Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Note 1.4 - koszt przeglądu po TRZECIM roku


was79
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

zawitałem do aso na przegląd po 3 latach (jedynie 33 kkm przebiegu). Koszty następujące:

- uszczelka korka spustowego - 6,14 zł,

- filtr oleju - 35,78 zł,

- filtr powietrza - 89,30 zł,

- świece zapł - 381,18 zł,

- olej shell helix ultra 5W40 - 163 zł,

- przegląd - 439 zł,

- przegląd nadwozia - 0,01 zł,

- normalia/materiały pomocnicze - 12,2 zł (czyli paczka fajek i tanie piwo z biedronki).

Razem 1127 zł.

Do tego ponownie zgłosiłem, żeby sprawdzili pokrywę zaworów, podobno zrobili test ciśnieniowy czy jakoś tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszczególnili jaki typ świeć?

Tak skromnie przeliczając,można byłoby zejść z ceny o jakieś 250zeta,ale rąbią na świecach,oleju,filtrach,spory narzut mają.Tylko wozić wszystko ze sobą???,moga stuknąć na czymś innym byleby wyjść na swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zrobię tak:

 

-OLEJ CASTROL EDGE 5W-30 bańka 4l - 132,99zł

-FILTR OLEJU BOSCH - 17,78zł

-FILTR POWIETRZA KNECHT (LX1270) - 45,18zł

 

W październiku mija trzy lata, przejechane mam 49000km. Świec chyba nie będę wymieniał, bo wskazane jest to chyba przy przebiegu 60000km. Filtr przeciwpyłkowy wymieniłem na wiosnę sam - koszt 50zł, środek do dezynfekcji klimy - 34,99zł.

 

Podsumowując - materiały 280,94zł (razem z klimą). A jak myślicie, ile weżmie mechanik za wymianę oleju??? 50 zł ? może 100?

Czyli razem góra 400zł.

A nawet jakbym chciał wymienić świece to jedna kosztuje około 70zł(NGK) - razem wszysko zamknie się pewnie 700-800zł.

Po co mam jechać do serwisu, który zlewał mnie przez trzy lata - czy teraz potraktują mnie inaczej? A gwarancja i tak kończy się na początku października, więc wizyta w ASO(???) mi jej nie przedłuży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozsądna decyzja :rolleyes: ze świecami się nie spiesz. We wrześniu minie 4 rok jak jeżdżę na oryginalnym komplecie.Co prawda mam na razie ok 42.000 km przebiegu ale auto odpada od pierwszego dotknięcia, więc nie dzieje się z nimi (ani z przewodami) nic złego.Sądzę,że spokojnie wytrzymają (lub przekroczą) założony książką dystans. Pamiętam, kiedyś ojciec jeżdżąc na zwykłych 1-elektrodowych championach zrobił zastavą 80 000 km i nadal były w pełni sprawne.Wymiana oleju i filtra to w nieautoryzowanym warsztacie przysłowiowe grosze, może to być np 2o zet, czasami, kiedy kupujesz ojej u nich (wcale nie musi być drożej - korzystają przecież ze sporych rabatów) może być gratis

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszczególnili jaki typ świeć?

Tak skromnie przeliczając,można byłoby zejść z ceny o jakieś 250zeta,ale rąbią na świecach,oleju,filtrach,spory narzut mają.Tylko wozić wszystko ze sobą???,moga stuknąć na czymś innym byleby wyjść na swoje.

 

niestety na fakturze typu świec nie ma podanego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozsądna decyzja :rolleyes: ze świecami się nie spiesz. We wrześniu minie 4 rok jak jeżdżę na oryginalnym komplecie.Co prawda mam na razie ok 42.000 km przebiegu ale auto odpada od pierwszego dotknięcia, więc nie dzieje się z nimi (ani z przewodami) nic złego.Sądzę,że spokojnie wytrzymają (lub przekroczą) założony książką dystans. Pamiętam, kiedyś ojciec jeżdżąc na zwykłych 1-elektrodowych championach zrobił zastavą 80 000 km i nadal były w pełni sprawne.Wymiana oleju i filtra to w nieautoryzowanym warsztacie przysłowiowe grosze, może to być np 2o zet, czasami, kiedy kupujesz ojej u nich (wcale nie musi być drożej - korzystają przecież ze sporych rabatów) może być gratis

