Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Pytanie nowicjusza - obrotomierz, koło zapasowe


JerzyR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

za kilka dni żona odbiera nowego Note w wersji Visia 1.4 benzyna.

Możecie mi powiedzieć czy w tej wersji jest obrotomierz? I ciekawy jestem czy jest koło zapasowe/dojazdowe i gdzie jest umieszczone?

 

Pozdrawiam

Jerzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkie wersje note mają obrotomierz i koło dojazdowe. Koło z podnośnikiem i uchem do holowania leży we wnęce pod wykładziną bagażnika

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkie wersje note mają obrotomierz i koło dojazdowe. Koło z podnośnikiem i uchem do holowania leży we wnęce pod wykładziną bagażnika

to dobrze, bo przez chwilę mi przeleciało przez myśl, że koło jest pod podłogą jak w Peugeocie 308.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto stoi już w salonie - w poniedziałek rejestracja i wtorek - odbiór. Mam do Was pytanie. Czy w wersji Visia są takie półki w bagażniku - druga podłoga?

I jeszcze jaki pakiet wybrać - dealer proponuje pakiety od AXA (1600), Uniqa (1700) i Allianz (1800). Wszystkie mają opcję wypłaty 100% wartości z faktury przez rok. Chodzi mi bardziej o likwidację szkód z AC i różnice w Assistance - jeśli ktoś ma doświadczenia z ww. ubezp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedliftingowa visia podwójnej podłogi nie miała, nie wiem jak teraz,zapewniam, że podłoga przydaje się (przynajmniej w moim przypadku) średnio. - szczególnie gdy potrzebujemy głębszego kufra.Ja używam sporadycznie. Wywaliłem ją z bagażnika, bo jest ciężka i zastąpiłem głębokim korytkiem gumowym wyścielającym dno.Z podanymi przez ciebie ubezpieczycielami nie mam doświadczeń. Oszczędność nakazywałaby wybrać najtańszego, ale decyzję musisz przemyśleć sam.Przed podpisaniem radzę dokładnie (mimo, że jest długa, nudna i napisana drobnym druczkiem)przeczytać umowę i sprawdzić, czy nie zawiera haczyków, ograniczeń i wyłączeń.W razie wątpliwości żądaj od agenta aby ci wszystko precyzyjnie wytłumaczył. Jeśli będzie coś ściemniał albo okaże się niekompetentny, lepiej wybrać inną firmę. Pamiętaj o tzw. udziale własnym - ustal, czy w składce został doliczony (nie jestem pewien, czy występuje w aucie nowym ale lepiej się upewnić)

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Visia nie ma podwójnej podłogi, ani podnoszonego fotela pasażera gdzie także jest dość przydatny schowek. Od Accenty w górę mają te bajery...owszem. Zarówno w Visia jak i w Visia+AC (z klimą) tych udogodnień brak. Koło dojazdowe w kufrze na swym miejscu. To prawda w Peugeot jest w koszu pod podłogą-dość durny pomysł. ;) No ale ale ale...jeżdżę 206SW (kombi) od 2,5 roku i przyznam, że jeszcze tego koła nie wyciągałem-obym nie musiał go używać, bo może mnie załamać stan tego koła (znając życie kupa brudu i rdzy...masakra).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jaki pakiet wybrać - dealer proponuje pakiety od AXA (1600), Uniqa (1700) i Allianz (1800). Wszystkie mają opcję wypłaty 100% wartości z faktury przez rok. Chodzi mi bardziej o likwidację szkód z AC i różnice w Assistance - jeśli ktoś ma doświadczenia z ww. ubezp.

 

A posiadasz zniżki na AC? Ja mam chyba maksymalne i w drugim roku płaciłem 1650 w Uniqa (także poprzez salon). Możliwe, że dla samochów wyjeżdżających z salonu pakiety ubezpieczeń są bardzeiej promocyjne niż już użytkowanych.

 

Uniqa ma bardzo dobry pakiet - bardzo szeroki zakres ochrony. Jeżeli nie możesz się zdecydować, możesz wziąć Uniqa - u Ciebie do "wypośrodkowana" oferta ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smiem twierdzić że te same pakiety,w polecaniu przez indywidualnych agentów są jeszcze tańsze.Na pewno tak jest w Hestii.Po 2 ch latach w salonie zapłaciłbym prawie 1700zł,a u agenta w galerii supermarketu zapłaciłem 1540zł,majac jeszcze w ubezpieczeniu wpisany dom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc nie wiem czy ta podwójna podłoga się przyda czy nie. Autem zresztą będzie jeździła moja kobieta. Chodzi mi o to, że sprzedawca w salonie zachwalając Note nie wspomniał, że nie będę miał tej podwójnej podłogi. żona jest zawiedziona. Nie wiecie czy i gdzie i za ile można dokupić te "deski" - bo ukształtowanie wgłębień chyba jest takie samo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ wgłębień raczej na pewno jest przystosowany do podwójnej podłogi. Te dwie półeczki na pewno są do kupienia w sieci dealerskiej - koszt nie całe 280 PLN. Warto jednak poszukać na allegro od sprzedawców typu "wszystkie części" lub z jakiegoś rozbitka - można spokojnie zjechać do połowy tej ceny.

