Zużycie opon - ciekawe zjawisko

[Gość kkf]

Na kołach założone Pirelli Scorpion Ice, rozmiar seryjny, pilnowane ciśnienie i geometria. Mimo to opony zużywają się conajmniej dziwnie. Przód jest równo starty, bieżnika zostało jakieś 7mm. Z tyłu również jest 7mm, ale tylko po bokach. Środkowa część bieżnika ma niewiele więcej niż 3mm. W obu tylnych kołach tak samo. Na pace wożę przeważnie powietrze. Czyżby zalecane ciśnienie dla nieobciążonej tylnej osi było nadal za wysokie? Zauważył ktoś podobny problem?

Edytowane 1 Marca 2010 przez kkf

[luk]

Ręce opadają... A co chciałeś tu przeczytać ?

Edytowane 2 Marca 2010 przez luk

[Gość kkf]

Ręce opadają. Ty już lepiej człowieku nic nie pisz...

[Gość szczureczek]

Może tak być jak piszesz. Chyba lepiej obniżyć ciśnienie.

[em]

Wydaje mi się, że jak na pustą pakę to masz za duże ciśnienie. Chociaż z drugiej strony ja wożę zabudowę i skrzynkę z narzędziami. Sprawdzę dzisiaj z ciekawości i wieczorem napisze wnioski z oględzin

[Gość Zeng]

Może wada opon?

[Gość taransan]

warto co jakiś czas zamienić opony. przednia oś na tył i odwrotnie. no i to pickup, to normalne

JT

[Sygma]

ciśnienie ewidentnie zbyt duże.

co więcej można napisać ?

[em]

Sprawdziłem u mnie. Ciśnienie w oponach według zaleceń i nie mam takiego problemu. Auto prawie 3 letnie i przbieg ok 80000.

[Gość taransan]

a stosujecie wskazówki "z naklejki" czy może macie jakieś swoje rozwiązania? ja na MT jeżdżę na ok. 2,4 AT. powinienem trochę zjechać- tak do 2,0. jakie macie doświadczenia?

pzdr

[Sygma]

do MT nie więcej niż 2.2

 

pomiar ciśnienia powinno się robić już na rozgrzanych oponach.... czyli robimy kilka kilometrów i pomiar. nigdy nie pompujemy "na zimno" do danej wartości.

[em]

Ja u siebie mam fabryczne opony continentala i ciśnienie wg danych na naklejce.

[Sygma]

Ja u siebie mam fabryczne opony continentala i ciśnienie wg danych na naklejce.

 

ok, ciśnienie wg. naklejki...

ale kiedy mierzone ? Jak napełnisz na zimnej oponie lub w czasie mrozu... to już w czasie jazdy zwiększy się o około 0,5 - 0,6 atm

[em]

Sygma no nie popadajmy w skrajność. W takim przypadku codziennie trzeba wyjść z termometrem i kompresorem co by ciśnienie w kołach wyrównać.

[Sygma]

Nie.

Wystarczy po przejechaniu kilku czy kilkunastu kilometrów zatrzymać się na stacji i sprawdzić ciśnienie i upuścić lub dopompować.

 

No i starczy.

Przecież nikt nie mów by robić to codziennie.

[em]

Dobrze, czyli jak jest w dzień 10 stopni a w nocy minus 10 to w dzień jechać na stację dopompować a w nocy spuścić powietrze. Bez sensu. Tak jak napisałem, nie popadajmy w skrajność!

[Sygma]

To prosta zasada fizyki z poziomu szkoły podstawowej.

 

Jak masz w nocy -10 stopni.. i jedziesz w trasę to opona i tak ci się zagrzeje więc ciśnienie będziesz miał większe niż w chwili wyjazdu z garażu, dlatego ustawiasz "ciśnienie właściwe" do temperatury jaką będzie miała w trasie.