Dar tak z ciekawości zapytam...mamy podobny przebieg,wręcz identyczny,wyłącz klimę i zostaw na luzie załączony samochód,czujesz od czasu do czasu delikatne szarpnięcia silnika?Czy pracuje bez drgnięcia.Pytam Cię dla tego że ja mam objaw dający do myślenia wymianę świec....chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoim samochodzie na pewno nie bedę oszczedzął na materiałach eksploatacyjnych. Jeżeli producent zaleca zmianę świec co 3 lata lub 60 kkm to do tego będę się stosował.

Wbrew pozorom nie jest to widzimisię nissana,ale nad tym pracują naprawdę ogarnięci ludzie, co więdza co i jak w technice.

Porównywanie do zastawy czy innego wynalazku... no cóż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie na zimnym silniku przy odpaleniu zaczyna pracować na 3 garach,a później łapie i chodzi normalnie...ale na biegu jałowym trochę czuć jak poszarpuje więc stawiam na świece.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zauważyłem w swoim aucie takiego objawu, zamierzam wyjeździć te książkowe 60 kkm i dopiero wtedy pomyślę o wymianie świec.Nie próbowałem porównywać zastawy do nissana, chodziło mi o to,że zwykłe świece wytrzymały w prymitywnym,gaźnikowym silniku 4krotny resurs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To szrpnięcie może być spowodowane włączeniem się sprężarki klimy - głośno myśle. U mnie czsami się to zdarza właśnie przy włączonej klimie. ;) CHo...ra sory Jacko dopiero teraz doczytałem, że chodzi o :rolleyes: sytuację kiedy wyłączysz klimę , a nie włączysz... po prostu kłania mi się okulista

Edytowane przez gawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Do tego ponownie zgłosiłem, żeby sprawdzili pokrywę zaworów, podobno zrobili test ciśnieniowy czy jakoś tak.

 

Ciekło,czy się pociło? Mnie po 7000 już się w jednym miejscu delikatnie poci... Przypadłość silnika 1.4 jak widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem był taki, że po poprzednim uszczelnieniu nic nie wyczyścili i na dobrą sprawę nie wiem czy się pociło i dlatego zdecydowałem się to zgłosić, póki była gwarancja.

Teraz dawno nie zaglądałem, czy coś wyszło czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem był taki, że po poprzednim uszczelnieniu nic nie wyczyścili i na dobrą sprawę nie wiem czy się pociło i dlatego zdecydowałem się to zgłosić, póki była gwarancja.

 

A ile razy już uszczelniałeś - raz czy więcej? Swoją drogą to dziwne, że Nissan nie potrafi rozwiązać tego problemu. Bardzo wiele osób posiadających Note z silnikiem 1.4 miała wyciek lub pocenie się w tym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile razy już uszczelniałeś - raz czy więcej? Swoją drogą to dziwne, że Nissan nie potrafi rozwiązać tego problemu. Bardzo wiele osób posiadających Note z silnikiem 1.4 miała wyciek lub pocenie się w tym miejscu.

 

Uszczelniane miałem raz. Zauważ, że wycieki zawsze pojawiały się po przeglądach, gdzie ściagana była zapewne pokrywa zaworów (ale twierdzili, że nic nie robili :/ ).

Fakt, że to wstyd w nowym aucie, zeby się silnik pocił w tym miejscu, tym bardziej, że chyba nie jest filozofią zrobić to raz a porządnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszczędzają na silikonie ,bo o ile mnie pamieć nie myli to tam uszczelki nie ma tylko silikon olejoodporny,wysokotemperaturowy...tak samo przy misie olejowej.Was ty mialeś wahacze wymieniane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem obydwa.

Chyba o tym nawet kiedyś pisałem, ale jakoś nie umiem sobie przypomnieć kiedy.

 

EDIT:

znalazłem - odkryli to przy okazji awarii hamulców w czerwcu.