 

Pytanie czy faktycznie jest to Wam potrzebne. Mam ten system i jedyną sytuacją kiedy to wykorzystuję są zakupy w hipermarkecie. Wkładam wtedy jedną półkę pionowo przegradzając bagażnik na dwie części. Taka przegródka sparawdza się w przypadku przewożenia w bagażniku wielu reklamówek z zakupami - można je jakoś posegregować i ograniczyć ich "przemieszczanie się" podczas jazdy. Idąc tym tropem, można nabyć jadną z półek (obojętnie którą) i wykorzytywać ją w tym celu.

 

Półki mogą się jeszcze przydać w przypadku przewożenia bardzo dużych gabarytów. Po złożeniu tylnych siedzeń zainstalowane w swoim górnym położeniu tworzą z oparciami siedzeń względnie równą płaszczyznę.

 

Reasumując, jak trafisz gdzieś w rozsądnych kosztach - warto mieć taką funkcjonalność bagażnika. W innym przypadku chyba szkoda pieniędzy - spokojnie można bez tego żyć.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

note nie ma takiego bzdurnego rozwiązania jak kosz pod podłogą. Koło jest wewnątrz komory bagażnika

Wg mnie kosz pod podłogą jest lepszym rozwiązaniem. Koło wypada wprost na ziemię - nie trzeba wystawiać bagażu na deszcz. Po wymianie przebitym, ubłoconym kołem nie fajdamy sobie bagażnika. Miałem kosz w starym Clio i chwaliłem sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie kosz pod podłogą jest lepszym rozwiązaniem. Koło wypada wprost na ziemię - nie trzeba wystawiać bagażu na deszcz. Po wymianie przebitym, ubłoconym kołem nie fajdamy sobie bagażnika. Miałem kosz w starym Clio i chwaliłem sobie.

 

wolę pogrzebać trochę w bagażniku,wyjąć czyste, nie pokryte błotem i rdzą koło i nie mocować się z zardzewiałym mechanizmem kosza. Wystarczy zwykły 120 l worek na śmieci złożony we wnęce koła, żeby było w co zapakować brudnego kapcia.Note ma małą dojazdówkę, więc patent z koszem odpada.

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie kosz pod podłogą jest lepszym rozwiązaniem. Koło wypada wprost na ziemię - nie trzeba wystawiać bagażu na deszcz. Po wymianie przebitym, ubłoconym kołem nie fajdamy sobie bagażnika. Miałem kosz w starym Clio i chwaliłem sobie.

Miałem kosz w fieście i nic bardziej głupiego według mnie nie można wymyślić.1-ŻEBY GO OPUŚCIC I TAK TRZEBA WYJMOWAĆ BAGAŻE.2 rdzewieje i kosz i felga.3 zabłocone na maxa,4 gdy złapałem kapcia lał deszcz a ja musialem wytargac to koło spod samochodu.a potem je tam znowu umieścić-masakra. Oczywiście to moje zdanie,poparte jednak przykrymi doświadczeniami. Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak problematyczny był kosz w Fieście - jak wspomniałem, mam bdb doświadczenia z Clio, gdzie bagażu nie trzeba było wystawiać (chyba, że napchany po dach), odpowiednim kluczem odkręcało się śrubę w bagażniku i kosz ładnie pod własnym ciężarem opuszczał się na ziemię. Po wymianie na to samo miejsce wchodziło przebite, wspomnianym kluczem bez wysiłku się je podnosiło i tyle. Co do rdzy i błota - cztery koła i tak pracują w błocie i rdzewieją, więc zapasowe nie ma gorzej. Być może w innych autach jest to gorzej rozwiązane.

Ogólnie odpowiada mi, gdy czynność w "brudnej" (zewnętrznej) części auta nie dotyka części "czystej" (kabina, bagażnik) - wlewanie płynów, wymiana koła itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie potrzebnie wymyślamy. W dzisiejszych czasach złapanie kapcia na drodze jest raczej nie zbyt często spotykane. Przez bardzo wiele lat mojej jazdy samochodem gumę przebiłem raz - na dodatek z wbitym gwoździem dojechałem do garażu i tam wymieniłem koło ;). W takich okolicznościach lepszym rozwiązaniem wydaje się być wnęka, bo wiszące w koszu koło przez raczej lata, na pewno będzie nie ciekawie wyglądało. Z drugiej strony jadąc na urlop z wypchanym bagażnikiem i z dojazdówką też może nie być fajnie, bo zdjęte przebite koło trzeba będzie gdzieś schować a nie jestem pewien czy wejdzie do wnęki dojazdówki. Nie ma więc rozwiązań idealnych. Jest to tylko wyposażenie awaryjne i tak trzeba traktować :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak problematyczny był kosz w Fieście - jak wspomniałem, mam bdb doświadczenia z Clio, gdzie bagażu nie trzeba było wystawiać (chyba, że napchany po dach), odpowiednim kluczem odkręcało się śrubę w bagażniku i kosz ładnie pod własnym ciężarem opuszczał się na ziemię. Po wymianie na to samo miejsce wchodziło przebite, wspomnianym kluczem bez wysiłku się je podnosiło i tyle. Co do rdzy i błota - cztery koła i tak pracują w błocie i rdzewieją, więc zapasowe nie ma gorzej. Być może w innych autach jest to gorzej rozwiązane.

