Przemeq Opublikowano 16 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2009 Witam. Dzisiaj otrzymałem informację z pierwszej ręki, iż w marcu przyszłego roku będzie dostępna Navara - nazwijmy to "po liftingu" . Z istotnych zmian to : - silnik pozostaje dalej 4 cylindrowy 2.5 dci a moc wzrasta do 190 KM, momentu nie znam - Nissan Europe chwali się przez to, że będzie to znowu najmocnieszy Pickup na rynku w Europie - nawigacja ma dostać nowy panel dotykowy wraz z nową konsolą , dodatkowo mają zostać użyte lepsze materiały wykończeniowe środka - nie ma żadnej wzmianki o możliwości jeżdżenia z napedem 4x4 po asfalcie - ma zostać zmieniony przód pojazdu - lampy , zderzak - na nowo wyprofilowane fotele przednie - przez co ma się zwiększyć komfort jazdy - i na koniec - cena ma wzrosnąć średnio o 5 % w stosunku do cen obecnych - zmiany dotyczą również Pathfindera W przypadku otrzymania nowych informacji albo zdjęć - oczywiście je zamieszczę Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
em Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Ciekawy jestem jak będzie wyglądać. Skąd masz takie informacje? :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doge Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Za nic w świecie nigdy już navary, samochód to jeden wielki szrot po 40 tyś. Od początku same problemy a to cieknąca rurka a to samoczynne cofanie się fotelów, krzyżaki i inne sprawy mimo szczególnego dbania. Po 40 tyś widzę same wady bo zalet to navara nie ma, po pierwsze ani to ładowne ani wygodne tylko dla 2 osób już nie mówię o tylnej kanapie, zaraz ktoś wyskoczy że to ciężarówka, ale stare żuki były mniej awaryjne. Jak byłem przekonany do tego samochodu tak teraz aby szybciej sprzedać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 (edytowane) Okey, sprzedaj i nie zalewaj nas swoimi żalami. Ktoś z chęcią kupi i wykorzysta ten samochód do tego, do czego został stworzony. Co do nowej navary zdjęcia można zobaczyć na stronie: http://www.netcarshow.com/nissan/2009-frontier/ Odrobinę zmieniono przednie światła i grill, ale kształt jest podobny. Amerykańskie wersje mają dodatkowo chromowany zderzak z przodu. Nowa konsola w środku i nowy wzór felg. Reszta bez zmian. Edytowane 18 Grudnia 2009 przez luk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szczureczek Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 (edytowane) Chromowane zderzaki są w ubogich wersjach i ja taką mam a te bogatsze maja i tak plastik z przodu. Pokazywałem już Frontier'a po lifcie na forum to nikt nie wierzył że i navary zmienią. Ja już się zastanawiam nad nowym modelem, może za rok lub dwa. Felgi amerykańskie też są inne niż na Europę, nawet w modelach przed liftem, i stosuje się "normalne" opony, ja mam np. 265/70/16 Edytowane 18 Grudnia 2009 przez szczureczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
em Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Zmiany tylko kosmetyczne liczyłem na jakąś rewolucje :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymansky Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 moim zdaniem rozstaw osi się zwiększył i długość auta Porównanie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 To pierwsze na zdjęciu to wersja niedostępna w Europie. Tylko w Ameryce i Azji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Artur5250 Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Obawiałem się tej chwili ale po tych zdjęciach cieszę się z tego co mam bo po tym liftingu zewnętrznym wygląda ja po wiejskim tuningu w środku na szczęście też nie powala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doge Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 Okey, sprzedaj i nie zalewaj nas swoimi żalami. Ktoś z chęcią kupi i wykorzysta ten samochód do tego, do czego został stworzony. Co do nowej navary zdjęcia można zobaczyć na stronie: http://www.netcarshow.com/nissan/2009-frontier/ Odrobinę zmieniono przednie światła i grill, ale kształt jest podobny. Amerykańskie wersje mają dodatkowo chromowany zderzak z przodu. Nowa konsola w środku i nowy wzór felg. Reszta bez zmian. A ty koleżko myślisz że używam navary jako limuzyny? stąd moje żale bo to auto do pracy a do pracy jest za delikatne i awaryjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość geroni Opublikowano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2009 A ty koleżko myślisz że używam navary jako limuzyny? stąd moje żale bo to auto do pracy a do pracy jest za delikatne i awaryjne. No właśnie- najważniejsze żeby jakośc poprawili bo ta obecna navara to kupa złomu- piękna trzeba przyznac, pali przyzwoicie, to nie zmienia faktu ze to złom. w mojej problemy zaczęły się po 30 tys , przy 50tys była interwencja w centrali na Węgrzech po któtej Panowie z serwisu przynajmniej przestali mi wmawiac że "tak ma byc" i wymieniali co trzeba , przy 75 tys i wizytach co 2 tyg na serwisie ciągle z czymś innym auto zostalo sprzedane. Z ciekawostek w salonie sprzedającym nowe auta (m.in nissana) na pytanie o możliwośc zostawienia w rozliczeniu była odpowiedz:"to są tak awaryjne auta że dziękujemy bo kłopot to sprzedac" żeby nie było- auto zadbane, regularnie serwisowane,nie katowane "w terenie" i nie używane jako ścigacz, chuchane i dmuchane, max regularne cięzary na pace to do 250kg, 6 razy w ciągu 2,5 roku duża przyczepa... aż stach pomyślec gdyby była używana jako prawdziwy pick-up.... ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk Opublikowano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2009 Chodzi o to, że w każdym temacie znajdzie się taki użytkownik, który zaczyna opisywać swoje smutki, albo co mu się posypało. Tu jest temat o nowej 2010. Od żalów jest inny temat kilka linijek niżej. Moderatorów brakło, bo założyli sobie inne forum. Odpukać miałem tylko kilka usterek i ogólnie jestem zadowolony. Dlatego nie chcę wszędzie czytać takich opinii, bo to jest jak spam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomcio15 Opublikowano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2009 A tak z ciekawości to dlaczego moderatorzy poszli na inne forum - co im tu uwierało??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
