Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

QQ po trzech latach użytkowania


Gość MarekA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość tomaszmoskal

witam

równiez jestem zdania zeby omijac nissana szerokim łukiem ciagle jakis problem:/ serwisy niby to autoryzowane a zielonego pojecia nie maja wszystko metoda prob i bledów... mam ciagle problemuy z immo czerwony kluczyk sie pali i auta nie uruchomisz ... na same dojazdy do serwisu juz wydalem ze 300zł a problem coagle sie pojawia. Mam nadzieje ze na forum ktos cos zaradzi bo z nissanem juz nie moge

 

toyota to jednak klasa sama dla siebie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dubik77" spokojnie. To dopiero drugi post kolegi. Jeszcze kilka i nauczy się używać dużych liter ;)

 

"Rozczarowany" zalogowałeś się na tym forum tylko po to, żeby wylać swoje żale? Zawsze mnie zastanawia to, że najwięcej uwag na temat nissana mają osoby, których liczba postów bliska jest 1 ;)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nissan to teraz szmelc jak tylko wszedl w korporacje z renault , mialem stara primerke 10 latek , nie do zdarcia bryka , a ten miasto odporny to szajs totalny po 30 000 tys gumy w tyl amortyzatorach w kaliszu polody powiedzieli ze te modele tak maja jak dopiero zadzwonilem do prezesa to dopiero sprawdzili i wyszlo ze tak nie musi byc , , porazka z tymi salonami z kalisza i poznania polody w poznaniu podobno wymienili cale tylne amortyzatory na nowe czekalem caly miesiac a i tak nic nie wymienili tylko mnie oszukali bo czekali az skonczy mi sie gwarancja ale nie wytrzymaly i wstawione gumy wymieniali mi w bialym gdzie sie dowiedzialem ze nik mi nie wstawial nowych amorkow a ci z poznania dalej mnie przekonywali ze to sa nowe wielkie sciemniacze patrzylem jak sciemniaja inych klijentow na wszystkie czesci tylko zeby sprzedac i wziasc kase . . w warszawie w odysej chcieli mi wymienic pompe paliwowa a wystarczylo wymienic filtr paliwa tak chca tylko klijenta naciagnac na wieksze koszty nissan to naciagacze w kazdym salonie i sie nie znaja , jak bralem samochod to sprzedawca w bialystok musinski powiedzial ze 1,5 dci ma lancuszek rozzadu a nie pasek , to nieuki pracuja w tych salonach nawet nie znaja co kazda ich marka ma w sobie , odradzam zakup nissana nawet nawara to szmelc jezdzilem nowym to po 30000 tys mial awarie silnika i to powazna , kupuja u tyrkow i u inych podwykonawcow czesci potem skladaja i mysla ze to bedzie jezdic bez awaryjnie to juz mit bo to nie japonczyk to bubel tam juz nie ma zadnych czesci japonskiej tylko nazwa , takie samochody wypuszczaja na wsch europe.

 

Widzę, że jesteś "rozczarowany" Nissanem. Masz prawo, ale to też był Twój wybór. Mogłeś kupić coś droższego, co nie oznacza, że lepszego. Przed zakupem trzeba było zapoznać sie z warunkami gwarancji, a po zakupie tylko ją egzekwować od dilera. Takie zbywanie klienta u autoryzowanych dilerów jest już normą. Teraz to Ty musisz udowodnić ze masz rację. Zwróć sie pisemnie do dilera o usuniecie usterek i niech Ci wyznaczy termin ich usunięcia. Nie wysyłaj pisma poczta tylko sam je zawieź i na kopii niech Ci potwierdzą że je przyjęli. W piśmie należy zaznaczyć, ze, jeśli usterka nie zostanie usunięta to powołasz niezależnego rzeczoznawcę a kosztami usługi, (jeśli będziesz miał racje )obciążysz dilera. Jeśli nadal nie będą reagować złóż pozew do sadu. Niestety to jedyna droga, aby wyegzekwować warunki gwarancji.