Taka ciekawostka, auto dziś znów w aso, ponieważ odkryli na szarpakach (ja jeżdżąc nic nie czułem, żadnych stuków ani nic takiego), że do wymiany nadają się wahacze!! powód: rozwulkanizowanie gum, a że nie są rozbieralne trzeba wymienić całe.

Edytowane przez was79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważ, że wycieki zawsze pojawiały się po przeglądach, gdzie ściagana była zapewne pokrywa zaworów (ale twierdzili, że nic nie robili :/ ).

Fakt, że to wstyd w nowym aucie, zeby się silnik pocił w tym miejscu, tym bardziej, że chyba nie jest filozofią zrobić to raz a porządnie.

 

Mój Note nie miał jeszcze przeglądu - był odbierany z salonu w kwietniu. No i pocenie jest :angry:. Może u Ciebie to też był zbieg okoliczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wahacze tylko w teorii są nierozbieralne.W praktyce większość z nich w różnych markach aut daje się skutecznie naprawić i wiele warsztatów podejmuje się tego prostego w sumie zabiegu.Jedyne elementy, które się zużywają to tuleje metalowo-gumowe i sworznie. Przy okazji ostatniego przeglądu w moim notku bez żadnego problemu wyciśnięto z lewego dolnego wahacza pękniętą tuleję i wprasowano nową. Zamiennik Delphi kosztował aż 25 zł.Wymieniono również wyrobiony sworzeń - zamiennik tej samej firmy za 40 zł.Bosch dał mi normalną gwarancję na wymienione elementy twierdząc,że akurat te zamienniki będą prawdopodobnie trwalsze niż oryginały. Wystarczy po prostu chcieć. W aso ględzą o nienaprawialności wahaczy, bo lepiej dla nich wywalić stary i zamontować nowy a przy okazji wydrenować portfel klienta. Piszę to ku przestrodze tych którym uciekła już gwarancja.Nie wiem ile kosztuje nowy wahacz ale jego wymiana (plus robocizna za regulację zbieżności) to zapewne wielokrotność kosztu operacji i której wspomniałem

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dar,gdybyś popatrzał jak wygląda wahacz to też byś tak nie ględził,...nie przeczę że tuleję można wymienić bo teoretycznie tak się w większości modeli robi,...ale jest jedno miejsce w wahaczu które nie ma tulei prasowanej a wulkanizowana tuleja jest razem z wahaczem i niestety jak ona pada to kapota tylko wymiana...a zeby jeszcze bardziej przybliżyc to powiem że taka tuleja(dawniej silentblok)jest w miejscu mocowania do sanek...

 

Aha,koszt wahacza to 100-120zł,tak jak dla mnie to wymiana gratis(sam sobie zrobię )tylko później zbieżność,ale to już pikuś...Pan Pikuś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po wymianie wahacza konieczna jest kontrola zbieżności i geometrii a przynajmniej samej zbieżności- istnieje realne ryzyko, że dojdzie ścinania opon. Chyba, że sam przy okazji samodzielnej wymiany kontrolujesz zbieżność. Tylko ciekaw jestem czym? :whistle:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieżność to również jest element geometrii koła...

To że napisałem o zbieżności Pikuś nie znaczy że sam będę ustawiał...choć nie takie rzeczy się robiło i było dobrze...warsztatów jest jak "psów".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc na samodzielnej wymianie wahacza zaoszczędzisz niewiele, w tym przypadku diagnostyka i regulacja będzie prawdopodobnie droższa niż robocizna przy wymianie

Wszystko Twoje przypuszczenia,nie znasz cen,pełna regulacja max 150zeta...uważasz że serwis za wymiane i regulację taniej policzy?...wątpię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoją wiedzę na ten temat opieram na ostatniej przygodzie z wahaczem - usługa w Bosch Service - robocizna za naprawę wahacza ( roboty chyba więcej niż przy prostej wymianie - demontaż wahacza, wyciśnięcie pękniętego silentbloka, wprasowanie nowego, montaż sworznia i potem całego wahacza - 40 zet (nie licząc kosztów elementów) kontrola i regulacja zbieżności 40 zet. Mogę się jedynie domyślać, że w aso byłoby to x 3 - jeśli wogóle podjęliby się naprawy a nie wymiany, bo w tym drugim przypadku dochodzi koszt kompletnego wahacza

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...