em Opublikowano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2009 Swoją drogą zrobiło się dziwnie. Część starych wyjadaczy poszła na nowe forum. Część została tutaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szczureczek Opublikowano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2009 I znalazłem dziś długą wersję fajna i o taką mi chodziło. Nawet nie wiedziałem że takie są. Już będę szukał fajnej wersji to wtedy rzucę na forum o sprzedaży tej co teraz mam. Sypie się co ma się sypać, dwa razy katowana w terenie ( a nie pagórki i trochę pola ). Sprawna technicznie na 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bruteforce Opublikowano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2010 No właśnie- najważniejsze żeby jakośc poprawili bo ta obecna navara to kupa złomu- piękna trzeba przyznac, pali przyzwoicie, to nie zmienia faktu ze to złom. w mojej problemy zaczęły się po 30 tys , przy 50tys była interwencja w centrali na Węgrzech po któtej Panowie z serwisu przynajmniej przestali mi wmawiac że "tak ma byc" i wymieniali co trzeba , przy 75 tys i wizytach co 2 tyg na serwisie ciągle z czymś innym auto zostalo sprzedane. Z ciekawostek w salonie sprzedającym nowe auta (m.in nissana) na pytanie o możliwośc zostawienia w rozliczeniu była odpowiedz:"to są tak awaryjne auta że dziękujemy bo kłopot to sprzedac" żeby nie było- auto zadbane, regularnie serwisowane,nie katowane "w terenie" i nie używane jako ścigacz, chuchane i dmuchane, max regularne cięzary na pace to do 250kg, 6 razy w ciągu 2,5 roku duża przyczepa... aż stach pomyślec gdyby była używana jako prawdziwy pick-up.... ;-) Jestem tu nowy i wlasnie szukalem nowej navary bo mam zamiar znowu kupic jak tylko wejdzie. Ale o starej nie mozna nic zlego powiedziec. Uzywam baaaardzo intensywnie, poligony, góry i wiele innych i jakos jedyne co wymienialem to wada fabryczna pompy paliwowej. Auto ma prawie 90 tys jestem pierwsym wlascicielem i auto jest uzywane naprawde w bardzo wyjatkowy sposob i odpukac nigdy mnie nie zawiodlo. Slowa zlego na to auto nie dam powiedziec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Toyoty HiLuxy też tak mają problemy jakościowe jak Navary ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kkf Opublikowano 14 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2010 Jestem tu nowy i wlasnie szukalem nowej navary bo mam zamiar znowu kupic jak tylko wejdzie. Ale o starej nie mozna nic zlego powiedziec. Uzywam baaaardzo intensywnie, poligony, góry i wiele innych i jakos jedyne co wymienialem to wada fabryczna pompy paliwowej. Auto ma prawie 90 tys jestem pierwsym wlascicielem i auto jest uzywane naprawde w bardzo wyjatkowy sposob i odpukac nigdy mnie nie zawiodlo. Slowa zlego na to auto nie dam powiedziec Może Navara to taka... femme fatale. Traktuj ją jak ostatnią dziwkę i sukę to się odwdzięczy i będzie usłużna, wierna i niezawodna jak Tag Heuer. Widocznie trzeba ją mocno za pysk trzymać i od czasu do czasu sprzedać klapsa na poligonie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bruteforce Opublikowano 14 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2010 tak, to jest jakas mysl hehehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 22 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2010 (edytowane) Czy ja dobrze doczytałem, że Frontier 2010 ma na tylnej osi tarcze hamulcowe ? http://www.nissanusa.com/frontier/specifications-crew-cab.html?next=vlptrim.specs 11.7" Front vented disc/11.3" rear vented disc brakes Edytowane 22 Stycznia 2010 przez Sygma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Artur5250 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 A spojrzałeś na silnik ? przy takim silniku zawsze miał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2010 tak, zauważyłem to (wcześniej się tym nie interesowałem) dopiero po napisaniu.... a niestety, nie ma możliwości skasowania napisanego posta. Czy europejskie ASO mają możliwość sprowadzenia części do wersji USA ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szczureczek Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Jest możliwość sprowadzenia części z USA, ale chcą tyle że głowa boli. Lepiej na własną rękę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sygma Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Czyli w zasadzie jest możliwość transplantacji tarcz hamulcowych z amerykańskiej wersji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
camo Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 tak, zauważyłem to (wcześniej się tym nie interesowałem) dopiero po napisaniu.... a niestety, nie ma możliwości skasowania napisanego posta. Czy europejskie ASO mają możliwość sprowadzenia części do wersji USA ? sprowadzaja bez problemu, tylko czekac trzeba. ceny sa zwykle DUZO wyższe niz w USA, ale raczej podobne do cen czesci europejskich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.