Ogólnie odpowiada mi, gdy czynność w "brudnej" (zewnętrznej) części auta nie dotyka części "czystej" (kabina, bagażnik) - wlewanie płynów, wymiana koła itp.

W fieście było tak samo,dokładnie pod wykładziną,na samym środku normalnej wneki na koło była śruba.....itd.Jechałem na wakacje zapakowany bagażnik,leje deszcz a tu nagle kawał pękniętego resora rozwalił mi nie tylko oponę ale i felgę.Co było dalej ...już znasz mój pogląd :angry: :angry: :angry: .Pozdrawiam i życzę braku "KAPCI"a wtedy problem tak czy siak, nie istnieje :rofl:

Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie kosz pod podłogą jest lepszym rozwiązaniem. Koło wypada wprost na ziemię - nie trzeba wystawiać bagażu na deszcz. Po wymianie przebitym, ubłoconym kołem nie fajdamy sobie bagażnika. Miałem kosz w starym Clio i chwaliłem sobie.

Akurat byłem zmuszony wczoraj użyć koła zapasowego (I-szy raz), bo postanowiłem przełozyć oponę przednią na tył w 206-tce. Inaczej bym tego nie zrobił...więc musiałem użyć koła zapasowego. No i pojawił się problem! Męczyłem się chyba 1/2h z odkręceniem tej śruby mocującej owy kosz. Masakra! Nie było to przeze mnie nigdy odkręcane i zonk! Kupa rdzy! Jakoś wielką siłą odręciłem ją-już myslałem, że urwałem całość. Kosz spadł, a w nim kawał rdzy (czyt. felga) z oponą w strasznym stanie. Uzyłem owej opony na chwilkę i spowrotem musialem ją umieścić na swym miejscu i znów problem! Wg mnie nie jest to dobre miejsce na koło zapasowe. jakbym był zmuszony zmienić koło na trasie gdzies w nocy...oj byłby mały problem i nie wiem jakbym sobie poradził. Wczoraj potrzebowałem do odkręcenia tego pomocy. Hmmm. Wiem-mój błąd...gdybym luzował tą śrubę i czyścił koło raz na 1/2 wyglądałoby to inaczej, ale tego nie robiłem i był problem. tak więc ja jestem zdecydowanie na NIE! Koło zapasowe tylko i wyłącznie na swym miejscu w bagazniku (ewentulanie pod maską, bo i tu kiedys miałem...w komorze silnika), a nie gdzieś pod autem. Bez sensu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo i tu kiedys miałem...w komorze silnika)

Ja dawno temu ...miałem malucha :dribble: patrze a tu nie ma silnika pod maską....ale jest koło :devil: a silnik w bagażniku :lol: Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ponownie,

Deski-superflex dostaliśmy od Dilera gratis. IMHO bardzo fajny pomysł i użyteczna funkcjonalność.

Jestem na wyjeździe NOTE'm i nie mam ze sobą instrukcji.

Może ktoś wie co oznacza na wyświetlany podświetlona litera A w kwadratowej otoczce - na dole licznika.

Czyżby awaria A - jak airbag?

 

Jerzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

Deski-superflex dostaliśmy od Dilera gratis. IMHO bardzo fajny pomysł i użyteczna funkcjonalność.

Jestem na wyjeździe NOTE'm i nie mam ze sobą instrukcji.

Może ktoś wie co oznacza na wyświetlany podświetlona litera A w kwadratowej otoczce - na dole licznika.

Czyżby awaria A - jak airbag?

 

Jerzy

Jedyne "A" w kwadratowej otoczce jakie w tej chwili kojarzę to to, które jest wyświetlane przy dziennym licznik przebiegu (są 2 oznaczone jako "A" i "B").

Edytowane przez arek_sosnowiec
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

arek może mieć rację - najpierw określ dokładnie i precyzyjnie, gdzie i co i jak ci się wyświetla - poza jednym z liczników przebiegu dziennego (okienko komputera pokładowego)na desce rozdzielczej i w komplecie wskaźników nigdzie nie ma takiego symbolu

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli widzi otoczkę, to może być poważna sprawa!!! a może to aureola???

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...