Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Jak myjecie swoje auta?


ranger
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Temat może wielu wyda się banalny :). Okazuje się jednak, że nie do końca takim jest. Podzielcie się proszę, jak myjecie swoje samochody - szczególnie te w kolorach ciemnych - a w szczególności czarne. Wiele osób twierdzi, że jeżeli samochód jest nowy, myjnie automatyczne można całkowicie wykluczyć ze względu na ryzyko porysowania lakieru. Mycie karcherem - ma wile zalet, ale pojawia się tu problem dokładnego wysuszenia lub wytarcia - w innym przypadku na samochodzie pozostaną brzydkie palmy i zacieki co powoduje, że umyty samochód wygląda jak nie umyty... Czy nowy lakier na nowym samochodzie warto od pierwszego mycia woskować? Jeżeli tak, to jakie preparaty - lub sposób woskowania polecacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Temat może wielu wyda się banalny :). Okazuje się jednak, że nie do końca takim jest. Podzielcie się proszę, jak myjecie swoje samochody - szczególnie te w kolorach ciemnych - a w szczególności czarne. Wiele osób twierdzi, że jeżeli samochód jest nowy, myjnie automatyczne można całkowicie wykluczyć

Dobra myjnia i nawoskowac bedzie jak nowy

Edytowane przez marbryl1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używaj produktów firmy Sonax, i będziesz miał auto zawsze jak nowe. Używam od lat i zawsze jestem miło zaskoczony cenami.

A co sądzicie o produktach firmy CarPlan?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od tego ,że auto myje sam wychodząc z założenia,że zrobię to najstaranniej :rolleyes: .Mycie karcherem jest bezpieczniejsze niż mechaniczne - szczególnie nowej karoserii, na której widać każda rysę. Karchera należy używać z rozsądkiem (końcówka lancy nie bliżej niż 20-30 cm od auta - ja np. rozszczelniłem sobie światło stop w klapie bagażnika przysuwając ją na parę cm).Najlepiej najpierw zmyć kurz i błoto pod ciśnieniem, potem ewentualnie nanieść na karoserie jakiś środek powierzchniowo-czynny ułatwiający rozpuszczenie resztek brudu i ponownie woda pod ciśnieniem.Po zimie warto umyć podwozie. Ewentualne poprawki załatwiam za pomocą miękkiej szczotki z naturalnego włosia jednocześnie polewając mytą powierzchnię bieżącą wodą. Nie używam myjek ani gąbek - wbija się w nie kurz i piasek, którego nie da się dokładnie wypłukać-działają jak papier ścierny. Z woskowaniem nie przesadzam, robię to raz na dwa miesiące i używam twardego wosku (np Castrol) Trzeba się napracować przy polerowaniu ale efekt jest lepszy i trwalszy. W międzyczasie myję karoserię szamponami z woskiem (np włoska "Bella" - tani i przyzwoity)Do osuszenia karoserii i szyb używam ściereczki "Vileda" - nie zostawia żadnych włosków, jest trwała, łatwo ja uprać.I na koniec mojej przydługiej wypowiedzi - bardzo dobre kosmetyki samochodowe - szczególnie mleczka i woski do karoserii robi firma "Turtle Wax". Sporo kosztują ale zawsze byłem z nich zadowolony

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A używał ktoś może tzw. szybkich wosków, nanoszonych spryskiwaczem/atomizerem? Podobno też dają niezły efekt wizualno-ochronny tyle tylko, że do następnego mycia. Zakładając, że myjemy samochód w miarę często, taki sposób nanoszenia warstwy ochronnej może być praktyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki "szybki wosk" to np jedna z opcji w pakiecie usługi myjni mechanicznej. Jak wszystko co szybkie daje efekt ale na krótką metę :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Z woskowaniem nie przesadzam, robię to raz na dwa miesiące ...

 

B) ja bym to nazwał inaczej ... a dokładniej tak, że z woskowaniem przesadzasz :rolleyes:

Nie ma potrzeby co dwa miesiące tego robić - chyba że myjesz auto po każdym powrocie do domu (4-5 razy w tygodniu)

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzmy,że staram się robić to co dwa miesiące - a z natury jestem dość leniwy :whistle: - nie zauważyłem aby woskowanie auta 5-6 razy do roku jakoś szczególnie mu szkodziło :shifty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szczureczek

Jeżeli już będą jakieś ryski polecam Sonax wosk koloryzujący z nanotechnologią. Latam trochę w terenie i naprawdę usuwa dużo rys. A i raz na pół roku starczy. Kiedyś woskowałem auto takie jedno co tydzień, to lakierek był taki, że mucha nie siadała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

a ja mam pytanie czy jest coś co w miarę szybko zakrywa drobne ryski na lakierze coś w formie pisaka np? miałam autko woskowane teraz bardzo ale to bardzo lśni zupełnie jakby z salonu wyjechał :) ale przy okazji te ryski zrobiły się bardziej widoczne wiec może by czymś je potraktować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ryski to chyba najlepsze są woski koloryzujące, które rzekomo wypełniają takie defekty. Specjalne kredki też są - podobne do kredek woskowych, ale nie wiem czy to dobrze działa - nie próbowałem tego nigdy. Popatrz w sklepach motoryzacyjnych lub nawet w supermarketach, gdzie spotkasz dość szeroką gamę produktów dobrej angielskiej firmy CarPlan.