Juz gdzies wcześniej pisałem, ze teraz nie ma juz dobrych samochodów. Sa tylko droższe lub tańsze.

Pamietam jak kupilem nową Toyotę "Carinę E". Na pierwszy przeglad pojechałem tam gdzie ją kupiłem. Jakie było moje zdziwienie gdy po przeglądzie stwierdziłem, że tylko samochód mi umyli. Nie wymienili filtrów i oleju. Oczywiscie natychmiast, po zwróceniu uwagi, wykonali te czynnosci ale mnie juz tam wiecej nie widzieli. Zmieniłem serwis i zacząłem jeździc do Świebodzic do Pana Nowakowskiego (teraz przeniesli sie do Wrocka na Bielany). Mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciw temu ze napisalem tu Jego nazwisko. Troche dalej dojeżdżałem do sewisu ale jaka kultura obsługi. Tam naprawde "dopieszczali" klienta Zostawialem samochód szefowi serwisu i zasiadalem do kawy i czytania prasy. Po jakichs 20 minutach przychodził szef serwisu i zapraszał mnie na warsztat. Pokazywał mi wszystkie elementy podlegające aktualnemu przegladowi i co z nimi robią. Jesli poza tym zauwazyli coś niepokojacego pytali czy wyrazam zgode na naprawę bądź wymianę. Nawet uzupełnienie płynu w spryskiwaczu mogło odbyc sie tylko i wyłacznie za moja zgodą. Moim nastepnym samochodem miał byc RAV4, ale niestety kasy zabrakło, a używki nie chciałem. Zdecydowalem sie wiec na nowego QQ. Mój wybór.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Author53
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jesteś "rozczarowany" Nissanem. Masz prawo, ale to też był Twój wybór. Mogłeś kupić coś droższego, co nie oznacza, że lepszego. Przed zakupem trzeba było zapoznać sie z warunkami gwarancji, a po zakupie tylko ją egzekwować od dilera. Takie zbywanie klienta u autoryzowanych dilerów jest już normą. Teraz to Ty musisz udowodnić ze masz rację. Zwróć sie pisemnie do dilera o usuniecie usterek i niech Ci wyznaczy termin ich usunięcia. Nie wysyłaj pisma poczta tylko sam je zawieź i na kopii niech Ci potwierdzą że je przyjęli. W piśmie należy zaznaczyć, ze, jeśli usterka nie zostanie usunięta to powołasz niezależnego rzeczoznawcę a kosztami usługi, (jeśli będziesz miał racje )obciążysz dilera. Jeśli nadal nie będą reagować złóż pozew do sadu. Niestety to jedyna droga, aby wyegzekwować warunki gwarancji.

Juz gdzies wcześniej pisałem, ze teraz nie ma juz dobrych samochodów. Sa tylko droższe lub tańsze.

Pamietam jak kupilem nową Toyotę "Carinę E". Na pierwszy przeglad pojechałem tam gdzie ją kupiłem. Jakie było moje zdziwienie gdy po przeglądzie stwierdziłem, że tylko samochód mi umyli. Nie wymienili filtrów i oleju. Oczywiscie natychmiast, po zwróceniu uwagi, wykonali te czynnosci ale mnie juz tam wiecej nie widzieli. Zmieniłem serwis i zacząłem jeździc do Świebodzic do Pana Nowakowskiego (teraz przeniesli sie do Wrocka na Bielany). Mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciw temu ze napisalem tu Jego nazwisko. Troche dalej dojeżdżałem do sewisu ale jaka kultura obsługi. Tam naprawde "dopieszczali" klienta Zostawialem samochód szefowi serwisu i zasiadalem do kawy i czytania prasy. Po jakichs 20 minutach przychodził szef serwisu i zapraszał mnie na warsztat. Pokazywał mi wszystkie elementy podlegające aktualnemu przegladowi i co z nimi robią. Jesli poza tym zauwazyli coś niepokojacego pytali czy wyrazam zgode na naprawę bądź wymianę. Nawet uzupełnienie płynu w spryskiwaczu mogło odbyc sie tylko i wyłacznie za moja zgodą. Moim nastepnym samochodem miał byc RAV4, ale niestety kasy zabrakło, a używki nie chciałem. Zdecydowalem sie wiec na nowego QQ. Mój wybór.

