Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

NOWOŚĆ - możliwa przyczyna ciężkiego odpalania X-Traila w zimę!


Virilitas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przypuszczalnie wariuje komputer, gdyż ulega zmianie ciśnienie paliwa na listwie lub na zaworze SCV w związku z paliwem, gęstością, brudami itp. Po prostu trzeba przeczekać te syberyjskie pogody, lub wstawić gdzies samochod do ciepla. Jak bedzie tak później, to trzeba przeczytac jaki wystapił błąd i wtedy będziemy radzić.

Czytaem niedawno w dziale Almera, że kolega wymieniając filtr paliwa, zlał paliwo do butelki - weszło 500ml ropy, gdy się ustało to 50ml miał wody i filtr też nie dawno zmieniał.

 

kolego ale ja wymieniłem wszystko w listopadzie gdy temp byla jeszcze +8 :) a nie teraz a co sadzisz o moim przypadku zapali i gasnie zapali dodam gazu gazuje i nie gasnie i potem normalnie przyspieszenie jest itp ??? a i jeszcze jedno liqui moly to do oczyszczenia układu wtryskowego tak wiem ale to nic nie dał a środek do niezamarzania ropy to wlałem depresator tez nic a co do liqui moly 2666 to mechanik z servisu zielona góra powiedział ze mieli przypadek taki ze gość w x wlał ten specyfik i zjeebało mu to pąpe wtryskową :) ale moze mi nic nie bedzie

Najgorsze jest to, że nie zawsze możemy patrzeć mechanikom na ręce, więc mogą nam wmówic różne rzeczy i bajki, a my w to wierzymy.

No cóż, może ja miałem szczęście ze swoim./i niech trwa jak najdłużej/ Małe koszta, sprawdzone wszystko, odpala cały czas, odpowiednik 2666 wlany, gdy jest pół zbiornika paliwa to dolewam do pełna,co drugie tankowanie /tzn. pełny zbiornik/ to STP - do czyszczenia wtrysków, a co trzecie STP do paliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Jestem nowy więc proszę o wyrozumiałość. Mam x-traila od stycznia 2012. Mój model jest z roku 2002, 170k przebiegu, silnik 2.2, 114KM. U mnie zapalanie wygląda następująco: przy dodatnich temperaturach, przekręcałem kluczyk, odczekałem do zgaśnięcia kontrolki świec żarowych, uruchomiałem rozrusznik który kręcił cztery obroty wału i silnik odpalał. Taki sam schemat do temp - 20`C. Dzisiaj jednak termometr pokazywał -27`C. Silnik zapalił po drugiej próbie - nie szarpał, nie gasł i chodził równo więc myślę że jest w miarę dobrym stanie. Przy rozgrzanym silniku zapala podobnie - zawsze potrzebuje czterech obrotów wału. Proszę mi napisać czy coś jest nie tak czy może ten typ tak ma.

Następne pytanie - dojeżdżając np do świateł wrzycam luz - obroty spadają do 1300 1/min. Po całkowitym zatrzymaniu następny spadek do 800 1/min. Czy to normalne?? I jeszcze jedno: jakie są opinie o serwisie nissana w Rzeszowie?

Z góry dziękuję za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z odpalaniem masz elegancko i powinieneś się cieszyć, że nie masz zmartwień takich jak inni. Co do obrotów, to standart i jest wszystko ok.

Obyś miał tak zawsze. Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kryszek1

hello tu piszemy o problemach a nie chwalimy sie ito starszymi rocznikami ze dobrze palą obyś kiedyś nie zaczął pisać o tym co my apropo psujesz nam humor :)

Edytowane przez kryszek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hello tu piszemy o problemach a nie chwalimy sie ito starszymi rocznikami ze dobrze palą obyś kiedyś nie zaczął pisać o tym co my apropo psujesz nam humor :)

