Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ładowanie akumulatora


ranger
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dolej do bezobsługowego mądralo :whistle:

Jacek,bezobsługowy nie znaczy że nie ma cel.W aku fabrycznym są pod 2 pokrywami (zakrywają po trzy cele i jak najbardziej można dolać wody)i micrze i w tiidzie więc i pewnie w note.Wszystkie są teoretycznie bezobsługowe .(tak naprawdę tylko 15-20% aku są naprawdę w 100% bezobsługowe,miałem taki w hondzie w u.s.a. żelowy)A tak na marginesie,odkąd kupiłem pierwszego nissana (N15-12lat temu)nigdy nie miałem problemu z akumulatorem.Pierwszy to był Panasonmic made in Japan i wytrzymał10LAT!!!bez najmniejszego doladowywania(stał zawsze pod chmurką)w tiidzie ma 5 lat-made in Mexico ,zero problemu mimo że diesel,micra padł po 4 latach(usterka techniczna)Wszystkie jazda w 95% miasto.Serdecznie pozdrawiam ;) ps.rzaden nigdy nie był doładowywany!!!

Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manix, a w tych wszystkich akumulatorach, które miałeś w swoich samochodach, zwracałeś uwagę na oczko? Zawsze było zielone? Czy po prostu wychodziłeś z założenia, że skoro "dobrze kręcą" jest ok. Mój też nie sprawa żadnych problemów - zwłaszcza, że autko ma dość długie przestoje. Zastanawia mnie tylko to nieszczęsne oczko.

 

Właśnie się doczytałem, że oczko po naładowaniu akumulatora prostownikiem, może się zmienić na zielone nawet po kilkunastu godzinach (elektrolit musi się samoczynnie wymieszać). Jeżeli zaraz ruszymy w trasę, może to potrwać 1-2 godzin. No cóż, prostownik podładowywał mojego aku około 30 min. Może to akurat było tyle energii ile mu brakowało?

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manix, a w tych wszystkich akumulatorach, które miałeś w swoich samochodach, zwracałeś uwagę na oczko? Zawsze było zielone? Czy po prostu wychodziłeś z założenia, że skoro "dobrze kręcą" jest ok. Mój też nie sprawa żadnych problemów - zwłaszcza, że autko ma dość długie przestoje. Zastanawia mnie tylko to nieszczęsne oczko.

Z trzech wymienionych,oczko posiadał tylko od micry.Nie zwracałem na to uwagi ,ale akurat ten mi padł(walnienta cala seria,coś z celami)ale jeśli masz wskaźnik i on puszcza Ci oko-doładuj-to lepiej to zrób.Wiesz ja jeżdżę po mieście ,ale z lewego na prawy brzeg i odwrotnie ,a do pracy mam 14 km(jesteś ziomal to wiesz o co biega) i w mierę regularnie(3,4 razy w tygodniu).Widać to wystarcza by było spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dzisiejszym eksperymencie dochodzę do wniosku, że przed ładowaniem prostownikami automatycznymi warto najpierw wzbudzić akumulator. Ostatnim razem, bez wzbudzenia poładaował się może z 30 min. i elektronika prostownika uznała, że jest naładowany. Dziś przejechałem się zatankować, powtórnie podłączyłem prostownik i sytuacja wygląda inaczej. Po godzinie od podłączenia ciągle się ładował. Zobaczę jak się to skończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dzisiejszym eksperymencie dochodzę do wniosku, że przed ładowaniem prostownikami automatycznymi warto najpierw wzbudzić akumulator. Ostatnim razem, bez wzbudzenia poładaował się może z 30 min. i elektronika prostownika uznała, że jest naładowany. Dziś przejechałem się zatankować, powtórnie podłączyłem prostownik i sytuacja wygląda inaczej. Po godzinie od podłączenia ciągle się ładował. Zobaczę jak się to skończy.

Hym,mnie uczono że przd ładowaniem należy akumulator najpierw rozładować,a samo ładowanie małym prądem zazwyczaj trwało ok.10h.Ale to było dawno temu i pewnie współczesne baterie nie mają już problemów z "pamięcią ładowania"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien, ale efekt tzw. pamięci ładowania dotyczył raczej ogniw niklowo-kadmowych. W kwasówkach chyba nigdy nie było tego problemu. Nawet zaleca się przed okresem zimowym "podładować" akumulator.