Edytowane przez ranger
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat zszedł na boczny tor. Zdecydowałem się przenieść posty nic nie wnoszące do śmietnika a użytkownika potentila proszę o przychamowanie. Nieodpowiada Ci temat to nie pisz. I trochę kultury słownej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potentila - nie wiem jak na innych, ale na tym forum szanujemy się nawzajem i nikt nikomu nie zarzuca braku wiedzy czy wręcz głupoty.Mając często odmienne zdanie na ten sam temat nie usiłujemy do niego przekonać na siłę interlokutorów ani tym bardziej drwić z ich odmiennego zdania. Forum to służy przede wszystkim rozrywce,wymianie własnych poglądów i dzieleniu się własnymi praktycznymi doświadczeniami z innymi.Nawet jeśli toczymy spory, to staramy się zachować pewien umiar i rozsądek. Jeżeli poruszane tu tematy wydają ci się śmieszne czy infantylne, nie zabieraj po prostu głosu w tak oczywistych i prostych dla ciebie sprawach. Tym bardziej,że uwagi które czynisz nie wnoszą kompletnie niczego konstruktywnego. Mam wrażenie,że wręcz przeciwnie - usiłujesz celowo niepotrzebnie irytować użytkowników, którym należy się minimum szacunku choćby ze względu na ich staż na forum. Mam nadzieję,że szybko to zrozumiesz.W innym przypadku będziemy po prostu musieli się rozstać. Na chwilę obecną bez żalu z naszej strony.

Edytowane przez Dar1962
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat: "Mycie karcherem - ma wile zalet, ale pojawia się tu problem dokładnego wysuszenia lub wytarcia - w innym przypadku na samochodzie pozostaną brzydkie palmy i zacieki co powoduje, że umyty samochód wygląda jak nie umyty... Czy nowy lakier na nowym samochodzie warto od pierwszego mycia woskować? Jeżeli tak, to jakie preparaty - lub sposób woskowania polecacie?"

 

 

U mnie poprzednio na karoserii w kolorze ciemna zieleń świetnie spisywał się preparat woskowy NANO GOLDCARE (mleczko)pozostawiał lakier lśniący jak nowy. podczas deszczu krople tworzyły perełki, które po prostu spływały z karoserii. Wada tego produktu to niestety cena około 60 zł półtora roku temu. Ale jeżeli cena nie jest barierą to polecam do stosowania.

Edytowane przez krosman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde mycie - nie tylko karcherem pozostawia plamy na karoserii, gdyż nie zależy to od urządzenia a od twardości wody i zawartej w niej ilości kamienia.Po każdym myciu należałoby usunąć z karoserii wodę i wytrzeć ją do sucha. Do zbierania wody doskonale nadaje się gumowa ściągaczka na rączce - taka jakie stosuje się przy myciu szyb - w marketach (np Makro) można je nabyć wyprofilowane, lekko wygięte a więc dobrze pasujące do obłości karoserii. Ważne aby część robocza (gumka) była oprawiona w plastik a nie w aluminium (tak jak w myjkach do szyb okiennych) unikniemy w ten sposób porysowania lakieru w aucie. Potem najlepiej użyć plastikowej ściereczki Vileda, doskonale chłonie wodę i nie zostawia drobin na lakierze.Nic nie stoi na przeszkodzie aby nawoskować nową karoserię. Trwałe są woski twarde - wymagające więcej wysiłku przy nakładaniu i polerowaniu ale pozostające na karoserii na długo.Najlepsze są woski zawierające komponent-wosk z drzewa palmowego carnauba - im jest go więcej tym lepiej.Producent ma mniejsze znaczenie. Niestety kosztują dość słono

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przpraszam, w takim razie już nie będę mył samochodu wodą- pokoloruję go kredką.