 

Pozdrawiam

 

TOyota Carina E to zlote auto a rozczarowanych uzytkownikow QQ jest coraz wiecej. Moderatorzy i urzytkownicy z wieksza iloscia postow bronia sie ironicznymi odpowiedziami, odpowiedziami nie na temat lub poprawianiem gramatyki. Nie sa w stanie nic sensownego powiedziec wiec tak to wyglada. Ale takie odpowiedzi nie zmienia faktu ze te auta powoduja burze negatywnych emocji.

Edytowane przez Modzno
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tomaszmoskal

Panowie

Jaki temat taki opis!

Zgadza sie ze cena ma ogromne znaczenie przy wyborze QQ a np RAV4, ale badzmy szczerzy i uczciwi wzgledem siebie - auto jest niedopracowane pod wzgledem technicznym ( uwazam ze to wplywy renault) wyglad nadal fajny i dosc "aktualny".

 

Forum czytam od dawna ale faktycznie dopiero ostatnio sie zarejestrowałem stad mało postów ( jestem uzytkownikiem a nie specjalista dlatego nigdy nie chce nikogo wprowadzic w bład, a tematy typu "jak myc QQ" sa dla mnie srednio interesujace)

Moze ktos przed zakupem przeczyta forum kilku aut i zdecyduje znajac rzeczywiste wady i zalety kazdego z aut /pamietacie to z reklamy "Miasto odporny" a w serwisie "bezusterkowy" a zycie i rzeczywistosc ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Jaki temat taki opis!

Zgadza sie ze cena ma ogromne znaczenie przy wyborze QQ a np RAV4, ale badzmy szczerzy i uczciwi wzgledem siebie - auto jest niedopracowane pod wzgledem technicznym ( uwazam ze to wplywy renault) wyglad nadal fajny i dosc "aktualny".

 

Forum czytam od dawna ale faktycznie dopiero ostatnio sie zarejestrowałem stad mało postów ( jestem uzytkownikiem a nie specjalista dlatego nigdy nie chce nikogo wprowadzic w bład, a tematy typu "jak myc QQ" sa dla mnie srednio interesujace)

Moze ktos przed zakupem przeczyta forum kilku aut i zdecyduje znajac rzeczywiste wady i zalety kazdego z aut /pamietacie to z reklamy "Miasto odporny" a w serwisie "bezusterkowy" a zycie i rzeczywistosc ....

Jezdze QQ z 2008 i podzielam Twoje zdanie. Podobno po lifcie chyba od 2010 jest lepiej, pewnie jest lepiej bo malo kto ma juz duzy przebieg, poczekamy zobaczymy. Pozatym nawet jesli pare drobiazgow poprawili, to jeden lift to za malo zeby naprawic wade fabryczna np. silnika, mam tu na mysli intercooler bo tyle doczytalem na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- auto jest niedopracowane pod wzgledem technicznym ( uwazam ze to wplywy renault) wyglad nadal fajny i dosc "aktualny".

 

 

