad polskie morze samochodem i musze dodac ze droga między Łodzią a Grudziądzem ( od Grudziadza nowa płatna autostrada 17,50zl za jakies 80km) fatalna! Przejazd przez Łódź i Zgierz ponad 1h. Za Włocławkiem roboty i ruch wahadłowy kolejna 1h. Zakorkowana obwodnica Torunia ponad 1h. Wracając jechałem przez centrum i tę 1h zaoszczędziłem.

Tak kalkulowałem gdyby autostrada była poprowadzona do Łodzi (gierkówka katowice - łódź wciąz jak na polskie standardy całkiem szybka) zamiast 8h można byłoby tę trasę przejechać w 4,5h

Edytowane przez danbam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...(gdzie dalo się to i ponad 160)...

 

To Ty torpeda jesteś :). Ja dwa razy śmigałem autostradą A4 i ze względu że auto jest na dotarciu trzymałem ksiązkowe 3000 - 3500 na obrotomierzu co dawało około 120 km/h. No ale jak widać można pędzić znacznie szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! A ja nie wiem o co chodzi zupełnie. Komputer pokazuje permanentnie średnie spalanie na poziomie 9,2 - 9,3.

Fakt większość jazdy jest po mieście ale staram się jeździć ekonomicznie.

Co ciekawe raz jechałem trasą W-wa - Łódź z średnią prędkością 110 - 120 i średnie spalanie nadal na poziomie 9,2.

Zastanawiam się czy moja jazda jest poprawna czy może coś z kompem jest nie tak....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! A ja nie wiem o co chodzi zupełnie. Komputer pokazuje permanentnie średnie spalanie na poziomie 9,2 - 9,3.

Fakt większość jazdy jest po mieście ale staram się jeździć ekonomicznie.

Co ciekawe raz jechałem trasą W-wa - Łódź z średnią prędkością 110 - 120 i średnie spalanie nadal na poziomie 9,2.

Zastanawiam się czy moja jazda jest poprawna czy może coś z kompem jest nie tak....

U mnie permanentnie pokazuje 8,9. Jazda głównie po mieście, korków raczej niewiele ale światła co 500m i tak robią swoje.

W weekend zrobiłem trasę około 100km, spalanie nawet nie drgnęło a co ciekawe jeżdząc wczoraj popołudniu po mieście spadło do 8,8.

Druga sprawa jest taka, że jest cholernie gorąco więc zapewne klima pracuje pełną parą co również ma wpływ na spalanie.

Póki co kompletnie się tym nie przejmuję, spalanie na poziomie 9 litrów uważam za w pełni akceptowalne biorąc po uwagę gabaryty, ciężar, itp. Qashqai'a.

Moim zdaniem nie ma opcji aby tego typu auto paliło nagle 6 czy 7 litrów.

Nawet żony 207-ka 1.4 nigdy nie spala poniżej 8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...