Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[wp11] problem z odpaleniem


Gość arekv2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jestem szczęśliwym :) posiadaczem primerki z '99 silnik 2.0 Td. Wczoraj zdechł akumulator i mimo naładowania nie mogę auta odpalić. Ale od początku: jakiś miesiąc temu przez przypadkową zostawioną lampkę rozładował mi się akumulator, rozrusznik ledwo zakręcił potem było pyknięcie światłami awaryjnymi i na tym koniec. Poleciałem do sąsiada po kable , podłączamy , silnik ładnie kręci a tu dupcia.... Musiałem iść do pracy więc zostawiłem auto do wieczora, w międzyczasie akumulator pod prostownik. Następnego dnia aku do auta pięknie kręci ale nie odpala.

Podprowadziłem je do znajomego , gdzie stało parę dni bo miał inne auto do zrobienia , a potem mówi ; delikatnie samostartu spróbujemy. No to siu psikamy delikatnie - auto odpala bez problemu.... Diagnoza - byc może zawiesił się w jakiś sposób zawór na pompie i paliwo nie dochodziło. Nie jestem tego pewien ale auto działało bez zarzutu do wczoraj.

W nocy było -6 a że aku cieniutki, przychodzę rano przekręcam kluczyk , ledwo kręci i znowu mrygną awaryjnymi i koniec.

Procedura podobna jak miesiąc temu:

1. odpalanie na kable - nic, kręci nie odpala

2. po całonocnym ładowaniu akumulatora i kilku próbach dpalenia - nic, kręci nie odpala

3. ostateczne rozwiązanie samostart- niestety nic z czego wnioskuję że ostatnim razem samostart nie pomógł ponieważ wtedy po delikatnym psiknięcu odpalił , a teraz mimo większej dawki nic...

Auto stoi u mechanika , a ja zastanawiam się nad jedną sprawą - ok nawet jesli uda mu się odpalić bo to 'coś się odblokuje" czy problem nie będzie ciągle nawracał - każde rozładowanie aku = problem z odpaleniem.

Co może być przyczyną??? zastanawiam się czy to nie jakaś sprawa z immobilajzerem, może jakieś kody gubi po padnięciu aku???

 

Czy ktoś miał podobny problem ?

Proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem szczęśliwym :) posiadaczem primerki z '99 silnik 2.0 Td. Wczoraj zdechł akumulator i mimo naładowania nie mogę auta odpalić. Ale od początku: jakiś miesiąc temu przez przypadkową zostawioną lampkę rozładował mi się akumulator, rozrusznik ledwo zakręcił potem było pyknięcie światłami awaryjnymi i na tym koniec. Poleciałem do sąsiada po kable , podłączamy , silnik ładnie kręci a tu dupcia.... Musiałem iść do pracy więc zostawiłem auto do wieczora, w międzyczasie akumulator pod prostownik. Następnego dnia aku do auta pięknie kręci ale nie odpala.

Podprowadziłem je do znajomego , gdzie stało parę dni bo miał inne auto do zrobienia , a potem mówi ; delikatnie samostartu spróbujemy. No to siu psikamy delikatnie - auto odpala bez problemu.... Diagnoza - byc może zawiesił się w jakiś sposób zawór na pompie i paliwo nie dochodziło. Nie jestem tego pewien ale auto działało bez zarzutu do wczoraj.

W nocy było -6 a że aku cieniutki, przychodzę rano przekręcam kluczyk , ledwo kręci i znowu mrygną awaryjnymi i koniec.

Procedura podobna jak miesiąc temu:

1. odpalanie na kable - nic, kręci nie odpala

2. po całonocnym ładowaniu akumulatora i kilku próbach dpalenia - nic, kręci nie odpala

3. ostateczne rozwiązanie samostart- niestety nic z czego wnioskuję że ostatnim razem samostart nie pomógł ponieważ wtedy po delikatnym psiknięcu odpalił , a teraz mimo większej dawki nic...

Auto stoi u mechanika , a ja zastanawiam się nad jedną sprawą - ok nawet jesli uda mu się odpalić bo to 'coś się odblokuje" czy problem nie będzie ciągle nawracał - każde rozładowanie aku = problem z odpaleniem.

Co może być przyczyną??? zastanawiam się czy to nie jakaś sprawa z immobilajzerem, może jakieś kody gubi po padnięciu aku???

 

Czy ktoś miał podobny problem ?

Proszę o pomoc

 

Miałem podobny problem dwa razy po rozładowaniu akumulatora.

Przy pierwszym też nie wiedziałem co jest grane. Nie pamiętam jak to wymyśliłem ale zacząłem naciskać pompkę na filtrze paliwa i o dziwo to pomogło. Drugim razem wymieniali mi rozrząd. A że aku był wtedy na wykończeniu też im się rozładował. Mechanik dzwonił żebym przyjechał z drugim kluczem bo może immo nie działa czy coś. Niby stwierdzili brak napięcia na zaworze pompy. Pojechałem do niego ale w trakcie powiedzieli mi że się aku rozładował i wtedy przypomniałem sobie o pompce. Po podpompowaniu odpalił.

Spróbuj u siebie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem podobnie jak mi padł aku. i przekładałem go ze trzy razy w te i spowrotem. potem na nowym kręcił jak wściekły, ale nic. odłączyłem go na 15 min. i potem zaczął cykać jak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzięki za odpowiedz.

Czyli wnioskuję z waszych wypowiedzi że tak naprawdę nie wiadomo co jest przyczyną problemów z odpalanie.

Ja też próbowałem ręczną pompką działać ale nie pomogło. Akumulator również wyjmowałem, nawet więcej niż na 15 min bo na całą noc - do ładowania też nie pomogło.

Ale z ciekawości zadzwoniłem przed chwilą do kolegi który zabrał auto do naprawy i o dziwo udało mu się odpalić, a jedyne co zrobił to kupił nowy akumulator, założył i odpalił od strzała..... mówi że nie ma pojęcia co to może być, ale w poniedziałek spróbuje szczytać błędy i zobaczymy .

Z jednej strony fajnie że auto chodzi , ale z drugiej martwi mnie trochę fakt że nie wiem co jest przyczyną takiego zachowania auta, bo wiecie wybiorę sie gdzieś na wakacje , przypadkowo zostawię go na światłach , czy coś i aku padnie a wtedy znowu będzie kiszka z odpaleniem :thumbsdown:

 

Witam ponownie.

kolega pogrzebał i okazało się że rozwalony jest czujnik wału korbowego.

Będziemy go wymieniać tylko zastanawiam się czy brać oryginał za 500 zł czy bawić się z przerabianiem czujnika od opla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...