 

Ofkors możesz nie sprawdzać i nie korygować ciśnienia w oponach w zależności od temperatury panującej na zewnątrz...... ale nie płacz, że opony będą się niewłaściwie zużywać.

[em]

Trochę mnie rozbawiłeś. Zapewniam Cię, że szkołę podstawową skończyłem. I wiem jaki wpływ na ciśnienie ma temperatura powietrza. Ale nie wciskaj mi kitu, że mam się martwić ciśnieniem w oponach praktycznie codziennie jeżeli wahania temperatury wynoszą do 20 stopni. Sprawdzam u siebie, ciśnienie ok 2-3 razy w roku ( na zimę i na wiosnę) i wystarczy!. O dziwo moje opony zużywają się równomiernie. Kolega kkf być może miał za duże ciśnienie w oponach i stąd problem, ale nie mieszaj w to temperatury powietrza.

[Sygma]

skoro dobrze wszystko wiesz... to może sam to lepiej piszesz

chętnie się zapoznam.

 

ale nie mieszaj w to temperatury powietrza.

no to jak nie temperatura zewnętrzna i nie temperatura powietrza wewnątrz opony.... to co ma wpływ na to, że opona robi się wybrzuszona i zużywa tylko środkiem ?

[em]

Widzę, że kolega nie rozumie. Nie zaprzeczam prawom fizyki i wpływowi temperatury powietrza na zmianę objętości powietrza. Mówię tylko, że ma to nieznaczny wpływ na zużycie opony.

 

Co do szybszego zużycia się opony kolegi kkf tak jak napisałem wcześniej prawdopodobnie powodem jest zbyt duże ciśnienie w kole (nabite kompresorem).

 

Ps. Sygma po za tym jeżeli jesteś tak dobrym fizykiem to wiesz, że prędkość też ma wpływ na zmianę kształtu opony. Może to jest powodem !! hehe

Edytowane 3 Marca 2010 przez em

[Sygma]

Mówię tylko, że ma to nieznaczny wpływ na zużycie opony.

jeżeli 0,6 bara napompujesz więcej niż podaje producent... to oczywiście nie będzie miało to żadnego wpływu na zużycie opony i na prowadzenie się samochodu

 

Sygma po za tym jeżeli jesteś tak dobrym fizykiem to wiesz, że prędkość też ma wpływ na zmianę kształtu opony.

moja zapasowa jeździ z prędkościami czasem i 200km/h i wiesz co...... po 70.000 km ZERO zużycia i jakoś się też nie odkształciła nawet.

czyli masz racje.

szacun dla Ciebie i Twojej wiedzy

[em]

Zabawny jesteś. Zmiana temperatury o 10 stopni zmieni ciśnienie o jakieś 0.07 bara, a nie o 0,6 bara. Dokształć się fizyku.

 

Dla mnie temat jest zakończony. Nie zaśmiecajmy forum.

Edytowane 3 Marca 2010 przez em

[Sygma]

Zabawny jesteś. Zmiana temperatury o 10 stopnie zmieni ciśnienie o jakieś 0.07 bara, a nie o 0,6 bara. Dokształć się fizyku.

to zrób tak, by przejechać w zimie 100km i by temperatura w oponie zmieniła się tylko o 10 stopni C

[em]

Czyli zakładając, że wyjeżdżam z domu z prawidłowym ciśnieniem a po 100 km mam już nie prawidłowe? Gdzie tu logika! Nie pogrążaj się bardziej.

[Sygma]

Czyli zakładając, że wyjeżdżam z domu z prawidłowym ciśnieniem a po 100 km mam już nie prawidłowe? Gdzie tu logika! Nie pogrążaj się bardziej.

 

to rano przy -20 stopniach napompuj koła do ciśnienia 2.0 atm.... zrób 100km w trasie...zjedź na stację paliw i zmierz ciśnienie kompresorem.

potem zadawaj matce naturze pytania o logikę...