Jeśli zepsułem Ci humor to przepraszam, nie chwalę się - poprostu miałem przed x`em forda galaxy 1.9 tdi 260000km i palił od tzw "strzała" - a w x-trailu te 4 obr wału zanim zapali :rolleyes2: . To że auto pali przy niskich temp to prawdopodobnie zasługa poprzedniego właściciela - wymienił przed zimą wszystkie filtry, wlał nowy olej 5W30. Ja natomiast tankuję do pełna olej napędowy lepszej jakości i wlewam depresator kleen ... z zieloną naklejką. Nie wiem czy ten środek pomaga - ale nie mając garażu nie mogę ryzykować zatkania filtra parafiną. Mój egzemplarz też ma wady - spala trochę więcej niż u innych -10,8 miasto, nie świeci kontrolka AUTO i blokady, a ostatnio polała się woda z podsufitki (pewnie pęknięty wężyk od tylnego spryskiwacza). Jeżdzę nim ok miesiąca, pewnie coś jeszcze "wyjdzie" w najbliższym czasie :angry: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM U MNIE NIE MA PROBLEMOW Z ODPALANIEM PRZEBIEG MAM 190 000 MAM GO 3 M CE WCZESNIEJ MIALEM PASKA PALIL LAPAL TROSZKE SZYBCIEJ X MUSI OBRUCIC 2-3 RAZY ALE TAK JUZ MA DOBRZE ZE ODPALA WOGULE CHOCIASZ PRZY -25 ZA 2 RAZEM DOPIERO PALI NO ALE BENZYNOWCE MAJA NAWET PROBLEMY KOLEGA MA PRAWIE NOWEGO OPLA I STOI NIE PALI ,MAM TEZ VITO PO TYGODNIOWYM POSTOJU PALI NA DOTYK NAWET RAZU DO KONCA NIE OBRUCI OCZYWISCIE ZWYKLY DIESEL. ROZNIE TO JEST

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kryszek1

poprostu masz szczescie ze dobrze pali ja mam swojego trola od listopada wersja sport na kompie sprawdzałem jest o wiele podniesiony na mocy oczywiście fabrycznie wszystkie parametry wyższe niz inne X i ciesz sie bo mi pali 12L czasem 13 :) ale coś za coś ja juz takiego kupiłem bo stał dwa lata oczywiście był przepalany :) i tak samo palił i gasł i musze go gazowac przez ok 2 min by potem nie gasł myslałem ze to paliwo filtry itp wszystko wymieniłem paski filtry olej oczywoscie castrol 5w30 i dalej nic i nikt nie wie co mu jest a tak na marginesie ja bym nie wieżył poprzedniemu właścicielowi ze powyminiał wszystko tz. podst.czynnosci obsł. bo najczesciej kłamią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym tygodniu zrobiłem sobie test z moim X-Trailem (2.2 dCi DPF). Nie miałem potrzeby nim jeżdzić i przesiadłem się do małolitrażowego bęzyniaka, bo zimą bez sniegu, łatwiej odpala i szybciej się nagrzewa.

 

Dwa lata temu miałem problem z odpaleniem X'a, z powodu złej jakosci ropy. Ja tankuję tylko na Neste, ale dwa lata temu został zatankowany przez małżonkę na jakieś małej lokalnej stacji. Przyszedł mróz (poniżej -20 stopni) i nie odpalił (na szczęście pod domem). Po kilku dniach przyszła odwilż i problem sam się rozwiązał. Do tamtego momentu nigdy nie używałem deprecjatorów dodawanych do ropy. Od tamtej chwili zimą do każdego tankowania dolewam odpowiednią dawkę. Jesienią wymieniłem filtr paliwa.

 

Tak jak wspominałem w tym tygodniu wiedząc, że będą mrozy postanowiłem zrobić test i odstawić go na kilka dni bez uruchamiania. Miałem ten luksus, że nie był mi potrzebny. Ostatnie trzy noce, temperatura spadała poniżej -20 stopni. Wczoraj było -26, a dzisiaj -24. Aby pominąć problem akumulatora, ładowałem go przez cała noc na zewnątrz (bez wyjmowania z samochodu).

 

Dzisiaj przy -24 stopniach odpalił beż żadnych problemów. Tak więc w moim przypadku potwierdziła sie reguła - na zimę tylko dobra ropa + deprecjator.