Teraz wiemy dlaczego Francuzi kupili Nissana. Takie marki ja Citroen czy Renault zaliczaja padaczkę a to z prostej przyczyny. Auta tych mark sa zbyt delikatne na nasze drogi i za bardzo usterkowe. Moze jedynie Peugeot, choc coraz częściej w serwisie słysze co ludzie mówia negatywnego o tej marce. Nissan został sprzedany tylko po to aby francuzi mogli uratowac tą marką swój przemysł motoryzacyjny. Podobnie było ze sprzedażą TP S.A. Telekomunikacja Polska uratowała France Telecom od bankructwa, a teraz francuzi przy pomocy Polskich "menadżerów" dobijaja resztki po TP S.A. Powoli marka TP S.A. znika, a wprowadzana jest na to miejsce marka Orange francuska. Kasa rzadzi swiatem i nic na to nie poradzimy. Moze, jak bedziemy wszyscy pisac otwarcie o QQ, o jego zaletach jak i wadach i niedociagnięciach to moze ktos sobie weźmie to do serca bo popyt napewno znacznie spadnie. Ludzie to czytaja nawet bez rejestracji na forum. Tak sobie mysle czy to forum nie jest czasem sponsorowane przez Nissana PL? Prawdopodobnie tak wiec czemu sie dziwić? Pewnie mnie jakis Mod zabanuje za to co pisze ale opcja czytania pozostanie :))

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Author53
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo mojemu QQ stukną 3 lata i czeka go przegląd po 3 latach ale zastanawiam się czy go robić w serwisie nisana? W końcu to i tak koniec gwarancji. Czy nie lepiej przeglądnąć go w tańszym serwisie. Jak wygląda sprawa przeglądu po 3 latach ile was to kosztowało? Co z przeglądem wbijanym w dowód rejestracyjny czy przy przeglądzie w Nissanie wbijają pieczątkę też w dowód?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo mojemu QQ stukną 3 lata i czeka go przegląd po 3 latach ale zastanawiam się czy go robić w serwisie nisana? W końcu to i tak koniec gwarancji. Czy nie lepiej przeglądnąć go w tańszym serwisie. Jak wygląda sprawa przeglądu po 3 latach ile was to kosztowało? Co z przeglądem wbijanym w dowód rejestracyjny czy przy przeglądzie w Nissanie wbijają pieczątkę też w dowód?

 

 

Przegląd gwarancyjny nie ma nic wspólnego z przegladem technicznym. Oczywiscie w serwisie moga Ci go zrobic za dodatkowa opłata. Reguluja to odpowiednie przepisy. Co do opłacalności bądź nie jechania na przeglad po 3 latach do serwisu czy do innych "fachowców" to uwazam ze powinienes jechać do serwisu. Proponuję przegadnąc samochód w innej ASO i pojechac do nissana przygotowanym do lekcji. Moze jeszcze cos utargujesz.

Edytowane przez Author53
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki pomysł żeby na miesiąc może dwa przed końcem gwarancji wybrać się do zaufanego serwisu, tam przeglądnąć dokładnie auto zrobić też przegląd potrzebny do wbicia do dowodu i potem ewentualne usterki wyegzekwować na gwarancji. Co do przeglądu po 3 latach to zastanawiam się czy go robić, wymianę oleju filtrów itp dużo taniej zrobię przecież w każdym innym serwisie. Co o tym myślicie?

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki pomysł żeby na miesiąc może dwa przed końcem gwarancji wybrać się do zaufanego serwisu, tam przeglądnąć dokładnie auto zrobić też przegląd potrzebny do wbicia do dowodu i potem ewentualne usterki wyegzekwować na gwarancji. Co do przeglądu po 3 latach to zastanawiam się czy go robić, wymianę oleju filtrów itp dużo taniej zrobię przecież w każdym innym serwisie. Co o tym myślicie?

 

Myślę ze nie masz racji. To będzie ostatni wydatek na gwarancji, ale jeszcze na gwarancji. Oby gwarant nie stwierdził, ze nie dopełniłeś warunków gwarancji i zeby nie odeslal Cię z kwitkiem. Ważna jest pieczatka gwaranta że dokonałes pelnego przegladu i wtedy mozesz dochodzic swoich racji. Jesli chcesz taniej to kup sam ole i filtry. Zaplacisz jedynie za robocizne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ze nie masz racji. To będzie ostatni wydatek na gwarancji, ale jeszcze na gwarancji. Oby gwarant nie stwierdził, ze nie dopełniłeś warunków gwarancji i zeby nie odeslal Cię z kwitkiem. Ważna jest pieczatka gwaranta że dokonałes pelnego przegladu i wtedy mozesz dochodzic swoich racji. Jesli chcesz taniej to kup sam ole i filtry. Zaplacisz jedynie za robocizne.

