Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ładowanie akumulatora


ranger
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że zbliża się okres zimowy, warto przedyskutować temat podładowania akumulatora. Otóż zamierzam kupić mały automatyczny, elektroniczny prostownik, który z założenia ma służyć raczej do podładowywania (nie zdarzyło mi się jeszcze rozładować akumulator do zera). Mój Note ostatnio nie za wiele jeździ, więc podładowanie akumulatora od czasu do czasu może być potrzebne. Dodatkowo jest teraz jakaś oferta promocyjna w Lidlu - 69 PLN za rozsądny prostownik elektroniczny.

Chciałbym się jednak dowiedzieć, jakie jest Wasze zdanie na temat podładowywania akumulatora bez wypinania go z samochodu? Sprawa wydaje się prosta. Plus prostownika do plusa aku, minus prostownika do masy, mały prądzik ładowania - np. 2A i sprawa powinna być załatwiona - po jakimś czasie oczywiście. Ale czy takie podłączenie nie zaszkodzi instalacji elektrycznej i elektronice pojazdu? Podładowywał ktoś z Was akumulator w ten sposób?

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używam tego sposobu od bodaj siedmiu samochodów :rofl: korzystając z małej automatycznej ładowarki Boscha, na której są tylko 3 diody: czerwona,żółta i zielona.Ostatnia oznacza naładowanie aku. Wszystkie parametry ładowarka dobiera sama.Nie wyjmuję akumulatora.W starszych modelach dawało się odkręcać korki do cel, teraz nie ma nawet takiej możliwości. zresztą nowe baterie mają układy odpowietrzające.Przy głębokim ładowaniu albo ładowaniu formującym akumulator powinien być w odrębnym,zabezpieczonym, dobrze wentylowanym pomieszczeniu, bo istnieje ryzyko gazowania, wrzenia elektrolitu albo nawet wybuchu i w efekcie pożaru.Doładowywanie jak w opisywanym sposobie za pomocą słabej automatycznej zabawki, nie doprowadzi raczej baterii do takiego ekstremalnego stanu :turned:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawet ładowałem automatem gdzie prąd ładowania w początkowej fazie sięgał 6.5A .Aczkolwiek szybko spadal by po kilku minutach zejść do 3.5-4 A ale nigdy nie wypinałem aku z samochodu i nic się nie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy pożyczaniu prądu minus łączy się do masy pożyczkobiorcy głównie dlatego,że połączenie bezpośrednie biegunów jest niewskazane i niebezpieczne. Akumulator pożyczkobiorcy dostaje w ciągu paru sekund olbrzymią porcję prądu.Jeśli jest kompletnie wyładowany - a tak w takich razach zwykle bywa, może zacząć gwałtownie "gazować", Jeśli pojawią się wtedy jakieś iskry na stykach przewodów, mogą doprowadzić do zapalenia wydobywających się gazów w efekcie jego eksplozję. Poparzenie kwasem nie jest przyjemne. Inna ewentualność to przeciążenie i uszkodzenie układu elektrycznego

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasada jest prosta: plus do plusa, minus do masy. Odpalamy pożyczkodawcę i chwilę dajemy mu popracować. Potem dopalamy pożyczkobiorcę (w tym momencie dawca może podkręcić obroty do 2000/min) Po odpaleniu jakiś czas pracują oba, żeby wyrównać napięcia. Przewodów nie zdejmujemy. Następnie w pożyczkobiorcy warto włączyć na chwilę jakiś prądożerny odbiornik - np ogrzewanie szyby plus światła - a to dlatego,że z chwilą zdjęcia kabla może skoczyć mu napięcie i coś wywalić. Przy pracujących na jałowych obrotach silnikach odpinany kable w kolejności odwrotnej od zapinania