Edytowane przez gkowal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy pytanie. Dzis auto stalo cala noc na mrozie. Rano odpalalem i za pierwszym razem nie zapalil. Za drugim to i owszem. Ale ciezko krecil. Za drugim razem zadnego falowania, chodzi gladko... Pytanie czy to normalne i jak go.zapalac od.razu po zgasnieciu kontrolki swiec? czy odczekac czy podgrzac raz jeszcze? Ale.za drugim wlaczeniem stacyjki swiece juz sie nie pala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zajafkowicz

Witam Wszystkich.X trail zakupiony miesiąc temu z oryginalnym przebiegiem 100tyś z 2002r.Silnik 114km.Problem pojawił się przy temperaturze powyżej -5,ok -8.Zapala z pierwszego i po ok 30, 40 sekundach gaśnie.Po dwudziestu odpaleniach i nagrzaniu silnika wszystko jest ok.Niestety Ropa w zbiorniku była normalna a nie zimowa.Po rozgrzaniu silnika systemem dwudziestu odpaleń zalałem paliwo diesel gold i dodałem preparatu anty gel.30 minut silnik pracował elegancko.Miałem nadzieję że układ paliwowy został przepłukany.Po nocy na parkingu odpalam za pierwszym 30 sekund zgasł.Dodam że pompka na filtrze paliwa jest jakby twardsza.Co może być przyczyną?Myślę o filtrze paliwa lub parafinie na sitku w pompie paliwowej.A może świece żarowe?Domysły wynikają z informacji forumowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środek antyżelujący nie rozpuści utworzonej już parafiny która zatkała już filtr paliwa. Diesel gold ze statoila mimo etykiety -40 przy -27C również wytracił dzisiaj parafinę (prosty test słoiczek z ropką na parapet) nie jest to co prawda jeszcze kisiel jak verva z orlenu (przy -20) ale może i to zaszkodzić szczególnie że mamy nie podgrzewane filtry paliwa. Polecam elektryczny podgrzewacz paliwa przed filtrem lub samoróbkę opisywaną na forum, zastosowałem to pierwsze i jak na razie sobie chwalę bo jeżdzę przy -27 i nie stosuję antyżelów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy pytanie. Dzis auto stalo cala noc na mrozie. Rano odpalalem i za pierwszym razem nie zapalil. Za drugim to i owszem. Ale ciezko krecil. Za drugim razem zadnego falowania, chodzi gladko... Pytanie czy to normalne i jak go.zapalac od.razu po zgasnieciu kontrolki swiec? czy odczekac czy podgrzac raz jeszcze? Ale.za drugim wlaczeniem stacyjki swiece juz sie nie pala...

W moim wypadku to nie ma znaczenia - ostatnio zrobiłem test - przekręciłem kluczyk, zgasła kontrolka podgrzewania, poczekałem jeszcze chwilę (ok 30 s. do czasu charakterystycznego "pstryk" przekaźnika) i uruchomiłem rozrusznik. Zapalił tak samo jak gdybym kręcił zaraz po zgaśnięciu kontrolki świec.

Mam jednak takie doświadczenie z poprzedniego samochodu (ford galaxy) - rok temu przed zimą wymieniłem dwie świece żarowe. Przy zapalaniu po zgaśnięciu kontrolki silnik ciężko palił i szarpał przez kilka sekund. Znajomy mechanik podpowiedział mi, że mogą być świece o różnym czasie nagrzewania. Spróbowałem więc w ten sposób: przekręcałem kluczyk, kontrolka grzania gasła a ja czekałem na "pstryk" przekaźnika jeszcze ok 20s. (miałem nagrzane dwie świece o długim czasie nagrzewania, te drugie zdążyły się schłodzić). Następnie przękręcałem jeszcze raz kluczyk, kontrolka grzania gasła to uruchamiałem rozrusznik. Silnik palił od "strzała", chodził równo nie szarpał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiece zarowe nalezy wymieniac wszystkie, aby mialy podobne parametry. Rok temu podobne problemy mialem z Pajero (ciezko odpalal, nierowna praca po odpaleniu) wymiana filtra nic nie dala a paliwo zaswsze z Shella + depresator. Po wymianie swiec zarowych pali natychmiast. Wykrecone swiece sprawdzilem i wydawaly sie ok, a jednak nowe spisuja sie znacznie lepiej. Nie twiedze, ze nalezy wymienic swiece kiedy nie chce odpalic, ale warto wziac to pod uwage i jesli to mozliwe sprawdzic ile lat juz pracuja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy podobnie jak 3 posty wyzej pisalem. Dzis -17 st i poczekalem do pstrykniecia przekznika. Krecil oka. ale z 4,5 obrotow o za pierwszym razem nie zachwycil. za drugim tak i zapalil. chodzi rowno noe kopci oprocz pary. czy martwic sie? prosze o rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oguh - Para??? Poznaj, lub przypomnij sobie prawa fizyki a jak nie, to pochuchaj sobie na dworze. Jak bedzie leciała para, to idź do lekarza i spytaj o poradę....................