Masz rację zajmij się kredkami,a komputer oddaj tacie.Pierwsza komunia to jednak nieodpowiedni moment na taki prezent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

odświeżamy temat, bo i pora po temu stosowna :rolleyes:

oto bardzo przydatny gadżet dla pedantów :rolleyes: świetnie nadaje się do mycia felg i kołpaków i nieco bardziej wymyślnych kształtach. Zresztą niekoniecznie dla pedantów - każdy, kto walczył z osadami z klocków w zakamarkach alufelg wie o co chodzi :rolleyes2:

post-20266-099992100 1290632616_thumb.jpg

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odświeżamy temat, bo i pora po temu stosowna :rolleyes:

oto bardzo przydatny gadżet dla pedantów :rolleyes: świetnie nadaje się do mycia felg i kołpaków i nieco bardziej wymyślnych kształtach. Zresztą niekoniecznie dla pedantów - każdy, kto walczył z osadami z klocków w zakamarkach alufelg wie o co chodzi :rolleyes2:

 

ha ha, moja teściowa używa tego do mycia pleców;))))))laugh.gifrofl.giflaugh.gif

 

A tak na serio - ja mam takie alusy, że na pewno by mi się przydało

 

 

 

Edytowane przez notek-a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teściowa zniszczyłaby sobie plecy, bo ta plastikowa szczecina jest bardzo twarda - kupiłem ten "przyrząd" na stacji Orlen ale sądzę, że można coś takiego znaleźć w hipermarketach. Myjka bardzo ułatwia dokładne oczyszczenie koła. Ostatecznie można poszukać w sklepach AGD solidnej stożkowej myjki do butelek albo czegoś w tym rodzaju i też na pewno się sprawdzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie mam Note'a ale temat o myciu więc myslę że model nieważny :D Co polecacie do starszych, porysowanych karoserii? Ja swojej poleciłbym tylko lakiernika ale nie byłoby to zanadto opłacalne.. Jako że za oknem własnie zaczyna mi padać snieg to zapytam: jak zabezpieczacie autka przed zimą? Jeśli zaś chodzi o samo mycie to jako ze nie szkoda mi lakieru a nie lubie niedociągnięć to do tematu podchodze dwojako a mianowicie: raz na tydzień mniej więcej myjka cisnieniowa ale koniecznie ze szczotką bo wszelkie próby jakie podejmowałem umycia autka bez uzycia takiego ustrojstwa konczyły się tym ze jak wysechł to wyglądał mniej więcej tak jak wcześniej. Tak więc takie mycie u mnie to-> szczotka (porządnie każdy kawałek przejechać bo nie wolno tego robić na czas)-> porządne płukanie -> hydrowosk (do następnego mycia wystarcza)-> porządne płukanie. Mniej więcej raz na miesiąc lub jak dopadnę jakiś cudowny dzień świąteczny (wielkanoc, święto jakieś lub po prostu niedziela) zabieram autko na podwórko i myje je własnoręcznie. Szamponik do samochodu, gąbka (tylko często płukana musi być) i na koniec szmatka z mikrofibry, która nawet mokra bardzo dobrze zbiera wode i pozwala wszelkie niedociągnięcia doczyścić. Tą formę mycia lubię najbardziej, bo wiem że każdy zakamarek udało się wyczyścić. Jeśli chodzi o wosk zaś to mniej więcej co dwa takie mycia, zalezy od pogody i ilości czasu. Wosk koloryzujący Carplan, tani a skuteczny na taki własnie okres czasu. Nie powiem zeby był idealny ale tak jak wspomniałem- mojemu autku to bardziej od wosku by się lakiernik przydał. Mimo to efekt zawsze jest dla mnie zadowalający. Gdyby ktoś z was znał jakiś naprawdę dobry wosk koloryzujący i wypełniający ubytki to byłbym wdzięczny za podanie producenta. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uderz tutaj: http://www.mrcleaner.pl/

full profesjonaliści, mój Notes u nich się kurował nie dawno przez kilka godzin :) , a że mają sklep internetowy, na pewno coś dobrego polecą

notestacja2.jpg

Edytowane przez was79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na szczotkach jeszcze nie bylem Notkiem...ryzykowne! Myje auto na myjni ręcznej-samoobsługowej, a i okazjonalnie sam (bo nikt lepiej tego nie zrobi jak ja sam)...gąbką i szamponem z woskiem. ;) Do mycia felg/kołpaków także mam gadget, który nabyłem jakiś czas temu gdzieś w hipermarkecie. Jak znajdę (jeszcze dziewiczy , nie używany) pstryknę fotkę i pokażę Wam to cudo. ;) Być może się sprawdzi...czas wreszcie wypróbować (mam kołpaki więc do mycia ich będzie mi służył). ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od początku, prawie od roku, jeżdżę czarnym notkiem na porządne szczotki i nie widzę problemu, może dlatego że szczotki są czyste i samochody przed wjechaniem zawsze są myjką wstępnie śmignięte przez obsługę. Jeżdżę tam właściwie dlatego, że szczotki mają ten plus, że samochód jest wysuszony i przez to nie robią się zacieki, jak przy myciu samodzielnym, suszenie ścierą lub ściągaczką może też ładnie rysować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...