Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nie działają spryskiwacze szyba przód


Gość klaus1068
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość klaus1068

Witam

 

mam notka 1.4 r. pr 2006, niestety w zimę przestały działać spryskiwacze przedniej i tylniej szyby

 

1/ dolałem płynu,

2/ sprawdziłem bezpieczniki

3/nie słyszę pracy pompki

 

 

Proszę o pomoc, z góry wielkie dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JackMirror

Moze zamarzło..

Własnie. Ja kupiłem Notka w salonie w styczniowy mroźny dzień. Po dojechaniu do domu objawy spryskiwacza dokładnie jak twoje. dolałem płynu (oczywiście zimowego) i dalej nic. Mróz był wtedy dość spory, nieogrzewany garaż i na drugi dzień dalej nic. Więc jazda do serwisu, że spryskiwacz nie działa. A tu się okazało, że nalany był płyn letni i podczas jazdy do domu zamarzł. 3 godziny dmuchawami odmrażali. Oczywiście przepraszali i dali gratis zimowy. Potem nie było żadnych problemów ze spryskiwaczem, ale trzeba pamiętać żeby już jesionią wlewać zimowy.

Po drugie jaki masz płyn? Do -17oC na przykład? W automoto był kiedyś test jak oszukują na płynach (alkoholu w płynie). Wiele płynów zamarzało w temp. wyższych niż podane na opakowaniu. A obecnie u mnie rano było -21oC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

mam notka 1.4 r. pr 2006, niestety w zimę przestały działać spryskiwacze przedniej i tylniej szyby

 

1/ dolałem płynu,

2/ sprawdziłem bezpieczniki

3/nie słyszę pracy pompki

 

 

Proszę o pomoc, z góry wielkie dzieki

Jeżeli nie pamiętałeś o zimowym płynie,to dmuchawa pod prawą stronę zderzaka i czekać na zmiłowanie ciepłoty,jeżeli nie zdążył mróz uszkodzić to ok,a jak zdążył :thumbsdown: To pozostaje tylko zdjąć koło,zdjąćnadkole,i odkręcić zbiorniczek i wymieniać pompkę.W taką pogodę ,nie życzę tej zabawy nikomu :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedź do centrum handlowego który ma podziemny parking. Tam zazwyczaj jest na plusie. Zostaw auto na dwie godzinki, idź na zakupy :) Zobaczysz czy poszło czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość klaus1068

Własnie. Ja kupiłem Notka w salonie w styczniowy mroźny dzień. Po dojechaniu do domu objawy spryskiwacza dokładnie jak twoje. dolałem płynu (oczywiście zimowego) i dalej nic. Mróz był wtedy dość spory, nieogrzewany garaż i na drugi dzień dalej nic. Więc jazda do serwisu, że spryskiwacz nie działa. A tu się okazało, że nalany był płyn letni i podczas jazdy do domu zamarzł. 3 godziny dmuchawami odmrażali. Oczywiście przepraszali i dali gratis zimowy. Potem nie było żadnych problemów ze spryskiwaczem, ale trzeba pamiętać żeby już jesionią wlewać zimowy.

Po drugie jaki masz płyn? Do -17oC na przykład? W automoto był kiedyś test jak oszukują na płynach (alkoholu w płynie). Wiele płynów zamarzało w temp. wyższych niż podane na opakowaniu. A obecnie u mnie rano było -21oC

 

dzięki, podniosłeś mnie na duchu, płyn ma z " Biedronki" kupiony niedawno , czyli zimną, ale ile wytrzymuje na minusie to nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku to grzej żeby odtajał,bo wymiana pompki albo całego zbiorniczka dużo bardziej skomplikowana i kosztowna niż płynu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co racja, to racja. Prawdopodobnie był letni. Ja przed sezonem włączyłem pompkę na stałe, na tylną szybę i zlałem letni do zera. A następnie zalałem zimowy. Oczywiście, że badziewia nie należy kupować. Bo nie trzymają norm. Napisane, że do -22 st. a zamarza przy -15 st. A teraz jak radzi Jacko trzeba w cieple odtajać i jak nic nie uszkodzone zlać stary i zalać dobry zimowy. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Czesław4

Człowieku to grzej żeby odtajał,bo wymiana pompki albo całego zbiorniczka dużo bardziej skomplikowana i kosztowna niż płynu.

 

Panowie, nie straszcie tak bardzo uszkodzeniem pompki spryskiwacza. Płyn ten nie zamarza tak jak woda "na skałę" a raczej robi się z niego kasza a to w większości nie skutkuje rozsadzeniem pompki czy zbiorniczka.

Miałem Forda Escorta przez 13 lat i nie jedną zimę zamarzał mi płyn z powodu zapomnienia wymiany lub kupiłem nie odpowiedni płyn. Po odtajaniu działał normalnie.

