Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Brak oleju na zimnym silniku ( mrozy?)


Jesper

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Koledzy mam małe "myślenice" ...

 

Otóż przed chwilą sprawdziłem poziom oleju na bagnecie i cały bagnet był suchy !

 

Olej wymieniałem w sierpniu , czyli od tego czasu zrobiłem ok 10 000 km . Systematycznie sprawdzam poziom bagnetem , do tej pory był tuż poniżej połowy pola pomiarowego. Teraz powoli nadchodzi czas wymiany i sprawdziłem poziom na zimnym silniku - ostatnio pracował wczoraj wieczorem , auto stoi w garażu w którym tempeatura przy mrozie - 15 C to około 0 C .

 

Kontrolka oleju gaśnie przy rozgrzewaniu świec i nie zapala się w czasie jazdy, nie ma też innych symptomów.

 

Pytanie : czy to możliwe że niska temperatura powoduje że jest tak niski poziom oleju czy może smok wessał cały olej i czeka mnie zatarcie silnika. Mam w aucie 0,5 l dolewki oleju, olej zalany to Valvoline Max Life .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ostatnio taki problem w Vitarze.

Olej byl ok do póki nie przyszły mrozy....

Zaczął wyciekac przy filtrze... nie wiem dlaczego ale wyciekał. Rozszeczlnił się filtr.

Drugi taki sam przypadek z filtrem - Kia służbowa...

Może to bedzie wskazówka....

 

Zmiany na bagnecie o ile nie wycieka spowodowane mrozami moga być, ale jakies 2-3 mm a nie pół miarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie problem w tym że nic nie wycieka. Jest lekkie pocenie ale przedniego dyfra, nie cieknie olej silnikowy. Wiem bo auto stoi w tym samym garażu czasami po 4-5 dni i żadnej plamki nie ma. Doleje mu teraz 1 L , zogrzeje, sprawdze. Niestety musze jechać i zrobic 250 km - zobaczymy. W poniedziałek dam mu wymienic olej bo i tak miałem to zrobić.

 

Edyta :

 

Rano dolałem mu 1 L , zapaliłem i dałem pochodzić 5 minut , sprawdziłem , na bagnecie było około połowy skali. Pojechałem 130 Km , dałem ostygnąć 30 minut , sprawdziłem , na bagnecie ponad połowa skali. Ciekawe.

 

Za to znalazłem pod maską , na podszybiu złamany nóż kuchenny ... tego się nie spodziewałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli pochodził krótko (5 minut) i po 5 minutach od zgaszenia sprawdziłes to gwarantuję Ci, że olej nie rozgrzał się dokładnie a co za tym idzie po zgaszeniu nie zdążył spłynąc do miski przez te 5 minut.

Osobiście jestem zwolennikiem sprawdzania po nocy.

Ale oczywiście jest tez ta druga szkoła, której zalecenia zdaje się chcesz zastosować.

Tyle, że powinno w tym przypadku być tak:

Jeździmy aż rozgrzeje sie do temperatury optymalnej, czyli w naszym przypadku dużo, dużo dłużej niz 5 minut. Gasimy, Czekamy 5-7 minut i sprawdzamy.

Przy jednym i drugim pomiarze będą różnice.

Przy moim - oleju może być trochę więcej.

Przy Twoim - może być go trochę mniej.

Różnica ok. 3-4 mm na bagnecie gdzieś tak... wydaje mi się.

Daj mu teraz odpocząć i sprawdź rano po całej nocy stania.

 

Aż poszedłem sprawdzić ten olej...

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc sprawdziłem ponownie po nocy i pół dnia stania - cała podziałka zalana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to mówią w zimie jest zimno .. i wszystkie gumy twardnieją to pierwsze primo, drugie primo :P to to ze w zimie jest zimno i oleje gęstnieją czyli może sie pojawić większe ciśnienie gdzieś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...