 

Chcę jeszcze spróbować naładować akumulator ale po odłączeniu go od instalacji samochodu. Po prostu odepnę klemę ujemną i tak go będę ładował. Mam tylko jedno pytanie. Jak zareaguje alarm na odpięcie zasilania? Powinien mieć pamięć stanu. Jeżeli odepnę zasilanie na wyłączonym alarmie, to czy po podłączeniu zasilania także przejdzie w stan wyłączenia? W Matizie tak było i nie maiłem żadnych problemów z odłączaniem akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jednym z poprzednich aut miałem alarm "skorpion" z dodatkowym,własnym źródłem zasilania awaryjnego. Wychodząc z garażu nie domknąłem bagażnika, w którym zapaliła się wskutek tego lampka oświetlenia. Bodaj dwa dni później sąsiad powiadomił mnie,że wyje alarm w aucie (nigdy go w garażu nie uzbrajałem). Lampka spowodowała duży spadek napięcia w akumulatorze. Centralka alarmu uznała to jako próbę ingerencji w jego instalację (np odłączenie klemy akumulatora lub odcięcie zasilania alarmu z akumulatora głównego) i uruchomiła syrenkę + 4 kierunkowskazy . Alarm rozładował własny akumulator i zamarł w stanie blokady. Miałem mnóstwo kłopotu z jego dezaktywacją, bo każda próba podłączenia akumulatora pod prostownik powodowała,że ponownie się wzbudzał i tak w kółko. W końcu po wyciągnięciu większości bezpieczników udało mi się podaładować akumulator auta na tyle,że zadziałał jego pilot i pilot alarmu. Ergo? Nie wiem jakiego wyjca masz w aucie, ale jeśli jest przyzwoity, to powinien mieć stacyjkę (np na kluczyk),która go wyłącza albo jakiś tryb serwisowy, który go dezaktywuje. Przed zdjęciem klem akumulatora należałoby to uczynić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój alarm nie ma osobnego pilota. Jest sprzężony z centralnym zamkiem. Dodatkowej stacyjki chyba też nie ma, bo nie mam żadnego "kluczyka" do niego. Awaryjny sposób wyłączenia jest opisany w instrukcji obsługi poprzez użycie kluczyka do stacyjki i wykonanie nim sekwencji włączeń i wyłączeń stacyjki właśnie oraz wprowadzenie odpowiedniego "PINu". Tak więc chyba powinno się dać to zrobić bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy już odpinałem akumulator i nigdy nie było problemów z blokadami i alarmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - nie ma. Dziś odpinałem aku i wszystko poszło bez problemów.

 

Czy ktoś próbował dostać się do korków w fabrycznym Tudor`rze? Chciałbym sprawdzić poziom elektrolitu. Wiem, że to niby aku bezobsługowy, ale w takich, korki są zawsze, tylko czasem nie łatwo się do nich dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - nie ma. Dziś odpinałem aku i wszystko poszło bez problemów.

 

Czy ktoś próbował dostać się do korków w fabrycznym Tudor`rze? Chciałbym sprawdzić poziom elektrolitu. Wiem, że to niby aku bezobsługowy, ale w takich, korki są zawsze, tylko czasem nie łatwo się do nich dostać.

Pisałem wyżej jak to ma miejsce u mnie,jak jest w note musisz sam "obkukać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

no dobra,

a co jeśli ktoś mieszka w bloku i jedynym rozsądnym wyjściem jest wyjęcie akumulatora i doładowanie go w domu, bo ciąganie kabli przez pół podwórka nei wchodzi w grę, to jak wyjąć akumulator? Wystarczy odkręcić śrubę pomiędzy aku i bezpiecznikami? i zdjąć klemy (najpierw minus potem plus?)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeszcze chciałbyś zrobić?Oczywiście akumulator jest przymocowany do podstawy i z tym musisz sobie poradzić,tak samo jak z późniejszym programowaniem radia,szyb,zegara...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem

moze mu zaspiewam cos co mu doda otuchy na czas odłączenia?

:)

czyli on jest zabezpieczony tylko tą jedną śrubą?

no to luz, tylko potrzebna dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuga trzynastka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami taką długą gdzieś znajdziesz,ale radziłbym oglądać się za co najmniej długą osiemnastką :dribble:

Przynajmniej prokurator już nie patrzy :whistle: :whistle: :whistle::devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie,

żeby się to nie skończyło jak wtedy gdy Polański naprawial motor Nicholsona i potrzebował płaskiej trzynastki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicho :D !Nie każdy o tym wie! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...