Tutaj chłopie, to koledzy mają problemy!!!!!

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem fizykiem. nie znam sie dlatego pytam. To co w takim razie to jest? Chce po prostu zwykla odp czy takie zachowanie auta jest normalne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skraplanie sie pary wodnej, odparowywanie silnika i układu wydechowego.

Nie jeździsz po ulicy??? Nie widzisz że każdy samochód tak ma??? Myślisz że wszystkie do naprawy???

U CIEBIE JEST OK!!!!!!!!!

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzij chodzi mi o odpalenie auta i jego niezalapanie za pierwszym razem i krecenie rozrusznikiem 4,5 razy... za drugim strzalem odpalil dzis i rowno chodzi :) przepraszam za prostackie pytania ale po prostu nie znam sie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli czekasz do pstryknięcia przekaźnika, to troche za długo, gdyż w tym momencie przestaje juz grzać.

Po zgaśnięciu kontrolki świec odczekaj 10 sek - nie zapalaj! Taką próbę zrób 3x i za trzecim razem, przy wciśniętym sprzęgle /ale chyba o tym nie muszę wspominać/ i pedał gazu do połowy odpalaj.

Powodzenia.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tobalek1

Problem podobny. rozwiązanie jak zwykle proste. Po zakupie latem uruchamianie bezproblemowe. Zaczęło się , gdy temperatura spadła w okolice 0. Uruchomienie po kilku lub kilkunastu próbach i mnóstwo niedopalonego paliwa. Oczywiście kombinacje alpejskie.Na tablicy rozdzielczej żadnego sygnału o niesprawności świec żarowych czy elektroniki silnika. Najpierw świece żarowe, sprawdzenie oporności- wszystko ok. Demontaż świec i sprawdzenie sprawności(czy grzeją) bezpośrednio z akumulatora. Świece ok. stan bdb.Auto dalej nie pali jak trzeba.Później sprawdzenie układu zasilania paliwem -

szczelność, wymiana filtra, montaż zaworów zwrotnych na dopływie do filtra i przewodzie nadmiarowym, bez efektu. Po drodze dorżnięcie akumulatora i wymiana na nowy, a efektu dalej brak. Szybkie czyszczenie czujników obrotu wału korbowego i wałka rozrządu- wynik jak poprzednio W końcu po intensywnej pracy myślowej i przeglądzie katalogu części wymontowałem przekaźnik świec żarowych, szumnie zwany sterownikiem tychże i to był strzał w 10. Po demontażu obudowy okazało się, że przewód od zasilania cewki przekaźnika jest oderwany. Po przylutowaniu i sprawdzeniu sprawności zamontowałem przekaźnik do auta i od tej pory silnik pali od strzała niezależnie od temperatury otoczenia. Sprawdzałem na allegro ile kosztuje używany przekaźnik. Do X-a 140PLN, a taki sam do primery ( identyczne oznaczenia ) 25PLN. Nie wiem czy opis mojego przypadku się komuś przyda, dotyczy on motoru japońskiego 114KM. Jakby było trzeba służę radą na miarę moich możliwości. Pozdrawiam X-trialowców. T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że nie dokumentowaleś tego fotkami. Na innych modelach Nissanków, jest to czestą normą, ale tutaj u Was w X-ach jakoś to trudno zobaczyć a często się zdarza że silniki mamy podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich.X trail zakupiony miesiąc temu z oryginalnym przebiegiem 100tyś z 2002r.Silnik 114km.Problem pojawił się przy temperaturze powyżej -5,ok -8.Zapala z pierwszego i po ok 30, 40 sekundach gaśnie.Po dwudziestu odpaleniach i nagrzaniu silnika wszystko jest ok.Niestety Ropa w zbiorniku była normalna a nie zimowa.Po rozgrzaniu silnika systemem dwudziestu odpaleń zalałem paliwo diesel gold i dodałem preparatu anty gel.30 minut silnik pracował elegancko.Miałem nadzieję że układ paliwowy został przepłukany.Po nocy na parkingu odpalam za pierwszym 30 sekund zgasł.Dodam że pompka na filtrze paliwa jest jakby twardsza.Co może być przyczyną?Myślę o filtrze paliwa lub parafinie na sitku w pompie paliwowej.A może świece żarowe?Domysły wynikają z informacji forumowych.