A czego mogę dochodzić po gwarancji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego mogę dochodzić po gwarancji?

 

 

Żle mnie zrozumiałeś. Piszemy o tym, zeby przed pojechaniem na ostatni przeglad gwarancyjny pojechac do innego serwisy i sprawdzic autko czy nic mu nie dolega. Jesli cos wykryja, a Ty zmienisz filtry i wymienisz olej w nie autoryzowanej stacji to gwarant moze powiedzieć, że nie dotrzymales warunków gwrancji i te usterki, które ewentualnie wykryto w innym serwisie, nie bedzie usuwał. To tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żle mnie zrozumiałeś. Piszemy o tym, zeby przed pojechaniem na ostatni przeglad gwarancyjny pojechac do innego serwisy i sprawdzic autko czy nic mu nie dolega. Jesli cos wykryja, a Ty zmienisz filtry i wymienisz olej w nie autoryzowanej stacji to gwarant moze powiedzieć, że nie dotrzymales warunków gwrancji i te usterki, które ewentualnie wykryto w innym serwisie, nie bedzie usuwał. To tyle.

Nie mam zamiaru wymieniać oleju filtrów itd. przed upływem gwarancji, tylko zaraz po. A tak przy okazji co wymieniają przy przeglądzie po 3 latach i ile to kosztuje? Silnik 1.6 benzyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru wymieniać oleju filtrów itd. przed upływem gwarancji, tylko zaraz po. A tak przy okazji co wymieniają przy przeglądzie po 3 latach i ile to kosztuje? Silnik 1.6 benzyna.

 

Niestety nie pomogę Ci. Ja czekam dopiero na to autko do lipca i nie znam zapisów z ksiązki serwisowej. Moze ktos cos podpowie kto juz jest po takim przegladzie, ale to moim zdanie zalezy od przebiegu, a nie od czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru wymieniać oleju filtrów itd. przed upływem gwarancji, tylko zaraz po. A tak przy okazji co wymieniają przy przeglądzie po 3 latach i ile to kosztuje? Silnik 1.6 benzyna.

http://autoniss.pl/i...eglad_typ_e.pdf

 

tu masz podane co i jak . Ile kosztuje to zależy od materiałów(orginał ,zamiennik) i gdzie robisz.

http://www.nissan-odyssey.pl/files/wykaz_czynnosci_serwisowych.pdf

Edytowane przez manix
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość Janek2007

Witam,

 

Mój Qashqai (2,0 DCi 4x4 Tekna) skończył 3,5 roku i 58 000km.

12 000 km zrobiłem sam w kilka miesięcy, resztę moja żona.

 

Cóż mogę powiedzieć - jestem mocno rozczarowany autem za które dałem prawie 110 tys. PLN.

 

Zacznijmy od początku:

 

- przy przebiegu bodajże 2000 km zerwały się linki skrzyni biegów - w serwisie stał 4 dni.

- klapa bagażnika chybotliwie się zamykająca i stukająca, wypadły odbojniki gumowe.

- amortyzatory z tyłu - wymiana po 25 tys. standard - akcja serwisowa (2009 - trzeba było czekać łaskawie 4 miesiące).

- zerwane mocowanie zbiornika paliwa - po 12 000 km.

- półka bagażnika - telepiąca.

- wadliwie działające spryskiwacze.

- po okresie gwarancji znowu padają amortyzatory - to samo co wcześniej.

- irytujące skrzypienie elementów plastikowych zewnętrznych przylegających do szyby z przodu.

 

To na razie tyle co sobie przypominam.

 

Odnośnie serwisów - podobne doświadczenia - Olsztyn to prawdziwe orły - jak zauważono w poprzednim wpisie - omijać bardzo szerokim łukiem...