Jedynie jest jedna zasada aby nie używać spryskiwacza kiedy jest zamarznięty, gdyż właśnie to powoduje uszkodzenie pompki :)

Edytowane przez Czesław4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co racja, to racja. Prawdopodobnie był letni. Ja przed sezonem włączyłem pompkę na stałe, na tylną szybę i zlałem letni do zera. A następnie zalałem zimowy. Oczywiście, że badziewia nie należy kupować. Bo nie trzymają norm. Napisane, że do -22 st. a zamarza przy -15 st. A teraz jak radzi Jacko trzeba w cieple odtajać i jak nic nie uszkodzone zlać stary i zalać dobry zimowy. Powodzenia.

Ech mechanicy,do zlania płynu najlepiej nadaje się wężyk igielitowy o dł ok1.5m i średnicy wew.6mm.Dobre płuca do zassania(nie mówię tu o cycach! :D) i przerwa na papierosa wystarczy do opróżnienia pojemnika.Aku nie cierpi pompka również,jedynie płuca od dymu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech mechanicy,do zlania płynu najlepiej nadaje się wężyk igielitowy o dł ok1.5m i średnicy wew.6mm.Dobre płuca do zassania(nie mówię tu o cycach! :D) i przerwa na papierosa wystarczy do opróżnienia pojemnika.Aku nie cierpi pompka również,jedynie płuca od dymu :D

Z tą dokładnością średnicy wężyka jesteś rewelacyjny :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech mechanicy,do zlania płynu najlepiej nadaje się wężyk igielitowy o dł ok1.5m i średnicy wew.6mm.Dobre płuca do zassania(nie mówię tu o cycach! :D) i przerwa na papierosa wystarczy do opróżnienia pojemnika. Aku nie cierpi pompka również,jedynie płuca od dymu :D

Niema ha ha, chciałem tak zlać, daleko miałem do wężyka więc zastosowałem metodę pompkową, a że płynu było mało szybko poszło. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zbiornik nie był zalany do pełna , jest spora szansa , że pompka nie zostanie uszkodzona. Faktycznie miejsce postojowe ogrzewane , wężyk , letni płyn spuścić , zalać zimowym - 22 C , zabrać ze sobą Śliwowicę Łącką około 70% walnąć 2-3 kielichy i wrócić piechotą lub inną komunikacją do domu.

 

JACKO29 na co masz ochotę? Śliwowica 70% , czy Gruszkówka 60 % ( no może 55%) dostawa z przed 2 tygodni , przed mrozami trzeba się chronić. Zapraszam

Edytowane przez dareke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wcale nie śmieję!(może troszkę :D)Ale podpowiadam :D koszt wężyka niewielki,a jakie to poręczne! i miejsca nie zajmuje!

 

Dareke,nie drażnij! :D prawdziwa Łącka to jest rarytas!

Edytowane przez JACKO29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dareke,nie drażnij! :D prawdziwa Łącka to jest rarytas!

J jak pięknie po niej głowa na****dala :dribble: Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe,a po większej dawce piękny hercklekot jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe,a po większej dawce piękny hercklekot jest :D

Cóz,chłopu czasem większa dawka jest potrzebna,jak deszcz na sawannie :devil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc proponujecie śliwowicę 70% na odmrożenie letniego płynu? może to i sposób :D :D

Myslę że odmrozi nie tylko letni,ale i zimowy :thumbsup: płyn.Kierowce przy okazji też :devil: Edytowane przez manix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomoże i samochodowi i człowiekowi. Nie przypominam sobie aby po tym trunku były jakieś problemy z głową (nawet na drugi dzień) , co innego nogi ooooo zwiotczenie mięśni następowało :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczekaj cierpliwie. U mnie też tak jest w dwumiesiecznym aucie. W salonie zalali letni plyn gdy odbieralem w polowie grudnia:) wszak była wtedy wiosna. Czekam na cieplejszą plusową temeperature. Dolewka zimowego nie pomogla gdyz resztki zamarzniete poprzedniego są na dyszach i w przewodach takze dolewanie nie pomoze. Jesli nie zadziała to jade do ASO i beda wymieniac.

 

P.S.

W escorcie, focusie i yarisie tez sie tak zdarzalo przez moje zaniedbania i nigdy nic nie padlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyny sposób to ogrzanie auta (cała nocka w ciepłym garażu) a potem dolanie koncentratu np minus 80

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie koncentratu,dzisiaj miałem jazde w temp 27st (wskazanie z deski),zapragnąłem na próbę użyć spryskiwacza...i co? galareta!A płyn jest mogę powiedzieć renomowany! i zalecany do -38st.W pierwszym napotkanym markecie kupno 0.5l czystej denatury i po chwili ,spryski podawały normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...