 

Ten sam problem w moim przypadku. Objawy: gasl po kilkudziesiecui sekundach po postoju w -30C przez noc. 2 dni kombinowalem jak to rozwiazac tanio - bez zawozenia do cieplego garazu, wymiany filtrow i innego babrania. Pomogla nastepujaca terapia: przed odpaleniem 2litry wrzatku na filtr paliwa, zostawilem wlaczony na pol godziny, znow 2 litry wrzatku na filtr paliwa i znow pol godziny czekania i odjazd na stacje celem dolania Xeramica. Potem pol godziny jezdzenia po wybojach coby zmiksowal sie ON ze wczesniej dodanym specyfikiem :) Totalnie nieprofesjonalne ale zadzialalo, pali od kopa przy -10..-15 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sam problem w moim przypadku. Objawy: gasl po kilkudziesiecui sekundach po postoju w -30C przez noc. 2 dni kombinowalem jak to rozwiazac tanio - bez zawozenia do cieplego garazu, wymiany filtrow i innego babrania. Pomogla nastepujaca terapia: przed odpaleniem 2litry wrzatku na filtr paliwa, zostawilem wlaczony na pol godziny, znow 2 litry wrzatku na filtr paliwa i znow pol godziny czekania i odjazd na stacje celem dolania Xeramica. Potem pol godziny jezdzenia po wybojach coby zmiksowal sie ON ze wczesniej dodanym specyfikiem :) Totalnie nieprofesjonalne ale zadzialalo, pali od kopa przy -10..-15 :)

Nad wrzątkiem do polewania filtra paliwa też się dziś zastanawiałem. To jest dobra metoda pozwalająca na doraźne podgrzanie filtra wraz ze skrzepniętą zawartością. Gorzej, jeśli jakies skrzepy popłyną w przewodach paliwowych i je zatkają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale zapominacie też o jednej podstawowej rzeczy!!!

Wszelkie obciążenia bierze na siebie pompa w której jest zawór SCV. Pompa aby dać ciśnienie takie, aby przepchała filtr i paliwo doszło na listwę z odpowiednim ciśnieniem może się rozprogramować!!!! Potem czeka Was adaptacja pompy i ewentualna przy tym może być również regulacja wydatku paliwa na wszystkich wtryskach.

Więc cóż z tego że filtr jest rozgrzany, jeśli już w baku jest zmętnienie ropy i oddzielają się kryształki parafiny /o wodzie już nie wspomnę/.

Nie wszystkich może się to tyczyć, gdyż nie wszyscy przy profilu mają opis - jaki silnik, więc też trudno coś radzić.

Edytowane przez mirekg9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale zapominacie też o jednej podstawowej rzeczy!!!

Mianowicie, że filtr paliwa jest już za pompą!!! Wszelkie obciążenia bierze na siebie pompa w której jest zawór SCV. Pompa aby dać ciśnienie takie, aby przepchała filtr i paliwo doszło na listwę z odpowiednim ciśnieniem może się rozprogramować!!!! Potem czeka Was adaptacja pompy i ewentualna przy tym może być również regulacja wydatku paliwa na wszystkich wtryskach

Więc cóż z tego że filtr jest rozgrzany, jeśli już w baku jest zmętnienie ropy i oddzielają się kryształki parafiny /o wodzie już nie wspomnę/.

Nie wszystkich może się to tyczyć, gdyż nie wszyscy przy profilu mają opis - jaki silnik, więc też trudno coś radzić.

Filtr znajduje się za pompą paliwową, ale przed pompą wtryskową jeśli chodzi o ścisłość. ;)

Zmętniałe paliwo nie będzie stanowić dla pompy większego problemu - każda pompa toleruje jakiś graniczny rozmiar przepływających przez nią zanieczyszczeń i drobne kryształki parafiny na pewno nie są tu problemem. Większy kłopot może stanowić dla pompy brak przepływu wywołany np. blokadą filtra, ale dla większości typów pomp nie jest to groźne (ponadto, o wiele mniej destrukcyjne dla pomp odśrodkowych jest zablokowanie części tłocznej niż części ssawnej). Najbardziej niebezpieczne mogą być duże i twarde elementy jak na przykład grudki lodu, ale przy odrobinie szczęścia posiadacze aut, którzy sporo jeżdżą i tankują na dobrych stacjach nie powinni mieć z tym kłopotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...