Pikantny przykład - na stukającą klapę bagażnika - taśma izolacyjna na uchwycie zamka (mam fotkę jak kto ciekawy). Zgłosiłem sprawę do właściciela - oczywiście żadnych przeprosin - tylko machnięciem ręki odesłał mnie do swoich ludzi, widać był wkur...- na mnie!! Tak to ja - pewnie mnie sobie teraz mnie przypomną! I to co mnie najbardziej doprowadzało do pasji - nigdy nie wypisują zgłoszeń usterek. W VW zawsze dostawałem pisemne potwierdzenie zgłoszonych problemów - traktowane jako zlecenie - w serwisie Nissana w Olsztynie nigdy. Praktycznie nie można było wyegzekwować usunięcia usterek tych najbardziej irytujących w nowym samochodzie - skrzypienie, pukanie itp, szczególnie, że to mogła zrobić tylko żona z racji mojej permanentnej nieobecności. Serwis głuchy i ślepy. "MAX Usługa" nie ma co...

Większość drobnych usterek ostatecznie likwidowałem samodzielnie, lokalizacja niektórych zajęła trochę czasu - szczególnie ta ostatnia.

Dobry serwis jest w Gdańsku, słaby w Toruniu (filia bydgoskiego - u nich kupiłem auto) - nie potrafili sobie poradzić (lub nie chcieli) z półką bagażnika i skrzypieniem plastików.

 

Właściwie gdyby auto nie było mojej żonie bardzo potrzebne to można byłoby bawić się w egzekwowania praw gwarancyjnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dzemik83

moim QQ jezdze od 3 tygodni i juz dzis musialem odwiedzic serwis :( tzn panowie stwierdzili ze drazek kierownicy do wymiany ze wzgledu na stuki/trzask kierownicy podczas manewrowania podczas parkowania. Ponadto zglosilem do wymiany daszek nad zegarami gdyz guma sie łuszczyla :( Oczywiscie panowie nie wykonali zleceń/napraw na postoju tlumaczac się zamowieniem cześci do pozniejszej wymiany. Problem w tym iz gwarancja konczy sie za tydzien tj. 13.06.11 i mam nadzieje ze zgloszone usterki zostana objete jako naprawa w czasie gwarancji tak jak mowiono w serwisie.

Czy ktos moze potwierdzic taka sytuacje ??

 

Ponadto poczas eskloatacji poprzedni wlasciciel zlaszał:

- wymiane amartyzatorow,

- wymiane klockow i brak hamulca recznego,

- oczywiscie akcje serwisowa z 2009r dotyczace przekladni kierowniczej,

 

Mam nadzieje ze poprzednie posty nie zniecheca mnie do dalszego uzytkowania tego autka

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim QQ jezdze od 3 tygodni i juz dzis musialem odwiedzic serwis :( tzn panowie stwierdzili ze drazek kierownicy do wymiany ze wzgledu na stuki/trzask kierownicy podczas manewrowania podczas parkowania. Ponadto zglosilem do wymiany daszek nad zegarami gdyz guma sie łuszczyla :( Oczywiscie panowie nie wykonali zleceń/napraw na postoju tlumaczac się zamowieniem cześci do pozniejszej wymiany. Problem w tym iz gwarancja konczy sie za tydzien tj. 13.06.11 i mam nadzieje ze zgloszone usterki zostana objete jako naprawa w czasie gwarancji tak jak mowiono w serwisie.

Czy ktos moze potwierdzic taka sytuacje ??