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to oczko w akumulatorze "zawieszało" Wam się kiedyś? U mnie czasem jest zielone a czasem czarne. W Matizie w Boschu Silver miałem tak samo. Dziś podładowałem akumulator nowym prostownikiem i dalej pozostaje czarne. Akumulator działa normalnie, pali bez problemów nawet po dłuższej przerwie w jeżdżeniu. Nie sądzę, aby 1.5 akumulator stracił poziom elektrolitu zwłaszcza, że działa jak burza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sam akumulator też działa dobrze. Samochód póki co nie zbyt często jeździ - ale jak jeździ to minimum 40 km w jedną stronę. Tak więc pewnie czasem się rozładuje i naładuje. Oczko nie dawno miałem zielone, a teraz jest czarne. Przy czym, "przed" zielonym, też było czarne. Ten sam efekt czasem miałem w Matizie, przy czym Matiz jeździł praktycznie non stop. Widząc czarne oczko, podładowałem akumulator - tym nowym prostownikiem :). Prostownik poładował akumulator może z 20-30 minut, po czym zameldował, że jest naładowany na full. Słyszałem, że te oczka potrafią się "zawiesić". Nie wiem jednak, czy to może coś nie tak z akumulatorem. Dziwne, że to samo miałem w Matizie.

 

Może za jakiś czas spróbuję naładować akumulator, ale po wypięciu z samochodu.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro oczko było czarne,a po podładowaniu zielone,to znaczy się działa,czemu nie zrobicie małej próby która nic nie kosztuje i ulektryka zrobić test zwarciowy?wszystko się wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro oczko było czarne,a po podładowaniu zielone,to znaczy się działa,czemu nie zrobicie małej próby która nic nie kosztuje i ulektryka zrobić test zwarciowy?wszystko się wyjaśni.

 

Nie, to nie do końca tak. Samochód ostatnio mało jeździł. Oczko zrobiło się czarne. Nie przejmowałem się tym - ale trochę po tym pojeździłem. Po jakimś czasie oczko zrobiło się zielone. Potem autko znowu trochę postało i zrobiło się ponownie czarne. Trochę pojeździłem, ale nic się nie zmieniło - dalej czarne. Podładowałem prostownikiem automatycznym. Dalej czarne, choć prostownik automatyczny uznał po krótkim czasie ładowania, że akumulator naładowany jest na full. To w sumie możliwe, bo tak jak wspomniałem, trochę pojeździłem i mogło się okazać, że nie jest rozładowany.

 

Podobną sytuację miałem w Matizie i z Boschem Silver. Matiz śmigał praktycznie codziennie - jeździłem do pracy 40 km w jedną stronę. W okresie zimowym, oczko robiło się czasem czarne - i to na długo, choć akumulator kręcił na mrozie jak szalony.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo ma nisku stan i nie jest w stanie przyjąć więcej prądu,dla tego oczko nie zmieniło koloru...mówię Ci jedź do elektryka a ominiesz być może jakąś niespodziankę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo ma nisku stan i nie jest w stanie przyjąć więcej prądu,dla tego oczko nie zmieniło koloru...mówię Ci jedź do elektryka a ominiesz być może jakąś niespodziankę.

 

Autko jest na gwarancji, więc aku chyba jeszcze też. Podjadę do ASO. Wybieram się tam, bo mam wrażenie, że mi napinacz paska klinowego świerszczy. Niech sprawdzą jedno i drugie. Jak byłem na przeglądzie, oczko też było chyba czarne. Pomierzyli akumulator wtedy i stwierdzili, że wszystko jest ok, że tylko wymaga podładowania.

 

Ciekawe, czy w fabrycznych Tudorach, można np. uzupełnić stan elektrolitu?

 

Mój prostownik po naładowaniu akumulatora przechodzi w tzw. stan konserwacyjny, czyli pewnie podładowuje akumulator maleńkim prądem. Spróbuję potrzymać jeszcze akumulator w takim stanie ładowania kilka godzin. Zobaczymy ci się stanie.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mojej szwagierce sprawdzili bo słabo auto rano zapalało i wyszło że jest NAŁADOWANY w 100%, ale SPRAWNY tylko w 30%, wymieniła na nowy i auto pali na dotyk, ja miałem tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do sformowanego i już pracującego sprawnego akumulatora nie należy dolewać elektrolitu. Tylko wodę destylowaną lub demineralizowaną w celu uzupełnienia ewentualnych ubytków wody wskutek parowania. Jeśli w celach dużo i często ubywa płynu, to najczęściej coś nie jest tak z regulatorem napięcia (zbyt duży prąd ładowania) Należy wtedy przy okazji sprawdzić gęstość aerometrem, bo mocne rozcieńczenie poprzez częste dolewanie wody zimą może skutkować po prostu jego zamarznięciem, pęknięciem obudowy i zgonem

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...