 

Ponadto poczas eskloatacji poprzedni wlasciciel zlaszał:

- wymiane amartyzatorow,

- wymiane klockow i brak hamulca recznego,

- oczywiscie akcje serwisowa z 2009r dotyczace przekladni kierowniczej,

 

Mam nadzieje ze poprzednie posty nie zniecheca mnie do dalszego uzytkowania tego autka

 

pozdrawiam

 

Aby poprawić ci humor i może cię to zachęci "do dalszego użytkowania tego autka", proponuję;

wrzuć sobie poniższy link, obejrzyj sobie spokojnie (jeśli ci się nie znudzi ) a zobaczysz jak

QQ - radził sobie w warunkach w jakich zdawałoby się że tylko prawdziwi twardziele (SUV-y) dadzą sobie radę, a tu proszę. Facet nie dokonywał żadnych modyfikacji, oprócz specjalnych opon które sobie założył na tą podróż. Musze przyznać - fajna przygoda i że facet ma j..a, nie wiem czy bym się ze swoim QQ odważył na taką podróż. Jednym słowem QQ poddany został twardej próbie i nie jest z nimi tak źle jak niektórzy narzekają

 

http://mundoqashqai.foroactivo.com/t4422-sahara-en-qashqai#54845

 

Pozdr..... castoro

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam,

 

Mój Qashqai (2,0 DCi 4x4 Tekna) skończył 3,5 roku i 58 000km.

12 000 km zrobiłem sam w kilka miesięcy, resztę moja żona.

 

Cóż mogę powiedzieć - jestem mocno rozczarowany autem za które dałem prawie 110 tys. PLN.

 

Zacznijmy od początku:

 

- przy przebiegu bodajże 2000 km zerwały się linki skrzyni biegów - w serwisie stał 4 dni.

- klapa bagażnika chybotliwie się zamykająca i stukająca, wypadły odbojniki gumowe.

- amortyzatory z tyłu - wymiana po 25 tys. standard - akcja serwisowa (2009 - trzeba było czekać łaskawie 4 miesiące).

- zerwane mocowanie zbiornika paliwa - po 12 000 km.

- półka bagażnika - telepiąca.

- wadliwie działające spryskiwacze.

- po okresie gwarancji znowu padają amortyzatory - to samo co wcześniej.

- irytujące skrzypienie elementów plastikowych zewnętrznych przylegających do szyby z przodu.

 

To na razie tyle co sobie przypominam.

 

Odnośnie serwisów - podobne doświadczenia - Olsztyn to prawdziwe orły - jak zauważono w poprzednim wpisie - omijać bardzo szerokim łukiem...

Pikantny przykład - na stukającą klapę bagażnika - taśma izolacyjna na uchwycie zamka (mam fotkę jak kto ciekawy). Zgłosiłem sprawę do właściciela - oczywiście żadnych przeprosin - tylko machnięciem ręki odesłał mnie do swoich ludzi, widać był wkur...- na mnie!! Tak to ja - pewnie mnie sobie teraz mnie przypomną! I to co mnie najbardziej doprowadzało do pasji - nigdy nie wypisują zgłoszeń usterek. W VW zawsze dostawałem pisemne potwierdzenie zgłoszonych problemów - traktowane jako zlecenie - w serwisie Nissana w Olsztynie nigdy. Praktycznie nie można było wyegzekwować usunięcia usterek tych najbardziej irytujących w nowym samochodzie - skrzypienie, pukanie itp, szczególnie, że to mogła zrobić tylko żona z racji mojej permanentnej nieobecności. Serwis głuchy i ślepy. "MAX Usługa" nie ma co...

Większość drobnych usterek ostatecznie likwidowałem samodzielnie, lokalizacja niektórych zajęła trochę czasu - szczególnie ta ostatnia.

Dobry serwis jest w Gdańsku, słaby w Toruniu (filia bydgoskiego - u nich kupiłem auto) - nie potrafili sobie poradzić (lub nie chcieli) z półką bagażnika i skrzypieniem plastików.

 

Właściwie gdyby auto nie było mojej żonie bardzo potrzebne to można byłoby bawić się w egzekwowania praw gwarancyjnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Polecam serwis nissan knedler w Elblągu. Ogólnie bez krzywdy obsługa robią co mogą, a także porady i ludzkie podejście do tematu.

 

 

Nie nie pracuję tam - jestem klientem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...